Reklama

Kościół

Czemu służy Narodowe Czytanie Pisma Świętego?

Od czterech lat Tydzień Biblijny rozpoczyna się aktem Narodowego Czytania Pisma Świętego w każdym kościele parafialnym w Polsce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zasadniczym impulsem do wprowadzenia w 2016 r. Narodowego Czytania Pisma Świętego były obchody 1050. rocznicy chrztu Polski. Bo gdy mowa o chrzcie, to od razu dotykamy wiary, która rodzi się ze słuchania słowa Bożego i z zanurzenia w wodzie żywej – Duchu Świętym (por. J 3, 5; 4, 12; 7, 39). Celebracją narodowego czytania czcimy zmartwychwstałego Chrystusa, który jest wśród nas przez Ducha Świętego. A najbardziej podstawową formą tej zbawczej obecności, bliską każdemu, jest Pismo Święte. Warto pytać: Po co zmartwychwstały Pan przez Ducha Świętego chce być tak właśnie obecny i działać w naszym życiu?

Księgi Pisma Świętego – zdroje wody żywej dla nas!

Reklama

Ryt uroczystego odczytania wybranych fragmentów z księgi biblijnej, która w danym roku duszpasterskim jest przedmiotem wspólnotowej lektury, rozważań i medytacji, ma nam przywoływać i w jakimś stopniu uobecniać to chrzcielne zanurzenie w „Słowie, które jest Duchem i Życiem” (por. J 6, 63). W tym roku jako ochrzczony naród, przeżywający w duchu uwielbienia 100. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II, zanurzamy się w Ewangelii według św. Mateusza i w Mądrości Syracha. Przez pryzmat zawartego w nich słowa Bożego chcemy rozważać temat roku duszpasterskiego: „Eucharystia – tajemnica wiary”. Stąd hasło Tygodnia Biblijnego: „Kto we Mnie wierzy, będzie spożywał Chleb życia wiecznego” (por. J 6, 35 n.), które uzupełnia hasło IV Narodowego Czytania Pisma Świętego: „Misterium Słowa, które stało się Chlebem życia” (por. J 1, 14; 6, 48). Hasła te opisują największą tajemnicę – misterium naszej wiary, czyli świętą obecność Syna Bożego pośród nas. On jest „Chlebem Bożym, który z nieba zstępuje i życie daje światu” (J 6, 33). Rzecz jasna – życie Boże, wieczne!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To samo życie niesie nam od momentu chrztu Duch Święty – woda żywa (por. J 4, 12; 7, 39), obecna w słowach Pisma Świętego. Ma ona swe źródło w ukrzyżowanym i zmartwychwstałym Jezusie, ale otwiera się dla nas w Piśmie Świętym, które jest bezpośrednio dostępnym dla każdego „źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu” (por. J 4, 14). Jest ono podobne do źródła wody, które Mojżesz otworzył w skale dla ludu spragnionego na pustyni (Lb 20, 11). Ono jest tym zdrojem zbawienia, o którym proroczo mówił Izajasz: „Wy zaś z weselem wodę czerpać będziecie ze zdrojów zbawienia” (12, 3). To jeden zdrój wody żywej w Chrystusie – rozmnożony na nieskończoną wręcz ilość „zdrojów zbawienia” w postaci ksiąg Pisma Świętego, dostępnych dla milionów ludzi – teraz, dzisiaj, i przez wieki!

Moje Pismo Święte – moja i nasza świątynia Ducha

Reklama

Gdy Pan Jezus wyjaśniał Apostołom tajemnicę chleba życia i konieczność wiary, powiedział: „Słowa, które Ja wam powiedziałem, są Duchem i są Życiem” (J 6, 63). A zatem Pismo Święte jest uprzywilejowanym mieszkaniem, swego rodzaju Tabernakulum – Mieszkaniem – Namiotem Ducha Świętego. Bo zawiera ono słowa pochodzące od Boga i od Syna Bożego, które mają w sobie Ducha. Każda jego księga, także te Starego Testamentu, są nie tylko natchnione przez Ducha Świętego, ale także „tchną” Duchem Świętym, komunikują Go w kluczu chrystologicznym (por. Papieska Komisja Biblijna, Natchnienie i prawda Pisma Świętego. Słowo, które od Boga pochodzi i mówi o Bogu, aby zbawić świat, Kielce 2014, n. 49).

Przez doroczne koncentrowanie naszej uwagi na jednej księdze Pisma Świętego chcemy pomóc wiernym, aby samodzielnie wchodzili do tego Namiotu. W miarę możliwości codziennie lub w każdą niedzielę. Za każdym razem odczuwa się w tym Namiocie Słowa wyjątkowo intensywną obecność Ducha Prawdy rozjaśniającego ciemności, w których nieraz się znajdujemy z powodu ciężkiego grzechu czy cierpienia. On objawia i rysuje w naszych duszy oraz intelekcie głębszą linię naszej osobistej historii: tę szkicowaną przez miłującego Ojca, dzięki której nasze życie i zmagania wpisują się w historię zbawienia. Ta Boża linia – odkrywana i akceptowana – przemienia nasze codzienne zmagania w osobistą i wspólnotową historię zbawienia.

Słowo od Boga – mój Pocieszyciel

Reklama

Ofiarowane wierzącym w kościele fragmenty z Ewangelii wg św. Mateusza i z Mądrości Syracha uznajemy z kolei wraz z Ojcami Kościoła za osobisty list Pana Boga do nas wszystkich. Przed jego otrzymaniem modlimy się w kościele, aby każdy otrzymał taki fragment Ewangelii i Mądrości Syracha, który jest mu najbardziej potrzebny jako pocieszenie czy umocnienie w tym właśnie roku, na tym etapie powołania chrześcijańskiego, w tych okolicznościach życia narodu i Kościoła w Polsce. Każdy z otrzymanych fragmentów niesie w sobie Ducha Pocieszyciela, przez którego, jak pisze św. Paweł: „Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, pociesza nas w każdym naszym ucisku, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakimkolwiek ucisku, tą pociechą, której doznajemy od Boga” (por. 2 Kor 1, 3-4). Nie jest to jakieś naiwne, często słyszane od znajomych słowo optymizmu typu: „Nie martw się, wszystko będzie dobrze!”. Apostoł Paweł, kontynuując swoją naukę o pocieszeniu pochodzącym od Ojca i Syna, i Ducha Świętego, od razu wyjaśnia: „Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych” (2 Kor 1, 21-22). Boże pocieszenie to napełnienie mocą Ducha Świętego! A jest to moc zwyciężająca ataki Złego, demonicznego systemu zła obecnego w różnych formach także w świecie współczesnym. W istocie dopiero takie zwycięstwo, co więcej: codzienne zwyciężanie mocą Ducha Pocieszyciela rodzi w sercu wierzącego chrześcijanina prawdziwe pocieszenie, wręcz radość i wesele.

Mądrość zawarta w słowach Pisma Świętego, a pochodząca od Ducha Pocieszyciela, sprawi – jak zapewnia Syrach – że człowiek karmiący się tymi słowami „znajdzie wesele i wieniec radości i wieczną sławę odziedziczy” (por. Syr 15, 6). Ta osobowa Mądrość Boża, którą jest Duch Pocieszyciel:

„jak matka wyjdzie mu naprzeciw
i jak dziewicza małżonka go przyjmie.
Nakarmi go chlebem rozumu
i napoi go wodą mądrości.
Oprze się on na niej i nie ugnie się,
przylgnie do niej i nie będzie zawstydzony.
Wywyższy ona go ponad jego bliźnich
i pośród zgromadzenia otworzy mu usta” (Syr 15, 2-5).

Słowo Pana – mój Sędzia

Reklama

Jezus, podsumowując swoją ziemską działalność głosiciela Ewangelii pochodzącej od Boga, oznajmił: „Kto Mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które wygłosiłem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym” (J 12, 48). Zanim jednak przyjdzie każdemu z nas i nam jako wspólnocie stanąć w dniu ostatecznym na sądzie Bożym, zmartwychwstały Pan kieruje do nas swoje słowa utrwalone w Piśmie Świętym, które są żywe i mają moc prześwietlania naszego postępowania oraz dokonywania sprawiedliwej oceny. Bardzo mocne potwierdzenie tego sądowniczego działania słowa Bożego mamy zarówno w nauczaniu proroków Starego Testamentu, jak i w nauczaniu Jezusa z Nazaretu. Ale bodaj najbardziej przejmujące są słowa, które zmartwychwstały Pan kieruje do siedmiu Kościołów Azji Mniejszej, skupionych wokół wspólnoty w Efezie, kończąc każde swe przesłanie wezwaniem: „Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów” (Ap 2, 7 i inne). I tak np. do wiernych Kościoła w starożytnej Filadelfii mówi:

Znam twoje czyny.
(...) ty, chociaż moc masz znikomą,
zachowałeś moje słowo
i nie zaparłeś się mego imienia.
Oto Ja ci daję [ludzi] z synagogi szatana (...).
Oto sprawię, iż przyjdą i padną na twarz do twych stóp,
a poznają, że Ja cię umiłowałem.
Skoro zachowałeś naukę
o mojej cierpliwości,
i Ja cię zachowam od próby,
która ma nadejść na cały obszar
zamieszkany, by wypróbować mieszkańców ziemi” (Ap 3, 8-10).

Ale wiernych z Efezu surowo napomina:

„Znam twoje czyny:
trud i twoją wytrwałość,
i to, że złych nie możesz znieść,
i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są,
i że ich znalazłeś kłamcami.
Ty masz wytrwałość,
i zniosłeś cierpienie dla imienia mego – niezmordowany.
Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.
Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się,
i poprzednie czyny podejmij!
Jeśli zaś nie – przyjdę do ciebie
i ruszę świecznik twój z jego miejsca,
jeśli się nie nawrócisz” (Ap 2, 2-5).

W Ogólnopolskim Tygodniu Biblijnym uwielbiajmy Ojca i zmartwychwstałego Pana, który mówi do nas przez Ducha i w ten sposób nas sądzi, pociesza, inspiruje i zbawia!

Ks. Henryk Witczyk
Autor jest biblistą, profesorem Wydziału Teologii KUL, jedynym polskim członkiem Papieskiej Komisji Biblijnej

2020-04-21 12:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pokój

Niedziela legnicka 42/2012, str. 8

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

pokój

Bożena Sztajner/Niedziela

Obrzęd Pokoju następuje po modlitwie „Ojcze nasz”. Jest on przygotowaniem do przyjęcia Komunii św. i podobnie jak Modlitwa Pańska ściśle wiąże się z modlitwą eucharystyczną, w której to najczęściej w ciągu roku słyszymy prośbę do Ducha Świętego: „Pokornie błagamy, aby Duch Święty zjednoczył nas wszystkich przyjmujących Ciało i Krew Chrystusa”. Jest w tym zawarte pragnienie przyjęcia Komunii Świętej i pozostania w jedności z Bogiem, która nie jest możliwa bez jedności z człowiekiem. Z tego powodu brak zgody z naszymi bliźnimi przez złość, zawiść, zazdrość, gniew, nienawiść nie pozwalają w pełni zjednoczyć się z Jezusem. O tym samym przypomina nam dopiero co wypowiedziana przez całe zgromadzenie modlitwa „Ojcze nasz” w słowach „odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Dlatego tak ważne jest, aby przystępując do wspólnego składania Ofiary Eucharystycznej, każdy z nas był pojednany z bliźnimi. Sam Chrystus mówi do nas: Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! (Mt 5, 23-24). Sam obrzęd jest prosty i składa się z dwóch części. Otwiera go modlitwa o pokój, która najczęściej zaczyna się od słów: „Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: «Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję»”. Jej zasadniczą treścią jest prośba o pokój i jedność Kościoła i świata. Wyraża ona również świadomość grzeszności proszących nie zważaj na nasze grzechy i moc wspólnoty Kościoła lecz na wiarę swojego Kościoła. To wiara Kościoła, a nie nasze osobiste przymioty i zasługi, jest podstawą tej modlitwy. Możemy mieć tylko nadzieję, że Pan, ze względu na swe miłosierdzie, zapomni nam grzechy a swoją łaskę oprze na wierze całej wspólnoty. Zwracamy się w niej przez kapłana do Chrystusa, bo tylko On może nas obdarzyć prawdziwym pokojem i tylko On może nas doprowadzić do pełnej Jedności. My często rozumiemy tę modlitwę jako prośbę o pokój, który tak naprawdę jest spokojem w naszym dniu codziennym, niekiedy myślimy o pokoju między państwami, ale Chrystus chce nas obdarzyć innym pokojem. Pan Jezus w Ewangelii św. Jana w rozdziale 14 mówi: Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Dar pokoju, jakim obdarza nas Chrystus jest pełniejszy i głębszy, taki który działa na nas od wewnątrz i uzbraja nas na trudne chwile życiowe, ale także daje nam siłę, aby głosić Ewangelię - aby być świadkiem Jezusa. Prosimy o Pokój dla siebie i dla Kościoła, aby się nim dzielić z innymi - aby stawać się z nimi jednością. Druga część obrzędu to znak pokoju. Od reformy Soboru Watykańskiego II przywrócono znak do stosowania przez wszystkich wiernych uczestniczących w Eucharystii. Ma on nam przypomnieć, że na Mszy św. nie tylko przychodzimy po jedność z Jezusem, ale także tworzymy jedność, wspólnotę jako Kościół. Kapłan kieruje do nas słowa zachęty: „Przekażcie sobie znak pokoju”. Odwracamy się wówczas do osób stojących obok nas, by przekazać im znak pokoju. Gest ten, zgodnie z zaleceniem Kościoła, przekazujemy osobom stojącym najbliżej, ale obejmujemy nim wszystkich obecnych w kościele i cały Kościół. Szczególnie w tym momencie powinniśmy pomyśleć o tych, których skrzywdziliśmy, z którymi żyjemy w niezgodzie lub nieprzyjaźni. Nie lekceważmy tego gestu, bo jest on bardzo ważny. Gest pokoju nie może być zdawkowy, aby tylko go wykonać. W tym geście mamy zauważyć drugiego człowieka, naszego brata. Kłaniając się, czy też podając rękę mamy zwracać się ku człowiekowi, popatrzeć na niego, dostrzec go, otoczyć go miłością. Kiedy przekazuje się znak pokoju, można powiedzieć: „Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą” lub „Pokój z tobą”. Na te słowa odpowiada się: „Amen”. Pamiętajmy, że w tym geście poczynając od kapłana przekazujemy sobie pokój Chrystusowy i pragniemy otoczyć się wzajemną miłością jak nas naucza Jezus Chrystus, aby w Nim stać się prawdziwą jednością.
CZYTAJ DALEJ

Ogromna dziura w finansach NFZ za rządów Tuska. Zagrożone kontrakty w szpitalach

2025-10-24 12:40

[ TEMATY ]

szpitale

piniędzy nie ma

i nie będzie

dziura w finansach NFZ

zagrożone kontrakty

Karol Porwich/Niedziela

Luka w budżecie na leczenie wymusza zmiany, które ustabilizują finanse NFZ. Ministerstwo Zdrowia prowadzi rozmowy o zwiększeniu dotacji, zamrożeniu podwyżek pensji, zmianach w koszyku świadczeń i pożyczkach BGK, które zachęcą szpitale do reformy.

Luka w tegorocznym budżecie NFZ wyniesie ok. 14 mld zł. Nie ma środków na rozliczenie nadwykonań, zagrożone są też kontrakty w części kraju – dowiedziała się w październiku PAP ze źródła w NFZ. Z kolei w 2026 r. według szacunków Ministerstwa Zdrowia luka finansowa wyniesie 23 mld zł.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Krajewski: świętość – to podobać się Bogu, a nie światu

2025-10-24 21:40

[ TEMATY ]

abp Konrad Krajewski

kard. Krajewski

kard. Konrad Krajewski

Karol Porwich/Niedziela

98. Piesza Pielgrzymka Łódzka

98. Piesza Pielgrzymka Łódzka

W piątek rano członkowie Polonijnej Rady Duszpasterskiej Europy - którzy w Rzymie rozpoczynają doroczne obrady - uczestniczyli w Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II. Liturgii przewodniczył kard. Konrad Krajewski, a koncelebrowali bp Robert Chrząszcz - delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej oraz rektorzy Polskich Misji Katolickich i duszpasterze polonijni z Europy. „Po to spożywamy codziennie Jezusa, aby Go codziennie reprezentować” - mówił w homilii jałmużnik papieski.

Kard. Krajewski wskazał, że dzisiejszą Ewangelię można zawrzeć w jednym zdaniu: „Nie pytaj się kto jest moim bliźnim; ale bądź bliźnim dla drugiego”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję