Reklama

Rodzina

Misja specjalna: ojcostwo

Czy jestem wystarczająco dobrym ojcem? Czy uniosę brzemię odpowiedzialności, którą podjąłem? Garść myśli ku refleksji z okazji Dnia Ojca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z bieszczadzkich wędrówek pamiętam historię o koniach huculskich – niewielkich, lecz bardzo wytrzymałych, zahartowanych, a jednocześnie inteligentnych i przyjaznych. Konie te, żyjąc stadnie, mogły się paść zimą na połoninach, a gdy nadchodziło niebezpieczeństwo w postaci wygłodniałych wilków, formowały krąg. Do środka wchodziły klacze z młodymi, a na obwodzie, stojąc głowami do wewnątrz i wystawiając zady w stronę przeciwnika, stały ogiery. W ten sposób, używając tylnych kończyn, mocnych i zakończonych twardymi kopytami, budowały twierdzę, by bronić pozostałych członków stada.

Ojcostwo wymagające

Reklama

Obraz ten towarzyszył mi często podczas rozmyślań nad ojcostwem. Gdy zastanawiałem się nad rolą ojca w rodzinie, w relacji do matki i dzieci, które narodziły się z miłości rodziców, potrzebowałem zobrazować sobie postać ojca przez symbole, sytuacje czy konkretne historie z życia. Wtedy pojawiały się migawki z bezkresnych bieszczadzkich połonin z huculskimi końmi w roli głównej. Innym obrazem, który od kilku lat towarzyszy mi w rozmyślaniu o ojcostwie, jest wielka aula Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, gdzie odbywały się spotkania plenarne w ramach Forum Tato.Net . Około tysiąca mężczyzn – praktycznie żadnych kobiet – a wszyscy wpatrzeni i wsłuchani w prelegentów mówiących o swoim ojcostwie. Jako uczestnik tego spotkania zrozumiałem, jak bardzo mężczyźni, ci młodzi i ci bardziej dojrzali, potrzebują rozpoznać w sobie ojca, potrzebują nauczyć się tej trudnej i wymagającej roli, jak bardzo potrzebne im są autorytety.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś ojcostwo jest coraz trudniejsze i coraz bardziej wymagające. Gdy mamy kryzys autorytetów, gdy wartości i słowo honoru zostały sprzedane na giełdzie obyczajowych nowinek, gdy króluje beztroski styl bycia, najlepiej bez radykalnych decyzji, odpowiedzialności i zobowiązań, gdy rozwody, choć są dramatem, stają się codziennością – bycie dobrym ojcem nie jest łatwe.

Zachowałem w pamięci wyrazy twarzy zasłuchanych mężczyzn, zgromadzonych w auli kongresowej. Żywo reagowali śmiechem, gdy padało jakieś humorystyczne zdanie, częściej jednak zadumani, zafascynowani tym, co mówią inni, z błyskiem w oku, chcieli więcej. Chcieli uczyć się kochać matki swoich dzieci, chcieli być dobrymi ojcami, wychowawcami, opiekunami czy obrońcami swoich pociech. Szukali wzorców, a gdy wychodzili z auli po spotkaniu, byli poruszeni, ale spokojni, usatysfakcjonowani i radośni. Znaleźli światło lub drogowskaz dla własnej, indywidualnej misji ojcostwa.

Metoda miłości

Nie wszyscy jednak mają okazję do takich spotkań. Wielu młodych mężczyzn nie ma nawet pomysłu, jak zacząć się przygotowywać do roli ojca. Gdzie szukać rady, jak odnaleźć siebie w gąszczu trudnych pytań, od czego zacząć, na czym budować fundamenty?

Reklama

Najważniejsze wydaje się najmniej oczywiste. Jest jeden niezawodny sposób na dobre, najlepsze z możliwych wychowanie dziecka. Jaka to metoda, szkoła pedagogiczna? Metoda miłości. Najlepszym sposobem na wychowanie dziecka jest miłość ojca do matki i matki do ojca. Miłość małżonków – wierna, wyłączna i uczciwa aż do śmierci. Nie ma lepszej, bardziej kompletnej i owocnej metody wychowawczej dla dziecka niż miłość rodziców do siebie nawzajem. Gdy bowiem dziecko, od momentu poczęcia, zanurzone jest w miłości rodziców, to wie, że jest bezpieczne, kochane i akceptowane, że ma prawo być szczęśliwe. Gdy dziecku przez cały okres jego rozwoju i przygotowania do dorosłości i samodzielności towarzyszy obraz kochających się rodziców, tworzą się w nim niezbywalne fundamenty pod najlepsze rodzicielstwo dla niego w przyszłości – i ono będzie mogło kiedyś, w miłości z drugą osobą, wydać na świat dziecko i wychowywać je w podobny sposób.

Dziś dużo się mówi o roli matki. Być może nieproporcjonalnie za dużo wobec tego, co mówi się o roli ojca. Często trud wychowawczy spoczywa głównie na matce, gdy po pojawieniu się dziecka z różnych przyczyn rodzice się rozstali i większość odpowiedzialności wychowawczej spadło na kobietę. Tysiące dramatów rozwodów, rozstań i ponownych związków odnotowujemy co roku wśród naszych znajomych, przyjaciół i rodziny. Być może tak jest u nas samych. Tymczasem ukształtowany, przygotowany do swej roli ojciec może nie tylko dobrze wychować swoje dzieci, ale też najpierw wzmocnić nierozerwalną więź ze swą żoną i wiernie oraz wytrwale budować ognisko domowe, bronić go i je pielęgnować.

Obserwacja ojca

Młodzi mężczyźni chcą być dobrymi ojcami. Chcą być wierni, odważni i odpowiedzialni. Chcą mieć dzieci i chcą dać im wszystko, co mają najlepsze. Chcą być dla nich wzorem, przewodnikiem, autorytetem, drogowskazem, punktem odniesienia. Młodzi mężczyźni chrześcijanie chcą być dla swych pociech obrazem kochającego Boga Ojca. Problem jednak w tym, że nie zawsze o tym wiedzą, niewielu ma tego świadomość. Na pewno łatwiej jest tym, którzy to wszystko odkryli w swoim ojcu. Mniej szczęścia mieli niestety ci, którym ojca zabrakło. Gdzie mają się więc tego nauczyć?

Reklama

W latach 90. minionego stulecia gościł w Polsce znany protestancki teolog i pedagog, autor wielu książek o ojcostwie – Josh McDowell. Młody chłopak zapytał go podczas spotkania z młodzieżą: – Josh, pięknie mówisz o ojcostwie, ale gdzie ja mam się tego nauczyć? Nigdy nie miałem ojca obok siebie, nie wiem, jak być ojcem. Odpowiedź McDowella była prosta: – Musisz znaleźć sobie rodzinę, w której jest dobry ojciec, zaprzyjaźnić się z nią i obserwować. Musisz zobaczyć, jak to działa naprawdę.

Ta prosta recepta przekonała mnie wtedy, gdy sam zakładałem rodzinę, i warto ją zapamiętać. Wraz z żoną znaleźliśmy wspólnotę rodzin, w której jesteśmy do dziś i w której od 26 lat patrzymy na innych kochających się małżonków, i uczymy się być dobrymi rodzicami. Patrzę, obserwuję, przyjaźnię się. I podziwiam wielu mężczyzn dzielnie idących przez życie, zmagających się z codziennymi problemami. Tym, co w nich podziwiam, są wytrwałość, wierność danemu słowu, odpowiedzialność za żonę i dzieci. Najbardziej imponują mi ci, którzy wielkodusznie przyjęli liczne potomstwo i robią wszystko, by sprostać swemu zadaniu.

Mężczyzna potrzebuje zrozumieć sens swojej egzystencji. Jest spokojny i pewny, gdy znajdzie odpowiedzi na najważniejsze pytania: Dla kogo żyję, komu jestem potrzebny, dla kogo mam walczyć i kogo bronić? Gdy zostaje ojcem, pytania stają się bardziej precyzyjne: Czy dam radę, czy jestem gotowy, czy uniosę brzemię odpowiedzialności, którą właśnie podjąłem? Dziś, gdy świętujemy Dzień Ojca, można nam, ojcom, pomóc znaleźć odpowiedzi. W głębi duszy pragniemy usłyszeć: „Kocham cię, tato! Jesteś mi potrzebny!” oraz: „Jesteś wspaniałym mężem, twoje dzieci mają najlepszego ojca pod słońcem!”. Nawet jeśli będą to tylko odświętne słowa, sprawią w nas wiele dobra i pomogą uwierzyć, że to prawda.

2020-06-17 11:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Bashobora: zróbmy wszystko, by nie ominęło nas miejsce w Niebie

[ TEMATY ]

ojcostwo

Bashobora

Zespół ds. nowej ewangelizacji

O. John Baptist Bashobora

O. John Baptist Bashobora

Droga siostro i drogi bracie, zrób wszystko, żeby nie ominęło cię twoje miejsce w niebie - mówił w uroczystość Wniebowzięcia NMP w Nakle nad Notecią katolicki charyzmatyk o. John Bashobora. Spotkanie w parafii NMP Królowej Polski zgromadziło osoby z całej diecezji bydgoskiej oraz wielu zakątków Polski.

- Stajemy w obliczu tajemnicy dotknięcia Bożego miłosierdzia i obecności Bożej Matki, która wszystko rozumie. Stajemy, by sprawować Najświętszą Ofiarę, w której będziemy prosić o uzdrowienie duchowe i fizyczne - mówił proboszcz wspólnoty ks. Andrzej Rumocki.
CZYTAJ DALEJ

Wiceminister zdrowia: jedno zaświadczenie od specjalisty jest wystarczające do aborcji

2025-04-24 22:10

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Przepisy nie regulują terminu, do kiedy można przerwać ciążę w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety ciężarnej - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. Ocenił również, że jedno zaświadczenie od specjalisty jest wystarczające do aborcji.

Wiceminister odpowiedział w czwartek w Sejmie na pytanie grupy posłów PiS "w sprawie zabicia dziecka w 36. tygodniu życia płodowego".
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Rzymie: Prosimy, by Pan jak najszybciej wziął Franciszka do grona świętych

2025-04-25 21:45

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Wspominając jego pontyfikat, prosząc Boga o miłosierdzie dla niego, prosimy, by Pan jak najszybciej wziął go do grona błogosławionych i świętych, wziął go do siebie na wieczność całą – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. sprawowanej w intencji śp. Ojca Świętego Franciszka w kościele św. Stanisława BM w Rzymie.

Arcybiskup w czasie homilii zwrócił uwagę na podobieństwa i różnice dwóch cudownych połowów ryb opisanych w Ewangeliach Łukasza i Jana – w czasie publicznej działalności Jezusa i po zmartwychwstaniu. Zauważył, że na miejscu tego drugiego spotkania Chrystusa z uczniami wznosi się dziś kościół, w którym jest „Mensa Christi” – „stół Chrystusa” – skała, na której – według tradycji – Jezus przygotował śniadanie dla Apostołów. Między tym kościołem a jeziorem Genezaret jest dwanaście skał z białego kamienia w kształcie serca. Metropolita krakowski zaznaczył, że jest wiele interpretacji a jedną z nich jest nawiązanie do dialogu, w którym Jezus pytał Piotra czy Go kocha. Inna interpretacja dotyczy dwunastu stopni miłości dzielących człowieka od przyjęcia chrztu do szczytu miłości w Eucharystii, a kolejna to dwanaście tronów dla Apostołów, którzy będą sądzili dwanaście pokoleń Izraela. – Będziemy sądzeni przez miłość, jaką mieliśmy za naszego ziemskiego pielgrzymowania wobec Boga i wobec drugiego człowieka. Z miłości będziemy sądzeni – mówił abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję