Reklama

Piękna postać

Fragmenty biografii Leona Dziubeckiego to scenariusz filmu wojennego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czytam biogramy działaczy narodowych przygotowywane przez naszych autorów na potrzeby słownika. To będzie wielkie dzieło!

Leon Dziubecki (1904-48) zmarł w więzieniu mokotowskim na Rakowieckiej w Warszawie (a może został zamordowany?) w dzień mojego patrona – 24 czerwca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wspaniały człowiek, należący do szerokiej elity narodu polskiego w II RP. Ukończył Wydział Humanistyczny UW, był polonistą, nauczycielem gimnazjalnym. W II RP był także czynnym działaczem Towarzystwa Nauczycieli Szkół Średnich i Wyższych. Od 1935 r. działał w Stronnictwie Narodowym. Po wybuchu wojny jako ochotnik bronił Warszawy, następnie współtworzył konspiracyjne SN i jego formację zbrojną – Narodową Organizację Wojskową; uczestniczył w rozmowach scaleniowych, których efektem było powstanie Armii Krajowej. Niektóre fragmenty jego biografii to scenariusz filmu wojennego.

W styczniu 1943 r. został wraz z łączniczką zatrzymany przez Niemców, a następnie, przy próbie ucieczki, postrzelony. Przebywał najpierw na Pawiaku, a potem w obozie koncentracyjnym na Majdanku i w Buchenwaldzie. Po wyzwoleniu obozu przez Amerykanów wrócił do kraju, by natychmiast podjąć działalność polityczną. Należał do współtwórców Komitetu Legalizacyjnego SN, które w sierpniu 1945 r. wysłało do Bolesława Bieruta memoriał z żądaniem legalizacji. Jak przypomina dr Jolanta Mysiakowska-Muszyńska w swej świetnej pracy doktorskiej, zdawał sobie sprawę, że komuniści nie zezwolą na jawną działalność narodowców. Uważał jednak, że aresztowanie grupy legalistów wpłynie pozytywnie na zachodnią opinię publiczną, a ta – na rządy Anglosasów, które będą musiały zareagować na bezprawie i panoszenie się sowieckich oprawców w polskich mundurach. Mylił się, jak wielu innych! Jednocześnie kontaktował się z emisariuszami emigracyjnego SN przybywającymi do kraju, by tłumaczyć im sens legalizacji. Przekonywał także podziemie narodowe, że ich akcja nie jest rozbijaniem jedności środowiska. Spotykano się w stolicy, przy ul. Prezydenckiej (powinna tam kiedyś powstać tablica upamiętniającą Komitet Legalizacyjny SN). W październiku 1945 r. zamiast odpowiedzi na kolejne memoriały słane do Bieruta ich sygnatariusze zostali aresztowani przez UB. Dziubecki zdecydował się zatem przejść do podziemia. W styczniu 1946 r. wszedł w skład podziemnego Prezydium Zarządu Głównego SN, a następnie został jego przewodniczącym. Niedługo jednak cieszył się względną wolnością. Został aresztowany 13 grudnia 1946 r. w lokalu konspiracyjnym przy Al. Jerozolimskich w Warszawie (tam także jest miejsce na tablicę). Na sali sądowej znalazł się wraz ze swoimi kolegami z kierownictwa podziemnego SN. Byli pomawiani o szpiegostwo, kolaborację z Niemcami w czasie II wojny światowej i przyjmowanie korzyści majątkowych.

Reklama

To dość typowy zestaw pomówień, które miały stanowić propagandową wersję biografii wroga klasowego. Można się zastanowić, czy do dziś znaczna część Polaków nie pozostała na tym etapie „wiedzy” o działaczach narodowych.

Sam Dziubecki nie miał szans, by opisać swoje życie. Został skazany na dożywocie wraz z utratą praw obywatelskich i honorowych na zawsze, także konfiskatą mienia. Dwa miesiące po kolejnej rozprawie rewizyjnej, podczas której sędziowie podtrzymali wyrok pierwszej instancji, już nie żył. Pozostawił żonę Zofię i trójkę dzieci, w tym Marię Sopyło. Rodzina Sopyłów żyje, miałem swego czasu szczęście ją poznać. Bardzo serdecznie ją pozdrawiam i zachęcam do kontaktu z naszym instytutem (e-mail: kontakt@idmn.pl). Zbieramy wszelkie pamiątki o polskich bohaterach należących do środowiska narodowego i chadeckiego. Wielu z nich zostało zamordowanych, o wielu wie jedynie rodzina – najbliżsi. Niech podniosą głowę! Nie tylko nie muszą się wstydzić swoich przodków, ale też powinni móc głośno powiedzieć: to byli bohaterowie Polski Niepodległej.

Jan Żaryn,
P.o. dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I.J. Paderewskiego

2020-07-14 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki do kapłanów: bądźmy otwarci na wszystkich

2024-03-28 20:06

[ TEMATY ]

Poznań

abp Stanisław Gądecki

Msza Krzyżma

Episkopat News

Abp Stanisław Gądecki

Abp Stanisław Gądecki

Mamy za zadanie uosabiać otwartość na wszystkich, coś, czego współczesne społeczeństwo nie jest w stanie pojąć. Otwartość ta wzywa nas wszystkich do zapomnienia o dzieleniu ludzi na tych, których aprobujemy, i na tych, których stawiamy poza nawiasem. Świętość Kościoła przejawia się poprzez przygarnięcie grzeszników, a nie poprzez ich odrzucenie. Daje to także nam, wyświęconym sługom Kościoła, wizję kapłaństwa pozbawioną elitarności klerykalizmu, wizję, która pozwala utożsamić się z innymi w ich bardziej i mniej udanych przedsięwzięciach - mówił podczas Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek abp Stanisław Gądecki.

W katedrze poznańskiej koncelebrowało Mszę św. ponad trzystu kapłanów, odnawiając przyrzeczenia złożone podczas święceń. Metropolita poznański pobłogosławił oleje święte służące do udzielania sakramentów.

CZYTAJ DALEJ

W TVP1 premiera filmu dokumentalnego „Wojtyłowie. Drogi do świętości”

2024-03-29 11:11

[ TEMATY ]

film

TVP

„Wojtyłowie. Drogi do świętości” to dokument opowiadający historię rodziny, z której wywodzi się Karol Wojtyła. Prezentując sylwetki członków rodziny Wojtyłów film ukazuje, jak ważna jest rodzina. W dokumencie autorstwa Piotra Kota i Mileny Kindziuk wystąpili m.in. kard. Stanisław Dziwisz, Ewa Czaicka, Jan Wojtyła. Premiera - 30 marca o 10:35 w TVP1.

Dokument opowiada historię rodziny, z której wywodzi się wyjątkowy człowiek, wielki Papież i późniejszy święty. Prezentując sylwetki członków rodziny Wojtyłów film ukazuje, jak ważna jest rodzina. Głęboka więź powstaje dzięki zaufaniu i prawdzie, a wszystko zanurzone i przesycone jest miłością. Rodzina Wojtyłów uczy, że pozytywne związki i relacje kształtują całe nasze życie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję