Towarzyszkę św. Franciszka z Asyżu wspominamy w liturgii 11 sierpnia. Tego bowiem dnia umarła, w otoczeniu współsióstr – klarysek. Całe wcześniejsze życie św. Klary było wyjątkowo przejrzyste i czyste. Spisujący jej biografię odnotowują, że pochodziła z zamożnej rodziny osiadłej w Asyżu. Była najstarszą z trzech córek Favarone i Ortolany. Jej mama – Ortolana miała ponoć objawienie, kiedy jeszcze Klara była w jej łonie, że owo „dziecko zabłyśnie swym życiem jaśniej niż słońce”.
Tak też się stało. Kilkunastoletnia Klara zafascynowała się stylem egzystencji św. Franciszka. Mimo sprzeciwu rodziny wraz z siostrą, bł. Agnieszką, wstąpiła do zakonu Pań Ubogich, zwanego potem II Zakonem czy też klaryskami.
Można powiedzieć, że wraz z innymi kobietami przy kościele św. Damiana w Asyżu tworzyła swoiste duchowe, ale również materialne zaplecze dla Braci Mniejszych, czyli franciszkanów. Towarzysze św. Franciszka ewangelizowali, a św. Klara wspierała ich pobożnym, pokutniczym życiem.
Reklama
Biografowie odnotowują, że miewała różne wizje, m.in. podczas świąt Bożego Narodzenia, kiedy dosłownie widziała i słyszała Pasterkę, choć fizycznie nie była na niej obecna, bo akurat ciężko chorowała. Dlatego też jest m.in. patronką telewizji. Dokonywała również cudów, np. uzdrawiała współsiostry, a także rozmnażała dla nich chleb. W każdym razie to właśnie na jej barkach spoczął trud utrzymania rodziny zakonnej, kiedy zmarł jej duchowy przewodnik i brat – Biedaczyna z Asyżu (1226 r.).
Jej pogrzebowi przewodniczył sam papież – Innocenty IV. Kanonizowano ją już w roku 1255, a więc 2 lata po śmierci. Sztuka prezentuje św. Klarę m.in. z monstrancją w ręku, bowiem według legendy, podczas napadu Saracenów na Asyż, to ona miała wynieść z kościoła Najświętszy Sakrament i w ten sposób, blaskiem wydobywającym się z Hostii, przegonić najeźdźców. Nasza święta darzyła Eucharystię wyjątkowym nabożeństwem, jej życie zaś było na tyle transparentne, że zawsze wskazywało na Chrystusa Pana.
Boże, źródło światła i miłości, Ty ubogaciłeś św. Klarę licznymi cnotami, że zajaśniała nimi na firmamencie Kościoła. Prosimy Cię, niech nas olśni blask jej cnót, a jej wstawiennictwo niech nam pomoże wzrastać w miłości Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Św. Klara, dziewica ur. w 1193 lub 1194 r. zm. 11 sierpnia 1253 r.
To prawda, że nie za dużo o mnie wiadomo. Nawet mi to odpowiada. Moje imię też za wiele o mnie nie mówi, bo oznacza przecież „kobieta z Lidii”. A zatem wskazuje tylko na moją rodzinną krainę. Właściwie tylko dwa wersety Nowego Testamentu dotyczą mojej osoby (zob. Dz 16, 14-15). Wydaje mi się, że czasem dobrze jest nie wiedzieć o kimś za dużo. Zbytnia wiedza bowiem prowadzi niejednokrotnie do niepotrzebnych plotek, domysłów, a w konsekwencji do przekłamań na temat danego człowieka.
Powiem jednak parę słów o sobie. Pochodzę z Tiatyry. To miasto było usytuowane ponad 100 km na północ od Efezu w Azji Mniejszej. Jako osoba uzdolniona artystycznie, posiadałam m.in. dar komponowania muzyki. Byłam bardzo pracowita. Ciągle zajęta tworzeniem czegoś, co nadawałoby sens nie tylko mojemu życiu. Odznaczałam się wrażliwością na piękno, szczególnie na kolory. Chętnie udzielałam pomocy potrzebującym. Może to wynikało z tego, że byłam kobietą zamożną. Zajmowałam się przecież handlem, sprzedając purpurę. Generalnie wiodłam dostatnie życie. Niemniej zawsze czegoś mi brakowało w pogańskim świecie, który mnie otaczał. W politeistycznym galimatiasie różnorakich wierzeń brakowało mi sensu i ładu. Potrzebowałam tych wartości, aby móc w pełni się rozwijać i dalej tworzyć swoją egzystencję.
Dlatego też szybko i na zawsze zakochałam się w Proroku z Nazaretu, o którym tak pięknie opowiadał Paweł z Tarsu, kiedy przybył do Filippi. Przyjęłam chrzest w imię Jezusa Chrystusa wraz z całym moim domostwem. Można powiedzieć, że w ten sposób jestem pierwszą poganką - Europejką, która stała się chrześcijanką. Bardzo się cieszę, że Pan wybrał mnie na swoją uczennicę. Ochoczo udzielałam gościny nie tylko Apostołowi Narodów, lecz także innym braciom i siostrom w wierze. Dzięki swojemu majątkowi wspomagałam też finansowo pierwszą wspólnotę chrześcijańską w Filippi. Dokończyłam żywota, będąc kobietą spełnioną i szczęśliwą, że mogłam służyć żywemu Bogu obecnemu w drugim człowieku.
Na koniec życzę wszystkim, aby niczego w życiu nie robili ze względu na ludzki podziw, popisując się przed innymi i zyskując popularność. Tego typu postawa prowadzi do zguby, bo człowiek zatraca zdrowy dystans do samego siebie. Niech inni wiedzą o nas tyle, ile potrzeba. Bóg zaś niech błogosławi ludziom stającym przed Nim w prawdzie i pracującym zawsze nie dla swojej chwały, lecz dla chwały „Tego, Który jest i Który był, i Który przychodzi” (Ap 1,4).
Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.
Leon XIV wspomina dziś rocznicę święceń kapłańskich w kaplicy św. Moniki, znajdującej się przy placu Sant'Uffizio, która w 2023 roku została mu nadana jako kościół tytularny.
„Nie jestem w stanie nakarmić was wszystkich wspólnym chlebem. Ale to Słowo jest waszym pokarmem. Karmię was tym samym chlebem, który karmi mnie. Jestem waszym sługą.” Te słowa, wyrażające myśl św. Augustyna zawartą w kazaniu 339, widniały na obrazku pamiątkowym ze święceń kapłańskich Roberta F. Prevosta, które przyjął czerwca 1982 roku. Wybrano obraz Ostatniej Wieczerzy, przedstawiony na XV-wiecznej ikonie rosyjskiej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.