Reklama

Felietony

Obudź się, Polsko!

Wrogowie Polski wiedzą, jak ją zniszczyć – najlepiej zacząć od niszczenia Kościoła.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzeba pogratulować organizatorom koncertu Abba Ojcze, który odbył się 14 sierpnia, w godzinie Apelu Jasnogórskiego na Jasnej Górze. To było bardzo potrzebne wydarzenie w wigilię Wniebowzięcia Matki Bożej, a także w przededniu obchodów 100. rocznicy Cudu nad Wisłą. Mocno został uobecniony tu św. Jan Paweł II, ten Totus Tuus – całkowicie oddany Matce Najświętszej. Niemal przewodniczył temu rozśpiewanemu ludowi, przypominającemu niezwykle dynamiczne śpiewy młodzieży akademickiej przed 60 laty. Wszyscy pod Jasną Górą staliśmy się młodsi o 50 lat. Jako organizator pielgrzymek majowych duszpasterstwa akademickiego zawsze zamawiałem dla studentów pielgrzymów 11 tys. rogali, 600 bochenków chleba i 8 tys. zup w domach zakonnych na Jasnej Górze. Teraz młodzi śpiewali, a ja wspominałem tamtą młodzież, a zwłaszcza kolegów duszpasterzy, których większość jest już w domu Ojca. Jedno było bowiem pewne tego wieczoru: dzięki TVP 1 i TVP Polonia dokonało się wielkie radosne przesłanie nadziei.

Reklama

Polska jest krajem katolickim, ale w ostatnich latach dokonują się tu bardzo przykre ataki na to, co Polskę stanowi – plugawione są świętości, a bluźnierstwo i ośmieszanie wiary zyskują prawo obywatelstwa. Kłamliwe media, wykonujące polecenia niemieckich i innych zagranicznych właścicieli przez przekupnych polskich dziennikarzy, sprawują władzę okupacyjną, a także wprowadzają ducha, którego „wyprodukowali” zaborcy w czasie, gdy Polski nie było na mapie Europy. Duch zaborów i okupacji jest ciągle obecny w polskiej przestrzeni medialnej i publicznej. Kosmopolici, których tak wielu było wśród komunistów, także dzisiaj są obecni wśród opozycjonistów. To oni podsycają złą opinię o Polsce w kręgach unijnych decydentów. Aż dziw bierze, że ci ludzie nie mają zwykłego wstydu i bezczelnie opowiadają się za podległością Polski wobec panów niemieckich czy francuskich. Wielki i ogłupiający wpływ na Polaków wywierają obce media mówiące po polsku... Wrogowie Polski wiedzą, jak ją zniszczyć – najlepiej zacząć od niszczenia Kościoła. Trzeba ośmieszyć i upodlić księży, a nawet biskupów. Zrobić z nich donosicieli, tajnych współpracowników; obarczyć ich łajdactwem czy też nazwać duchownych opływającymi w pieniądze bogaczami. A ludzie uwierzą, bo niechodzący do kościoła lewacy krzyczą, ile to Kościół ma pieniędzy. Gdyby ludzie policzyli te dwuzłotówki na niedzielnej tacy, może zorientowaliby się, że Kościół cierpi prawdziwą biedę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale wśród naszych ludzi ciągle słychać bolszewickie urąganie polskich komunistów, którzy kłamią od zawsze, i to ogłupianie narodu wciąż trwa. Wytworzyła się idea poprawności politycznej: najlepiej, żeby Kościół milczał. To wyciszanie Kościoła wyraźnie było widać w czasie pandemii.

To samo trzeba powiedzieć o 100. rocznicy Cudu nad Wisłą. Pisałem do ważnych ludzi w Polsce o liście biskupa przemyskiego, dziś świętego, Józefa Sebastiana Pelczara, który 25 sierpnia 1920 r. napisał list do Józefa Piłsudskiego, by po zwycięstwie w Bitwie Warszawskiej 15 sierpnia 1920 r. podziękował Matce Bożej Królowej Polski na Jasnej Górze za ten niewątpliwy cud. Biskup Pelczar przygotował nawet tekst modlitwy dla Naczelnika Państwa. To się jednak nie stało. Owszem, po kilku latach, ale sama propozycja została bez echa. Myślałem, że na 100. rocznicę Wojsko Polskie w sposób uroczysty wypełni propozycję św. biskupa Pelczara. Nie tylko, że tego nie zrobiło, ale nawet narracja słów „Cud nad Wisłą” uległa w niektórych wypowiedziach laicyzacji. Święty Jan Paweł II powiedział: „Mówią tak, jakby Bóg nie istniał”. Albo mówią tak, żeby zaniechać powiedzenia, że Matka Boża doprowadziła do ocalenia Polski.

Dlatego trzeba zawołać: obudź się, Polsko! Uznaj Matkę Najświętszą za swoją Królową!

2020-08-25 13:39

Ocena: 0 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

My, Europejczycy

Niedziela szczecińsko-kamieńska 18/2024, str. VI

[ TEMATY ]

felieton

Leszek Wątróbski

Przemysław Fenrych

Przemysław Fenrych

Polska obecność w Unii Europejskiej to jedna z szans na zachowanie pokoju w Europie.

Już dwadzieścia lat jesteśmy w Unii Europejskiej – był czas przywyknąć. Jesteśmy w tej wspólnocie, bo większość naszych współobywateli tego chciała, bo w tej sprawie umieliśmy się porozumieć ponad podziałami politycznymi i ideowymi. Od razu po odzyskaniu niepodległości uznaliśmy, że należymy do Zachodu, a nie do Wschodu i zaczęliśmy intensywnie zabiegać o wejście do NATO i do Unii Europejskiej. I udało się: 25 lat temu staliśmy się członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego, a 20 lat temu, dokładnie 1 maja 2004 r. staliśmy już jako pełnoprawni obywatele pod flagą z wieńcem z gwiazd dwunastu równocześnie z biało-czerwoną. Obok Mazurka Dąbrowskiego naszym hymnem stała się Oda do radości. Zyski widać gołym okiem – chcę sobie wyjechać gdziekolwiek w Europie? Proszę bardzo dowód osobisty w kieszeni, do tego karta płatnicza, w komórce bilet na dowolny środek komunikacji. I w drogę – wiem, kto nie pamięta paszportowo-konsularno-granicznej mordęgi z lat wcześniejszych, ten nie doceni. Finansowo obecność w Unii bardzo nam się opłaca – wciąż mniej do wspólnej kasy wpłacamy niż od niej otrzymujemy. Na poziomie lokalnym widać to praktycznie wszędzie. Tylko, że materialne korzyści z bycia we wspólnocie wcale nie są najważniejsze.
CZYTAJ DALEJ

Dzielnica ormiańska w Jerozolimie epicentrum antychrześcijańskiej nienawiści w Izraelu

2025-07-21 19:31

[ TEMATY ]

Jerozolima

Ormianie

Izrael

Kościół ormiański

przestępstwa z nienawiści do chrześcijan

Adobe Stock

W drugim kwartale 2025 roku odnotowano 50 aktów nienawiści wobec chrześcijan w Izraelu. Do większości tych zdarzeń doszło na Starym Mieście w Jerozolimie, a szczególnie w dzielnicy ormiańskiej, gdzie odnotowano ich połowę. Wynika to z najnowszego raportu izraelskiego Centrum Danych nt. Wolności Religijnej (RFDC).

64 proc. przypadków agresji wobec chrześcijan miało miejsce wewnątrz murów jerozolimskiego Starego Miasta. Najczęściej atakowana jest siedziba ormiańskiego Patriarchatu Jerozolimy. Pozostałe okolice to brama Jafy i ulica Dawida (25 proc.), trasa Drogi Krzyżowej - Via Dolorosa (13 proc.), a także ulice Chabad i HaAshurim (po 6 proc.). Poza starówką, 22 proc. przypadków zanotowano na górze Syjon, 10 proc. w zachodniej Jerozolimie, a do pojedynczych ataków w Getsemani i w kilku miejscach na peryferiach miasta.
CZYTAJ DALEJ

Otwierał drzwi dla Chrystusa

Miał dwie miłości swojego życia: Kościół i ojczyznę – o nich ks. Ireneusz Skubiś przed śmiercią opowiedział w wywiadzie rzece, który teraz możemy przeczytać w książce „Odnowiciel. W służbie słowu”.

Dzieje Tygodnika Katolickiego „Niedziela” pisane są charakterem i ofiarnością swoich redaktorów naczelnych. Ogromną zasługę w rozwoju tygodnika miał ks. Ireneusz Skubiś, który odegrał kluczową rolę w reaktywowaniu „Niedzieli” po 28 latach od jej zawieszenia i zarazem został jej redaktorem naczelnym – pełniąc tę funkcję nieprzerwanie do 2014 r. Ksiądz Skubiś otwierał drzwi Chrystusowi i torował drogę prawdzie. Imponował energicznością i hartem ducha, co było ważne, zwłaszcza w trudnym okresie komuny, gdy działania cenzury, problemy z drukiem i kolportażem w tych siermiężnych czasach dawały się redakcji tygodnika mocno we znaki. Te same cechy okazały się kluczowe w okresie transformacji, gdy po upadku komuny Polska brutalnie zderzyła się z demokracją i kapitalizmem. Ksiądz Skubiś w szczerej rozmowie z Czesławem Ryszką odsłania kulisy pracy redakcji „Niedzieli” w tamtych czasach. Jest to opowieść, która ukazuje dużą część naszej historii najnowszej, jako że dzieje tygodnika nierozerwalnie związane są z dziejami Polski. Ksiądz Skubiś opowiada także o największych sukcesach, porażkach, o tym, jak powinna wyglądać Polska i o wartościach, na których powinien opierać się naród, by tworzyć silne państwo. Książka „Odnowiciel. W służbie słowu. Z ks. Ireneuszem Skubisiem rozmawia Czesław Ryszka” jest fascynującą podróżą w przeszłość – taką podróżą, która intryguje nas do rozmyślania o przyszłości. To nie jest opowieść o jednym człowieku, to opowieść o całym środowisku „Niedzieli” i dekadach miłości do Kościoła i ojczyzny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję