Reklama

Historia

Błogosławiona położna

Była położną, ale więźniarki nazywały ją mamą. W warunkach obozu Auschwitz-Birkenau przyjęła ponad 3 tys. porodów, nie tracąc żadnego dziecka.

Niedziela Ogólnopolska 42/2020, str. 40-41

[ TEMATY ]

Auschwitz

położna

Materiały prasowe

Mama rodziła mnie od poniedziałku do środy, aż straciła przytomność. Urodziłam się malusieńka. Ważyłam niecałe 2 kg. Nadali mi numer obozowy 89136 – mówi w filmie jedna z ocalonych przez Stanisławę Leszczyńską

Mama rodziła mnie od poniedziałku do środy, aż straciła przytomność. Urodziłam się malusieńka. Ważyłam niecałe 2 kg. Nadali mi numer obozowy 89136 – mówi w filmie jedna z ocalonych przez Stanisławę Leszczyńską

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Porody: Bogdana Chrześciańskiego, Barbary Puc, Barbary Taras, Zofii Wareluk i Stefanii Wernik oraz 3 tys. innych osób odbierała ta sama akuszerka – Stanisława Leszczyńska. Czyniła to w dramatycznych okolicznościach – w obozie zagłady. Niektóre z tych osób są współbohaterami filmu dokumentalnego Położna, przybliżającymi postać Stanisławy Leszczyńskej i zaświadczającymi o świętości bohaterki – jej proces beatyfikacyjny trwa od 1991 r. Narratorem w filmie jest jej wnuczka – Elżbieta Wiatrowska, a dokument wyreżyserowała Maria Stachurska, dla której położna była cioteczną babcią.

Auschwitz i Mauthausen

Stanisława Leszczyńska pochodziła z wielonarodowej Łodzi – żyli tam Polacy, Niemcy, Rosjanie i Żydzi. Gdy została położną, odbierała porody w rodzinach różnych narodowości. Z Łodzią związane było całe jej życie, tu również poznała swojego męża, wyszła za mąż, urodziła i wychowywała dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Bardzo kochała swoją pracę zawodową i zachwycała się każdym nowo narodzonym dzieckiem. Opowiadała nam o nich z uśmiechem – zanotowała potem jej córka Sylwia.

Do obozu Auschwitz-Birkenau Leszczyńska trafiła razem z córką po tym, gdy pomogła uciec przed gestapo swojemu mężowi i najstarszemu synowi, którzy byli związani z konspiracyjnym Związkiem Jaszczurczym. Dwóch młodszych synów wywieziono do obozu Mauthausen. Miała dokument potwierdzający prawo do wykonywania zawodu, dlatego gdy zachorowała dotychczasowa położna obozu, zgłosiła się na jej miejsce i została przyjęta.

Film Położna opowiada o tym heroicznym okresie życia Stanisławy Leszczyńskiej.

Na przewodzie kominowym

Obozowe porody odbywały się na przewodzie kominowym. – Leżał na nim tylko czarny, cienki koc, aż drgający od wszy. Mama Leszczyńska, jeśli tylko mogła, kładła na nim prześcieradło, kawał białego płótna. Dokonywała cudów, żeby w tym nieopisanym brudzie i smrodzie, gdzie roiło się od szczurów i robactwa, stworzyć nam bardziej ludzkie warunki. Zanim przyjęła poród, robiła znak krzyża i modliła się. Szeptała modlitwę, w której nie tylko szukała pomocy i nadziei, ale odnajdywała siłę, pozwalającą przezwyciężyć nieludzkie męczarnie. Pracowała przy nas sama – dzień po dniu, noc za nocą, bez żadnego odpoczynku, bez żadnego zastępstwa... Czasem tylko, siedząc przy chorej, zdrzemnęła się chwilę, ale zaraz się zrywała i biegła do którejś z jęczących kobiet. Niekiedy rodziło kilka kobiet jednocześnie – opowiadała Maria Salomon, jedna z matek z Auschwitz.

Reklama

Łatwiej na świat

Jadwiga Machaj wspominała, że na swoją kolej musiała czekać, ponieważ na przewodzie kominowym rodziły już dwie kobiety. Opowiadała o momencie, gdy podeszła do niej osoba w białym fartuchu i zapytała: „No i co, moje dziecko?”. – Wiadomo, bardzo się bałam, bardzo mnie bolało... Położyła mnie na pryczy i zaczęła pytać: ile mam lat, skąd jestem; pytała o dom, o męża, czy chcielibyśmy mieć syna czy córkę, czy mamy wybrane imiona – kontynuowała swoją wypowiedź Jadwiga Machaj.

Wciąż do niej mówiła, pewnie chcąc odwrócić uwagę od bólu. Radziła, jak ma oddychać, jak się ułożyć, jak pomóc dziecku łatwiej przyjść na świat. – Przestałam się bać, a poród stał się czymś zupełnie innym, niż oczekiwałam. Nie wiem nawet, jak długo trwał – opowiadała potem. – W pewnej chwili mama, tak ją tam wszystkie kobiety nazywały, powiedziała: „Masz śliczną córkę”.

Elżbieta Wiatrowska zaświadcza, że każdy udział jej babci przy porodzie poprzedzał akt strzelisty do Maryi. „Nie ma czasu, proszę, przyjdź mi z pomocą” – szeptała.

Adaś żył długo

Maria Ojrzyńska, numer obozowy 40275, usłyszała od Leszczyńskiej po jednym z porodów: „Dziecko musi być natychmiast ochrzczone. Nikt inny – tylko my – jesteśmy za to odpowiedzialne. Dzieci nie mogą umierać bez chrztu świętego”.

– Znaczyła noworodka krzyżem, lała z kubka parę kropli na jego głowę i wypowiadała słowa: „Ja ciebie chrzczę, Adamie, w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen”. Adaś, jak na warunki obozowe, żył stosunkowo długo, bo aż 3 tygodnie – wspominała Ojrzyńska. Spośród dzieci, którym Leszczyńska pomogła przyjść na świat, obóz przeżyło 30, z czego połowa dożyła naszych czasów.

Reklama

Ostatni poród w Auschwitz Leszczyńska przyjęła w płonącym baraku, który Niemcy podpalili przed nadejściem wojsk sowieckich, próbując ukryć swoje zbrodnie. Ostatecznie opuściła obóz w lutym 1945 r. i wróciła do Łodzi, gdzie do połowy lat 50. ubiegłego wieku pracowała jako położna.

Odłożona premiera

Do stworzenia dokumentu o życiu legendarnej położnej z Auschwitz-Birkenau Marię Stachurską zainspirowali i zachęcili wujowie, którzy opowiadali jej o losach swojej matki. Prace przy produkcji dokumentu trwały 3 lata.

W filmie przedstawione zostały, m.in. historie osób, które dzięki Stanisławie Leszczyńskiej przeżyły obóz. – Elżbieta Wiatrowska opowiada w nim o swojej babci, która ją wychowywała i do której jest bardzo podobna z urody oraz z charakteru – powiedziała Maria Stachurska.

Muzykę do filmu napisał Michał Lorenc. Premiera miała się odbyć 8 października w Teatrze Wielkim w Łodzi, lecz uniemożliwił ją postęp pandemii COVID-19.

2020-10-14 10:49

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek dwukrotnie przejdzie przez bramę z napisem „Arbeit macht frei”

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję