Reklama

Wiara

Prawdziwi i fałszywi prorocy w Polsce

Mamy obecnie w kraju chaos medialny i społeczny, który nie omija także środowisk kościelnych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pewna grupa celebrytów katolickich mówi o potrzebie dialogu. Kogo ma on dotyczyć i na jakim systemie wartości ma się opierać, bo przecież rewolucja kulturowa o podłożu marksistowskim i liberalnym, przetaczająca się przez świat zachodni, rozwija sztandary pod hasłem niszczenia wszystkich odniesień kultury do tego, co mogłoby się wiązać z wiarą, Bogiem oraz systemem wartości i pojęć bliskich chrześcijaństwu. Jak to możliwe, że wobec tak jaskrawych znaków czasu, niebywałej skali zagrożenia więzi człowieka z Bogiem, gdy szerzą się filozofie głoszące ateizm jako główny (przewrotnie!) element postępu ludzkości, niektórzy ludzie wierzący zdają się właśnie w tych hasłach nie dostrzegać aktualizacji grzechu pierworodnego, czyli ponownego obudzenia w ludziach szatańskiego buntu wobec Stwórcy? My, katolicy, jesteśmy w stanie prowadzić dialog w Kościele i ze światem, jedynie na mocy osobistego nawrócenia oraz odkrycia Ducha Świętego, gdyż dialog w Kościele jest najpierw Łaską – Duchem Świętym, który ustanawia jednych apostołami, innych prorokami, a jeszcze innych pasterzami i nauczycielami. Każdy z nas ma wyznaczone zadanie oraz miejsce w Kościele, którego centrum jest Chrystus – Głowa. Dialog ten nie może się jednak odbywać bez słuchania Ducha i przywrócenia roli prorokom Kościoła. Kim są zatem prawdziwi prorocy i jak ich odróżnić od tych fałszywych?

Kto jest prawdziwy, kto fałszywy

W epoce Kościoła, inaczej niż w czasach Starego Testamentu, prorockie namaszczenie dotyczy Kościoła w całości, ale przejawia się też w osobach proroków. Cały lud Boży może prorokować, czyli odczytywać wolę Bożą, jeśli trwa w jedności ze swoimi pasterzami i przełożonymi. Jednakże prorok ma zdolność jasnego rozeznawania, co konkretnie jest wolą Bożą. Czasem Duch Święty namaszcza kogoś na proroka tylko jednorazowo, np. kogoś, kto pełni funkcję przełożeństwa w Kościele. Proroctwo bowiem służy jedności i prawdzie, a nie anarchii, dlatego reformy w Kościele muszą być poddane rozeznaniu prorockiemu, by się odbywały w posłuszeństwie woli Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podstawowym problemem wspólnot chrześcijańskich są kryteria rozeznania, kto jest prawdziwym, a kto fałszywym prorokiem. Świadectwa Nowego Testamentu i dokumenty wczesnochrześcijańskie mówią prawie wyłącznie o rozeznawaniu proroków, a nie proroctw. Ostrzeżenia są skierowane głównie przeciw fałszywym prorokom. Słowo „prorok” oznaczało „widzący” albo „słyszący”. Nazwy te wynikają z natury jego powołania: prorok jest człowiekiem modlitwy, pokornym i słuchającym Boga, przekazującym Jego wolę w sposób wierny. Słowo proroka jest pełne mocy, bo zawiera w sobie Bożą miłość i odsłania Boży zamysł. Najczęściej rozpoczyna się od wezwania do nawrócenia serc ku Bogu i uwierzenia, że jedynie Bóg jest źródłem pokoju w świecie. Tylko Duch Boży jest w stanie uleczyć miliardy ludzkich serc z nienawiści i wlać w nie miłość. Słowo prorockie jest skuteczne dlatego, że za nim stoi inicjatywa Boga, który jest obecny w świecie i w Kościele, nigdy się z niego nie wycofał. Prorok – po pierwsze zwiastuje słowa Boga, a nie swoje; po drugie – prorok unaocznia ludowi Bożemu znaki obecności Boga i Jego działania. Prorok dlatego jest mistykiem, kimś, kto kocha Boga ponad wszystko i przed wszystkimi.

Kto może prorokować

Od czasów apostolskich przyjęto bardzo jasną zasadę rozeznawania, że dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo złe owoce (por. Łk 6, 43-45). Wspólnoty chrześcijańskie bardzo pilnowały tego, by proroctwa nie były im dostarczane ze złego duchowego źródła, czyli od fałszywego proroka. Święty Paweł wśród kryteriów rozeznawania, kto jakim jest źródłem, wyodrębnił cechy człowieka duchowego, poddanego Duchowi, oraz cielesnego, podległego instynktom i światowym modom (por. Ga 5). Prorok musiał potwierdzić swoje posłannictwo przez sposób życia. Osoby nienawrócone, u których było zbyt wiele cech myślenia człowieka światowego, nie mogły prorokować.

Reklama

Osoba prorokująca musi być znana, musi być zdrowa emocjonalnie i psychicznie, zrównoważona. Prawdziwego proroka charakteryzuje pokora; jest on posłuszny autorytetowi apostołów i hierarchii. Wreszcie należy zwrócić uwagę na poprawność doktrynalną jego proroctw, gdyż doktryna chrześcijańska opiera się na Objawieniu Bożym.

Kiedy proroctwa są wiarygodne

Dopiero na drugim etapie, po rozeznaniu autentyczności powołania prorockiego, po dopuszczeniu do posługi, można rozpatrywać wiarygodność wypowiadanych proroctw. Weryfikacja prawdziwości proroctw jest bardzo prosta. Po pierwsze – prorok chrześcijański jest w swoim głoszeniu i postawie jakby „kalką” osobowości Jezusa w Jego postawie wobec: chorych, ubogich i błądzących. Po drugie – ustami i umysłem proroka posługuje się Duch Święty, by: usuwał podziały, tworzył jedność, by obnażał kłamstwo szatana i świata, by nakłaniał serca ludzi do Boga. Po trzecie – słowo prorockie, tak jak słowo Jezusa, służy nawróceniu i ocaleniu grzesznika, a nie poprzestaje na samym wykazaniu mu winy lub ukaraniu. Po czwarte – większość proroctw ma na celu zachętę, pociechę lub umocnienie. Po piąte – proroctwo prawdziwe nie jest stronnicze; fałszywi prorocy potrafią w tym samym temacie jednych oceniać negatywnie, a innych pochwalać, zależnie od osobistych sympatii i antypatii.

Tak oto podstawowym kryterium w rozeznawaniu prawdziwości proroków i proroctw jest to, na ile odzwierciedlają one postawę Chrystusa oraz na ile odzwierciedlają Boże miłosierdzie (nie ludzkie) wobec świata. Prorok jest wierny Prawdzie, czyli Chrystusowi, ponieważ głosi nawrócenie, niesie nadzieję, współdziała z biskupami w dziele pokoju i jedności w Kościele.

2020-11-10 10:07

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół za zamkniętymi drzwiami

Niedziela Ogólnopolska 23/2014, str. 31

[ TEMATY ]

wiara

Bożena Sztajner/Niedziela

John Henry Newman to przede wszystkim świadek wiary. Wiary, która najpierw wdarła się w jego życie jak huragan i skłoniła do podjęcia próby odnowy Kościoła anglikańskiego, następnie do powrotu do Rzymu i wreszcie – do twórczego zaangażowania się w życie Kościoła katolickiego w Anglii. Pomimo upływu ponad stu lat od jego śmierci, większość jego analiz nie straciła na aktualności. Pytania, które sobie stawiał, i odpowiedzi, których po wielu poszukiwaniach intelektualnych i duchowych udzielał, wciąż rodzą się w sercach i umysłach kolejnych pokoleń wierzących. W jednym ze swych dzieł wyjaśniał istotę żywego Kościoła. On, który opuścił Kościół anglikański, w taki sposób pisał o Kościele katolickim: „Specjalny powód do chwały Kościoła katolickiego polega na tym, że jego członkowie nie zależą jedynie od tego, co jest widzialne, nie są po prostu kamieniami budowli, ułożonymi jedne na drugich i połączonymi od zewnątrz, lecz są jedno, a każde narodziny są okazywaniem jednego i niewidzialnego duchowego początku lub mocy: są żywymi kamieniami, wewnętrznie połączonymi, niczym gałęzie drzewa, a nie jak części jednego stosu kamieni. Są członkami Ciała Chrystusa. Zatem naprawdę można powiedzieć, że od dnia Pięćdziesiątnicy do dzisiaj w Kościele jest tylko jeden Święty, Król nad królami, Pan panów, który jest we wszystkich wierzących, i dzięki temu oni są tym, kim są”. Chrystus, który po zmartwychwstaniu ukazywał się Apostołom, przygotowywał ich do rozstania z obcowaniem z Nim w ludzkiej, widzialnej postaci. Jednak od początku wiedział, że bez pomocy nie dadzą rady. Ich głoszenie nie będzie miało mocy, wiara załamie się jak krok Piotra na tafli jeziora. Tym, którzy dziś mówią: Bóg tak, ale Kościół nie, kard. Newman mówi o różnicy między Kościołem przed przyjściem Ducha Chrystusa a Kościołem po Jego przyjściu. Drzwi mogą być zamknięte, ale jeśli choć tylko część naszego serca czeka, to Chrystus wejdzie i „TCHNIE DUCHA ŚWIĘTEGO” (por. J 20, 22).

CZYTAJ DALEJ

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję