Reklama

O wiedzy, odwadze i świętych

Zachęcam do zdobywania wiedzy przez regularne czytanie i do zdobycia się na odrobinę odwagi przez odrobinę szaleństwa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak donosi prasa, podobno ludzie czytają więcej.

Informuję – ja też sporo czytam. Najchętniej biografie, bo życie jest ciekawsze niż fikcja, ale największą radość daje mi lektura biografii świętych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oglądam ich wtedy „bez makijażu”. Na moich oczach ich postacie przestają być płaskie jak na dewocyjnym obrazku, stają się 3D – oto ludzie z krwi i kości! Są ulepieni z wielkiego heroizmu, ale i z błędów, pomyłek oraz upadków. Zwyczajni, a święci? Nie do końca. Okazuje się, że aby być świętym, trzeba mieć w sobie choć odrobinę szaleństwa. To dlatego św. Teresa wołała, umierając: „Żałuję w swoim życiu, że byłam tak mało szalona!”.

W swych ostatnich lekturach o świętych natknąłem się na Morusa – w oryginale rzeklibyśmy: Thomas More. Kiedy czytałem jego życiorys, zdziwiły mnie odwołania do jego Utopii – zapomniałem, że to on ją napisał (!) – że niby taki święty, a popiera homoseksualizm itp. Bo mieszkańcy Utopii mają niekościelne przywary.

Czy aby na pewno? – pomyślałem. – Co drugi powołuje się na Utopię, a pewnie żaden jej nie czytał. Ja to zrobię! Zacząłem lekturę, ale mniejsza o treść tej książki.

Reklama

Powiem tylko, że w moim wydaniu Utopię poprzedza list autorstwa Morusa, a w nim – informacja, że jakiś teolog dopytuje się, gdzie leży owa Utopia, której mieszkańców trzeba przecież… ochrzcić! Nic pilniejszego pod słońcem, teolog chce nawet udać się w tej sprawie do papieża. W przypisie uwaga: on nie tyle chciał nawracać Utopistów, ile zostać ich biskupem, by… ściągać z nich sutą dziesięcinę i „mieć się dobrze”. Cóż, nawet dobry teolog nie musi być „szalenie” bogolubny, bo przecież nie jest świętym. Choć pewnie powinien – jako chrześcijanin, a już na pewno jako teolog.

To przykład, jak można źle czytać. Przecież Utopii nie ma, drogi teologu z XVI stulecia! Nie ma też czegoś takiego jak biskupstwo, które „mi służy”.

Wyspa Utopia nie istnieje, ale gdyby nawet istniała, nie byłaby ideałem. A gdyby tak – pomyślałem – istniało coś takiego jak idealny Kościół? Natychmiast przypominają mi się słowa z innej lektury: „Jeśli szukasz idealnego Kościoła, to pamiętaj, że gdy go znajdziesz, broń Boże nie stań się jego członkiem, bo przestanie on być idealny”.

Rozgadałem się o książkach i o nadziei na idealny świat, którego nie ma, a chciałem tylko zachęcić do zdobywania wiedzy przez regularne czytanie i... do zdobycia się na odrobinę odwagi przez odrobinę szaleństwa.

Czas, by przejść do sedna rzeczy, ale najpierw zatrzyjmy wszystkie ślady i zachowajmy obowiązujące nas RODO. Powiedzmy np., że rozmawiałem niedawno z przyjacielem, który ma syna w katolickim liceum. Oburzony opowiadał, że szkolny kapelan i katecheta (dwóch różnych gentelmanów) użyli bardzo wielu słów, by nie powiedzieć nic. O czym? Zostali zapytani przez uczniów wprost: czy katolicy mogą uczestniczyć w protestach strajku kobiet. Młodzież nie usłyszała jasnej odpowiedzi. – Ksiądz i katecheta nie wiedzą? – dopytywał się przyjaciel. A może się boją?

Reklama

Pomyślałem: poczytajcie, panowie, co nieco o nauce Kościoła i miejcie odwagę wypowiedzieć jasno jego opinię. Chciałem dodać: „nie swoją”, ale nie: właśnie „swoją”! Zdanie Kościoła ma być waszym zdaniem. Macie być gotowi dać za nie głowę!

Otóż to. Poczytajcie i miejcie odwagę podnieść głos, szczególnie gdy pytają was młodzi chłopcy. Żaden z nich nie skoczy do mętnej wody pełnej nic nieznaczących słów.

A może po prostu poczytajcie życiorys Tomasza Morusa. On miał i wiedzę, i odwagę. A, zapomniałem dodać, że był męczennikiem. Zabili go ci u władzy.

2020-11-25 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kilka faktów o Leonie XIV

2025-05-12 21:36

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Leon XIV ma opinię człowieka cichego, ale zdecydowanego. Cechuje go głęboki wewnętrzny pokój. Uważnie słucha, rzadko przerywa, często się uśmiecha. Jego decyzje wynikają nie z pośpiechu, ale z modlitwy.

Jest zakorzeniony w duchowości św. Augustyna. Jako swoje biskupie motto wybrał słowa: „In Illo uno unum – Jedno w Jednym”, mówiące o jedności w Chrystusie ponad podziałami i różnicami. Papież nie tylko mówi o pokoju – on go w sobie niesie.
CZYTAJ DALEJ

„Z wami chrześcijanin, dla was biskup” – co znaczy pierwsze orędzie Leona XIV?

2025-05-12 08:52

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W pierwszym orędziu po wyborze na Stolicę Piotrową papież Leon XIV przywołał słowa św. Augustyna: „z wami jestem chrześcijaninem, dla was jestem biskupem”, podkreślając zarazem, że jego posługa wyrasta z chrztu, wspólnoty z wiernymi i hierarchicznego kapłaństwa. To przesłanie, mocno zakorzenione w tradycji Kościoła, ma głębokie znaczenie duchowe.

W pierwszym swoim orędziu, wygłoszonym zaraz po wyborze na Stolicę Piotrową, papież Leon XIV, augustianin, przytoczył między innymi słowa swojego ojca – św. Augustyna (+ 430 r.), które Biskup Hippony skierował do swoich diecezjan z okazji rocznicy święceń: „z wami jestem chrześcijaninem, dla was jestem biskupem” (Mowa 340, 1, PL 38, 1483).
CZYTAJ DALEJ

Podróże, mecz tenisowy – o czym dziennikarze rozmawiali z Papieżem

2025-05-12 15:52

[ TEMATY ]

media

spotkanie

Papież Leon XIV

Vatican Media

Po przemówieniu do przedstawicieli mediów z całego świata w Auli Pawła VI Papież postanowił osobiście pozdrowić niektóre grupy dziennikarzy. W prezencie otrzymał szalik z peruwiańskich Andów i relikwię papieża Lucianiego, a jedna z osób zaproponowała mu mecz tenisowy. „O ile nie będzie Sinnera” – zażartował Papież, odnosząc się do czołowego włoskiego tenisisty.

Szalik z alpaki z peruwiańskich Andów, zdjęcie z dziennikarką w niemal „papieskim” białym kostiumie, dar w postaci relikwii papieża Lucianiego, propozycja meczu tenisowego (to jeden z ulubionych sportów Leona XIV), żart na temat możliwej podróży do miejsca, gdzie odbywał się Sobór Nicejski i - tej niezrealizowanej -do Fatimy – takie prezenty i pytania przekazywali Leonowi XIV dziennikarze, którzy mieli okazję rozmawiać z nim po audiencji dla mediów z całego świata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję