Reklama

Edytorial

Edytorial

Twarze Kościoła

Kościół – jak mówi papież Franciszek – nie jest tylko tam, dokąd sięga cień naszej dzwonnicy, nie jest grupą elitarną, ale posłany jest do wszystkich. I może właśnie dlatego jest tak różnorodny.

Niedziela Ogólnopolska 50/2020, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Faktem jest, że obecnie Kościół postrzegany jest jako przestrzeń pełna paradoksów. W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić, skoro tworzą go ludzie – a ci raz kochają, innym razem nienawidzą, czasami schodzą na manowce, a później wracają jak syn marnotrawny; popełniają grzechy, ale też przede wszystkim czynią wiele dobra. Przecież zarówno zło, jak i dobro drążą świat niewidzialnymi czasem kanałami. Wciąż aktualne pozostają słowa niezawodnego św. Augustyna: „Z powodu ignorancji i słabości swoich członków cały Kościół może mówić codziennie: «Przebacz nam nasze winy»”. Jakże często (może zbyt często) obarczamy winą za zło innych, a nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to my możemy być schorzałym członkiem Kościoła – i to bez względu na to, czy jestem księdzem, czy wiernym świeckim. Kościół zawiera bowiem ziarno i kąkol – i nie my mamy oceniać, czego jest więcej...

Niestety, dzisiejsi krytycy Kościoła – zarówno ci, którzy go nienawidzą, jak i ci, którzy chcą go koniecznie zreformować – ustawiają się w pozycji surowych sędziów, patrzących na Kościół z góry i z zewnątrz. Utrzymują, że tylko wtedy widzą go bardziej obiektywnie, czyli... bardziej wiarygodnie niż ludzie życzliwi Kościołowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mogę się zgodzić z tym, że spojrzenie z innej strony pozwala czasem zobaczyć problem w nowym świetle.

Tylko czy są to oceny głębsze, bardziej wnikliwe i bardziej trafne? Na tej samej zasadzie: czy potrzeba rozwodu, by rozwiązać problemy małżeńskie? Czy trzeba się wyrzec rodziny, aby spełniać się zawodowo? Wątpię. Jestem za to przekonany, że tylko ten, kto się utożsamia z Kościołem, komu na nim zależy, jest w stanie ten Kościół reformować. Kardynał Joseph Ratzinger jakże trafnie napisał: „Kościół najbardziej jest nie tam, gdzie się organizuje, reformuje, rządzi, tylko w tych, którzy po prostu wierzą i przyjmują dar wiary, który staje się dla nich życiem”.

Reklama

Przyczyną świętości Kościoła jest jego niewidzialne oblicze – to ono nadaje mu szczególną moc. Jego moralna siła wynika z tego, że jest on silnie złączony z Chrystusem – Głową Kościoła. Tworzy z Nim Mistyczne Ciało, a dzięki zesłaniu Ducha Świętego została w Kościół wszczepiona nieskazitelna świętość. Dlatego jest on nieustająco odradzającym się żywym organizmem.

Doświadczają tego wszyscy ci, którzy są w Kościele i codziennie wyznają w nim wiarę. To oni pokazują autentyczną twarz wspólnoty i do nich należy przyszłość.

Arcybiskup Grzegorz Ryś w wywiadzie dla Niedzieli mówi wprost: „Jeżeli my nie potrafimy pokazać Ewangelii, żyjąc we wspólnocie, to nie oczekujmy, że w rodzinie młodsi będą obdarzali dziadków szacunkiem. Najpierw sami musimy pokazać twarz wspólnoty”. Na tym polega jej wiarygodność – na ukazaniu innym, że my żyjemy Ewangelią (s. 20-21).

Coraz częściej Kościół w Polsce nazywany jest przez niektóre środowiska „hamulcowym”. Mówią, że jest ciemny i wsteczny, bo sprzeciwia się aborcji, eutanazji czy związkom cywilnym osób tej samej płci... Jest ciemny i wsteczny nawet wtedy, gdy przywołuje swoich kapłanów do posłuszeństwa. Świat jakby nie pojmował tego, że Kościół, choć strzela się do niego z coraz większego kalibru, po prostu nie może trudnej prawdy owijać w bawełnę tylko dlatego, że jedni chcieliby Kościoła fajnego, mało wymagającego, inni zaś Kościoła siedzącego cicho, który nie naucza i nie budzi sumień... Celem Kościoła nie jest wspólnotowe zarządzanie wartościami i dobrami wyłącznie na własny użytek, w sposób, w jaki starają się to czynić instytucje państwowe czy społeczne. W Kościele chodzi przede wszystkim o prawdę Ewangelii, o doświadczenie wiary, która rodzi się w spotkaniu z żywym Bogiem.

Kościół jest wciąż żywą, dynamiczną wspólnotą, która kieruje ludzi ku Bogu. W takim Kościele każdy – jeśli tylko zechce – może znaleźć swoje miejsce. Inspirująca jest prezentowana w tym numerze Niedzieli grupa ministrantów z Katowic-Bogucic, którzy śpiewają o Bogu i Kościele. Ubrani są w alby, mają modne okulary przeciwsłoneczne. Swoim śpiewem wzbudzają zachwyt milionów obserwatorów w internecie. Oni odnaleźli swoje miejsce... i teraz zachęcają innych młodych do odkrywania prawdziwej rzeczywistości Kościoła (s. 22-23). To żywy dowód na to, że Kościół – jak mówi papież Franciszek – nie jest tylko tam, dokąd sięga cień naszej dzwonnicy, nie jest grupą elitarną, nie obejmuje tylko niektórych, ale posłany jest do wszystkich osób… I może właśnie dlatego jest tak różnorodny i pełen paradoksów.

2020-12-09 10:30

Ocena: +7 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłosierdzie w praktyce

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

„Miłosierdzie nie jest nastrojem, lecz działaniem. (...) Zakłada ono przekonanie, że dobro istotnie jest w człowieku niezniszczalne”. Ks. Józef Tischner

Często ulegamy pokusie patrzenia na Kościół jako wspólnotę tylko z zewnątrz, tak jakbyśmy patrzyli na zewnętrzne mury świątyni, dzwonnice, wieże, a nie zastanawiali się, po co została wybudowana, jakie ma znaczenie i wreszcie – co jest w środku. Patrzenie na Kościół – czy to jako wspólnotę czy budynek – z zewnątrz i powierzchownie jest niesprawiedliwe i niekompletne. „Kościół jest żywą wspólnotą dzięki temu, że trwa przy Chrystusie”. Zacytowałem te słowa Benedykta XVI nie bez powodu. Co jakiś czas bowiem w przestrzeni medialnej – co potem szybko przekłada się na wyniki badania opinii publicznej – pojawiają się twierdzenia, że Kościół robi dla uchodźców mało lub za mało. Jest to opinia boleśnie krzywdząca, ponieważ Miłosierdzie Boże jest w Kościele niczym ława fundamentowa budynku.

CZYTAJ DALEJ

Św. Marek, Ewangelista

[ TEMATY ]

św. Marek

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)

Św. Marek (A. Mirys, Tyczyn, XVIII wiek)
CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję