Reklama

Niedziela Łódzka

Co wiemy o islamie?

Z oblatem o. prof. Wojciechem Klujem z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego o religii wyznawców Allaha rozmawia o. Sebastian Wiśniewski, oblat.

Niedziela łódzka 5/2021, str. VI

[ TEMATY ]

islam

dialogu międzyreligijny

Ks. Paweł Gabara

Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie), meczet Maryi, Matki Jezusa

Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie), meczet Maryi, Matki Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Sebastian Wiśniewski: Od wielu lat zajmuje się Ojciec Profesor sprawą relacji między chrześcijanami i wyznawcami innych religii. Proszę powiedzieć, z jakiego powodu obchodzimy w Kościele katolickim w Polsce Dzień Islamu?


O. prof. Wojciech Kluj: Sobór Watykański II przypomniał, abyśmy w nowym świetle spojrzeli na inne religie. Widzimy to zwłaszcza w deklaracji Nostra aetate. Jan Paweł II wielokrotnie spotykał się z muzułmanami, np. z młodymi muzułmanami w Casablance w 1985 r. czy w Wielkim Meczecie Umajjadów w Damaszku w 2001 r., nie wspominając już o ogólnoreligijnych spotkaniach asyskich w roku 1986 i 2002.
Dzień Islamu obchodzimy przede wszystkim z motywów naszej wiary, która określa naszą relację do wyznawców innych religii, w tym do muzułmanów. Z drugiej zaś strony, ponieważ musimy wspólnie podejmować różne wyzwania (np. obecnie pandemia), musimy też pozbyć się pewnych stereotypów i uprzedzeń na temat islamu. Najlepiej to się dokonuje w bezpośrednim spotkaniu z muzułmanami żyjącymi wokół nas.

Od dawna obchodzimy ten dzień w Kościele w Polsce?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce obchodzony jest od roku 2001. Decyzją Konferencji Episkopatu Polski został on ustanowiony po zakończeniu tygodnia ekumenicznego (przed jego rozpoczęciem jest Dzień Judaizmu). Na początku nazywał się on „Dniem modlitwy poświęconym islamowi”, później nazwę skrócono do „Dnia Islamu”.

Jak w praktyce wyglądają obchody tego dnia?

Obchody Dnia Islamu organizowane są w różnych miastach i przybierają różne formy. Mają służyć wzajemnemu poznaniu i budowaniu wzajemnego szacunku. Co roku obchody mają swój temat inspirujący się przesłaniem Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego skierowanym do muzułmanów na zakończenie ramadanu. Obchody centralne zazwyczaj składają się z dwugłosu na wcześniej ustalony temat, odczytania fragmentów Biblii i Koranu oraz modlitwy muzułmańskiej i chrześcijańskiej w intencji pokoju. Na zakończenie przekazany jest znak pokoju oraz jest okazja na spotkanie przy wspólnym posiłku.

Reklama

Jakie nadzieje wiąże Kościół z corocznymi obchodami Dnia Islamu?

Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce jest inicjatywą wyjątkową. Nie ma podobnego w innych krajach i z założenia ma być krokiem ku większemu zbliżeniu między chrześcijanami i muzułmanami w Polsce. I jak nierzadko postrzegamy wyznawców innych religii przez perspektywę niepokojów czy krzywd, tak samo spojrzenie muzułmanów na nas jest obciążone różnymi historycznymi i współczesnymi uprzedzeniami. Dzień Islamu ma więc pokazać, jakie jest nasze stanowisko wobec wyznawców islamu. Osobiście, jako osoba związana z misjami, wiążę z Dniem Islamu jeszcze inne nadzieje. Po pierwsze –przyjacielskie spotkania z muzułmanami mogą nam pomagać w pogłębianiu własnej wiary. Z drugiej zaś strony, w życiu autentycznych chrześcijan (niezatrzymujących się tylko na deklaracjach słownych), źródło wiary jest widoczne. Można więc mieć nadzieję, że poprzez nasze spotkania Duch Święty wzbudza w sercu naszych rozmówców pragnienie głębszego poznania Jezusa Chrystusa.

Ojcze Profesorze, mówi Ojciec o przyjacielskich wręcz spotkaniach z muzułmanami. Znam jednak osoby, które postrzegają islam przez pryzmat niepokojących informacji o atakach dokonywanych w imię tzw. świętej wojny. Wiemy, że dżihadyści nie reprezentują stanowiska wszystkich muzułmanów. Co jednak odpowiedziałby Ojciec na zarzut, że obchodząc Dzień Islamu wyrażamy przy okazji akceptację dla działań fundamentalistów religijnych?

Nigdy nie można akceptować działań fundamentalistów religijnych. Po pierwsze – są bardzo niebezpieczni, a po drugie – wypaczają naturę religii. Tragiczne nieporozumienie polega na tym, że nasze media (często napędzane emocjami) podkreślają działalność fundamentalistów islamskich, a tym samym ich popularyzują, umniejszając rolę życzliwie ustosunkowanych muzułmanów. Większość muzułmanów, zarówno w naszym kraju, jak i na świecie, pragnie żyć w pokoju, jednak bardzo mało przebijają się w naszych mediach np. potępienia aktów terrorystycznych wystosowywane przez muzułmanów, a jest ich niemało. Niejeden muzułmanin cierpi ze strony swych współwyznawców za to, że jest otwarty na spotkania z chrześcijanami. Dzień Islamu może więc umocnić wpływ „pokojowych” muzułmanów na całą ummę (z arabskiego – społeczność w znaczeniu religijnym).

Zwróćmy uwagę na określenie „państwo islamskie”. Ani Organizacja Narodów Zjednoczonych, ani główne grupy muzułmanów nie uznały tego quasi-państwowego tworu, organizacji terrorystycznej. Muzułmanie mówili o nich pogardliwie daesz (coś, co niesie niezgodę), które to słowo nie odwoływało się ani do państwa, ani do islamu, jednak w naszych mediach stale propagowano ich obecność nazwą „państwa islamskiego”. Dlaczego?

Oczywiście trzeba być realistą. Stale istnieje wielkie niebezpieczeństwo wzbudzania niepokojów społecznych czy nawet wojen przez ludzi odwołujących się do ideologii islamu. Bezpośrednie zapobieganie im jest jednak kwestią bardziej organów państwowych i służb bezpieczeństwa niż oficjalnego zaangażowania Kościoła instytucjonalnego. My możemy tworzyć dobry klimat.

Czyli zatem jest możliwa harmonijna współpraca chrześcijan z muzułmanami?


Nie tylko jest możliwa. Ona już istnieje i dobrze się rozwija. W Polsce przez wieki główną grupą muzułmanów byli Tatarzy. Byli oni w pełni obywatelami Rzeczypospolitej mówiącymi po polsku i rozwijający polską kulturę, a jak trzeba było to i walczącymi za Polskę. Należą oni od Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej. Obecnie szybko rośnie również liczba muzułmanów zrzeszonych w Lidze Muzułmańskiej w Rzeczypospolitej Polskiej. Osiedlają się oni w Polsce ze względu na studia lub pracę. Przedstawiciele obu grup zapraszani są na obchody Dnia Islamu. Poza tymi dwoma głównymi w Polsce mamy również inne grupy muzułmanów, np. związane z tradycjami tureckimi.
Inicjatywa Dnia Islamu spotyka się z różnymi odpowiedziami, np. Muzułmański Związek Religijny zaprasza chrześcijan na modlitwy o pokój, natomiast Liga Muzułmańska organizuje Dzień Chrześcijaństwa wśród muzułmanów w Polsce. Niedawno powstała też wspólna inicjatywa chrześcijan i muzułmanów „Namioty Abrahama” podkreślająca wspólne elementy świętowania, np. uroczystości Zwiastowania Pańskiego (25 marca) upamiętnionego zarówno w Biblii, jak i w Koranie.
W skali Kościoła powszechnego ostatnich dwóch lat najlepszym przykładem współpracy jest dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia (tzw. dokument z Abu Zabi) podpisany wspólnie przez papieża Franciszka i wielkiego imama kairskiego uniwersytetu Al-Azhar. Do tego dokumentu odwołał się też papież Franciszek w ostatniej encyklice Fratelli tutti, podkreślając, że jako wyznawcy różnych religii wszyscy jesteśmy braćmi żyjącymi na tej samej ziemi. Odpowiedzią za strony muzułmańskiej na otwartość papieża była np. zgoda na odprawienie przez niego oficjalnej Mszy św. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – pierwszej takiej w historii.

2021-01-27 09:45

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co dla chrześcijan oznacza powstanie kalifatu?

[ TEMATY ]

islam

Robert-Couse-Baker/Foter/CC-BY

Ugrupowanie dżihadystyczne Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), walczące w Iraku i Syrii, ogłosiło wprowadzenie kalifatu, czyli reżimu polityczno-religijnego. W zamiarze ekstremistów islamskie państwo ma obejmować cały świat. Budzi to ogromne obawy zamieszkujących te tereny chrześcijan. „Kalifat to przede wszystkim bezwzględna walka o władzę oraz próba zaprowadzenia muzułmańskiego prawa szariatu” – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim znawca islamu o. Adam Wąs SVD.

„Jest to nawiązanie do wielkiej tradycji muzułmańskiej i w tym kontekście należy rozumieć ogłoszenie kalifatu. Jednak patrząc z perspektywy obecnych wydarzeń, które należy umieścić w kontekście, bo inaczej to wszystko jest niezrozumiałe, chodzi przede wszystkim o władzę i konkurencję między radykałami muzułmańskimi, a zwłaszcza sunnickimi. Po rozpadzie Al Kaidy chodzi najprawdopodobniej o to, by wyjść przed szereg i przejąć władzę, ponieważ w kontekście konfliktu irackiego, jak i wojny w Syrii radykalne ugrupowania sunnickie współzawodniczą ze sobą” – podkreśla o. Wąs.

CZYTAJ DALEJ

Mistrz katechezy

2024-04-09 14:22

Niedziela Ogólnopolska 15/2024, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Cezary Bus

Św. Cezary Bus

Ten święty pokazuje, że nauczanie wiary powinno być przystępne i wymaga udziału rodziców.

Cezary Bus żył w czasach duchowego zamętu, gdy wraz z początkiem reformacji Europa pogrążyła się w politycznym, społecznym i religijnym kryzysie. Również w jego życie wkradł się duchowy chaos, gdy jako młodzieniec wstąpił do gwardii królewskiej – światowość, w której się zatracił, przyćmiła myśl o Bogu. Ten stan rzeczy odmieniła ciężka choroba, na którą zapadł – miał wówczas czas na przemyślenie swego postępowania. Właśnie wtedy odkrył w sobie powołanie do stanu duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

2024-04-16 08:26

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję