Reklama

Niedziela Legnicka

Rok św. Józefa w diecezji

Parafia w Zawidowie

Niedziela legnicka 9/2021, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Ks. Piotr Nowosielski

Kościół został zbudowany w stylu neogotyckim

Kościół został zbudowany w stylu neogotyckim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ramach przeżywanego Roku św. Józefa odwiedzamy kolejną parafię pod jego patronatem – parafię św. Józefa Rzemieślnika.

Miasto Anioła

Tak reklamuje się od 2017 r. to ponad pięciotysięczne miasto, a to z tego względu, że po wielu latach powrócono i nawiązano do starego herbu miasta, na którym znajduje się postać św. Michała Archanioła. Miasto leży na pograniczu z Czechami. Sprzed plebanii, patrząc w jedną stronę, widzi się polską stronę, natomiast lekko obracając się, można już sięgać wzrokiem na czeską. Jest to o tyle ułatwione, że kościół usytuowany jest na wzgórzu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Góra i wzgórze

Aby dotrzeć do świątyni, trzeba wspiąć się na Górę Zamkową, a dokładnie na przylegające do niej Wzgórze św. Michała. Właśnie to miejsce jest wymieniane w najstarszych dokumentach, mówiących o istnieniu tu jednego z najstarszych kościołów misyjnych Górnych Łużyc. Uległ zniszczeniu w XV wieku podczas najazdu Husytów. Postawiono tu kaplicę, a pod koniec XIX wieku obecny kościół neogotycki, ufundowany z resztą przez archidiecezjalną kurię wrocławską.

Świątynia

Parafia katolicka w tej lokalizacji została ustanowiona 7 stycznia 1893 r. Rok później w październiku wzniesiono fundamenty, a w maju 1895 r. wmurowano kamień węgielny. Inicjatorem budowy był ks. prał. Axter z Lubania, a wybudowano go według planów diecezjalnego radcy budowlanego Josepha Ebersa. Poświęcenia dokonano 28 maja 1898 r.

Reklama

Po przekroczeniu drzwi kościoła, w prezbiterium od razu widoczne są witraże, wśród których centralną postacią jest św. Józef. Obok niego znaleźli swoje miejsca także święci Piotr i Paweł.

W parafii zachowały się także kroniki z początków jej istnienia, które były prowadzone przez pierwszych proboszczów.

Duszpasterstwo

– W ciągu roku obok świąt i uroczystości, poświęconych naszemu patronowi, zanosimy do niego modlitwy w każdą środę, prosząc, aby czuwał nad nami, był naszym ojcem i gospodarzem – mówi proboszcz parafii ks. Zbigniew Karaban.

Do parafii przynależy też 10 okolicznych wiosek, a w jednej z nich, w Miedzianej znajduje się kościół filialny świętych Apostołów Piotra i Pawła.

Niestety, do kościoła parafialnego dociera na niedzielne Msze św. tylko ok. 15% parafian. – Może dlatego, że, jak żartują sobie mieszkańcy, mają do kościoła pod górkę? A jest to dość wymagająca górka dla tych, którzy idą do kościoła pieszo – dodaje z uśmiechem ksiądz proboszcz. – Na to ma także pewnie wpływ charakter samego miasta. Kiedy upadły zakłady pracy, gdy większość młodego pokolenia wyprowadziła się w poszukiwaniu pracy w innych miejscach, miasto stało się miejscem zamieszkałym przez ludzi starszych, emerytów, rencistów, chorych. Oni mają już trudności z dotarciem do świątyni – dodaje.

Reklama

– Wśród wspólnot parafialnych dużą aktywnością charakteryzuje się wspólnota Żywego Różańca, parafialny zespół Caritas, który obecnie pomaga ponad 120 osobom, wspólnota Krwi Chrystusa. Nie brakuje też ludzi, którzy nie są nigdzie zrzeszeni, ale chcą być blisko Kościoła i w różnoraki sposób to okazują, i modlitwą, i dobrym sercem – mówi o parafianach ks. Karaban.

Plany

– Kiedy się wchodzi na plac kościelny, widać, że brakuje tu wyraźnego zewnętrznego znaku obecności patrona, jego figury. Taka figura tu była, ale podczas jednego z huraganów – które dość często nawiedzają nasze okolice, a szczególnie wzgórze, czyniąc czasem liczne szkody i na kościele, i w drzewostanie – została uszkodzona, porwana przez wiatr. Dlatego jednym z naszych postanowień na upamiętnienie Roku św. Józefa jest ufundowanie solidnej, rzeźbionej, kamiennej figury świętego, która stanie na nowo na placu kościelnym. Chcemy też trochę bardziej rozpowszechnić jego tytuł jako rzemieślnika. Zazwyczaj mówimy o nim jako robotniku, opiekunie Zbawiciela, oblubieńcu Najświętszej Maryi Panny, a tymczasem wezwanie naszej parafii przypomina, że był rzemieślnikiem. To też może być okazją do duchowego zgromadzenia pod jego opieką rzemieślników. Korzystać też będziemy z podpowiedzi i przygotowywanych propozycji nabożeństw przez wydział duszpasterski kurii – mówi o planach ksiądz proboszcz.

Życzymy wspólnocie parafialnej, aby wszystkie plany udało się zrealizować i by mogła cieszyć się dalszym wstawiennictwem świętego patrona.

2021-02-23 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parafia z charakterem

Niedziela częstochowska 45/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Karol Porwich/Niedziela

Procesje w parafii mają zawsze bogata oprawę

Procesje w parafii mają zawsze bogata oprawę

W parafii św. Urszuli Dziewicy i Męczennicy w Soborzycach bardzo silne są więzy i koligacje rodzinne – mówi ks. Wojciech Próchnicki.

Rozmawiamy na kościelnym placu. Miejsce wybrane przed wiekami na potrzeby kultu znajduje się w centrum Soborzyc. – Parafia wiejska, jak widać – śmieje się Lech Wąsek, który z z żoną Teresą przyszedł na poranną Mszę św. – Dla nas parafia jest jak drugi dom, bo w każdą niedzielę jesteśmy w kościele. My stąd pochodzimy, tu się urodziliśmy. Podobnie jak nasi dziadkowie – opowiada Wąsek, od czterech dekad związany węzłem małżeńskim, i dodaje: – Jak już się ożeniłem, to jestem wierny „do grobowej deski”.
CZYTAJ DALEJ

Święty Klemens Rzymski

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Stany swingujące

2024-11-23 18:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Karol Porwich/Niedziela

Amerykanie już wybrali, teraz będą – po nowemu – budować swoje państwo. A u nas po staremu: swingujemy. Trzy tygodnie temu dziennikarz Piotr Gabryel, na łamach portalu „Do Rzeczy”, zapytał bez ogródek: „Kto i w jaki sposób dokona V. rozbioru Polski?” Przyznacie Państwo, że pytanie jest frapujące i odważne. Pozostaje kwestia: kiedy ma się to stać? Za ile lat, miesięcy, tygodni…? „Czy to może już?” – jak śpiący rycerze w tatrzańskiej jaskini dopytywali kowala Faklę, kiedy przyszedł podkuć im konie. Legenda, stworzona w czasach zaborów, krzepiła Polaków myślą, że rycerze obudzą się, gdy ojczyzna będzie w potrzebie. Jednak nie przebudzili się ani w dniach wybuchu powstań narodowych, ani później: latem 1920 r., we wrześniu 1939 r., ani w czasie Powstania Warszawskiego. W 1920 r. przyszła nam na ratunek Najświętsza Panienka. Zaś rycerze pozostali już na zawsze legendą: piękną, melancholijną i rozczarowującą.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję