Reklama

Niedziela Lubelska

Wymodlone zwycięstwo

Kraśniczanie stanowczo przeciwstawili się idei miasta bez Boga. Za wierność krzyżowi zapłacili wysoką cenę.

Niedziela lubelska 17/2021, str. VI-VII

[ TEMATY ]

Kraśnik

prezentacja parafii

Katarzyna Artymiak i archiwum parafii; aranżacja zdjęć: Andrzej Kozłowski.

Kościół św. Józefa Robotnika

Kościół św. Józefa Robotnika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy bp Bolesław Pylak został ordynariuszem diecezji lubelskiej, zatroszczył się o budowę nowych kościołów. Ukuło się nawet porównanie do Kazimierza Wielkiego, że „zastał diecezję drewnianą, a zostawił murowaną”. Cieszył się, że z mapy diecezji „znikają białe plamy wołające o kaplicę czy kościół”. Sprawy budownictwa sakralnego zawierzał św. Józefowi, prosząc, by „Boży Cieśla patronował wszystkim fachowcom zatrudnionym w budowie domów Bożych”.

Pragnienie serca

Misja budowy pierwszego kościoła w Kraśniku Fabrycznym została powierzona w 1978 r. ks. Janowi Strepowi; parafię pod wezwaniem św. Józefa Robotnika erygowano 27 stycznia 1982 r. Jednak budowę kościoła planowano tu już w 1939 r. Ks. Scipio del Campo, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kraśniku, chciał by jego były wikary ks. Józef Gorajek objął posadę prefekta w nowej szkole przemysłowej i jednocześnie zajął się budową kościoła dla powstającego osiedla w ówczesnej Dąbrowie-Borze, która została włączona w projekt Centralnego Okręgu Przemysłowego. Plany zatrzymał wybuch II wojny światowej, ale w ludziach pozostało pragnienie kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W obronie krzyża

Reklama

Po wojnie wielkim ciosem dla mieszkańców były przeszkody ze strony władz komunistycznych. Dąbrowa-Bór stała się Kraśnikiem Fabrycznym i programowym miastem bez Boga. Wierni musieli chodzić na Mszę św. do oddalonych kościołów, a sprawę budowy świątyni utrudniano z niespotykanym dotąd cynizmem. Miejscem, które gromadziło ludzi na modlitwie, stała się polana z krzyżem. Tu 30 czerwca 1957 r. odbyła się I Komunia św. dla 250 dzieci. Rok później również, ale już z poważnymi trudnościami.

Do strasznych wydarzeń i następujących po nich okrutnych represji doszło 26 czerwca 1959 r. Pretekstem dla władzy stała się prowizoryczna kapliczka, postawiona przez wiernych na wypadek deszczu. Na miejsce ruszyła milicja, zarekwirowała przedmioty kultu religijnego, w tym obraz Matki Bożej, o który upomniały się dzieci. Kilku chłopców aresztowano. To wywołało fale wzburzenia i protestów, które przerodziły się w starcia z milicją. Uczestnicy, ale i przypadkowi przechodnie, byli aresztowani i skazani na więzienie. Spędzali ten czas w nieludzkich warunkach, a po powrocie nie znajdowali zatrudnienia. Kraśnickie wydarzenia w czasach PRL-u były wyciszane; nawet dziś są mało znane. Upamiętnia je pomnik odsłonięty w 1999 r. oraz tablica w kościele, poświęcona w 50. rocznicę wydarzeń „tym wszystkim, którzy walczyli, cierpieli i budowali Kościół”.

Spełnione nadzieje

Reklama

W 1959 r. ostatni krzyż z miejsca modlitwy został wyrzucony na śmietnik. Gdy po latach szukano terenu pod budowę kościoła, właśnie to miejsce zostało wskazane. Tam, gdzie krzyż został pohańbiony, po 20 latach został uroczyście wywyższony. W 1978 r. władze wreszcie zgodziły się na budowę kościoła w Kraśniku Fabrycznym. Zaczęła się walka z czasem. Projekt kościoła musiał być przedstawiony bardzo szybko, dlatego postanowiono wykorzystać istniejący już projekt Aleksandra Holasa z Poznania, przygotowany dla Piły. Prace budowlane i tworzenie ośrodka duszpasterskiego zbiegły się z początkiem pontyfikatu Jana Pawła II. 16 października, kiedy kard. Karol Wojtyła był wybierany na papieża, w Kraśniku rozpoczynała się budowa. 11 listopada bp Zygmunt Kamiński poświęcił plac pod budowę, a rok później, 28 października 1979 r., kamienie węgielne z katedry lubelskiej i z Grobu św. Piotra na Watykanie poświęcił bp Pylak.

Mocne fundamenty

Świadkiem lat budowy był ks. Adam Lewandowski, wówczas młody wikariusz. – Wielkie wrażenie wywierali na mnie ludzie gromadzący się na placu. Była tam zwykła szopa, która służyła za kaplicę. Pamiętam jedno z niezwykłych wydarzeń, to była Pasterka w stanie wojennym. Podczas śpiewu kolędy na słowa „Chrystus się rodzi” ludzie podnosili dłonie do góry, w geście zwycięstwa, jakby mówili: to myśmy wygrali, tutaj jest kościół, rodzi się Bóg dla ludzi pracujących w fabryce, dla miasta komunistycznego, w założeniu bez żadnego znaku religijnego – wspomina. Jak podkreśla, w budowę kościoła było zaangażowanych wielu ludzi. Codziennie przychodziło nawet 50 osób, które wykonywały prace pod okiem kierownika budowy. – Budowa kościoła była prowadzona metodą gospodarczą. Byli inżynier i murarze, ale proste prace, jak podawanie zaprawy na rusztowania czy przenoszenie materiałów budowlanych, to wszystko ludzie na własnych barkach nosili. Kościół to owoc ich wiary i determinacji. Każda cegła przypomina o tym, że oni bardzo pragnęli kościoła – mówi ks. A. Lewandowski. Na początku parafia składała się głównie z neofitów, którzy budowali wiarę dzięki budowie kościoła.

Reklama

Kapłan wspomina także noc wybuchu stanu wojennego. – Msza św. w fabryce transmitowana była przez radiowęzeł. Rozgrzeszenie było zbiorowe wszystkich robotników. Potem chodziliśmy z Komunią św. wśród tysiąca ludzi zamkniętych w halach. Robotnicy w brudnych fartuchach stali w szeregu. Na drugą noc czołgi staranowały ogrodzenie. Zaczął się czas represji – opowiada. We wspomnieniach ks. Lewandowskiego pojawiają się także wyczekiwane wizyty duszpasterskie, pierwsze lekcje religii, setki dzieci modlących się na różańcu podczas nabożeństw październikowych... W połowie lat 80. nawiązała się współpraca z dekanatem Carnago w archidiecezji mediolańskiej. Dzięki ofiarności Włochów kraśniczanie otrzymywali paczki. Zostały też ufundowane trzy dzwony oraz wiele elementów wystroju kościoła, w tym stacje drogi krzyżowej.

Niezawodny opiekun

Podczas wmurowania kamienia węgielnego bp Bolesław Pylak wyznał, że „kiedy sprawa budowy napotykała na wielkie trudności, modlił się: św. Józefie, musisz ty pomóc, bo to trochę chodzi o twoją chwałę. To będzie kościół dla ciebie”. Wybór patrona tłumaczył tym, że „słusznie jest wiele kościołów pod wezwaniem Matki Bożej, ale św. Józef po Niej jest najbliżej Pana Jezusa. Józefowi należy się cześć i chwała, bo on Panem Jezusem się opiekował, żywił, wprowadzał Go w świat ludzi dorosłych”. Biskup był bardzo uradowany, że św. Józef ma kościół w Kraśniku. Powiedział: „To patron ludzi pracy, a tu jesteście wszyscy ludźmi pracy”.

Pierwotnie kult św. Józefa koncentrował się wokół odpustów 19 marca i 1 maja. Trudności w budowie kościoła, po ludzku beznadziejne, pierwszy proboszcz polecał Bogu przez ręce św. Judy Tadeusza, dlatego niegdyś nabożeństwo przed czwartkową Mszą św. wotywną było ku czci tego apostoła. Obecny proboszcz, ks. Janusz Stefanek, zamienił je na nabożeństwo ku czci św. Józefa. Poprzedza je nieustająca nowenna do św. Józefa, a kończy adoracja Najświętszego Sakramentu. – Ludzie są bardzo pobożni, oddani Kościołowi, ofiarni. Świadczy o tym duża liczba grup: Odnowa w Duchu Świętym, neokatechumenat, Legion Maryi, Wspólnota Krwi Chrystusa, kręgi Domowego Kościoła, chór, młodzieżowa diakonia modlitwy... Przed pandemią frekwencja na Mszach św. niedzielnych wynosiła ponad 50% – mówi z dumą ksiądz proboszcz.

2021-04-21 10:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świątynia na Słonecznym Wzgórzu

Niedziela lubelska 18/2021, str. VI

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Katarzyna Artymiak i archiwum parafii; aranżacja zdjęć: Andrzej Kozłowski

Niektóre witraże prezentujące sceny z życia św. Józefa: Odnalezienie w świątyni i Ucieczka do Egiptu. Ikona św. Józefa z parą synogarlic. Poranna Msza św. w kościele. Pomnik św. Józefa przed świątynią.

Niektóre witraże prezentujące sceny z życia św. Józefa: Odnalezienie w świątyni i Ucieczka do Egiptu. Ikona św. Józefa z parą synogarlic. Poranna Msza św. w kościele. Pomnik św. Józefa przed świątynią.

Elitarna dzielnica LSM, będąca wizytówką Lublina w czasach komunizmu, musiała czekać dwie dekady, by mogła tu ruszyć budowa kościoła.

Powstające pod koniec lat 50. XX wieku osiedla, a następnie dzielnica LSM, była jedną z najlepiej zagospodarowanych i wzorcowych w Polsce Ludowej. Przypominała jeden wielki ogród. W skali kraju uważano ją za najpiękniejszą ze względu na rozległe i z pomysłem ułożone tereny zielone. Dziennikarze nazywali ją dzielnicą Słonecznych Wzgórz. Ściągała ówczesną śmietankę Lublina. Jednego tu brakowało: kościoła. Na wzór Kraśnika Fabrycznego i Świdnika nie był tu przewidziany. Dziś na zboczu Słonecznego Wzgórza przy ul. Filaretów, w centrum osiedli, wznosi się kościół św. Józefa. LSM nie jest tą samą dzielnicą, co kiedyś; w ostatnich latach stał się stancją dla studentów, doceniających strategiczne położenie przy większości uniwersytetów.
CZYTAJ DALEJ

Ministerstwo kultury odrzuciło propozycję ugody z Fundacją „Lux Veritatis”

2025-08-12 19:27

[ TEMATY ]

Radio Maryja

Karol Porwich /Niedziela

Jak wskazał mecenas Karol Prawda, resort kultury odrzucił propozycję ugody z Fundacją „Lux Veritatis” w sprawie Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu. „Jesteśmy zdeterminowani, żeby zawrzeć ugodę z ministerstwem kultury” – powiedział pełnomocnik Fundacji „Lux Veritatis”, w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.

Była to już druga rozprawa ugodowa, która odbyła się przed Sądem Rejonowym w Warszawie w tej sprawie. Jak zaznacza w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” mec. Karol Prawda, pełnomocnik Fundacji „Lux Veritatis”, chodziło o zawarcie ugody, która pozwoliłaby na trwałe i niezakłócone funkcjonowanie placówki.
CZYTAJ DALEJ

KPRP: prezydent Nawrocki reprezentował Polskę podczas wideorozmowy z udziałem Trumpa

2025-08-13 15:54

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki reprezentował Polskę podczas wideorozmowy z udziałem prezydenta USA; odbyło się także drugie spotkanie, bez udziału Donalda Trumpa - przekazał w środę PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Tematem rozmów była wojna w Ukrainie i relacje z Rosją.

Na godz. 17 zaplanowana jest konferencja szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza, a o godz. 18 - premiera Donalda Tuska. Wcześniej KPRM poinformowała o udziale premiera Donalda Tuska w wideorozmowie z liderami europejskimi i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję