Kilkadziesiąt osób przybyło na majówkę w plenerze, zorganizowaną przez ks. Andrzeja Łuszcza, proboszcza parafii w Łabuniach. Wyjątkowość tego spotkania polegała nie tylko na rodzinnej atmosferze, ale i na wyjątkowym wykonaniu Litanii Loretańskiej przez ks. Andrzeja i muzyka, Krzysztofa Antkowiaka. Po wspólnej modlitwie obecni w Posadowie mogli wysłuchać koncertu artysty, który przedstawił zarówno stare przeboje, takie jak Zakazany owoc, jak i te z najnowszej płyty pt. Zostanie mi muzyka, opartej na słowach śp. ks. Piotra Pawlukiewicza. Bardzo szybko wśród modlących się zawiązała się nić przyjaźni i rodzinności, na którą tak długo wszyscy oczekiwali podczas pandemii. Pieczone w ognisku kiełbaski zacieśniły jeszcze bardziej te więzi.
Kto nie był w Posadowie, koniecznie musi odwiedzić to miejsce pełne uroku, zachęcające do wyciszenia i refleksji. – Majówki przy kapliczkach to moje niesamowite wspomnienie z dzieciństwa. Spotykaliśmy się wszyscy, młodzi i starsi, by wspólnie uwielbiać Tę, która prowadzi nas do Syna. Ktoś niedawno mi powiedział, że gdy widzi ludzi modlących się przy kapliczkach, to coś się w nim zmienia i chce na nowo lepiej żyć – powiedział ks. Andrzej Łuszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na pytanie, jak radzić sobie w dzisiejszym, bardzo trudnym czasie, Krzysztof Antkowiak odpowiedział: „Najważniejszy jest Bóg. Zauważam wśród moich znajomych, że tym, którzy odrzucili Boga, jest bardzo trudno przetrwać trudne chwile, bo czego mają się trzymać?”.
Wywiad z muzykiem opublikujemy niebawem. Modlitwa łączy bardziej niż cały świat mediów i złudnych radości.