Reklama

Niedziela Wrocławska

Ewangelia w działaniu

Są młodzi, odważni i pełni radości. Kochają Kościół i niosą Chrystusa innym. Tak opowiadał o nich w katedrze wrocławskiej ks. Paweł Cembrowicz podczas rozesłania na misje: – To jest Kościół Chrystusowy, to jest prawdziwe oblicze Kościoła.

Niedziela wrocławska 29/2021, str. VI-VII

[ TEMATY ]

krzyż misyjny

Marzena Cyfert/Niedziela

Młodzi wolontariusze po przyjęciu krzyży misyjnych

Młodzi wolontariusze po przyjęciu krzyży misyjnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pięcioro młodych ludzi z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Młodzi Światu we Wrocławiu po przebytej formacji zostało wezwanych do pójścia za Jezusem na krańce świata i głoszenia Dobrej Nowiny. Przyjęli krzyże misyjne i zostali posłani do Afryki.

Placówki misyjne

Aleksandra Beńko, absolwentka filologii francuskiej, Helena Zmitrowicz-Ostrowska, absolwentka pedagogiki i Małgorzata Miklas, studentka pielęgniarstwa na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu udają się do Sudanu Południowego. Będą pracowały w szkole, przedszkolu i klinice prowadzonej przez siostry salezjanki. – Naszą pracą wspieramy placówki misyjne, które są tam na miejscu. Jadę na trzy miesiące podobnie jak Małgosia. Helena zostaje w placówce na rok – mówi Ola i dodaje: – Małgosia z racji studiów pielęgniarskich będzie pracować w klinice, my podejmiemy wszystkie prace zlecone nam przez siostry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Radosław Szczęsny z salezjanami związany jest właściwie od urodzenia. Na co dzień pracuje w branży IT. Razem z Jakubem Wojsławskim uczniem drugiej klasy liceum udają się do Liberii. – Jeśli chodzi o to co konkretnie będziemy tam robić, to w małej wiosce położonej w buszu będziemy uczyć dzieci informatyki – mówi Radek i dodaje: – Oprócz tego pomożemy wyremontować salę informatyczną i będziemy się opiekować dziećmi w oratorium: uczestniczyć w ich zabawie, ale też pomagać im podczas odrabiania lekcji czy po prostu przebywać z nimi, co też jest dla nich bardzo ważne.

Młodzi Światu

Wolontariusze wyjeżdżają na misje po wcześniejszym przygotowaniu. – Co trzeba zrobić, aby zostać salezjańskim wolontariuszem misyjnym? Trzeba do nas przyjść i odbyć formację, która trwa dwa lata. Jest to bardzo dobry i owocny czas, bo w ciągu niego dobrze się formujemy, poznajemy duchowość misyjną, a także kulturę krajów, do których jedziemy. Poznajemy też jak działał ks. Bosko, jak obecnie działają salezjanie i rozpoznajemy sposób w jaki my możemy pomagać innym. Po tym czasie wysyłamy podania misyjne i jeśli nasza koordynatorka Paula Łuszczek wraz z ks. Jerzym Babiakiem wyrażą zgodę, to wylatujemy na misje – opowiada Radek.

Reklama

Oprócz spotkań formacyjnych i przygotowania do działalności misyjnej SWM prowadzi również stałe projekty pomocowe dla placówek misyjnych, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży np. Adopcja na odległość. W parafiach wolontariusze organizują niedziele misyjne, w szkołach – pogadanki misyjne. Organizowane są również zbiórki finansowe a pozyskane z nich pieniądze są przeznaczane na edukację dzieci, przygotowanie dla nich obozów wakacyjnych oraz funkcjonowanie misji. Odbywają się zbiórki artykułów szkolnych, sportowych, różańców, które później wolontariusze zabierają na placówki. – Pomoc misjom jest rozumiana bardzo szeroko. Tak naprawdę każdy może zostać wolontariuszem misyjnym. My jesteśmy wolontariatem misyjnym Młodzi Światu, więc wysyłamy na misje młode osoby, ale aby być wolontariuszem i pomagać misjom wcale nie musimy na te misje wyjeżdżać. Równie ważna jest modlitwa i wsparcie tych, którzy się na nie udają. A zatem, aby być dobrym misjonarzem i pomagać misjom, można się angażować również tutaj na miejscu – mówi Radek.

Wielkie marzenia

Dla wielu młodych ludzi praca misyjna w dalekich krajach jest wielkim marzeniem, mimo że życie w tych placówkach to czasem funkcjonowanie w ekstremalnych warunkach. Tak jest np. w przypadku misji w Sudanie Południowym. – Nie boimy się trudów, świat jest duży i wiele można jeszcze w nim odkryć i dokonać. Nie możemy się doczekać tego wyjazdu – mówi Ola.

O wielkich marzeniach młodych wspomniał w homilii podczas rozesłania ks. Jarosław Pizoń, inspektor inspektorii św. Jana Bosko we Wrocławiu. – W tym dniu wspólnota salezjańska błogosławi naszą młodzież, posyłając ją do tych, którzy oczekują na pomoc, wsparcie, na nowy powiew i nowe projekty. W ten sposób spełnia się misyjny sen ks. Bosko, sen ciągle realizowany. Papież Franciszek mówi, że współczesny misjonarz to prorok Bożego Miłosierdzia. I na takich proroków oczekuje świat misyjny i Kościół. Dobrze, że możemy dzisiaj błogosławić szlachetność młodych ludzi, że możemy błogosławić ich odwagę, pragnienia i wielkie marzenia – powiedział ksiądz inspektor.

Również ks. Jerzy Babiak, prezes Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego we Wrocławiu podkreśla wagę tego, co robią wolontariusze misyjni: – Jesteśmy z Was bardzo dumni, dlatego że Kościół, nasza wspólnota, potrzebuje ludzi młodych, którzy nie będą się bali, którzy będą pozytywni, radośni, uśmiechnięci, którzy w tym świecie będą głosić Ewangelię.

Chrystusowe ślady

– Jeśli ktoś chce się zapoznać z pracą Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego zapraszamy do nas. Zapraszamy również do naszych mediów społecznościowych, w których prezentujemy wszystkie informacje i dokumentujemy nasze działania – zachęca Radek. Na stronie internetowej SWM czytamy: „Jesteśmy po to, żeby wspierać misje. Ofiarujemy nasz czas, wiedzę i umiejętności, aby służyć najbardziej potrzebującym w krajach Afryki, Ameryki Południowej, Europy Wschodniej lub Azji przez wolontariat w Polsce i za granicą. (…) Bo wolontariat misyjny to „Ewangelia w działaniu”, czyli przekazywanie ludziom orędzia Ewangelii przez działania odpowiadające na najpilniejsze potrzeby bliźnich”.

Wezwanie jest skierowane do wszystkich. Jak mówi ks. Jarosław Pizoń: – Znajdując się w szerokim kontekście misji Kościoła, chcemy sobie uświadomić, że jesteśmy na tym świecie i w tej wspólnocie po to, aby odnajdywać ślady Chrystusa, podążać nimi i aby Chrystusowe ślady w naszym życiu były wyznacznikiem drogi dla innych. Będą tacy, bo byli już za czasów Chrystusa, którzy będą wyśmiewali moc i potęgę Bożą. Będą żyli nie bojąc się Boga. Ale nie bój się, wierz tylko! – jak głosi Jezus w Ewangelii. To umocnienie dla naszych misjonarzy, ale to również umocnienie dla nas na naszą codzienność byśmy dawali świadectwo, wyznaczali w naszym życiu takie ślady Boga, które inni z łatwością odnajdą.

2021-07-14 12:11

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tam, gdzie trudno

Niedziela małopolska 28/2021, str. V

[ TEMATY ]

misje

Tarnów

krzyż misyjny

Ks. Marian Kostrzewa

Biskup tarnowski wręcza krzyż misyjny ks. Grzegorzowi

Biskup tarnowski wręcza krzyż misyjny ks. Grzegorzowi

Tarnowski kapłan ks. Grzegorz Kozioł będzie głosił Ewangelię na Kubie. Podczas Mszy św. w kościele w Tarnowie- -Mościcach bp Andrzej Jeż wręczył kapłanowi krzyż misyjny.

Nigdy nie będziesz dźwigał tego krzyża osamotniony, będzie przy tobie Chrystus – powiedział w homilii biskup tarnowski. I dodał: – Dla każdego misjonarza źródłem wewnętrznej pociechy jest to, że nie idzie we własnym imieniu, ale w imieniu Chrystusa. Nie głosi swojej nauki, lecz przekazuje słowa Tego, który go posłał.
CZYTAJ DALEJ

Szokujące tezy "eksperta" demografii: Otwórzmy granice i będzie nas 70 milionów

2025-07-11 09:43

[ TEMATY ]

Polska

demografia

migracja

wyludnianie się

otwarcie granic

screenshot

GUS szacuje, że w 2060 r. będzie nas 30,9 mln. Od lat demografowie łamią sobie głowy, w jaki sposób powstrzymać ten zatrważający trend. W dyskusji akademickiej właśnie pojawiły się radykalne głosy, by... szeroko otworzyć granice i problem się sam rozwiąże. - Jeśli nie migracja, to na dzisiaj nie ma innej możliwości powstrzymania procesu wyludniania się naszego kraju - twierdzi prof. Piotr Szukalski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Światowy Dzień Ludności obchodzony jest 11 lipca. Według Głównego Urzędu Statystycznego, Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, a w kwietniu liczba ludności wyniosła ponad 37,4 mln. Z prognoz wynika, że do 2060 r. spadnie o 6,7 mln i wyniesie 30,9 mln, a połowa mieszkańców naszego kraju będzie miała ponad 50 lat. Z kolei ONZ przewiduje, że populacja Polski do 2100 r. zmniejszy się do ok. 19 mln.
CZYTAJ DALEJ

W Barcelonie beatyfikacja Lycariona Maya. Chciał być bratem wszystkich

2025-07-11 17:18

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Barcelona

Vatican Media

Brat Lycarion May, marysta

Brat Lycarion May, marysta

Kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, będzie przewodniczył jutro, 12 lipca, Mszy Świętej, podczas której młody szwajcarski zakonnik, wychowawca ubogich w Hiszpanii, zamordowany w czasie rewolt ludowych w 1909 roku, zostanie wyniesiony na ołtarze. Głosił braterstwo w świecie pełnym konfliktów.

„Aby udać się do Pueblo Nuevo, trzeba być gotowym oddać życie”. Tak mawiał Lycarion May (z domu François Benjamin), brat marysta, który 12 lipca, zostanie beatyfikowany w Barcelonie, w Hiszpanii. Uroczystość odbędzie się w południe w kościele św. Franciszka Salezego i będzie jej przewodniczył w imieniu Papieża kardynał Marcello Semeraro.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję