Reklama

Niedziela Kielecka

Czuły jak Józef, czyli jaki?

Czwartek, wieczór, niewielki drewniany kościółek w Mójczy. Zgromadzona grupa młodzieży i księży ledwo się w nim mieści. Co tu robią wieczorem? Przyprowadził ich tutaj św. Józef – patron tego roku, by modlić się Nowenną Młodych.

Niedziela kielecka 41/2021, str. VI

[ TEMATY ]

nowenna

młodzież

K.D.

Uczestnicy spotkania w kościele w Mójczy

Uczestnicy spotkania w kościele w Mójczy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z młodzieżą modlą się również uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej. Mszy św. przewodniczy ks. Marek Blady – dyrektor pielgrzymki kieleckiej. Homilię głosi ks. Dariusz Węgrzyn, moderator RCS. „Czułość nie tyle jest uczuciem, ale jest bardzo konkretną postawą która podnosi, dotyka, leczy” – mówi. – Można być bardzo wrażliwym i w pewnym momencie nieczułym. Z powodu lęku jesteśmy w stanie czynić rzeczy złe (...) a grzech zawsze wprowadza niepokój, nie pozwala żyć i kochać – zaznacza. Mówi, że to Bóg przywraca pokój serca i czystość serca. – Jezus nas tutaj gromadzi i mówi do nas: „Nie bój się, bo jestem łaskawy, jestem pełen miłosierdzia, choćby dotknęły cię grzechy największe, to się nie bój, przychodzisz do mnie”.

Rozważania o czułości ks. Grzegorz Stachura – głoszący konferencję do młodych w Mójczy – kieruje na nowe tory.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Klucz do czułości

Do zrozumienia tematu potrzebne są słowa papieża Franciszka z listu Patris corde, że „Bóg czule wyprowadza dobro z naszych słabości” – wyjaśnia. Potem pokazuje „drogę czułego spojrzenia Boga na świat poprzez posyłanie na przestrzeni dziejów Kościołowi Józefów”, którzy w różnych okolicznościach społecznych podejmowali dzieła duszpasterskie i ewangelizacyjne. Będąc narzędziami Bożej czułości, wspierali chorych, ubogich, bezdomnych, organizowali szkoły do ubogich dzieci, duszpasterstwa dla marynarzy i żołnierzy, ratowali zarażonych tyfusem. Przez ich radykalną świętość życia, budowanie struktur, poświęcenie i zarazem mocne stąpanie po ziemi, Bóg okazywał czułość. Dziś Ci Józefowie czczeni są jako święci i błogosławieni. Ta jak mówi ks. Stachura – „geografia św. Józefów” rozpoczyna się w XVI wieku, trwa poprzez XX wiek i wiedzie przez Hiszpanię, Włochy i Polskę – ze św. Józefem Pelczarem, św. Józefem Bilczewskim, bł. Józefem Pawłowskim. Ks. Stachura nakreślił charakterystyczny rys każdej postaci. Jedyną świętą w tym panteonie była Józefina Bachita – pięć razy sprzedawana w niewolę.

Reklama

Tłumaczył, na czym polega metoda czułości Bożej wobec ludzkości, a przez Niego czułości św. Józefa. Prawdziwa czułość jest mocnym stąpaniem po ziemi, niesieniem nadziei do tych którzy ją zgubili. Metoda Bożej czułości to prawda i dobro. Prawda o naszych słabościach powiedziana z miłością. Mówił do młodych, że Pan Bóg realizuje historię zbawienia przez imię Józef i łączącą się z nim konkretną duchowość. Każdy z tych świętych Józefów traktował swoje imię jako zobowiązanie. „Św. Józef potrzebny jest nam teraz, w czasach kryzysu naszego świata. Powinniśmy sobie wziąć do serca jego twarde stąpanie po ziemi i słuchanie woli Bożej” – zachęcał.

Nowenna trwa

Pomysłów na ten wieczór pewnie młodym nie brakowało, ale wybrali. – Uwielbiam te wieczory i ten klimat modlitwy – mówi Dominika Krzemińska z RCS. Cieszę się, że możemy jako Ruch zapraszać inne wspólnoty młodych z diecezji i wspólnie modlić się o czystość serca za pośrednictwem św. Józefa. W czasie adoracji można przemyśleć swoje życie, wyciszyć się. Dzisiejsza konferencja z kolei uświadomiła mi, że Bóg posyła świętych Józefów do Kościoła w najcięższych momentach – mówiła.

Adoracja trwa do późnego wieczora. Każdy pielgrzymuje do Józefa ze swoją intencją w sercu, którą przynosi na Nowennę i do tego właśnie zachęca ks. Dariusz Węgrzyn – inicjator spotkań, które organizowane są w parafiach św. Józefa. Następne odbędzie się w Zagnańsku w kościele św. Józefa Oblubieńca NMP.

2021-10-05 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siloe - przejŻYJ

W sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie w dniach 17-19 marca odbyły się rekolekcje dla uczniów szkół średnich.

Prowadził je ks. Paweł Bogusz, diecezjalny duszpasterz młodzieży archidiecezji łódzkiej, a pomagały mu osoby zaangażowane w duszpasterstwo diecezjalne w Łodzi. Ksiądz Paweł znany jest m.in. z organizowania łódzkiej Areny Młodych. Temat rekolekcji brzmiał „Siloe – przejŻYJ” i współgrał z czytaną w tamtą niedzielę Ewangelią. W ramach nawiązującej do tego tekstu aktywizacji każdy uczestnik mógł doświadczyć obmycia z prawdziwego błota.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję