Setki rozradowanych osób, w mitrach na głowach, w niedzielę, 5 grudnia, przemaszerowały ze starego miasta na wzgórze Czwartek, gdzie znajduje się kościół św. Mikołaja. Orszak poprowadził święty, który hojnie rozdawał najmłodszym prezenty. Dzięki wielu darczyńcom, każde dziecko uczestniczące w wydarzeniu zostało obdarowane upominkiem. Prezenty otrzymali też podopieczni domów dziecka, mali pacjenci szpitala uniwersyteckiego oraz niepełnosprawne i niewidome dzieci z placówek znajdujących się na terenie parafii.
Na pomysł zorganizowania orszaku przed kilku laty wpadł ks. Piotr Kawałko, proboszcz lubelskiej parafii św. Mikołaja. Bardzo zależało mu na tym, by odkomercjalizować postać świętego biskupa, który w pierwszych wiekach chrześcijaństwa zasłynął z mężnej wiary oraz dobroci i troski o bliźnich. Głównym celem orszaku jest więc przywracanie św. Mikołajowi należnego miejsca jako świętemu Kościoła, który wciąż jest wzorem wrażliwości i otwarcia na potrzebujących. – Jako parafia św. Mikołaja chcemy pobudzić mieszkańców Lublina, a zwłaszcza dzieci i młodzież, do refleksji i dobroczynności, wrażliwości na potrzebujących i skrzywdzonych przez los, a także wyprostować skrzywiony przez współczesne media i wszechobecną komercję wizerunek św. Mikołaja – wyjaśniał ks. Piotr Kawałko. – Św. Mikołaj uczy nas dzielić się tym, co mamy najpiękniejszego: uśmiechem, optymizmem, nadzieją i wiarą. Wciąż przypomina, że sami jesteśmy darem dla innych, dlatego dzielmy się z bliźnimi radością, talentami, sercem – zaapelował podczas orszaku.
Orszak zorganizowała parafia św. Mikołaja w Lublinie wraz z Fundacją Szczęśliwe Dzieciństwo, Centrum Spotkania Kultur oraz Szkołą Podstawową nr 19 i IV Liceum Ogólnokształcącym. Ważną częścią wydarzenia był Jarmark św. Mikołaja z koncertami i konkursami dla najmłodszych, a także ogólnopolski konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży ze szkół podstawowych pt. „Św. Mikołaj w oczach dzieci”. Tegoroczna edycja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Do konkursu zgłoszono ponad 12 tys. prac z całej Polski, co pokazuje, że popularność św. Mikołaja, ale też reprezentowanych przez niego wartości chrześcijańskich, takich jak dobroczynność, szlachetność, wrażliwość, dzielenie się z innymi dobrami materialnymi i duchowymi, nie maleje. /buk
Święty Mikołaj jest patronem takiej miłości bliźniego, która pełni dobre uczynki i dostrzega ludzkie potrzeby – powiedział abp Stanisław Budzik.
W niedzielę 4 grudnia ulicami Lublina już po raz dziewiąty przeszedł Orszak św. Mikołaja. W radosnym pochodzie ze Starego Miasta do kościoła św. Mikołaja na Czwartku uczestniczyły setki rodzin z dziećmi. – Chcemy pokazać, kim tak naprawdę był biskup z Miry. Ukazując sylwetkę świętego, chcemy zwrócić uwagę na to, co nam pozostawił: przede wszystkim niezwykłą wrażliwość na drugiego człowieka, na potrzeby innych ludzi, a szczególnie tych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji – powiedział ks. Piotr Kawałko, proboszcz parafii św. Mikołaja w Lublinie i pomysłodawca orszaku. Parafia wraz z licznymi partnerami, a zwłaszcza z Fundacją Szczęśliwe Dzieciństwo dokłada starań, by młode pokolenie mogło poznać prawdziwego św. Mikołaja, który słynie ze swojej wrażliwości na cierpienie i ubóstwo, a współcześnie jest odarty z szaty sakralnej. Celem licznych akcji towarzyszących orszakowi jest też promocja misji dobrego wychowania. Naśladując ikonę miłosierdzia i dobroczynności, organizatorzy odwiedzają dzieci w szpitalach i ośrodkach opiekuńczo-wychowawczych, a w tym roku dodatkowo przygotowali spotkanie dla dzieci i rodzin z Ukrainy, podopiecznych Fundacji Leny Grochowskiej.
Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org
Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)
"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.
Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna.
Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie.
Przeczytaj także: Monika i Augustyn
Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem.
Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
W czwartek po południu zaczną obowiązywać wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzeżenia I i II stopnia przed upałem w piętnastu województwach. Wieczorem dojdą do tego ostrzeżenia przed burzami w niektórych regionach kraju.
Ostrzeżenie I stopnia przed upałami dotyczy województw: kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego, łódzkiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego, lubuskiego oraz części pomorskiego i zachodnio-pomorskiego. Prognozuje się tam upał z możliwą temperaturą maksymalną w dzień do 32 st. C.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.