Reklama

Kościół

Narzędzia w ręku Boga

Gdyby nie św. Paweł, bł. Jakub Alberione nie powołałby paulistów. Ci z kolei, obecni dziś na wszystkich kontynentach, naśladując te dwie postaci, wypełniają apostolstwo głoszenia Ewangelii za pomocą środków przekazu. W jaki sposób to czynią?

Niedziela Ogólnopolska 4/2022, str. 24-25

[ TEMATY ]

Pismo Święte

Edycja św. Pawła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze wydarzenie, które miało wpływ na całe życie Pawła Apostoła, związane jest z jego spotkaniem z Chrystusem u bram Damaszku.

Żyję już nie ja...

Ziejący ogromną nienawiścią do chrześcijan Szaweł (takie imię nosił św. Paweł przed nawróceniem), obdarzony listami uwierzytelniającymi od przywódców żydowskich, postanowił udać się do Damaszku, aby aresztować uczniów Jezusa. Dokonałby wielu zbrodni i zadałby mnóstwo cierpienia, gdyby na swojej drodze nie spotkał Chrystusa. To spotkanie całkowicie zmieniło jego życie. Dzięki otrzymanej łasce z prześladowcy stał się apostołem Chrystusa. A co najważniejsze, jak zauważył św. Jan Chryzostom: „Cieszył się miłością Chrystusa, darem najwyższym. Mając ją, uważał się za najszczęśliwszego z ludzi. Wraz z nią wolał być ostatnim, nawet odrzuconym, niż bez niej wśród możnych i okrytych dostojeństwem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Decydującym momentem duchowej przemiany bł. Jakuba Alberionego, założyciela Rodziny Świętego Pawła, była 4-godzinna adoracja Najświętszego Sakramentu w nocy z 31 grudnia 1900 r. na 1 stycznia 1901 r. w katedrze w Albie. Szesnastoletni wówczas kleryk Alberione został przemieniony światłem wychodzącym z Hostii i postanowił, że uczyni coś dla Boga oraz dla ludzi nowego wieku.

Również w życiu każdego paulisty dokonuje się codziennie modlitewne spotkanie z Chrystusem. Zgodnie z charyzmatem ks. Alberionego w centrum życia paulistów są Eucharystia, czytanie i rozważanie słowa Bożego oraz godzinna adoracja Najświętszego Sakramentu. Założyciel mówił, że miejscem narodzin paulisty jest tabernakulum: „Zrodziliście się z Hostii”. Dlatego pragnął, aby z tabernakulum pauliści czerpali światło i siły potrzebne do pełnienia apostolstwa z wykorzystaniem najnowocześniejszych środków do głoszenia Ewangelii. Twierdził, że paulista, zanim zniechęci się w apostolstwie, zaczyna słabnąć w pobożności eucharystycznej, i kiedy popełnia błędy w apostolstwie, to zawsze dlatego, że w jego życiu pobożność eucharystyczna nie jest żywa. Tym samym potwierdzał, że siłą paulisty nie są jego umiejętności czy intelekt, lecz jest nią modlitwa.

Reklama

Owocem modlitwy jest dla paulisty pragnienie ciągłego nawracania się i przemiany serca, aby coraz bardziej upodabniać się do Jezusa – Mistrza, Drogi, Prawdy i Życia. Stąd ideałem są dla niego słowa św. Pawła: „Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” (por. Ga 2, 20).

Poddani Kościołowi

Zaraz po nawróceniu Szaweł usłyszał od Chrystusa: „Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić” (Dz 9, 6). I tak właśnie zrobił. Poddał się posłusznie Chrystusowi i władzom Kościoła. Podobnie przez całe życie czynił ks. Alberione, poddając wszystkie swoje intuicje i postanowienia apostolskie pod osąd papieża i Kościoła. Czynią to także jego duchowi synowie, którzy składają czwarty ślub: wierności papieżowi w tym, co dotyczy pełnienia apostolstwa. W ten sposób pauliści pragną żyć i działać w zjednoczeniu z Chrystusem i Kościołem.

Do takiej postawy zachęcał sam założyciel: „W apostolstwie czuć się zawsze obok papieża, aby powtarzać to, czego on naucza, środkami, które dał nam Pan. (...) Czuć się obok działania papieża i na jego służbie, obok biskupów i kapłanów; na służbie, to znaczy w zależności i we współpracy z Kościołem. Potwierdźmy całą naszą miłość, uległość i oddanie papieżowi: należymy do papieża, aby należeć do Jezusa”.

Miłość, która nie gaśnie

Trzecim wydarzeniem, które określa Pawła Apostoła, jest całkowite poświęcenie się głoszeniu Ewangelii wszystkim narodom. Ksiądz Alberione po lekturze Dziejów Apostolskich i Listów św. Pawła postanowił, że jako narzędzie do głoszenia Ewangelii wykorzysta prasę, kino, radio i telewizję. Wówczas będzie mógł dotrzeć z Ewangelią nie jak ksiądz parafialny – do małej garstki ludzi, lecz do milionów i bronić ich przed złym wpływem ze strony źle wykorzystywanych środków społecznego komunikowania. W ten sposób ks. Alberione zrealizował swoje młodzieńcze marzenia, aby służyć Bogu i ludziom nowego wieku. Powołana przez niego Rodzina Świętego Pawła skupia mężczyzn i kobiety poświęconych Bogu i działa dziś na całym świecie. Składa się ona z dziesięciu zgromadzeń i instytutów.

Reklama

Ksiądz Alberione, wpatrzony w przykład św. Pawła, zachęcał paulistów, aby podjęli się trudu głoszenia Ewangelii: „Gdyby św. Paweł żył, płonąłby tym podwójnym płomieniem, owym ogniem, gorliwością dla Boga i Jego Chrystusa oraz dla ludzi wszystkich krajów. Aby go słyszano, wszedłby na najwyższe katedry i przekazywałby swoje słowo za pomocą aktualnie dostępnych środków: poprzez prasę, kino, radio, telewizję”.

Gorliwość apostolska św. Pawła staje się dla każdego paulisty wzorem do naśladowania. Ma on czynić wszystko dla Ewangelii. A to oznacza, że na wzór św. Pawła ma poświęcić się całkowicie głoszeniu Ewangelii za pomocą nowoczesnych środków przekazu. Ma to czynić z miłości do Chrystusa i do ludzi żyjących dziś. Zgodnie z nauczaniem bł. Alberionego, paulista, gdy głosi Ewangelię, musi wypełniać tę misję z wielką odpowiedzialnością za zbawienie ludzi, którzy dziś żyją. Aby nie ulec pokusie, ma „dawać nie to, co się tylko ludziom podoba, lecz to, co się podoba Panu”. W ten sposób ma się poczuwać do odpowiedzialności za zbawienie innych!

„Najczęściej nie jest istotna liczba czytelników, lecz owoce, które odniosą oni z lektury, nawet jeśli będzie ich tylko pięciu lub tylko jeden. Jeśli pozyskałeś jedną duszę, zbawisz samego siebie! Ale jeśli nakład osiągnie 5000 lub 50 000, lub 500 000 albo milion, albo jeszcze więcej, a publikacja nie prowadzi do życia wiecznego, zrujnujecie nawet i domy, bo nie służą niczemu innemu, jak tylko zwodzeniu. Trzeba czuć ducha. Mamy dawać to, co nadprzyrodzone” – przypominał bł. Jakub Alberione.

W sercu św. Pawła Apostoła na drodze do Damaszku zapłonęła miłość do Chrystusa. Również w życiu bł. Alberionego miłość Chrystusa sprawiła, że zapragnął uczynić coś dla Boga i dla ludzi nowego wieku. Ta miłość nie może zgasnąć w sercu żadnego paulisty. Każdego dnia musi się przelewać na innych, aby wszyscy ludzie mogli poznać, czym jest niezmierzona miłość Chrystusa. Stąd każdy paulista, za św. Pawłem i bł. Jakubem, musi powtarzać: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9, 16c).

2022-01-18 11:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

3 powody, dla których warto zainteresować się Ewangelią [część 3]

[ TEMATY ]

Pismo Święte

Ewangelia

Adobe.Stock

Dlaczego Ewangelia jest tak superważna? Dlaczego warto się zająć tym tematem? To jest prawie tak samo jak z miłością. Ludzie się żenią i wychodzą za mąż, niektórzy nawet po kilka razy, a ciągle o tej miłości piszą, mówią i jakoś ten temat jest niewyczerpany. Czas, na trzeci powód, dla którego warto zająć się Ewangelią.

Powód 3: Ewangelia wrosła w kulturę i w język: nie znasz - nie zrozumiesz

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Opole Lubelskie. Wierni Chrystusowi

2024-04-25 17:51

Paweł Wysoki

W niedzielę Dobrego Pasterza abp Stanisław Budzik przeprowadził wizytację parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Opolu Lubelskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję