Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Z miłości do Eucharystii

Z nadzwyczajnym szafarzem Najświętszego Sakramentu Tomaszem Kwietniem rozmawia Piotr Lorenc.

Niedziela sosnowiecka 4/2022, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

nadzwyczajni szafarze

Archiwum prywatne

Tomasz Kwiecień w kaplicy hospicyjnej

Tomasz Kwiecień w kaplicy hospicyjnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Lorenc: Co skłoniło Pana do podjęcia posługi nadzwyczajnego szafarza Najświętszego Sakramentu?

Tomasz Kwiecień: Nad posługą nadzwyczajnego szafarza Najświętszego Sakramentu zastanawiałem się już wiele lat. Dla mnie najważniejsze jest umiłowanie Eucharystii, bez tego nie można w pełni się zaangażować w posługę i nieść Jezusa cierpiącym. Ze względu na moją pracę na Mszy św. jestem praktycznie na co dzień, posługuje w kaplicy hospicyjnej. To tu zrodziło się jeszcze większe pragnienie, a zarazem potrzeba posługi szafarza.

Reklama

Czy trzeba odbyć specjalne przygotowania do pełnienia tej funkcji? Jeśli tak, to ile trwało i kto je prowadził?

Tak, oczywiście. Nasze przygotowanie do posługi, bo przygotowywało się jeszcze ze mną siedmiu panów, trwało nieco dłużej niż zakładano. Wszystko skomplikowała pandemia. Rozpoczęliśmy na jesieni 2019 r., a zakończyliśmy formację w październiku 2021 r. Na początku za wszystko był odpowiedzialny ks. Adrian Piętka. Spotkania odbywały się na terenie parafii św. Wojciecha w Jaworznie, raz w miesiącu. To było zaledwie kilka spotkań z kilkoma księżmi, potem praktycznie była przerwa od lutego 2020 do 22 maja 2021 r. Właśnie wtedy odbyło się ostatnie spotkanie, tym razem bardzo rozbudowane. Spotkaliśmy się w czeladzkim Domu Szilo z ks. Pawłem Nowakiem na ostatnim wykładzie, krótkim dniu skupienia. Wśród wykładowców znaleźli się m.in. ks. Andrzej Nackowski czy ks. Przemysław Szot. Czasowo trwało to bardzo długo, początkowo miało trwać ok. 8-9 miesięcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mieliście jakieś egzaminy, testy?

Bez testu pisemnego i egzaminu praktycznego się nie obyło. W pierwszych założeniach mieliśmy pisać test w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu na początku maja 2020 r., a następnie bezpośrednio wyjechać na trzydniowy dzień skupienia i egzamin praktyczny. Życie napisało zupełnie inny scenariusz. Test pisemny z wiedzy, którą zdobyliśmy podczas całego kursu napisaliśmy podczas ostatniego majowego spotkania. Dążyliśmy do tego, aby w czerwcu odbył się egzamin praktyczny i obrzęd ustanowienia szafarzy, ale decyzją bp. Grzegorza Kaszaka nastąpiły zmiany personalne i nowym moderatorem diecezjalnym szafarzy został ks. Marcin Lech, który praktycznie do końca wakacji przebywał jeszcze w Hiszpanii. Musieliśmy znowu czekać na decyzję. W końcu wszystko się udało na jesieni 2021 r. 19 września odbyło się pierwsze spotkanie z nowym moderatorem i egzamin praktyczny, który przeprowadził ks. Adrian Piętka. Oczywiście wszyscy zdali i czekaliśmy na ustalenie daty naszego błogosławieństwa.

Reklama

Bycie szafarzem to wielka odpowiedzialność i zaszczyt. Kto ustanawia szafarzy i jak dokładnie wygląda taka posługa w parafii?

Bycie szafarzem to przede wszystkim wielkie wyróżnienie i łaska. Moje serce się raduje, że dostąpiłem tego zaszczytu. Oczywiście spoczywa na mnie wielka odpowiedzialność. Jednocześnie chcę tu przywołać osobę ks. Mariusza Biśty – kapelana Hospicjum Sosnowieckiego, który obdarzył mnie wielkim zaufaniem, a zarazem jest dla mnie bardzo znaczącą osobą w życiu duchowym i nie tylko. To m.in. dzięki jego postawie, częstej rozmowie i wspólnej Eucharystii mogę wzrastać duchowo w posłudze szafarza. Jest to dla mnie bardzo ważne. Ustanowienie szafarzy odbyło się 2 października 2021 r. w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Rogoźniku przez bp. Grzegorza Kaszaka. Do tego wydarzenia mogłem się jeszcze lepiej przygotować, gdyż tego samego dnia we wspólnocie hospicyjnej mieliśmy dzień skupienia, z którego bezpośrednio udałem na obrzęd ustanowienia szafarzy. To była bardzo uroczysta Msza św., w której uczestniczyli obecni szafarze, nasze rodziny, nasi przyjaciele i kapłani. Obecnie w swojej parafii nie posługuje jako nadzwyczajny szafarz. Jest to duża parafia, mamy trzech księży wikariuszy. Jeśli będzie nadzwyczajna potrzeba, oczywiście z wielką otwartością i starannością będę wypełniał swoje obowiązki. Jestem w stałym kontakcie ze swoim księdzem proboszczem.

Jak wygląda Pana posługa wśród chorych w hospicjum?

Posługa wśród chorych w takim miejscu jak hospicjum nieco się różni od tej w domach. W naszej wspólnocie hospicyjnej na oddziale stacjonarnym mamy 23 podopiecznych; to tu kilka razy posługiwałem już jako szafarz. Pierwszy raz, już kilka dni po mianowaniu. Nasz kapelan miał urlop. Obrzęd Komunii św. dla wszystkich chorych jest wspólny i rozpoczyna się w kaplicy. Część chorych, która nie może być w kaplicy, wszystko słyszy i widzi przez telewizję, mamy takie możliwości techniczne. Na początku rozdaję Komunię św. zebranym w kaplicy, a następnie odwiedzam każdą z sal. W niektórych przypadkach Hostię muszę połamać na małe części, ze względu na to, że nie wszyscy podopieczni są w stanie spożyć takiej wielkości Hostię. Zdarza się też, że część z nich może spożyć tylko krew Jezusa, wtedy staram się na chwilę zatrzymać przy takiej osobie, zrobić krzyżyk na czole. Do każdej z tych osób podchodzę bardzo indywidualnie i z wielką wrażliwością. Jest to nadzwyczajna posługa w takim miejscu. Przed każdym obrzędem Komunii św. wyciszam się na krótkiej modlitwie. Na obecną chwilę posługuję tylko na oddziale stacjonarnym, ale jeśli zostanę poproszony udam się również z posługą do domów naszych chorych.

Jaki wpływ na Pana życie ma wykonywanie tej posługi?

To wszystko jest takie świeże, nowe. Komunię św. rozdawałem zaledwie 4-5 razy. Szafarzem jestem dopiero od października. Na pewno jeszcze z większą godnością i poszanowaniem podchodzę do Eucharystii, częściej o niej myślę i rozważam słowo Boże. Wydaje mi się, że ważne jest też, aby się nawzajem wspierać, jako wspólnota szafarzy. Mieliśmy już pierwszy adwentowy dzień skupienia. Rozmawiałam też z jednym z szafarzy, dzielił się pierwszymi doświadczeniami swojej posługi w parafii. To zupełnie inna posługa niż ta wykonywana choćby i w takim miejscu, jak hospicjum. Wszystko to trzeba zawierzyć Jezusowi, być posłusznym, a zarazem otwartym.

Tomasz Kwiecień to człowiek bardzo mocno związany z Kościołem, z różnymi wspólnotami i przedsięwzięciami. Jak sam mówi, od I Komunii św. posługiwał przy ołtarzu jako ministrant, lektor, a obecnie posługuje przy ołtarzu w Hospicjum Sosnowieckim im. św. Tomasza Apostoła. Tam też pracuje jako fundraiser i koordynator wolontariatu. Od 1995 r. jest zaangażowany w Ruch Światło-Życie. Od 1996 r. chodzi na piesze pielgrzymki na Jasną Górę, gdzie angażuje się na różnych polach. Od września 2000 r. do czerwca 2001 uczestniczył w projekcie Jesuit European Voluteers, gdzie mieszkał przez ten okres poza domem, żył we wspólnocie jezuickiej i pracował w Ośrodku dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej. Od 2001 do 2014 r. organizował i koordynował na terenie naszej diecezji Europejskie Spotkania Młodych Taize. Od 2005 do 2007 r. pełnił funkcję koordynatora Klubu Wolontariatu przy Centrum Edukacji i Wychowania Młodzieży Kana w Sosnowcu. W latach 2009-19 był liderem Rejonu ogólnopolskiego projektu Stowarzyszenia Wiosna – Szlachetna Paczka. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że był prekursorem Szlachetnej Paczki w Będzinie. W ramach projektu zajmował się m.in. rekrutacją, wdrożeniami wolontariuszy, pozyskiwaniem rodzin do projektu, organizacją spotkań. Praktycznie zarządzał całym projektem na terenie Będzina. Od 2010 do 2013 r. był koordynatorem działań parafialnego oddziału Caritas w ramach projektu PEAD. Czas wolny spędza z rodziną, często chodząc po górach. Od 2003 r. statystuje w przedstawieniach, m.in. na scenie Teatru Zagłębia grał trzy role podczas przedstawienia charytatywnego na rzecz hospicjum. Piotr Lorenc

2022-01-18 11:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Józef Kupny: Pojednanie jest wciąż naszym zadaniem

[ TEMATY ]

wywiad

abp Józef Kupny

pojednanie

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Abp Józef Kupny

Abp Józef Kupny

Dialog, poszukiwanie jedności jest możliwe, a nawet konieczne - mówi w rozmowie z KAI abp Józef Kupny, metropolita wrocławski, dodając, że słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” z listu biskupów polskich do niemieckich sprzed 60 lat „nie straciły na aktualności, a może dziś nawet są jeszcze bardziej aktualne, zarówno w kontekście międzynarodowym jak i wewnątrzpolskim”. Prezentuje międzynarodowy program obchodów tej rocznicy. Nawiązując do badań religijności stawia tezę, że Kościół przyszłości winien zapraszać świeckich do współodpowiedzialności, zgodnie z procesem synodalności. Mówi też o wewnętrznych reformach pracy KEP przeprowadzanych przez nowe kierownictwo. Informuje o dalszych krokach, jakie mogą być podjęte przez Kościół w związku łamaniem prawa na skutek rozporządzeń Minister Edukacji.

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski, zastępca przewodniczącego KEP: Dokument zatytułowany „Orędzie biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusie” spisany został w Rzymie na zakończenie Soboru Watykańskiego II. Jego autorem był kard. Bolesław Kominek a po poprawkach został zaakceptowany przez kard. Stefana Wyszyńskiego, abp. Karola Wojtyłę i 34 innych polskich biskupów uczestniczących w obradach soboru. W porównaniu z tym, co przygotował kardynał Kominek, niewiele tam zostało zmienione. Był to list pisany na zakończenie soboru z zaproszeniem do udziału w obchodach tysiąclecia chrztu Polski. Był to jeden z wielu listów, jakie wystosowano do episkopatów różnych krajów w związku ze zbliżającą się rocznicą, jednak — ze względu na trudne stosunki polsko-niemieckie — miał specjalną wagę. Inicjatywa ta - jak wiemy - wywołała histeryczną wręcz reakcję peerelowskich władz.
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych ma nowego selekcjonera

Hiszpan Jota Gonzalez został selekcjonerem reprezentacji Polski mężczyzn, podpisując kontrakt do 2028 roku - poinformował Związek Piłki Ręcznej w Polsce.

53-letni szkoleniowiec, pochodzący z Valladolid, zastąpił Marcina Lijewskiego, zwolnionego pod koniec lutego po nieudanych styczniowych mistrzostwach świata, w których biało-czerwoni zajęli dopiero 25. miejsce, najniższe w historii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję