Dwie młode dziewczyny przyjechały do Polski na studia. Do rozpoczęcia zajęć miały jeszcze 6 miesięcy. Pewien człowiek zaproponował im pracę tymczasową – jako opiekunki osób starszych w Niemczech – relacjonuje s. Bożena Noga, franciszkanka misjonarka Maryi. – Gdy doszło do ostatniego spotkania, podpisania umowy i przekazania paszportów, mężczyzna do kogoś zadzwonił. Mówił po włosku, że ma dwie dziewczyny do wysłania do domu publicznego. Jedna z tych studentek znała język włoski i to je uratowało. Uciekły – dodaje siostra.
Takich historii jest wiele. Niestety, część z nich nie ma szczęśliwego zakończenia. Osobom wykorzystanym pomagają członkowie Sieci Bakhita. We współpracy z innymi organizacjami oferują pomoc psychologiczną i materialną. Niosą też przekaz o handlu ludźmi do różnych środowisk: studentów, mieszkańców domów wychowawczych, uczniów szkół i parafian.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ważna współpraca
– Sieć Bakhita, a dokładnie Sieć Bakhita do Spraw Przeciwdziałania i Pomocy Ofiarom Współczesnych Form Niewolnictwa jest miejscem współpracy sióstr zakonnych i ludzi świeckich. Założona w 2011 r. przez siostry zakonne z różnych zgromadzeń prowadzi działalność profilaktyczną i pomocową. Próbujemy uświadomić innych, jak łatwo wpaść w sidła handlarzy ludźmi, licząc np. na dobrą pracę, możliwość poprawy sytuacji finansowej – mówi s. Bożena.
Reklama
Sieć Bakhita rozwija się w całej Polsce. W Krakowie w działalność włączone są siostry albertynki, których przełożona generalna s. Teresa Maciuszek należy do zarządu sekcji. Członkowie sieci poprzez swoją działalność pragną uwrażliwić innych na problem handlu ludźmi i zapobiec tragediom. – Szczególnie narażona jest młodzież maturalna, która mając dobre motywy i chcąc wyjechać poza Polskę do pracy, by zarobić na studia czy odciążyć rodziców, może wpaść w tarapaty. Niezwykle ważna jest też ochrona młodzieży opuszczającej domy wychowawcze, poprawczaki, młodzieży mającej zerwane lub nadszarpnięte więzi emocjonalne z rodziną. Takie osoby są niestety, bardziej podatne na manipulacje i oszustwa – podkreśla siostra.
Patronka
Sieć przyjęła nazwę Bakhita od imienia sudańskiej niewolnicy, Józefiny Bakhity, uprowadzonej w wieku 7 lat. – Józefina wie, co to znaczy być sprzedaną, zniewoloną. Wykupiła i przywróciła jej wolność dopiero włoska rodzina. Po wyzwoleniu dziewczyna zaczęła się interesować chrześcijaństwem, przyjęła chrzest, a później została siostrą kanosjanką. Do końca życia mieszkała we Włoszech. Zmarła w 1947 r., więc jest bliska naszej epoce. Została wyniesiona na ołtarze przez Jana Pawła II, a papież Franciszek nadał jej tytuł patronki ofiar handlu ludźmi – wymienia s. Bożena.
Nocna modlitwa
Sekcja Bakhita w ubiegłym roku obchodziła 10-lecie działalności. Z tej okazji w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odbyło się nocne czuwanie przy relikwiach św. Józefiny.
Członkom i przyjaciołom Sieci Bakhity bliska jest modlitwa Koronką do Bożego Miłosierdzia, odmawiana szczególnie w nocy z pierwszego piątku miesiąca na sobotę o 3 nad ranem. – Dlaczego taka godzina? Noc to czas, w którym dokonuje się wiele złych rzeczy. Wstajemy o 3 i modlimy się za ofiary handlu ludźmi, ale także za sprawców. Mamy grupę na WhatsAppie o nazwie „Noc Miłosierdzia”, na której się komunikujemy. Ufamy, że dzięki łasce Bożej noc miłosierdzia może się przemienić w moc miłosierdzia... – kończy s. Bożena.
Więcej informacji o grupie wsparcia znajduje się na stronie internetowej: www.siecbakhita.com.