Reklama

Zdobywamy kolejne everesty

Od ponad 20 lat Caritas Diecezji Bydgoskiej prowadzi Warsztat Terapii Zajęciowej „Tęcza”. Placówka jest przeznaczona dla osób niepełnosprawnych, stwarza im możliwość udziału w rehabilitacji zawodowej i społecznej przez terapię zajęciową.

Niedziela Plus 7/2022, str. VIII

WTZ „Tęcza” Caritas Diecezji Bydgoskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Terapia zajęciowa to forma rehabilitacji osób z orzeczoną niepełnosprawnością. Zakłada pracę na wielu płaszczyznach: wzmacnia kompetencje osobiste (wiara w siebie), społeczne (umiejętność pracy i współpracy) oraz emocjonalne (praca nad emocjami), buduje świadomość zawodową ludzi młodych przez przełamywanie schematu niepełnosprawności jako bezczynności, domowej izolacji i życiowego dryfowania bez określonego celu.

Szansa na przyszłość

Osiągnięcie wystarczającej dojrzałości zawodowej (ergoterapia) prowadzi do zatrudnienia uczestnika w warunkach pracy chronionej. – W naszej diecezji warsztaty działają od ponad 20 lat. Mamy pracownie: ceramiki, gospodarstwa domowego, multimedialno-poligraficzną, ogrodnictwa, rękodzieła artystycznego, rzemiosł różnych oraz stolarnię. Zajęcia odbywają się z instruktorem, w każdej pracowni jest pięciu uczestników – zaznacza Ewa Raj, kierownik WTZ „Tęcza”. – Do naszej placówki uczęszcza 35 osób z niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym i znacznym. Warsztaty są dla nich szansą przede wszystkim na wyjście z domu i zdobycie umiejętności, które w przyszłości mogą im pomóc w znalezieniu pracy – dodaje. Jak mówi, podczas prowadzonych zajęć wykorzystywane są również inne formy terapii. Niektóre z nich to: arteterapia (terapia przez sztukę), hortiterapia (terapia ogrodnicza), dogoterapia czy muzykoterapia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie tylko lokalnie

Reklama

Uczestnicy WTZ „Tęcza” to najczęściej osoby w wieku 24-50 lat. Udział w warsztatach stwarza im szanse na poznanie nowych osób, nawiązanie znajomości, integrację z rówieśnikami, co minimalizuje ich poczucie odmienności czy nawet odizolowania od reszty społeczeństwa. – W skrajnych przypadkach jest to faktycznie jedna z niewielu okazji, aby wyjść z domu. Dlatego w naszym warsztacie staramy się podkreślać fakt, że uczestnicy są integralną częścią społeczeństwa, a niepełnosprawność nie wyklucza ich z udziału w życiu społecznym. Działamy nie tylko lokalnie, na terenie naszego miasta i okolicy, lecz również wykorzystujemy okazje do udziału w akcjach ogólnopolskich czy międzynarodowych. Czasem ten udział jest symboliczny, np. wykonanie prac plastycznych wspierających bydgoskich cyklistów, którzy rywalizują ze sobą w ramach Rowerowej Stolicy Polski (znanej teraz jako Aktywne Miasta), organizowanej przez Urząd Miasta Bydgoszczy. Nasi podopieczni z zadowoleniem oglądali później oficjalną publikację swoich prac na łamach informacyjnej strony internetowej organizatora, odbierali również słowa uznania – opowiada p. Ewa.

Wrażliwi na innych

Kierowniczka „Tęczy” podkreśla też, że uczestnicy warsztatów, mimo swojej niepełnosprawności, są bardzo wrażliwi na potrzeby innych. W okresie Bożego Narodzenia wysyłali życzenia do Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Karolewie. Adresatami własnoręcznie wykonanych przez nich kartek były dzieci, które jeszcze nigdy w życiu nie otrzymały takich życzeń. – Prosty gest, a jakże pełen empatii i pozytywnych uczuć. Nasze hasło motywujące do działania brzmi: „Pomaganie jest fajne”. Właśnie dlatego uczestnicy warsztatów najchętniej angażują się w wymierną pomoc. Uszyli np. woreczki dla Oddziału Rehabilitacji Dziennej Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy, które służą małym pacjentom do ćwiczeń usprawniających. Ogromną radość sprawiło im także przekazanie własnoręcznie wykonanych szydełkiem legowisk dla Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy, co było również okazją do zwiedzenia tego miejsca i zapoznania się z jego funkcjonowaniem. Niedawno mieli nawet swój wkład w bicie rekordu Guinnessa. Zrobiony przez nich na drutach i szydełku 4,5-metrowy szal przekazali do punktu zbiórki, gdzie wraz z innymi zgromadzonymi z całej Polski szalami był przedmiotem licytacji dla WOŚP. Nadesłane rękodzieła zostaną potem wykorzystane do uszycia pledów dla potrzebujących – opowiada p. Ewa.

Uznanie mieszkańców

Reklama

Największą akcją charytatywną, w której uczestnicy WTZ „Tęcza” wzięli udział, była międzynarodowa pomoc dla Australii w ramach projektu Rescue Craft Co. Uszyli dziesiątki worków dla poparzonych kangurów, owijek dla nietoperzy i na szydełku wykonali gniazda dla ptaków. Ich aktywność spotkała się z uznaniem mieszkańców Bydgoszczy, o czym dowiedzieli się, słuchając wywiadu radiowego. Otrzymali też podziękowanie bezpośrednio z Australii, a widząc zdjęcia zwierząt w wykonanych przez siebie wyrobach, odczuwali ogromną satysfakcję i dumę z tego, że niepełnosprawni także potrafią pomagać. Udział w akcjach charytatywnych spełnia więc dodatkową funkcję rehabilitacji uczestników – aktywizuje ich społecznie i pozwala podkreślić fakt, że są i potrafią być pomocni.

Przede wszystkim pasja

Praca z osobami niepełnosprawnymi intelektualnie jest wymagająca, ale jest też źródłem olbrzymiej satysfakcji. – Podopieczni uczą nas szacunku i pokory wobec trudności, a my, instruktorzy, musimy być niezmiernie elastyczni w swoich działaniach. Każdy dzień jest inny, często zaskakujący. Wszystko dzieje się tu i teraz. Nasi uczestnicy wymagają odpowiedniego, wielopłaszczyznowego wsparcia w dążeniu do osiągnięcia optymalnej samodzielności – mówi Katarzyna Gąsiorowska, instruktor terapii zajęciowej. – Obok kierunkowego wykształcenia i wiedzy merytorycznej trzeba mieć również umiejętność dostosowania się do indywidualnych psychofizycznych potrzeb danego uczestnika, tak aby uwzględnić jego zainteresowania, a czasem nawet odkryć talenty. Nasza praca nie ogranicza się do szeroko pojętej arteterapii i sztywnej realizacji wyznaczonych celów rehabilitacji. Codzienne obcowanie z niepełnosprawnością oznacza cierpliwość, wyrozumiałość, niestandardowość w podejmowaniu wyzwań i przede wszystkim – pasję.

Mamy tu życiowych twardzieli

Reklama

Grażyna Bednarska, instruktor terapii zajęciowej, zwraca uwagę na to, że instruktorzy WTZ „Tęcza” budują społeczność młodych ludzi z niepełnosprawnością, problemami i czasem wstrząsającymi historiami życia. – Towarzyszymy im w drodze rehabilitacji, obserwujemy ich rozwój, progres, ale niekiedy jesteśmy też świadkami tego, że to, co się udało wypracować, gaśnie i odchodzi. Takie chwile dają nam twardą szkołę, uczą, żeby w tej pracy nie oglądać się na tzw. szybki sukces. I tak wciąż od nowa to sobie powtarzam. Nasza praca jest pochwałą codzienności, lubimy zadania „z kosmosu”, lubimy zdobywać kolejne everesty. Mówię „my”, bo to gra zespołowa – zespół osobowości, kompetencji, doświadczeń zawodowych i głębokiej wrażliwości, co czasem nie ułatwia nam sprawy – zaznacza pani instruktor. – Jesteśmy od zadań specjalnych; od motywowania, zarzucania robotą i nauką. Wspieramy, wykonując z człowiekiem jego kolejny życiowy zakręt (śmierć bliskich, zranienia czy wyprowadzka). Próbujemy codziennie przełamywać schemat niepełnosprawności jako dożywotniej bezczynności, całodobowej służebności opiekuna, izolacji od „normalnego społeczeństwa”. Mamy tu prawdziwych życiowych twardzieli. Warsztat to środowisko bardzo emocjonalne, ale mocno osadzone na prawdzie, stąd walka ze stereotypami – dodaje.

Osoby niepełnosprawne chętnie uczestniczą w warsztatach. Jak sobie radzą i jak terapia zajęciowa wpływa na ich ogólny rozwój i sprawność?

Beata: Jestem uczestnikiem pracowni multimedialno-poligraficznej. Uczę się przepisywania tekstów na komputerze, szukania informacji w przeglądarkach. Ostatnio sama zamówiłam buty przez internet. Mam wiele godzin zajęć arteterapii: maluję na cienkiej pleksi farbami do szkła, malowałam wiklinę papierową – przez to codziennie ćwiczę mój niedowład ręki. Moja niepełnosprawność w niczym mnie nie ogranicza. Idę do przodu i się nie poddaję.

Jarosław: Główną motywację stanowi dla mnie chęć wyjścia z domu i interakcja z innymi osobami. Jednocześnie rozwijam swoje historyczne zainteresowania, pracując z materiałami historycznymi, opracowując prezentację z tej tematyki i z archiwalnymi materiałami prasowymi.

Krzysztof: Lubię nawiązywać relacje z koleżankami i kolegami, pomagać słabszym uczestnikom warsztatów. Lubię przychodzić na warsztaty, ponieważ dostaję tu zadania. Podczas pracy można się wyciszyć. Jak mi się coś nie udaje, to się nie poddaję, ale próbuję do końca – potem mam satysfakcję, że dałem radę. Zadania, które wykonujemy, pomagają nam w odkrywaniu naszych talentów i możliwości.

Daniel: Bardzo lubię pracę w stolarni, obsługę maszyn stolarskich, a najbardziej szlifowanie – sprawia mi to przyjemność. Lubię pomagać innym niepełnosprawnym, pośmiać się z nimi w warsztacie. Czasem, gdy mi coś nie wyjdzie, denerwuję się, ale mimo to wierzę w siebie, wierzę, że dam radę..

2022-02-08 12:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Droga Krzyżowa w parafii pod. wez. Trójcy Św. w Bożnowicach

2025-04-12 17:49

Wiktor Cyran

W parafii pod wezwaniem Trójcy Świętej w Bożnowicach odbyła się V Droga Krzyżowa drogami pobliskich wiosek. Trasa tego nabożeństwa liczy sobie 24 km i liczba około 50 śmiałków podjęła trud uczestnictwa w tym wydarzeniu.

Uczestnicy przed wyruszeniem na okoliczne drogi przeżyli mszę świętą, której przewodniczył nowy Administrator parafii, ks. Grzegorz Kożak. Jak podkreśla kapłan, bardzo cieszy się z tej inicjatywy, która jest inicjatywą oddolną. Jestem tutaj od 20 dni, więc wspieram to szczególne wydarzenie w Wielkim Poście, które zapoczątkował mój poprzednik. Tak jak ks. Marek również podjąłem trud tej drogi z moimi parafianami błogosławiąc temu dziełu, a także wszystkim intencjom, z którymi dziś wyruszyliśmy. Daj, Panie Boże, abyśmy to kontynuowali oraz rozwijali ten zwyczaj – opowiada ks. Grzegorz.
CZYTAJ DALEJ

Dwie debaty w Końskich z udziałem nie wszystkich kandydatów

2025-04-12 07:54

[ TEMATY ]

debata prezydencka

PAP/Adam Kumorowicz

Miała być debata jeden na jeden w Końskich, finalnie odbyły się dwie debaty z udziałem kilku, choć nie wszystkich zarejestrowanych kandydatów na prezydenta.

Debata w Końskich początkowo miała być spotkaniem „jeden na jeden” Rafała Trzaskowskiego (kandydata KO) i Karola Nawrockiego (popieranego przez PiS). Przedstawiciele TVP, TVN i Polsatu informowali, że są gotowi do zorganizowania i transmitowania debaty. Sztab Nawrockiego chciał jednak, by do debaty zostały dopuszczone też inne telewizje. Ponieważ do porozumienia sztabów nie doszło, TV Republika zorganizowała własną debatę na miejskim rynku w Końskich. Trzaskowski podtrzymywał natomiast zaproszenie dla Nawrockiego.
CZYTAJ DALEJ

Jozafat – święty od pojednania rodzin, łączy Watykan z Białą Podlaską

2025-04-12 15:23

Vatican News

Parafia Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Białej Podlaskiej jest szczególnie związana z Watykanem poprzez postać świętego Jozafata, patrona pojednania. „Za jego wstawiennictwem jednają się rozbite rodziny, małżonkowie, skłócone osoby” – mówi ks. Marian Daniluk, proboszcz parafii, który szerzy kult św. Jozafata.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję