Reklama

Kultura

Czy doczekamy ich odzyskania?

Po 1945 r. narodowe placówki kulturalne utraciły wiele cennych dzieł sztuki, często wskutek kradzieży. Nie można jednak tracić nadziei, że kiedyś znów będą ozdobą naszych muzeów i kościołów.

Niedziela Ogólnopolska 11/2022, str. 62-63

[ TEMATY ]

dzieła sztuki

pl.wikipedia.org

Lucas Cranach starszy, Madonna z Dzieciątkiem z kościoła w Sulmierzycach

Lucas Cranach starszy, Madonna z Dzieciątkiem
z kościoła w Sulmierzycach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W polskich świątyniach znajduje się wiele wartościowych, a niekiedy wręcz unikatowych obrazów, rzeźb, precjozów i innych zabytków. Nie zawsze (zwłaszcza kilkadziesiąt czy kilkanaście lat temu) były one chronione we właściwy sposób. Pojawiały się więc próby kradzieży, niestety – często skuteczne. Zwróćmy uwagę na dwa przypadki z ostatnich 50 lat, gdy zaginęły malowidła wysokiej klasy, jedne z najcenniejszych w narodowych zbiorach.

Kaliski Rubens

Dumą Kalisza był przez ponad 300 lat obraz Zdjęcie z krzyża. Namalował go Peter Paul Rubens lub jego warsztat (ok. 1615-17 r.). Dzieło zakupił w Antwerpii w 1620 r. Piotr Żeromski – poseł króla Zygmunta III Wazy do Brukseli. Szlachcic dyplomata miał uzyskać od arcyksięcia Albrechta Habsburga (namiestnika Niderlandów Hiszpańskich) pomoc finansową dla Polski w przewidywanej wojnie z Imperium Osmańskim. Po klęsce pod Cecorą i śmierci hetmana Stanisława Żółkiewskiego spodziewano się bowiem najazdu tureckiego – i rzeczywiście nastąpił on w 1621 r. Misja posła się nie powiodła, ale Żeromski powrócił do kraju z dziełem Rubensa. Nie wiadomo, czy zostało ono wykonane na specjalne zamówienie, czy oczekiwało w pracowni na nabywcę. Co ciekawe – dyplomata zakupił je na kredyt, a mistrz upominał się później o zapłatę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Malowidło ukazuje zdjęcie martwego ciała Jezusa z krzyża. Józef z Arymatei i św. Jan Apostoł ostrożnie opuszczają je wprost na ręce Marii Magdaleny (klęczy w centrum) i Maryi (z prawej). Zgodnie z estetyką baroku scena łączy w sobie powagę (skupienie osób na Chrystusie), dramatyzm (chwila tuż po śmierci Zbawiciela) i dynamizm (ruch postaci, wymiana spojrzeń i gestów). To jedna z kilku wersji Zdjęcia z krzyża autorstwa Rubensa i jego pracowni. Inne można podziwiać m.in. w muzeach w Lille i Petersburgu (Ermitaż) oraz w katedrze w Antwerpii.

Omawiany obraz, namalowany techniką olejną na płótnie, z uwagi na znaczne rozmiary (320×212 cm) był niewątpliwie przeznaczony do dekoracji świątyni. W Kaliszu znalazł się najpóźniej w 1639 r. i zawisł w głównym ołtarzu w kościele św. Mikołaja. Dzieło przetrwało zniszczenie miasta w 1914 r. oraz zawieruchę II wojny światowej. Było też kilkukrotnie restaurowane.

W nocy z 13 na 14 grudnia 1973 r. zauważono płomienie w kościele św. Mikołaja. Strażacy ugasili pożar, a na miejscu stwierdzili, że spalił się ołtarz główny w części zawierającej obraz Rubensa. Jako oficjalną przyczynę wskazano zwarcie instalacji elektrycznej. Jest to jednak wątpliwe. Po pewnym czasie wyszło na jaw, że bezpieczniki zostały wykręcone, co przyznał dowódca akcji gaśniczej. Strażacy i proboszcz świątyni stwierdzili także, że widzieli część narożnika ramy z zachowanymi fragmentami obrazu. Ponadto zastanawiający jest kierunek rozprzestrzeniania się ognia – wąskim pasem przez środek ołtarza, a nie na wszystkie strony. Sugeruje to, że płótno zostało wycięte z ram, a następnie, dla zatarcia śladów, wywołano pożar.

Obecnie w ołtarzu głównym świątyni (która w 1992 r. stała się katedrą nowo utworzonej diecezji kaliskiej) znajduje się kopia pędzla Bronisława Owczarka.

Cranach z Sulmierzyc

Reklama

Do niedawna w kościele św. Erazma Biskupa i Męczennika w Sulmierzycach (archidiecezja częstochowska) znajdował się obraz Madonna z Dzieciątkiem (ok. 1525-30 r.). Autorstwo malowidła przypisywano Lucasowi Cranachowi starszemu lub jego pracowni. Pochodzenie z warsztatu tego niemieckiego renesansowego malarza było niewątpliwe z uwagi na umieszczenie na dziele sygnatury mistrza (skrzydlatego węża). Na obrazie (ok. 60×ok. 40 cm) Maryja, ukazana w półpostaci, trzyma nagie Dzieciątko. Mały Jezus patrzy na Matkę i obejmuje Ją z czułością. Madonna o wyglądzie dojrzałej kobiety jest lekko uśmiechnięta, spogląda na wprost – na widza. Znaczną część tła (w lewym górnym rogu) wypełnia trzymana przez aniołka kotara, która podkreśla dostojeństwo przedstawionych postaci. W lewym górnym rogu widać fragment krajobrazu z rzeką, drzewem i zamkiem. Scena ukazuje miłość Matki i Syna wyrażoną przez Ich spojrzenia i gesty.

Według przekazów, obraz trafił do Sulmierzyc w II połowie XVI wieku jako dar Sulmierskich – właścicieli wsi. Po 100 latach został uznany za cudowny. W 1747 r. miał srebrną sukienkę, co świadczyło o wielkim kulcie oddawanym Matce Bożej w tym wizerunku. Dzieło zostało umieszczone w ołtarzu głównym kościoła parafialnego w Sulmierzycach. W ciągu wieków przetrwało kilka pożarów, które stopniowo niszczyły świątynię. W 1939 r., z obawy przed hitlerowskim rabunkiem, bp Teodor Kubina ukrył malowidło w Pałacu Biskupim w Częstochowie; po 14 latach powróciło na swoje miejsce. Było przechowywane w sulmierzyckim kościele aż do nocy z 18 na 19 października 1995 r.

Wówczas obraz został wykradziony ze świątyni. Sprawcy dostali się do niej po przepiłowaniu krat w oknie i wybiciu szyby. Zadbali też o wyłączenie oświetlenia. Następnie wyjęli malowidło z ram w ołtarzu i wyszli tą samą drogą, którą dostali się do środka. Niewątpliwie kradzieży dokonali profesjonaliści, którzy działali po starannym rozpoznaniu terenu i zgodnie z przygotowanym planem. Do dziś nie zostali ustaleni.

Obecnie w kościele w Sulmierzycach znajduje się kopia skradzionego obrazu.

Wciąż jest nadzieja

Nie wiadomo, gdzie znajdują się omawiane dzieła sztuki (jeśli przyjąć, że płótno z Kalisza nie spłonęło). Być może zdobią prywatne zbiory zagranicznych kolekcjonerów. Oba obrazy znajdują się w bazach skradzionych dzieł sztuki (polskich i zagranicznych). Gdyby więc kiedyś pojawiły się w legalnej sprzedaży (np. na aukcji), bardzo prawdopodobne, że zostaną rozpoznane, rewindykowane i przekazane prawowitym właścicielom.

Nie były to jedyne dzieła sztuki utracone w Polsce w okresie powojennym. Głośna była kradzież cennych obrazów z Muzeum Narodowego w Gdańsku w 1974 r.: Kobieta przenosząca żar z kręgu Pietera Brueghela starszego i Ukrzyżowanie Antona van Dycka. Do dziś nie udało się ich odnaleźć. Były także próby kradzieży, na szczęście, nieudane. W 1987 r. złodzieje wykradli z kościoła farnego w Bieczu obraz Opłakiwanie Chrystusa ze szkoły Michała Anioła. Pięć lat później z drewnianego kościoła św. Leonarda w Lipnicy Murowanej wyniesiono dwa zabytkowe tryptyki (Adoracja Dzieciątka i Tryptyk św. Mikołaja). Te dzieła udało się szybko odzyskać.

2022-03-08 13:41

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

I ty możesz zostać Mona Lisą

[ TEMATY ]

konkurs

dzieła sztuki

ZSB Cieszyn

Nauczyciele też odtwarzali dzieła sztuki.

Nauczyciele też odtwarzali dzieła sztuki.

Zespół Szkół Budowlanych im. gen. Stefana Grota Roweckiego w Cieszynie razem ze Stowarzyszeniem „Młodzi konstruktywni” zorganizował oryginalny konkurs pt. „I Ty możesz zostać Mona Lisą”.

Konkurs skierowali do uczniów szkół powiatu cieszyńskiego. Polegał na tym, że uczeń odtwarzał wybrane przez siebie dzieło sztuki w warunkach domowych, zrobił sobie zdjęcie i wysyłał je drogą e-mailową na adres szkoły. Mógł również wysłać je pocztą.
CZYTAJ DALEJ

Zjednoczone Emiraty Arabskie: Narzeczeni będą przechodzić obowiązkowe badanie genetyczne

2025-01-02 07:38

[ TEMATY ]

genetyka

geralt/pixabay.com

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich od stycznia 2025 r. narzeczeni będą musieli przed ślubem przechodzić obowiązkowe testy genetyczne – przekazały krajowe media, powołując się na informacje ministerstwa zdrowia. Badanie umożliwia wykrycie genów związanych z ponad 570 schorzeniami.

Testy miałyby wskazać ryzyko dziedziczenia mutacji genetycznych, których rezultatem mogłyby być m.in. padaczka, rdzeniowy zanik mięśni, utrata słuchu, mukowiscydoza i „inne ciężkie i przewlekłe choroby”.
CZYTAJ DALEJ

Papieska intencja na styczeń: o prawo do edukacji - 250 mln dzieci bez szkoły

2025-01-02 16:46

[ TEMATY ]

papież

intencje

prawo do edukacji

PAP/GIUSEPPE LAMI

Z powodu wojen, migracji i ubóstwa około 250 milionów chłopców i dziewcząt nie ma dostępu do edukacji - mówi Franciszek w filmie promującym papieską intencję modlitewną na styczeń. Podkreśla on, że w tym wypadku można mówić o prawdziwej katastrofie edukacyjnej. Dlatego w rozpoczynającym się miesiącu prosi on o modlitwę, aby prawo migrantów, uchodźców i osób dotkniętych wojną do edukacji - niezbędnej do budowania bardziej ludzkiego świata - było zawsze respektowane.

Franciszek przypomina, że wszystkie dzieci i młodzież, niezależnie od statusu imigracyjnego, mają prawo uczęszczać do szkoły. Edukacja jest nadzieją dla wszystkich. „Może ochronić migrantów i uchodźców przed dyskryminacją, grupami przestępczymi i wyzyskiem - mówi papież. - Tak wielu nieletnich pada ofiarą wykorzystywania! Nauka może im pomóc w integracji z przyjmującymi ich społecznościami”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję