Reklama

Niedziela Małopolska

To działa!

W tym roku Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego przypada 1 maja. W tym dniu rozpoczyna się także Tydzień Biblijny.

Niedziela małopolska 18/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To dobry czas, aby położyć Pismo Święte na stole, a nie wysoko na półce. Czy warto? Ci, którzy je czytają, przekonują, że słowo Boże jest żywe.

Pani Magdalena (geodeta, parafia św. Jana Kantego Kraków – os. Widok): – Wpływ na moje zainteresowanie Biblią mieli rodzice, którzy przekazując mi wiarę, uczyli, abym odpowiedzi na nurtujące mnie pytania szukała w Piśmie Świętym. Zapewniali, że Biblia jest żywym słowem, które do nas przemawia. Przekonuję się o tym za każdym razem, kiedy je czytam, a zdarza mi się wracać do konkretnych fragmentów i wiem już, że dzisiaj odczytuję je inaczej niż np. 5 lat temu. Dostrzegam w nim nowe treści. Biblia jest takim drogowskazem w życiu codziennym. Odnajduję w niej dużo odniesień do siebie, a odpowiedzi na trudne pytania dostrzegam w konkretnych fragmentach. Kiedy mój tato poważnie zachorował, nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić. Poznawałam wtedy Apokalipsę. Wydawać by się mogło, że wizja końca świata jest taka straszna. Ale tak naprawdę to księga wielkiej miłości. Czytając ją, zrozumiałam, że nie powinniśmy się bać śmierci, tylko mamy do tego spotkania z Panem Bogiem dążyć. To moje „odkrycie” pomogło mi przeżyć ten trudny czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pan Tomasz (BIM Manager w Jacobs, parafia Pawła Apostoła w Wieliczce): – Moje spotkanie z Biblią zaczęło się od kręgu biblijnego, na który trafiliśmy z narzeczoną. Tam czytaliśmy i omawialiśmy przypowieści, potem wybrane księgi Starego i Nowego Testamentu. Z tyłu głowy zawsze miałem, że przynajmniej raz w życiu warto by przeczytać całe Pismo Święte. I powoli tych poznanych ksiąg przybywa. Często, wracając do księgi, którą już raz przeczytałem, pewne fragmenty odkrywam i odczytuję na nowo w kontekście nowych doświadczeń. Tak było np. z Księgą Wyjścia. Wędrówka narodu izraelskiego z Egiptu do Ziemi Obiecanej jest dobrym przykładem przejścia od stanu niewoli czy też od zbytecznych, złych przywiązań człowieka, do wolności. Pamiętam, że czytałem tę księgę przed zawarciem związku małżeńskiego. Wtedy sobie uświadomiłem, że w moim życiu następuje diametralna zmiana, że z pewnych przyzwyczajeń powinienem zrezygnować, bo pojawią się inne, priorytetowe sprawy. Lektura Księgi Wyjścia pomogła mi wówczas przygotować się do nowego etapu.

Reklama

Pani Małgorzata (pracownik sklepu medycznego, parafia Zesłania Ducha Świętego w Winownie): – Wszystko zaczęło się od spotkań kręgu biblijnego. Po raz pierwszy przyszłam tam, bo miałam trochę wolnego czasu, który chciałam zagospodarować w sensowny sposób. Spotkanie okazało się interesujące, poznawaliśmy wybrane fragmenty Pisma Świętego w sposób, który zmotywował mnie także do regularnego sięgania po Biblię. Staram się to czynić codziennie, poznając przewidziane na dany dzień czytania. Ale zdarza mi się też poznawać inne, wybrane fragmenty, a do niektórych wracam. I niejednokrotnie już się przekonałam, że odniesienia do różnych życiowych sytuacji, których doświadczam, mogę znaleźć, czytając Biblię. Jakiś czas temu myślałam o przeprowadzce, co rodziło we mnie wiele obaw przed czekającymi mnie zmianami. Czułam potrzebę utwierdzenia się, że to ma sens, że to dobra decyzja. I wtedy akurat przeczytałam fragment Księgi Rodzaju o wędrówce Abrahama. Teraz wiem, że dzięki tej lekturze podjęłam słuszną decyzję.

Państwo Anna i Roman (parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie-Płaszowie): – Od lat jesteśmy w Ruchu Équipes Notre-Dame, ale wszystko zaczęło się w czasach naszej młodości, gdy należeliśmy do Ruchu Światło-Życie, to tam spotkaliśmy się po raz pierwszy z czytaniem Pisma Świętego. Słowo Boże, które poznajemy, czytając Biblię, kształtuje nasze życie małżeńskie i rodzinne. To dzięki tej lekturze pozostajemy w przyjaźni z Bogiem i jesteśmy mocno zakorzenieni w Kościele. Słowo Boże jest naszym światłem. To, obok Eucharystii, największa siła, którą otrzymujemy w życiu codziennym. Mamy siedmioro dzieci, z których czworo założyło już swoje rodziny. Oni też kierują się w życiu słowem Bożym. Nauczyliśmy nasze dzieci, że w trudnych sytuacjach, gdy mają podjąć ważne decyzje, powinny prosić Boga o radę. I to działa. Słowo Boże odnosi się do konkretnych sytuacji, nazywa rzeczy po imieniu. Cały czas pytamy Boga, czego On od nas chce, jaka jest Jego wola? I przez tyle już lat odpowiedzi znajdujemy w Piśmie Świętym. Z niego płynie też pokój. W naszej rodzinie były doświadczenia, w których czytane słowo Boże spełniło rolę egzorcyzmu. Ale też niosło – i dalej tak jest – ogromną nadzieję. W sytuacjach, wydawałoby się bez wyjścia, pytaliśmy: „Panie, co chcesz nam powiedzieć, nie mamy już sił...”. Otwieraliśmy Pismo Święte i czytając fragment, napełnialiśmy się taką nadzieją, że potem tygodniami, miesiącami, a nawet latami żyliśmy nią, a wszystko, czego doświadczaliśmy, odwracało się na dobre. Bez słowa Bożego nie bylibyśmy i jako małżonkowie, i jako rodzina, ludźmi, których wypełnia Boża radość.

2022-04-26 11:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W niedzielę czwarte Narodowe Czytanie Pisma Świętego

Pod hasłem „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody!” odbędzie się w niedzielę 26 kwietnia, czwarty Narodowy Dzień Czytania Pisma Świętego. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki i premier Mateusz Morawiecki.

Przedmiotem lektury będzie w tym roku Ewangelia św. Mateusza - poinformowało Stowarzyszenie "Dzieło Biblijne im. św. Jana Pawła II".

CZYTAJ DALEJ

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Aby pomóc żołnierzom na froncie

2024-03-29 15:21

Uchodźczynie z Ukrainy, w imieniu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowowschodnich zorganizowały stoisko podczas kiermaszu wielkanocnego przy Dworku Laszczyków, dochód z którego został przeznaczony dla żołnierzy sił zbrojnych na Ukrainie, walczących na froncie.

Dla chętnych były np. smakowite świąteczne babki ukraińskie, mające wielu amatorów tzw. „sało” (czyli słonina w ziołach i przyprawach), śledziki bez octu, sadzonki ostrej papryczki, bułeczki dyniowe i czekoladowe, pieczywo na zakwasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję