Reklama

Niedziela Świdnicka

Celebrują rok Edyty Stein

Obchodzony w Dusznikach – Zdroju Rok św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein), to czas wielu okazji do spotkania z patronką Europy.

Niedziela świdnicka 29/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Rok Edyty Stein

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Relikwiarz z fragmentem habitu św. Teresy Benedykty od Krzyża

Relikwiarz z fragmentem habitu  św. Teresy Benedykty od Krzyża

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszych dniach lipca w dusznickim kurorcie miała miejsce konferencja naukowa poświęcona wielkiej filozof i mistyczce XX wieku.

Ogniwo łączności

Gościem specjalnym był o. dr hab.Szczepan Praśkiewicz, karmelita bosy, teolog i publicysta, a od 2020 r. relator Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie, zajmującej się badaniem przebiegu życia kandydatów na ołtarze. Ojciec Praśkiewicz 1 lipca wygłosił konferencję zatytułowaną „Patronka na nasze czasy”, podkreślając, że Edyta Stein będąca jednocześnie córą narodu izraelskiego i córą zakonu karmelitańskiego, jawi się jako ogniwo łączności między chrześcijaństwem a starszymi braćmi w wierze w jedynego Boga Jahwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kult relikwii

Bliski współpracownik papieża Franciszka nie tylko wygłosił okolicznościowy wykład, ale także następnego dnia przewodniczył specjalnej Eucharystii, podczas której przekazał ks. kan. Zbigniewowi Wichrowiczowi, proboszczowi dusznickiej parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła, relikwie św. Teresy Benedykty. Karmelita bosy przypomniał w homilii, że wyznawcy Chrystusa od początku oddawali spontanicznie cześć tym, którzy żyjąc pośród nich, wyróżniali się nadzwyczajnym sposobem praktykowania cnót chrześcijańskich lub ponieśli śmierć męczeńską, zadaną im przez nieprzyjaciół z nienawiści do wiary. – Aby jednak doczesne szczątki jakiejś osoby można było nazywać relikwiami, potrzebna jest interwencja Kościoła w formie zatwierdzenia kultu danej osoby lub jej beatyfikacji czy kanonizacji – powiedział, przypominając, że pojęcie relikwii zdefiniował obszernie Sobór Trydencki w pierwszej i drugiej połowie XVI wieku.

Odnosząc się do męczeńskiej śmierci Edyty Stein, która została zagazowana, a następnie spalona w obozowym krematorium w KL Auschwitz-Birkenau karmelita, przypomniał, że brak doczesnych szczątków kandydatów na ołtarze nie stanowi conditio sine qua non – warunku koniecznego w procesach beatyfikacyjnych. – Bowiem istotą dokumentowania świętości jest heroiczne świadectwo życia lub męczeństwa, a najlepszym wyrazem kultu jest naśladowanie błogosławionych i świętych – powiedział, wyjaśniając, dlaczego w prezentowanym relikwiarzu znajduje się fragment materiału z habitu świętej karmelitanki.

Reklama

Wydarzenia towarzyszące

Podczas dwudniowej konferencji 1 i 2 lipca jej uczestnicy mogli także obejrzeć film Edyta Stein. Patronka Europy, a następnie spotkać się z jego reżyserką Bogusławą Stanowską-Cichoń. Chętni mogli wziąć także udział w spacerze historycznym – śladami Edyty Stein, który poprowadził Dariusz Giemza, lokalny pasjonat historii, a także inicjator i pomysłodawca zarówno obchodów Roku Edyty Stein w Dusznikach-Zdroju i lipcowej konferencji.

Przypomnijmy, że Edyta jako 21-letnia dziewczyna, wraz ze swoimi rodzonymi siostrami odwiedziła dusznicki kurort, który na długo zapadł jej w pamięci. W autobiografii później zaznaczyła, że właśnie w Dusznikach – Zdroju po raz pierwszy ujrzała prawdziwe góry.

2022-07-12 12:48

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szukała Prawdy

Niedziela warszawska 32/2022, str. I-II

[ TEMATY ]

Rok Edyty Stein

wikipedia.org

ŚW. Edyta Stein

ŚW. Edyta Stein

O Roku św. Edyty Stein, duchowości Karmelu i wartościach, których potrzebuje współczesna Europa, z s. Agnieszką Marią od Eucharystii z klasztoru Mniszek Bosych Zakonu NMP z Góry Karmel pw. Ducha Świętego i św. Józefa w Warszawie, rozmawia Monika M. Zając.

Monika M. Zając: Urodziła się 130 lat temu, 100 lat temu przyjęła chrzest, a 9 sierpnia będziemy wspominać 80. rocznicę jej śmierci. Te okoliczności stały się motywem ogłoszenia roku 2022 rokiem św. Edyty Stein. To z pewnością okazja do upamiętnienia jej ogromnego dorobku teologicznego i filozoficznego. Do czego jeszcze zachęca nas taki jubileusz?

S. Agnieszka Maria od Eucharystii: Z perspektywy chrześcijańskiej wszelkie rocznice czy wspomnienia mają mieć nie tylko wymiar upamiętnienia, czyli przypomnienia sobie albo nawet nauczenia się czegoś nowego. Jeśli wspominamy świętych czy błogosławionych, to zawsze po to, żeby ich naśladować! Można powiedzieć, że dorobek św. Edyty Stein – Teresy Benedykty od Krzyża może być dla nas cenny tylko o tyle, o ile nas samych uczy lepiej żyć, o ile prowadzi nas do Prawdy – tej Prawdy pisanej wielką literą. Dlatego też w naszym zakonie obchody związane z Rokiem św. Edyty Stein mają głównie duchowo-formacyjny wydźwięk.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję