Bohaterowie, miejsca pamięci, pamiątki, rajd dla młodzieży, edukacyjne spotkanie i pamięć modlitewna – złożyły się na obchody 160. rocznicy powstania styczniowego w Zagnańsku.
Celem wydarzenia (odbyło się 25-26 stycznia) było ukazanie zwłaszcza dzieciom i młodzieży, jak małe miejscowości w gminie Zagnańsk zaznaczyły swój ślad w powstaniu i przywołanie pamięci o bohaterach tamtych dni.
Inicjatywa powstała w Radzie Parafialnej przy parafii św. Rozalii i Marcina w Zagnańsku. O koncepcję wydarzenia, i jak i organizację zadbał Roman Piskulak, nauczyciel, parafianin i miłośnik historii, włączając do współpracy parafię, Szkołę Podstawową nr 1 Nauczycieli Tajnego Nauczania z dyr. Martą Majkowską, gminę, nadleśnictwa , artystów i regionalistów.
Uczniowie wraz z nauczycielami, dyrekcją, odwiedzili miejsca pamięci związane z powstaniem, złożyli kwiaty i zapalili znicze. Modlitwie przewodniczył ks. Marek Łosak, wikariusz. Na cmentarzu w Tumlinie oddano hołd Hieronimowi Pietrzycy z Kołomani, który walczył w oddziale Jana Rudowskiego.
Reklama
Na terenie Leśnictwa Bartków wspólnie z pracownikami Nadleśnictwa Zagnańsk uczniowie odwiedzili obelisk upamiętniający zamordowanego Piotra Wójcickiego, walczącego w oddziale Jana Rudowskiego. Modlono się m.in. przy mogiłach: Wincentego Herrmanna oraz Szymborskiego, ks. Stanisława Świątkiewicza i ks. Antoniego Lecha, zaangażowanych w ruch niepodległościowy. Zatrzymali się także przy obelisku w Występie, upamiętniającym bohatera utworu Stefana Żeromskiego „Echa leśne” kapitana Jana Rozłuckiego „Rymwida”. W Leśnictwie Adamów pod opieką leśniczego Karola Sztabowskiego przy ognisku uczestnicy wysłuchali historycznej gawędy.
Za powstańców modlono się podczas Mszy św. koncelebrowanej w kościele Świętych Rozalii i Marcina. Przybyły poczty sztandarowe SP nr 1 w Zagnańsku (Chrustach), OSP w Zagnańsku (Chrustach) oraz przedstawiciele władz samorządowych.
W domu parafialnym odbyło się spotkanie edukacyjne połączone z powstańczymi pieśniami Zespołu Ludowego „Jaworzanki” oraz solisty Marka Stępnia. Organizator wydarzenia Raman Piskulak podkreślał rolę kapłanów i zaangażowanie mieszkańców ziemi zagnańskiej w walce o niepodległą Ojczyznę. Jako przykład podał postawę ks. Izydora Grelli, działającego w strukturach powstańczych. Proboszcz ks. Andrzej Drapała, dziękując organizatorom wydarzenia, wskazał na potrzebę budowania wspólnoty w oparciu o wartości ważne w życiu człowieka i społeczności.
Przedstawicielka Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Pułk Żuawów Śmierci” z Buska-Zdroju Aleksandra Pasternak przybliżała uczestnikom ciekawe wątki powstańcze. Andrzej Grudziecki odtworzył strój kosyniera. Dopełnieniem obchodów była prezentacja kolekcji m.in. szabli z wygrawerowaną datą 1863, numizmatów, medale i kopie dokumentów, które przywiózł kolekcjoner Stanisław Białek.
W 160. rocznicę wybuchu powstania styczniowego w wielu miejscach społeczności lokalne pamiętały o tych, których walka miała doprowadzić do wyzwolenia kraju.
Uroczystości rozpoczęły się od modlitwy nad mogiłą Ludwika i Kazimierza Nurowskich na cmentarzu św. Leonarda. Po Mszy św. w intencji ojczyzny w kościele parafialnym, złożono kwiaty przed tablicami upamiętniającymi powstańców pochodzących z ziemi zawichojskiej. – Powstańcy styczniowi miłość do ojczyzny wynosili z domu, ponieważ polskie rodziny mimo zniewolenia pielęgnowały wartości patriotyczne i podtrzymywały ducha narodu – mówił Marek Kwitek, poseł RP, współorganizator uroczystości. Nawiązując do wojny w Ukrainie stwierdził, że Ukraińcy, walcząc z rosyjskim agresorem, pokazują teraz co znaczy miłość do własnej ojczyzny, jaką ofiarę trzeba ponieść, ile krwi przelać, aby bronić niepodległości. – Należy pamiętać o powstańcach styczniowych, ponieważ dokonywali trudnych wyborów, ryzykowali życiem, utracili majątki, byli szykanowani, zostali skazani, a mimo to pokazali jak ważna dla nich była wolność Polski i solidarność z własnym narodem – mówiła Katarzyna Kądziołka, burmistrz Zawichostu. Zwieńczeniem uroczystości w Zawichoście była prelekcja pt. „Powstańczy sukces Zawichostu”, którą wygłosił Marek Kwitek, poseł RP.
W archikatedrze lubelskiej rozpoczynają się uroczystości ku czci Najświętszej Maryi Panny Płaczącej.
76 lat temu, 3 lipca 1949 r., na kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w lubelskiej katedrze pojawiły się łzy. Najpierw zobaczyła je szarytka s. Barbara Sadkowska, później wyraźne ślady spływających łez dostrzegli inni. Dla wiernych łzy Matki były znakiem troski i solidarności z narodem uciemiężonym wojną i komunistycznym terrorem, ale też wezwaniem do nawrócenia.
„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.
Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.