To że sport i rekreacja dają dużo satysfakcji, radości i po prostu dobrej zabawy, jest sprawą dość oczywistą. Dlaczego jednak akurat piłka nożna stała się znakiem rozpoznawczym służby liturgicznej? – Duża część chłopaków, którzy są ministrantami, lubi piłkę nożną. Oglądać i grać – wyjaśnia ks. Łukasz Malec, diecezjalny duszpasterz dzieci i młodzieży. – I rzeczywiście widać, że ten motyw rywalizacji na poziomie diecezji momentami bywa bardzo duży. A dla chłopaków to też jest pewna forma tworzenia więzi. Widzą się nie tylko przy ołtarzu, nie tylko podczas zbiórek, choć oczywiście formacja duchowa jest ważna. Ale dobrze jest, kiedy mogą się spotkać też poza przestrzenią kościoła. Dlatego właśnie powstała Piłkarska Liga Ministrancka. To taka zachęta, podpowiedź, jak można zorganizować ministrantom rozrywkę. A zdobycie trofeum na poziomie diecezji jest również dla wielu z nich mobilizujące.
Rejony, strefy i finały
Reklama
Dzięki temu, że powstała Piłkarska Liga Ministrancka, chłopaki mają przed sobą pewien cel i wiedzą, że to nie tylko zwykłe kopanie piłki, ale szansa na puchar. Wszystko przebiega bardzo profesjonalnie. PLM odbywa się w trzech etapach. Najpierw są rozgrywki w dziesięciu rejonach, w każdym są trzy dekanaty. Zwycięzcy przechodzą do strefy. Ze stref (są ich cztery) wyłaniani są finaliści, którzy mierzą się w finale. Odbywa się on tradycyjnie w maju, podczas diecezjalnej Pielgrzymki Służby Liturgicznej. Zwykle rozgrywki rejonowe są organizowane do końca lutego, a na przełomie marca i kwietnia grane są mecze w strefach. Mecze są rozgrywane w trzech kategoriach wiekowych: Młodzik, Junior Młodszy i Junior Starszy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Skoro w parafii powstaje drużyna, musi być i trener. – Są księża, którzy lubią grać w piłkę, i wtedy to oni zajmują się treningami. Ale nie wszędzie tak jest. Czasami chłopaków szkoli ktoś z rodziców. A na przykład, gdy byłem wikariuszem w parafii św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze, poprosiłem o pomoc Romka Kopacza, który jest zawodowym trenerem, i on się tym zajął. Tak więc są różne możliwości i w tym względzie niczego się nie narzuca – mówi ks. Łukasz.
Dobra alternatywa
Piłka nożna jest najpopularniejszym, choć nie jedynym sposobem spędzania wolnego czasu w ministranckim gronie. – Od kilku lat są organizowane Mistrzostwa Ministrantów w Szachach Szybkich o puchar biskupa. I muszę przyznać, że jest już spora ekipa chłopaków, którzy biorą udział w tych zawodach. Odbędą się one już niedługo, bo 18 marca w Przemkowie. Warto się wybrać, spróbować swoich sił, a może też zainspirować się i założyć drużynę szachową w swojej parafii – mówi ks. Łukasz.
Turniej jest rozgrywany systemem szwajcarskim na dystansie 7 rund. Każdy zawodnik ma do dyspozycji 15 minut na całą partię. Szachy to kolejny sposób na integrację i dobra alternatywa dla tych, których piłka nożna zbytnio nie pociąga.
Do zobaczenia na pielgrzymce
Duszpasterstwo Dzieci i Młodzieży przypomina, że wielkimi krokami zbliża się diecezjalna Pielgrzymka Służby Liturgicznej do Paradyża. Odbędzie się ona 6 maja. – Już dziś zapraszam do udziału – zachęca ks. Malec. – Nie tylko po to, żeby rozegrać czy obejrzeć finały, ale też żeby się spotkać w dużym gronie, pomodlić, pogadać. Od strony formacyjnej na pewno będą spotkania w grupach oraz konferencja. Eucharystii będzie przewodniczył bp Adrian Put. Odbędzie się oczywiście promocja lektorska, do której trwają przygotowania w różnych miejscach diecezji. A od strony rekreacyjnej możemy liczyć nie tylko na finał Ligi, ale też na różne gry i konkurencje sportowe, które przygotuje młodzież z KSM. Warto zarezerwować sobie ten czas.