Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Rok jubileuszy

W horynieckiej parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny przypadają w tym roku ważne rocznice: 250-lecia konsekracji parafialnej świątyni oraz 10-lecia wprowadzenia relikwii św. Jana Pawła II, przywiezionych z Watykanu przez parafialną pielgrzymkę.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 21/2023, str. IV-V

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Archiwum o. Bogdana Klóski OFM

Na placu św. Piotra w Rzymie

Na placu św. Piotra w Rzymie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia horyniecka, od momentu erygowania w 1775 r. przez abp. lwowskiego Wacława Hieronima Sierakowskiego, do dziś prowadzona jest przez franciszkanów. Najważniejszymi patronami są św. Franciszek i św. Antoni. Ten drugi jest szczególnie czczony w lokalnym maryjnym sanktuarium w Nowinach Horynieckich – perełce okolicy. Dlatego, w tym jubileuszowym roku, horyniecki gwardian i równocześnie proboszcz, o. Bogdan Klóska, zorganizował i poprowadził dziękczynną pielgrzymkę śladami franciszkańskich świętych i innych świętych pańskich po ziemi włoskiej. Wzięło w niej udział 110 osób. Przez 9 dni, podróżując autokarem, odwiedzaliśmy miejsca ważne dla katolików, jak i zwykłych turystów. Zaczęliśmy od Padwy. Za sprawą tutejszej Bazyliki św. Antoniego miasta nie omija żadna pielgrzymka z Polski. Zwiedziliśmy tę potężnych rozmiarów świątynię, która jest harmonijną mieszaniną stylów romańskiego, gotyckiego, wenecko-wschodniego i bizantyjskiego. Modliliśmy się przy ołtarzu grobowym jej patrona. Inną patronką miasta jest męczennica, św. Justyna. Uczciliśmy ją w bazylice jej imienia. Oprócz jej grobowca są tu także relikwie św. Proscedimusa, św. Macieja Apostoła i św. Łukasza Ewangelisty.

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu

Reklama

Starożytny Rzym, będąc stolicą potężnego imperium – Cesarstwa Rzymskiego – był centrum ówczesnego świata. Później, przez wieki, będąc siedzibą papieży, stał się również centrum naszej chrześcijańskiej cywilizacji. Dlatego i my Rzymu ominąć nie mogliśmy, tym bardziej, że jest tam co zobaczyć i odwiedzić. Zjawiliśmy się w Wiecznym Mieście w niedzielny ranek. Dotarliśmy do Watykanu, gdzie wraz z papieżem Franciszkiem uczestniczyliśmy w modlitwie Anioł Pański. Spacerowaliśmy antycznym Rzymem podziwiając Koloseum, fora cesarskie, Kapitol. Nawiedziliśmy Bazylikę św. Jana na Lateranie, z nabożną czcią, na kolanach, wchodziliśmy po Świętych Schodach, modliliśmy się podczas Mszy św. w Bazylice Santa Maria Maggiore. Następnego dnia w Bazylice św. Piotra uczestniczyliśmy w Eucharystii sprawowanej w kaplicy św. Sebastiana przy grobie św. Jana Pawła II. Po zwiedzeniu Bazyliki spacerowaliśmy po Rzymie barokowym. Obejrzeliśmy Fontannę Czterech Rzek, Panteon, Fontannę di Trevi, Schody Hiszpańskie, Plac del Popolo. Na koniec oddaliśmy cześć św. Pawłowi w Bazylice Za Murami. Osobiście bardzo przeżyłem wizytę przy Jego grobie. Niezwykle Go cenię. Był gigantem myśli, słowa i czynu. Prawdziwy budowniczy naszego Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czerwone maki

Kolejny dzień to wspinaczka na Monte Cassino. Z daleka dojrzeliśmy imponujące wzgórze, a na szczycie zespół budynków klasztornych. Według tradycji ok. 530 r. św. Benedykt założył tu klasztor, tu napisał regułę zakonu benedyktynów. Monte Cassino stało się wtedy najważniejszym duchowym miejscem chrześcijańskiej Europy. Wraz z Benedyktem przybyła tu jego siostra – późniejsza św. Scholastyka – założycielka sióstr benedyktynek. Tu obydwoje spędzili resztę życia, a ich szczątki są najcenniejszymi relikwiami Bazyliki św. Benedykta. W 1944 r. kompleks klasztorny był niemym świadkiem bohaterskiej walki polskich żołnierzy o wzgórze Monte Cassino. Po krwawej, okupionej dużymi stratami, prowadzonej z bezprzykładnym męstwem walce, Niemcy musieli się wycofać. Droga na Rzym była otwarta.

W deszczowej pogodzie udaliśmy się na polski cmentarz. Spoczywa tu 1072 żołnierzy. Oddaliśmy im hołd. W zaimprowizowanej uroczystości odśpiewaliśmy Mazurka Dąbrowskiego i Czerwone maki, wysłuchaliśmy wiersza Wł. Broniewskiego Monte Cassino, pomodliliśmy się za poległych. W muzeum II korpusu zapoznaliśmy się z wykładem o historii tej armii i o gen. Andersie.

Zobaczyć Neapol i umrzeć

Reklama

Jadąc na południe zatrzymaliśmy się w Pompejach. Miejscowość leży w pobliżu starożytnego miasta o tej samej nazwie, które zniknęło w 79 r. pod warstwą popiołów w wyniku potężnej erupcji Wezuwiusza. Znajduje się tu sanktuarium MB Różańcowej wraz z jej cudownym obrazem. Jest dziełem świeckiego tercjarza dominikańskiego Bartolo Longo, beatyfikowanego przez naszego papieża w 1980 r. Zasłużył się krzewieniem kultu MB Różańcowej oraz działalnością charytatywną. Wizytę w Neapolu zaczęliśmy od odwiedzenia o. Dolindo Ruotolo w jego parafialnym kościele. Był bardzo szanowanym kapłanem, tercjarzem franciszkańskim. Pozostawił po sobie opinię niezwykle skromnego, pokornego księdza, wspaniałego kaznodziei i spowiednika. Zostało po nim wiele komentarzy biblijnych, dzieł teologicznych. Urzekła nas jego modlitwa „Jezu, Ty się tym zajmij”. W Nowym Kościele uczciliśmy pamięć bł. doktora Giuseppe Moscatiego.

Neapol to trzecie najludniejsze miasto Włoch, po Rzymie i Mediolanie. Leży nad przepiękną Zatoką Neapolitańską. W panoramie zatoki dominuje stożek Wezuwiusza (1281 m n.p.m.). Jego wybuch w 79 r. pochłonął Pompeje, Herkulanum i Stabie. Obszar zatoki jest czynny sejsmicznie. Zdaniem naukowców jest tykającą bombą. Sejsmolodzy pracują nad systemem ostrzegającym przed katastrofą.

Śladami św. Franciszka

Wracając na północ, zatrzymaliśmy się w Greccio. Przebywając tu w pustelni w 1223 r., św. Franciszek przygotował pierwszą szopkę. W wigilię Bożego Narodzenia zwołał swych braci i mieszkańców okolicy do groty, w której urządzony był żłóbek. Dziś miejsce to upamiętnione jest kompleksem sakralnym, w którym m.in. znajduje się muzeum miniaturowych szopek z całego świata. Kolejnym przystankiem było Rivotorto. W dzisiejszym kościele zachowały się ubogie chatki, w których mieszkali pierwsi „bracia mniejsi”. U stóp Asyżu nawiedziliśmy jedną z największych bazylik na świecie, poświęconą MB Anielskiej – Santa Maria degli Angeli. Chroni ona w swym wnętrzu maleńki kościółek z X w. – Porcjunkula (cząsteczka) – w którym św. Franciszek otrzymał polecenie odbudowy Domu Bożego. Byliśmy także w katedrze św. Rufina, gdzie zachowała się chrzcielnica, przy której Franciszek otrzymał pierwszy sakrament. Busami wyjechaliśmy w góry. U podnóża Monte Subasio, w miejscu zwanym Carceri, jest grota, w której przebywał święty. Obejrzeliśmy pamiątki po nim: kamienne łoże, refektarz, cele zakonników. Pokazywano nam także dąb zwany „drzewem ptaków”. Tu rozmawiał z nimi. To na cześć ptaków i zwierząt, naszych braci mniejszych, nazwał siebie i swój zakon „braćmi mniejszymi”. Wdrapaliśmy się także na San Damiano. Tu wzniósł Franciszek klasztor dla klarysek. Najważniejszym kościołem poświęconym św. Franciszkowi jest bazylika jego imienia w Asyżu. Oprowadzał nas po nim polski franciszkanin o. Wiesław. Magnesem przyciągającym tu pielgrzymów jest znajdująca się w dolnym kościele krypta z kaplicą grobu św. Franciszka. Duchową siostrą świętego z Asyżu była św. Klara. Jak i on, prowadziła ubogie życie monastyczne w klasztorze w San Damiano. Była założycielką zakonu klarysek. Odwiedziliśmy poświęconą jej Bazylikę w Asyżu. Przechowuje się tu oryginał krzyża z San Damiano z czasów obydwojga świętych. Ciało św. Klary spoczywa w kryształowej trumnie w podziemiach kościoła. Inne jej ślady napotykaliśmy także w Porcjunkuli, gdzie w 1211 r. złożyła śluby zakonne oraz w San Damiano, gdzie w zbudowanym przez św. Franciszka klasztorze przebywały wraz z nią siostry zwane damianitkami, a po jej śmierci – klaryskami.

Zmęczeni, ale szczęśliwi wracaliśmy do kraju. Osiem dni, a ile miejsc odwiedziliśmy, ile się dowiedzieliśmy, ile przeżyć i emocji było naszym udziałem. Gdyby to wszystko udało się przechować w pamięci... Wiem, że to niemożliwe, ale jeśli choć połowę, choć czwartą część, to o ile bylibyśmy bogatsi. Dodatkowym zyskiem była także wzajemna integracja, której sprzyjały wspólnie znoszone trudy podróży, modlitwy, śpiewy, nabożeństwa. Staliśmy się sobie bliżsi. Chciałbym wierzyć, że również bliżsi Bogu.

2023-05-17 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileuszowa Via Francingena

Niedziela wrocławska 26/2025, str. IV

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Ks. Łukasz Romańczuk/Niedziela

Wspólne zdjęcie na zakończenie pielgrzymki

Wspólne zdjęcie na zakończenie pielgrzymki

Rok Jubileuszowy stoi pod znakiem podążania drogami nadziei. Dlatego też Miłośnicy Dróg św. Jakuba Archidiecezji Wrocławskiej postanowili udać się pieszo do Rzymu. Jako miejsce początkowe wybrali Viterbo, miasto oddalone ok. 120 km od Rzymu.

Patronat medialny nad pielgrzymką objęła Niedziela Wrocławska, dlatego była ona relacjonowana na naszej stronie internetowej www.wroclaw.niedziela.pl. W grupie liczącej 20 osób był ks. Tomasz Gospodaryk, organizator pielgrzymki, a także kapelan dróg św. Jakuba w Archidiecezji Wrocławskiej oraz proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Kruszynie. – Nasze pielgrzymowanie rozpoczęliśmy od Viterbo i każdego dnia przechodziliśmy dystans ponad 20 km. Naszym celem był grób św. Piotra Apostoła, który znajduje się w Bazylice św. Piotra w Rzymie. Pielgrzymka liczyła prawie 120 km, a wśród pielgrzymów były osoby, które wielokrotnie były na trasie do Santiago de Compostela, czy też miały już w swoim dorobku pielgrzymkowym pokonanie trasy do Rzymu z Polski – podkreśla ks. Gospodaryk, dodając: – Po dotarciu do Rzymu panowała wśród nas wielka radość. Pogoda nas nie rozpieszczała, ponieważ były bardzo wysokie temperatury. Nie raz było tak, że ludzie ze zdziwieniem patrzyli na nas idących w najgorętszej porze dnia. Spotykane przez nas w drodze osoby były bardzo życzliwe i pomocne, a bywały momenty, że odczuliśmy na trasie Bożą opiekę.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Augustyna

[ TEMATY ]

nowenna

św. Augustyn

pl.wikipedia.org

Wizja św. Augustyna” Philippe de Champaigne

Wizja św. Augustyna”
Philippe
de Champaigne

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną za wstawiennictwem św. Augustyna. Nowenna do odmawiania między 19 a 27 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

„Frombork to więcej niż historia” – rozmowa z ks. Jackiem Wojtkowskim przed Future Frombork Festival 2025

2025-08-20 18:09

[ TEMATY ]

festiwal

Frombork

DA

Frombork nie jest tylko miejscem pamięci po Mikołaju Koperniku – to wciąż żywe miejsce idei. W sierpniu ponownie stanie się areną spotkania nauki, kultury i duchowości podczas Future Frombork Festival by Copernicus Open. O znaczeniu tego wydarzenia, duchowym wymiarze patrzenia w gwiazdy i roli Kościoła w rozmowie o przyszłości – opowiada ks. Jacek Wojtkowski, proboszcz katedry we Fromborku.

Rok temu rozmawialiśmy o pierwszej edycji Future Frombork Festival, która odbyła się we Fromborku we wrześniu. Tym razem Festiwal będzie miał miejsce od 22 do 24 sierpnia i wzbogacony zostanie o tradycje „Copernicus Open”. Zacznijmy może od drobnego sięgnięcia do historii – jak udała się ubiegłoroczna edycja?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję