Reklama

Niedziela Podlaska

Błogosławiony męczennik

15 lipca 1943 r. w pilickim lesie Niemcy z Gestapo rozstrzelali 50 mieszkańców Bielska Podlaskiego. Wśród nich zamordowanych zostało 17 dzieci. Najmłodsza Basia miała tylko 1 rok i 3 miesiące. Było tam również trzech duszpasterzy: ks. Antoni Beszta-Borowski, proboszcz i dziekan bielski, ks. Ludwik Olszewski, prefekt bielski oraz ks. Henryk Opiatowski z Brańska.

Niedziela podlaska 25/2023, str. IV

[ TEMATY ]

bł. ks. Antoni Beszta‑Borowski

Archiwum Diecezji Drohiczyńskiej

Bielsk Podlaski, cmentarz 10.06.1927 r.

Bielsk Podlaski, cmentarz 10.06.1927 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy z nich znalazł się w grupie 108 błogosławionych męczenników polskich z czasów II wojny światowej, wyniesionych na ołtarze 13 czerwca 1999 r. w Warszawie, przez Jana Pawła II. W tym roku minie 80. rocznica od męczeńskiej śmierci bł. Antoniego Beszty-Borowskiego.

Dzieciństwo i miejsca kapłańskiej posługi

Przyszły błogosławiony urodził się w Borowskich Olkach, niedaleko Białegostoku, 9 listopada 1880 r. Chrzest przyjął w kościele w Surażu. Wychowany został w bardzo pobożnej rodzinie, w której rodzice dbali o pielęgnowanie tradycji katolickiej wśród swoich dzieci. Zarówno dla matki Antoniego – Michaliny oraz ojca – Jana, Kościół katolicki był najważniejszym punktem odniesienia, zwłaszcza w trudnych czasach zaboru rosyjskiego i silnej rusyfikacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z tego powodu ojciec zdecydował się posłać Antoniego, oraz innych synów, na dalszą naukę z Białegostoku do Wilna. W 1900 r. Antoni został przyjęty do Wyższego Seminarium Duchownego w Wilnie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1904 r. w katedrze wileńskiej z rąk bp. Edwarda Roppa.

Kolejne miejsca pracy przyszłego błogosławionego były następujące: wikariusz w Wilnie, proboszcz w Surwiliszkach, Dołhinowie, Kuźnicy, zwanej wówczas grodzieńską, Prużanie, gdzie został ponadto nominowany na dziekana. W 1927 r. bp Zygmunt Łoziński wyniósł go do godności kanonika honorowego Pińskiej Kapituły Katedralnej oraz mianował proboszczem parafii Narodzenia NMP i św. Mikołaja w Bielsku Podlaskim oraz dziekanem bielskim.

Czasy posługi w Bielsku Podlaskim

Czas duszpasterzowania w Bielsku Podlaskim był bardzo owocny. Proboszcz łączył w swojej pracy troskę o świątynię materialną, nie zapominając o świątyni duchowej, budując ją w sercach parafian. Z Jego inicjatywy ogromna część wiernych należała do różnych grup i stowarzyszeń katolickich.

Ksiądz Antoni miał bardzo szerokie zainteresowania. Szczególnie umiłował książki. Jego biblioteka była potężna i zawierała nie tylko dzieła teologiczne, filozoficznej czy ascetyczne, ale zaczytywał się także w całej klasyce polskiej literatury. Po męczeńskiej śmierci biblioteka ta została przez Niemców zdewastowana.

Reklama

Był niezwykle łagodny i łatwo nawiązywał kontakt z ludźmi, których pierwszy raz widział – opowiadał śp. ks. inf. Eugeniusz Beszta-Borowski, bratanek bł. Antoniego

Był wrażliwy na biedę ludzką. Są w kurii drohiczyńskiej zeznania świadków, którzy opowiadali o tym, jak wyglądały wizyty księdza, gdy przychodził do biednych domów, gdzie znajdowali się potrzebujący. Często zamiast zwyczajowej ofiary kolędowej składanej kapłanowi, wierni znajdowali pod jakimś przedmiotem na stole blik banknotów, które proboszcz zostawił na zakończenie wizyty – mówił bratanek ks. Antoniego.

Był wielkim patriotą. Już w wolnej Polsce zaangażował się w pracę Macierzy Szkolnej. Była to organizacja, która dbała o to, aby zakładać szkoły oraz społecznie je finansować. W Bielsku Macierz Szkolna patronowała szkołom podstawowym i średnim.

Uchodził za chętnie słuchanego kaznodzieję. Był także świetnym spowiednikiem oraz kierownikiem duchowym wielu penitentów, na których czekał rano i wieczorem.

Jak zaznacza w swojej książce o błogosławionym ks. inf. Eugeniusz Borowski, jego stryj był człowiekiem modlitwy. Znamiennym jest fakt, że w ostatnią drogę do gestapo zabrał ze sobą jedynie brewiarz kapłański oraz różaniec.

Lata wojny

Wojska niemieckie zajęły po raz pierwszy Bielsk Podlaski 12 września 1939 r. Już trzy dni później ks. Antoni został aresztowany przez żandarmerię wojskową. Po zbrojnej napaści sowietów 17 września, Niemcy cofnęli się za linię Bugu, a władze w mieście przejęło NKWD. Ono też wielokrotnie wzywało dziekana bielskiego na przesłuchania, chcąc zwerbować go do współpracy. Ich nadzieje pozostały płonne. Nie dał się złamać. Głęboko i boleśnie przeżywał wywózki swoich parafian na Syberię i do Kazachstanu. Wielokrotnie odprawiał Msze św. w ich intencji.

Reklama

Zmiana okupanta ponownie na niemieckiego, po zaatakowaniu ZSRR przez Hitlera 22 czerwca 1941 r., wcale nie poprawiła sytuacji mieszkańców Bielska. Ludność czekały wywózki do obozów koncentracyjnych, więzienia gestapo oraz masowe egzekucje.

Także w stosunku do Kościoła stosowano wiele restrykcji. Księży wzywano na przesłuchania i przekonywano, by zapisali się na folkslistę. Za odmowę ks. Antoni został usunięty z plebanii, zarekwirowano mu całe gospodarstwo, ograniczono możliwość sprawowania nabożeństw i całkowicie zakazano procesji.

O tym, że Niemcy planują Jego egzekucję wiedział. Ostrzegł go jeden z pracowników pracujących w magistracie Alfonsa Erdmana – burmistrza miasta, który także zginął w grupie 50 bielszczan. Dzień przed aresztowaniem ks. Antoni odwiedził rodzinę swojego brata i przekazał im tę informację.

Aresztowanie i męczeńska śmierć

15 lipca 1943 r. o godz. 4.45 aresztowano ks. Antoniego Besztę-Borowskiego i z grupą 49 bielszczan przeprowadzono do więzienia gestapo. Prowadzonych więźniów widziało wielu świadków, także rodzina ks. Antoniego. Świadectwo o zachowaniu więźniów w więzieniu dał Władysław B., zatrudniony przez Niemców jako strażnik. Przekazał on, że zachowywali się oni spokojnie, wszyscy klęczeli i modlili się razem. On także zaświadczył, że ks. Antoni został poddany krótkim torturom, zapewne z powodu sprawowania sakramentu pokuty wobec współwięźniów.

Następnie Niemcy załadowali nieszczęśników do ciężarówek i wywieźli do oddalonego 3 km od Bielska Podlaskiego lasu pilickiego, gdzie wcześniej wykopano dół. Niemcy zabijali bielszczan z bliskiej odległości strzałami z broni. Wspomniany strażnik wspominał, że „ks. Antoni szedł na śmierć z wielkim spokojem. Wobec śmierci zachował się heroicznie, stając twarzą w twarz naprzeciw morderców, którym nie przeklinał i nie złorzeczył”.

Artykuł napisano w oparciu o pozycję ks. inf. Eugeniusza Borowskiego Błogosławiony Antoni Beszta Borowski. Kapłan Męczennik z Bielska Podlaskiego w Diecezji Drohiczyńskiej 1880-1943, wykorzystując niektóre cytaty. Ponadto wykorzystano informacje z audycji dokumentalnej Teresy Kudelskiej Sługa Boży – ks. Antoni Beszta-Borowski.

2023-06-14 08:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję