Reklama

Wiara

Teolog odpowiada

Czym jest chrześcijańska nadzieja?

Niedziela Ogólnopolska 33/2023, str. 18

[ TEMATY ]

Teolog odpowiada

Anna Wiśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pytanie czytelnika: Czym jest chrześcijańska nadzieja?

Słowo „nadzieja” wypowiadamy w różnych kontekstach naszego życia. Ileż to razy nie widząc rozwiązania trudnej sytuacji, mówimy, że przecież jest jeszcze nadzieja. Chcąc pocieszyć kogoś, kto znalazł się w dramatycznym położeniu, kładziemy na jego ramieniu rękę i mówimy: „Trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze”. Życie taką nadzieją nie pozwala na poddanie się. Trwanie w nadziei uczy cierpliwości i wytrwałości. Ludzie wydobyci po kilku dniach spod gruzów budynków często mówią, że wciąż mieli nadzieję, iż ktoś ich uratuje, i właśnie to trzymało ich przy życiu. Rodzice, którzy po długim czasie poszukiwań zaginionego dziecka z radością przytulają je do siebie, wyznają, że w trakcie poszukiwań nigdy nie stracili nadziei. Człowiek, który traci nadzieję, doświadcza śmierci jakiejś części siebie. Nadzieja natomiast ożywia. W pytaniu widzimy doprecyzowanie terminu „nadzieja”, które kieruje nas do refleksji nad chrześcijańską nadzieją. Czym ona jest? Co jest jej przedmiotem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Już w Starym Testamencie temat nadziei pojawia się bardzo często i okazuje się czymś, co charakteryzowało lud Boży. Pobożni Izraelici bowiem pokładali nadzieję w Bogu, a przede wszystkim żyli nadzieją przyjścia na ziemię Mesjasza. Zadaniem proroków Starego Testamentu było m.in. dodawanie nadziei Izraelitom, że Pan przybędzie. Temat właśnie tej nadziei ludu Bożego widoczny jest w liturgii słowa Bożego w okresie Adwentu. Jako chrześcijanie słuchamy o nadziei przez pryzmat tego, co się wydarzyło dla naszego zbawienia. Mesjasz przyszedł i dokonało się to, na co lud Boży z nadzieją czekał. Wypełnienie nadziei dokonało się w Jezusie Chrystusie. Mówiąc o tym, jako chrześcijanie, podkreślamy mocno, że Bóg nie zawodzi. Jego obietnice nie są pustymi, nic nieznaczącymi słowami.

Reklama

Chrześcijańska nadzieja stanowi jakby kontynuację, przedłużenie i uzupełnienie wiary, kieruje bowiem ku Bogu, który nie tylko już przyszedł w Jezusie Chrystusie, ale ma przyjść i ciągle przychodzi. Życie chrześcijanina jest ciągłym adwentem – czujnym, cierpliwym i aktywnym oczekiwaniem. Ciągle żyjemy w nadziei: „w nadziei życia wiecznego”, „oczekujemy błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa” (Tt 1, 2; por. 2, 13). Spodziewamy się ojczyzny niebieskiej, a w niej spotkania Boga twarzą w twarz (por. 1 Kor 13, 12n).

Nadzieja odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu życia chrześcijańskiego. Chodzi bowiem o to, żeby jej przedmiotem były nie nasze pragnienia, plany i zachcianki, lecz Boże obietnice. Chrześcijanin z radością wyznaje, że Jego obietnice się spełniają w Chrystusie, bo przecież On przyszedł, umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał. Wciąż czekamy na spełnienie obietnic, których jesteśmy adresatami jako wspólnota Kościoła, zawartych w słowie Bożym, czyli trwamy w postawie człowieka wierzącego – w chrześcijańskiej nadziei.

2023-08-08 12:53

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy katolik, zdeklarowany zwolennik kary śmierci, może przyjmować Komunię św.?

[ TEMATY ]

kara śmierci

Teolog odpowiada

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie zapewne pojawiło się w związku z wprowadzoną przez papieża Franciszka korektą nauki Katechizmu Kościoła Katolickiego na temat kary śmierci z sierpnia 2018 r. Wydarzenie to było prezentowane przez niektóre środowiska jako rewolucyjna zmiana doktryny Kościoła na temat kary śmierci.

Treść nr. 2267 Katechizmu po korekcie stanowi, że „kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby”. Dotychczas w Katechizmie, w wersji zaaprobowanej jeszcze przez św. Jana Pawła II, kara śmierci traktowana była jako przypadek absolutnej konieczności usunięcia winowajcy. Jednakże takie sytuacje zostały uznane za bardzo rzadkie, a być może niezdarzające się wcale. To oznacza, że w Katechizmie w poprzedniej wersji nie znajdowano w praktyce uzasadnienia dla kary śmierci. Także teoretyczne sformułowania zawarte w nim były bardzo ostrożne. Nie wynika z nich, że wolno, ale że „tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci”. Zresztą i to obarczone było całym szeregiem warunków. Czy w świetle tego zmiana wprowadzona przez Franciszka jest aż tak rewolucyjna?

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Chełm. Powołani do miłości

2024-05-05 12:22

Tadeusz Boniecki

Alumni: Piotr Grzeszczuk z parafii archikatedralnej w Lublinie, Kamil Wąchała z parafii św. Teodora w Wojciechowie, Mateusz Perestaj z parafii Trójcy Przenajświętszej w Krasnymstawie i Cyprian Łuszczyk z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie, 4 maja przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Mieczysława Cisło w bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Uroczystość zgromadziła kapłanów, wychowawców seminaryjnych, rodziny i przyjaciół nowych diakonów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję