Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Jesteśmy podobni

Do Portugalii na Światowe Dni Młodzieży przybyła młodzież z całego świata, także młodzi z diecezji tarnowskiej.

Niedziela Plus 33/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

Ks. Michał Dziewit

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyjechało 396 osób. Razem z młodymi na to wydarzenie wybrał się bp Artur Ważny. Osiem grup pielgrzymów z diecezji tarnowskiej podróżowało samolotami, dziewiąta grupa – młodzi z parafii św. Mikołaja w Bochni – przyjechała autokarem.

ŚDM i trasa turystyczna

Pobyt w Portugalii rozpoczął się od dni w diecezjach. Młodzi wraz kapłanami i opiekunami przebywali na terenie diecezji Coimbra. W tym czasie nocowali w portugalskich parafiach. Stamtąd przejechali do Lizbony lub w jej okolice, aby uczestniczyć w głównych uroczystościach Światowych Dni Młodzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Postanowiliśmy wykorzystać okazję i połączyć wyjazd do Lizbony z trasą turystyczną. Chcieliśmy odwiedzić najważniejsze świątynie na terenie Europy – mówi ks. Wojciech Karpiel, opiekun bocheńskiej grupy. Informuje: – Wyjechaliśmy z Bochni dużo wcześniej, bo już 19 lipca. Byliśmy w sanktuarium maryjnym w Altötting, u św. Jana Marii Vianneya w Ars-sur-Formans oraz w Lourdes i Santiago de Compostela.

Autobusem wyjechało z Bochni pięćdziesiąt siedem osób. Ich podróży nie kończą jednak Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie. – Po ŚDM ruszamy jeszcze do Madrytu, Barcelony i oczywiście, do Sassello, gdzie urodziła się i odeszła do Pana bł. Chiara Luce Badano, czyli patronka Światowych Dni Młodzieży – dodaje ks. Wojciech.

Młodzieńcza radość

Okazja do zwiedzania europejskich sanktuariów zachęciła do udziału w wyjeździe osoby nie tylko z diecezji tarnowskiej. Sonia pojechała z grupą z Bochni, mimo że pochodzi z Wrocławia. – Moim marzeniem było zobaczyć Lourdes. Możliwość odwiedzenia jeszcze innych świątyń tylko mnie zachęciła do tego, żeby udać się w tę trasę – opowiada dziewczyna. Na Światowych Dniach Młodzieży jest już po raz piąty. – W Madrycie byłam jako pielgrzym, a w Brazylii – jako wolontariuszka. W 2016 r., gdy ŚDM odbywały się w Krakowie, byłam koordynatorką sztabu przygotowań we Wrocławiu. Byłam też w Panamie – wspomina Sonia. I dodaje: – Gdy kończą się Światowe Dni Młodzieży, już zaczynam za nimi tęsknić. Uwielbiam tę młodzieńczą radość, która bije od innych osób, dodaje mi ona duchowej mocy i radości.

Reklama

Światowe Dni Młodzieży to dla uczestników okazja do szczególnego rozwoju duchowego. Z tego powodu po raz pierwszy na wydarzenie wybrał się Daniel z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Czchowie. Pielgrzym wyznaje: – Chcę przede wszystkim rozwijać swoją wiarę. Wiem, że na tym wyjeździe będzie to możliwe. Takie spotkania zawsze przynoszą mi wiele szczęścia. Będąc wśród innych młodych ludzi, raduję się w duchu, że cieszą się oni bliskością Boga, i to mnie umacnia.

Nowe doświadczenie

Na młodych szczególne wrażenie robi także możliwość poznania nowego kraju, jego kultury i ludzi w nim mieszkających. Jak podkreślają pielgrzymi, Portugalia jest piękna na każdym kroku. – Są ładne widoki i architektura. Zachwycają mnie wnętrza tutejszych kościołów, a jeszcze ciekawsze jest to, że każdy z nich ma inną, interesującą historię – przyznaje Dominika z parafii św. Jana Pawła II w Nowym Sączu.

– Budowanie relacji z ludźmi poznanymi tutaj daje mi ogrom radości. Szczególnie porusza moje serce otwartość Portugalczyków. Gdy do nich wychodzę, to ciągle mnie pytają, czy wszystko w porządku, czy potrzebuję w czymś pomocy. Taka postawa wśród innych ludzi napełnia mnie przede wszystkim doświadczeniem Boga w drugim człowieku – dodaje Urszula, która do Portugalii przyleciała z parafii św. Jana Chrzciciela w Pilźnie.

Jak zapewniają pielgrzymi, osoby, które gościły ich podczas dni w diecezjach, a także te poznane w trakcie obchodów ŚDM, to ludzie bardzo religijni, otwarci i zaangażowani. – Gościły nas przede wszystkim osoby starsze, mające rodziny i pracę. One poświęcały nam swój wolny czas za darmo, w ramach wolontariatu. Wykazywały duże zainteresowane nami i naszym krajem. Pytały o naszą historię, o niepokoje związane z tym, co się dzieje przy naszych granicach – opowiada Sonia.

Reklama

Z kolei Natalia z parafii Miłosierdzia Bożego w Dębicy zauważa, że portugalscy wierni, którzy ich gościli, są bardzo zaangażowani w organizację Światowych Dni Młodzieży. – W samej diecezji Coimbra, w której spędzaliśmy dni w diecezjach, była masa pielgrzymów z całego świata. Ludzie, którzy przyjęli nas pod swój dach, są niesamowicie otwarci i dają nam dużo dobra – zapewnia dziewczyna. Natalia dodaje, że nie ma między poszczególnymi narodami bariery językowej: – Praktycznie wszyscy znają angielski, więc możemy się dogadać. Oni opowiadają nam o Portugalii, a sami chętnie pytają o Polskę.

Jedność

Obcowanie z nową kulturą i ludźmi z zagranicy to dla młodych nie tylko nowe doświadczenie społeczne czy geograficzne. Anna z Żabna podkreśla, że dzięki temu uświadamia sobie, czym jest Kościół powszechny. – Spotykam ogrom młodych ludzi z różnych krajów, którzy mówią w różnych językach. Ale mimo różnic kulturowych i językowych wszyscy wierzymy w tego samego Boga i wyznajemy te same wartości. Dzięki temu dostrzegam, że mimo wszystko jesteśmy do siebie bardzo podobni, i w tym widzę jedność Kościoła – dzieli się Anna. I dodaje: – Spotkałam Szwedów, Brazylijczyków czy mieszkańców Portoryko. Przedstawialiśmy sobie nasze kraje, rozmawialiśmy o tradycjach i kulturze. Sporo się integrowaliśmy i myślę, że z tych spotkań mogą się zrodzić dłuższe i poważniejsze znajomości.

Światowe Dni Młodzieży to przede wszystkim święto osób młodych. Wśród nich jest także sporo kapłanów, którzy towarzyszą młodzieży jako opiekunowie i przewodnicy duchowi. Takie wydarzenia to dla nich również ważny moment w życiu i posłudze duszpasterskiej. – Bardzo się otwierają. Mogli zobaczyć i poznać nowe kultury i ludzi. Bije od nich niezwykły młodzieńczy entuzjazm – zauważa ks. Michał Dziewit, z którym do Lizbony przyjechało czterdzieści jeden osób z okręgu dębickiego. I zaznacza: – Takie wydarzenia jak Światowe Dni Młodzieży dają mi przede wszystkim możliwość integracji z młodymi ludźmi. Dłuższe przebywanie z nimi sprawia, że zaczynamy mówić wspólnym językiem. Mój umysł otwiera się na ich sposób myślenia, a oni zaczynają słuchać nas, kapłanów, nastawieni na to, czego potrzebuje ich serce, a nie przez pryzmat tego, co widzą w mediach czy słyszą w opiniach rówieśników. Razem się modlimy i po prostu rozmawiamy. Dzięki temu młodzi otwierają się na Ewangelię i żywą relację, udowadniając jednocześnie, że Kościół to nie instytucja, ale zgromadzenie wiernych, wspólnota ludzi kochających Boga.

2023-08-08 12:53

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tarnów: Ks. Artur Ważny przyjął sakrę biskupią

[ TEMATY ]

Tarnów

sakra biskupia

bp Artur Ważny

twitter.com

W kościele w Tarnowie-Mościcach odbyły się święcenia biskupie ks. Artura Ważnego - nowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej. Na hasło swojej posługi duchowny wybrał słowa 'Patris corde', czyli 'Ojcowskim sercem'.

Uroczystość odbyła się z udziałem rodziny, delegacji biskupów, księży, osób konsekrowanych i świeckich. Mszy św. przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. Głównym konsekratorem był biskup tarnowski Andrzej Jeż, a współkonsekratorami nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio i abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Wenecja: Franciszek podziękował za wizytę, modlił się za Haiti, Ukrainę i Ziemię Świętą

2024-04-28 13:15

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Na zakończenie Mszy św. sprawowanej na placu św. Marka papież podziękował organizatorom jego wizyty w Wenecji i szczególnie pamiętał w modlitwie o Haiti, Ukrainie i Ziemi Świętej.

Drodzy bracia i siostry, zanim zakończmy naszą celebrację chciałbym pozdrowić was wszystkich, którzy w niej uczestniczyliście. Z całego serca dziękuję patriarsze, Francesco Moraglii, a wraz z nim jego współpracownikom i wolontariuszom. Jestem wdzięczny władzom cywilnym i siłom porządkowym, które ułatwiły przebieg tej wizyty. Dziękuję wszystkim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję