Reklama

Niedziela Lubelska

Radosny Kościół

Przy każdym człowieku jest kochający Chrystus – to ważne przesłanie Światowych Dni Młodzieży.

Niedziela lubelska 35/2023, str. V

[ TEMATY ]

ŚDM w Lizbonie

Katarzyna Artymiak

Ks. Damian Szewczyk towarzyszył lubelskiej młodzieży

Ks. Damian Szewczyk towarzyszył lubelskiej młodzieży

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas w Lizbonie był dla młodych ludzi niezapomnianym doświadczeniem radosnego Kościoła, ale też i innego świata niż ten, który mają na co dzień u siebie. – Kiedy spotykasz ludzi z różnych państw, o których rzadko słychać, widzisz, co to znaczy, że Kościół jest uniwersalny. To coś niesamowitego, że Ewangelia dotarła do tak odległych stron świata i żyją tam ludzie, którzy starają się iść śladami Chrystusa – dzieli się Filip, student z Brazylii. Miguel, 17-letni Portugalczyk, zdecydował się wziąć udział w ŚDM za namową mamy. – Byłem w grupie z chłopakiem, który jadł posiłek z papieżem Franciszkiem i pomógł mu podnieść się z wózka inwalidzkiego i podejść do stołu – opowiada młody mężczyzna. – Moi rodzice ugościli dwoje pielgrzymów, a także sami uczestniczyli w modlitwie z papieżem. Spędzili noc razem z innymi, choć nasz dom mieści się niedaleko miejsca spotkania – dodaje mieszkaniec Lizbony. Takich wspomnień i świadectw jest tyle, ile osób na Światowych Dniach Młodzieży, w tym ponad 500 z naszej archidiecezji.

Ksiądz Damian Szewczyk z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży w Lublinie zwraca uwagę na trzy zadania, jakie przed uczestnikami ŚDM postawił papież Franciszek: „Jaśnieć, słuchać, nie lękać się”. – Podczas Mszy św. posłania Ojciec Święty powiedział, że pragnie każdej z młodych osób spojrzeć w oczy i powiedzieć: „Nie lękaj się”. Zapewnił, że przy każdym młodym człowieku jest Chrystus, który go miłuje, patrzy na niego i razem z nim kroczy. To jest zadanie dla młodych, aby, nie lękając się, wrócili do domu i parafii, do miejsc, gdzie Pan Bóg ich posyła – mówi duszpasterz młodzieży. Zwraca uwagę, że ŚDM były czasem budowania i wzmacniania relacji, czerpania pełnymi garściami z przygotowanych wydarzeń i treści. – Podczas pierwszego spotkania z papieżem Franciszkiem szczególne wrażenie zrobiły na mnie słowa związane z miłością Bożą. Ojciec Święty dobitnie mówił do młodych, że Bóg ich kocha, że w Kościele jest miejsce dla wszystkich. Myślę, że wśród uczestników były też osoby niekoniecznie głęboko wierzące, które te słowa mogły rozpalić. Bóg kocha człowieka nie za coś, ani nie dlatego, że jest dobry, ale dlatego, że po prostu jest. Bóg ma właśnie taką miłość bezinteresowną do każdego człowieka – dzieli się ks. Szewczyk.

Duszpasterz przywołuje również katechezy; lubelska grupa uczestniczyła w spotkaniach z kard. Grzegorzem Rysiem, abp. Markiem Jędraszewskim i bp. Arturem Ważnym. Podczas cyklu „Rise Up” młodzi nie tylko słuchali katechez, ale też dzielili się swoimi przemyśleniami i zadawali odważne pytania. – Podczas spotkania z bp. Ważnym padły cenne uwagi o cywilizacji miłości. To było niezmiernie istotne, że usłyszeli, iż od nich wiele zależy, że są ważni w świecie, a od tego co robią na co dzień, od ich wyborów zależy świat i to, co w nim znajdą – podkreśla ks. Szewczyk. Kapłan zwraca uwagę, że wielką wartością ŚDM była możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania, a młodzi licznie dawali świadectwo, że Pan Bóg ich oczyszcza, przemienia i odnawia. Dla innych cenne były doświadczenia przyjęcia młodych w rodzinach, gdzie ludzką życzliwość przenikała Boża miłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-08-22 12:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lizbona coraz bliżej

Niedziela sandomierska 20/2023, str. III

[ TEMATY ]

ŚDM w Lizbonie

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W modlitwie udział wzięli młodzi z sześciu dekanatów

W modlitwie udział wzięli młodzi z sześciu dekanatów

W kościele Ducha Świętego spotkała się młodzież w ramach przygotowania do Światowych Dni Młodzieży.

Wspólnotowa modlitwa rozpoczęła się od wprowadzenia do świątyni ikony Jezusa Chrystusa, relikwii św. Stanisława Kostki i św. Jana Pawła II. Na początku młodzi odmówili modlitwę za Światowe Dni Młodzieży. Następnie słowo do zebranych skierował ks. Adam Kopeć, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu. W przemówieniu nawiązał do obchodzonej uroczystości św. Wojciecha, przypominając zebranym o jego trudnej życiowej drodze i rozwijającym się kulcie po jego męczeńskiej śmierci. Jednym z głównych punktów programu było świadectwo, którym podzieliła się Weronika, studentka pedagogiki w Rzeszowie, wolontariuszka Wolontariatu Misyjnego Salvator. Podczas przemówienia wspominała swój udział w Światowych Dniach Młodzieży odbywających się w Krakowie i Panamie oraz o doświadczeniu obecności w wielkiej wspólnocie Kościoła. Dzieląc się z innymi historią swojego kryzysu wiary, podkreśliła, że wielką rolę w powrocie do Kościoła odegrali jej bliscy oraz radość wypływająca z bliskości Boga. Centralnym punktem dekanalnego spotkania młodych była adoracja Najświętszego Sakramentu, którą poprowadził ks. Michał Powęska, prefekt WSD w Sandomierzu. W czasie modlitwy skupił się na rozważaniu fragmentu Ewangelii mówiącym o dwóch uczniach idących do Emaus, zapraszając młodych do spotkania Jezusa na swojej życiowej drodze. W modlitewnym czuwaniu wzięli udział młodzi ludzie z sześciu dekanatów: Baranów Sandomierski, Klimontów, Koprzywnica, Połaniec, Staszów oraz Świętokrzyski. Wraz z młodymi modlili się księża odpowiedzialni za duszpasterstwo dzieci i młodzieży, duszpasterze przybyli z młodzieżą oraz parafianie.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

W Warszawie rozpoczął się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina

2025-10-02 20:20

[ TEMATY ]

Warszawa

konkurs

Fryderyk Chopin

Adobe Stock

Fryderyk Chopin

Fryderyk Chopin

Czworo zwycięzców minionych edycji Konkursu Chopinowskiego - Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son - występuje w czwartek w warszawskiej Filharmonii Narodowej na inauguracji XIX. odsłony pianistycznej rywalizacji.

Konkurs Chopinowski zainaugurowało czworo jego zwycięzców, którzy wystąpili z Orkiestrą Filharmonii Narodowej pod batutą Andrzeja Boreyki. W interpretacji Bruce’a Liu (zwycięzcy z 2021 r.) zabrzmiał V Koncert fortepianowy F-dur Camille’a Saint-Saënsa, Julianna Awdiejewa (2010) i Garrick Ohlsson (1970) zagrajli natomiast Koncert na 2 fortepiany i orkiestrę Francisa Poulenca. W Koncercie na 4 fortepiany Johanna Sebastiana Bacha spotkali się: Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son (1980). Galę rozpoczął Polonez A-dur Fryderyka Chopina w wersji orkiestrowej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję