Reklama

Zdrowie

Niemcy: katolicy i protestanci wspólnie przeciw eutanazji

„Nie możemy dopuścić, by wspomagane samobójstwo stało się w naszym kraju codzienną oczywistością” – apelują zgodnie niemieccy katolicy i protestanci. Jednocześnie przewodniczący episkopatu i przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego podkreślają we wspólnym oświadczeniu konieczność rozbudowy opieki paliatywnej i hospicyjnej.

[ TEMATY ]

eutanazja

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Reinhard Marx i ewangelicki biskup Heinrich Bedford-Strohm przestrzegają, że „bez klarownego sprzeciwu wobec zorganizowanej pomocy w samobójstwie nastąpi rozmiękczenie tabu zabójstwa”.

Ludzie, którzy ze względu na swój wiek i ciężką chorobę są w trudnej sytuacji życiowej i boją się, że będą obciążeniem dla innych, teraz staliby się przedmiotem subtelnej presji społecznej. Biskupi piszą, że taka sytuacja byłaby „poważnym zagrożeniem dla godności ludzkiego życia”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlatego katolicy i protestanci wspólnie apelują do polityków, by „przeciwdziałali jakiejkolwiek normalizacji prawnej co do pomocy w samobójstwie i chronili każde życie w jego kruchości”. Domagają się jednocześnie konsekwentnej rozbudowy opieki paliatywnej i hospicyjnej oraz lepszego informowania obywateli o takich możliwościach.

Wspólny apel Kościołów jest częścią debaty, która trwa w niemieckim parlamencie. Jesienią posłowie mają przegłosować jeden z czterech projektów ustawy - od zakazującego wszelkiej eutanazji po liberalny, dopuszczający nawet jej zorganizowane formy. W tej kwestii nie obowiązuje dyscyplina partyjna.

2015-07-03 17:12

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kamuflaż

Niedziela Ogólnopolska 46/2015, str. 43

[ TEMATY ]

eutanazja

AR

Kamuflaż wpisano w naturę ludobójczej machiny.

Papierkiem lakmusowym prawdziwych intencji każdej władzy bądź organizacji jest stosunek do życia człowieka. Nie zwierzątek lub roślinek, ale człowieka od jego poczęcia do naturalnej śmierci. Niemal nikt nie przyzna wprost, że opowiada się za zabijaniem. Dotyczy to nie tylko zwolenników tzw. aborcji, eutanazji, ale nawet dawnych zbrodniarzy spod znaku niemieckiej swastyki. Większość sięga po metodę werbalnego kamuflażu. W hitlerowskich Niemczech mówiono o konieczności zapewnienia „przestrzeni życiowej” (Lebensraum). Pogromy i zabójstwa Żydów w 1938 r. pięknie nazwano „Nocą Kryształową” (Kristallnacht). Mimo ogromnej skali Holokaustu historycy do dziś nie mogą odnaleźć udokumentowanego rozkazu planowego unicestwiania Żydów. Używano bowiem terminów „ewakuacja” i „specjalne traktowanie”. Kamuflaż wpisano w naturę ludobójczej machiny. Myślę o tym, gdy czytam w Parlamencie Europejskim „Oświadczenie pisemne”, zredagowane przez europosłów z grupy socjalistycznej, liberalnej, komunistycznej i zielonych. Nosi ono piękny tytuł: „w sprawie godności u schyłku życia”. Autorzy stwierdzają, że „prawo do godnego życia oznacza też prawo do godnego umierania”. Dlatego domagają się, aby wszyscy obywatele Unii Europejskiej „znajdujący się w zaawansowanym lub terminalnym stadium nieuleczalnej choroby” mogli „skorzystać z pomocy medycznej, aby zakończyć swoje życie z godnością”. Jakże pięknie to brzmi, a idzie o prawne usankcjonowanie możliwości zabijania cierpiących ludzi. Jeśli oświadczenie to poprze więcej niż połowa z 750 europosłów, zostanie przekazane Komisji Europejskiej i Radzie. Wprawdzie nie będzie to oficjalne stanowisko naszej Izby, ale podtrzyma stan dezinformacyjnego chaosu. Inicjatywa stoi w sprzeczności z wcześniejszym orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2002 r., który odrzucił prośbę męża, który chciał pomóc w samobójstwie swojej nieuleczalnie chorej żony. Trybunał stwierdził wówczas, że czyn taki narusza aż pięć artykułów Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Orzeczenie to wydał jednak siedem lat przed wejściem w życie Karty Praw Podstawowych UE, na którą powołują się tzw. obrońcy godności. Zdają się jednak pomijać oficjalne stanowisko UE, wyrażone przez unijną komisarz ds. sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa Viviane Reding, która stwierdziła, że prawo dotyczące eutanazji „nie znajduje się w obszarze kompetencji unijnych”. Przypomnijmy, że na gruncie prawa polskiego eutanazja jest zakazana i definiowana jako zabójstwo. Cóż więc pozostaje wojującym europejskim inicjatorom? Nadal będą sięgać do redefinicji pojęć, czyli kamuflażu.
CZYTAJ DALEJ

SYLWETKA - Św. Szymon Stock (Szkot)

To kluczowa postać dla pobożności Szkaplerza. Św. Szymon urodził się w 1165 r. w hrabstwie Kent w Anglii. Rodziców miał bogobojnych. Hagiografowie podkreślają, że matka Szymona zanim go pierwszy raz nakarmiła po urodzeniu, ofiarowała go Matce Bożej, odmawiając na kolanach Zdrowaś Maryjo. Uczył się w Oksfordzie i - jak przekazują kroniki - uczniem był wybitnym. Później wiódł przez jakiś czas życie pustelnicze, by po przybyciu Karmelitów na Wyspy wstąpić do zgromadzenia. Szybko poznano się na jego talentach oraz gorliwości i mianowano go w 1226 r. wikariuszem generalnym. W 1245 r. został wybrany szóstym przeorem generalnym Karmelitów. Wyróżniał się gorącym nabożeństwem do Matki Bożej. Maryja odwzajemniła to synowskie oddanie, objawiając się Szymonowi 16 lipca 1251 r. Święty tak relacjonował to widzenie: „Nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: «Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego»”. Św. Szymon dożył 100 lat. Zmarł w opinii świętości16 maja 1265 r.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Tagle: Leon XIV to misyjny pasterz, który będzie prowadził Kościół słuchając wszystkich

2025-05-16 14:40

[ TEMATY ]

kard. Luis Antonio Tagle

Papież Leon XIV

Vatican Media

Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada w rozmowie z Mediami Watykańskimi o swoim doświadczeniu konklawe oraz dzieli się refleksjami dotyczącymi pierwszych kroków Leona XIV, którego poznał wiele lat temu, gdy o. Robert Francis Prevost był przełożonym generalnym augustianów. Filipiński kardynał ze wzruszeniem wspomina również papieża Franciszka, od którego śmierci minął prawie miesiąc.

W Kaplicy Sykstyńskiej, podczas konklawe, siedzieli obok siebie. Dziś kard. Luis Antonio Tagle i Leon XIV – Robert Francis Prevost spotkali się ponownie – tym razem na audiencji w Pałacu Apostolskim – tydzień po ogłoszeniu: Habemus Papam i pierwszym błogosławieństwie Urbi et Orbi nowego Papieża. Amerykańsko-peruwiański kardynał, który został papieżem, i filipiński purpurat znają się od wielu lat, a przez ostatnie dwa współpracowali blisko, jako kierujący dykasteriami: ds. Biskupów i ds. Ewangelizacji. W rozmowie z mediami watykańskimi kard. Tagle przedstawia osobisty portret nowego Papieża, dzieli się duchowym doświadczeniem konklawe i wspomina z wzruszeniem papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję