Reklama

Kto nas bawi?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojciech Młynarski zapytywał kiedyś w jednej ze swych piosenek: "W co się bawić, w co się bawić, gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem?" Po krótkich dywagacjach, w dalszym ciągu tej piosenki autor doszedł do wniosku, że: "chleba mamy dosyć, ale rośnie popyt na igrzyska".
Cenię sobie trafność sentencji Wojciecha Młynarskiego, bo wypływają one z realiów życia. Docierają do sedna sprawy. Słyszeliśmy parę lat temu o szczególnym przypadku przestępstwa w Kanadzie, popełnionego na oczach tysięcy ludzi i udokumentowanego przez kamery telewizyjne. Chodzi o brutalny atak hokeisty Marty´ego McSorley´a z bostońskiej drużyny "Bruins" na Donalda Brashear´a, zawodnika z zespołu "Vancouver Canucks". W wyniku tego ataku przy użyciu kija hokejowgo Donald Brashear odniósł ciężką kontuzję. Padł na lód nieprzytomny, zaczął krwawić. Trzeba go było znieść na noszach i umieścić w szpitalu. Doznał wstrząsu mózgu.
Właściwie można by ten przypadek zaliczyć do typowego wypadku przy pracy, gdyby nie okoliczności. Otóż atak nastąpił na niespełna 3 sekundy przed końcem meczu. W tym czasie drużyna "Vancouver" prowadziła 5:2, a zatem bostończycy żadną miarą nie mogli już tego meczu wygrać, czy choćby zremisować. Jasne jest więc, że brutalny atak McSorley´a nie mógł mieć nic wspólnego z niezamierzonym uderzeniem, wynikłym z zaciętej gry. Zapewne to zdecydowało, że bostoński zawodnik został postawiony w stan oskarżenia za napaść z bronią w ręku. Dodajmy - napaść na oczach tysięcy osób, w spektaklu, który dla oglądających powinien być rozrywką.
Sam napastnik w wyjaśnieniach po meczu nie ukrywał, że wszedł na lód, aby zemścić się za poturbowanie, jakiego doznał od przeciwników w pierwszym okresie gry. Przytoczył przy tym bardzo kuriozalny argument: "Musisz oddać, w przeciwnym razie okażesz się miękki i coraz więcej zawodników będzie się z tobą biło. Bronisz się w ten sposób na przyszłość".
A zatem chodzi o wypracowanie sobie reputacji twardego, nieustępliwego, wręcz zawadiackiego gracza. To ma odstraszyć przyszłych śmiałków przed ostrymi atakami na takiego zawodnika.
Istotne jest również zeznanie McSorley´a, dlaczego na niespełna 3 sekundy przed końcem, zaatakował. Otóż za bójkę po syrenie kończącej mecz, zawodnik zostaje zawieszony na 10 meczów. Zatem należy uderzyć choćby na sekundę przed końcem.
W ostatecznym rachunku Marty McSorley przeliczył się. Został zdyskwalifikowany do końca rozgrywek NHL. Dziś żałuje tego, co zrobił, ale przede wszystkim dlatego, że sprawy potoczyły się tak źle, że uderzył tak fatalnie. Jak przyznaje, po tym incydencie otrzymał wiele telefonów, w których sporo jemu podobnych twardzieli oświadczało, że zachowują się podobnie, tylko mają więcej szczęścia.
Tu wracam do sentencji z piosenki Wojciecha Młynarskiego: "chleba mamy dosyć, ale rośnie popyt na igrzyska". Otóż, bójka na lodzie to element gry. Są zawodnicy, których zadaniem jest walka na pięści na tafli lodowej. Fachowcy od mediów widzą, że ludziom już nie wystarczy tylko ładna, szybka gra. Trzeba widza czymś zelekryzować, przykuć jego uwagę. Brutalność w grze jest właśnie elementem, który może spełnić tę rolę. Czy rzeczywiście potrzebujemy takich "igrzysk"?
Przed kilkoma laty, przypadkowo obserwowałem mecz hokejowy, jaki rozgrywali mali, 7-8-letni chłopcy na ulicy. Rzecz działa się latem, więc malcy nie jeździli na łyżwach, ale biegali za piłką tenisową, która spełniała rolę krążka. Podwórkowa zabawa, jakich wiele, ale z pewnym ładunkiem emocji. Nagle, ku mojemu zdumieniu, w sytuacji zupełnie bezkonfliktowej, dwaj chłopcy rzucili na ziemię kije hokejowe i w stylu dobrze znanym z meczów profesjonalistów, zaczęli okładać się pięściami. Muszę przyznać, że technika, jaką posiedli w tej dziedzinie, przewyższała ich umiejętności prowadzenia krążka i oddawania strzału. Bez trudu pojąłem skąd bierze się ta szkoła. Zadziorów rozdzielili koledzy, ale nie od razu- pozwolili im się trochę pookładać. To też znamienne.
Można wzruszyć ramionami: cóż, ostatecznie nic się nie stało. Czy rzeczywiście? Zaistniał w ich świadomości pewien model zachowania. Tak przecież postępują ci najlepsi, pokazywani w telewizji. Podniesiony został próg wrażliwości na to, co może budzić podziw. Teraz do pozytywnego przeżywania emocji sportowych potrzebują elementu współzawodnictwa, połączonego z agresją. Nowa jakość "igrzysk". Czy na miarę człowieka trzeciego tysiąclecia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Michała Archanioła

[ TEMATY ]

nowenna

św. Michał Archanioł

Agata Kowalska

Nowennę do św. Michała Archanioła rozpoczyna się 20 września i odmawia przez kolejne 9 dni aż do święta świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała (29 września).

Nowennę odmawia się w następujący sposób:
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

ŚDM w Seulu: oficjalna modlitwa także po polsku

2025-09-24 15:06

[ TEMATY ]

modlitwa

Światowe Dni Młodzieży

ŚDM

ŚDM Seul 2027

Vatican Media

Krajowe Biuro Organizacyjne ŚDM w Polsce opublikowało polskie tłumaczenie oficjalnej modlitwy w intencji 41. ŚDM Seul 2027. To kolejne narzędzie, które może pomóc młodym ludziom przygotować się do spotkania w Korei i już teraz jednoczyć się z rówieśnikami na całym świecie.

Oprócz loga i hymnu, to właśnie oficjalna modlitwa towarzyszy kolejnym edycjom ŚDM, jako element pomagający w duchowych przygotowaniach i lepszym zrozumieniu tematu oraz idei spotkania, które łączy młodych ludzi z całego świata, wspólnie z Ojcem Świętym. W przypadku 41. ŚDM Seul 2027, logo jest już znane, konkurs na hymn wciąż trwa, zaś polskie tłumaczenie oficjalnej modlitwy właśnie zostało opublikowane, dzięki staraniom Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM przy Konferencji Episkopatu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję