Reklama

Więcej cz@tu

Nauczcie się dziękować

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jan Budziaszek to wyjątkowa postać na polskim muzycznym firmamencie. Od 1965 r. związany jest jako perkusista z zespołem "Skaldowie", a swoimi umiejętnościami wspierał wielu znanych artystów z Marylą Rodowicz i Grupą pod Budą na czele. Od niemal dwudziestu lat otwarcie przyznaje się do kroczenia Chrystusową drogą ("Łaskę tę otrzymałem w 40. roku mojego życia"). Budziaszek, jeśli można użyć takiego sformułowania, to propagator modlitwy różańcowej, czego wyraz dawał wielokrotnie. Podczas swojego - jak się przyznał - pierwszego spotkania z internautami także przekonująco świadczył o mocy wstawiennictwo Maryi: "Zanim wstanę z łóżka rozważam jedną tajemnicę różańcową o przyjęciu zadania na dzień dzisiejszy i wiem, że każdy człowiek, którego dzisiaj spotkam, będzie dla mnie największym darem i cokolwiek mnie dzisiaj spotka, nie ważne czy radosne, czy smutne, jest dobre dla mnie, bo od Boga pochodzi. Odmawiam dziesiątkę Różańca i wstaję". Jeden z rozmówców poprosił jednak muzyka o odpowiedź na pytanie: "Jak jest z tym naśladowaniem Jezusa na co dzień?" Perkusista Skaldów wyjawił iż: "przed południem spędzam godzinę z Pismem św. Staram się też codziennie być na Mszy św., bo być blisko Jezusa to jest przebywać w jasności i jest to gwarancja, że przynajmniej w tym czasie nie nagrzeszę robiąc sobie krzywdę. Wieczorem dziękuję Panu Bogu za cały dzień i modlę się za moją rodzinę".
Wiele pytań poruszało kwestie muzyczne. Rozmówców interesowało m.in. "Czy komercja nie grozi muzyce chrześcijańskiej? Czy to nie jest czasem tak, że teraz przyszła moda na muzykę chrześcijańską? Czy gdyby Pana zaproszono, wystąpiłby Pan na Przystanku Woodstock? Czemu tak mało słychać o muzyce chrześcijańskiej np. w TV muzycznych?". Szczery i konkretny Budziaszek zachęcał początkujących artystów do bezpośredniego kontaktu podczas koncertów oraz nadsyłania taśm z własnymi nagraniami. Na koniec wystosował piękny apel: "Chciałbym Wam powiedzieć, że każdy z Was przeżywa swoją własną historię, która się nigdy wcześniej nie wydarzyła i nie wydarzy i jest o wiele ciekawsza od mojej. Nauczcie się dziękować za to, co macie, a wtedy wszystko zrozumiecie. Wszystko, co potrzebujecie mieć do szczęścia, macie w swoich rękach. Tylko nauczcie się dziękować. Nie ma przypadków na świecie i wszystko, co nas spotyka, ma swój bardzo głęboki sens, a szczególnie krzyże. Bo krzyż to jest łaska. Dostają go tylko wybrańcy i kto bliżej Pana Boga, tym jego krzyż jest cięższy. Nie ma możliwości wzrastania bez krzyża, a więc dziękuj, dziękuj, dziękuj.... a wszystko zrozumiesz".
Pełny zapis czatu z Janem Budziaszkiem można przeczytać na stronach www.katolik.pl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek wewnętrznie czysty to ten żyjący w Duchu Świętym

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 11, 37-41.

Wtorek, 14 października. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Kaliksta I, papieża i męczennika albo wspomnienie św. Małgorzaty Marii Alacoque, dziewicy.
CZYTAJ DALEJ

Papież Kalikst I

Niedziela łowicka 41/2002

[ TEMATY ]

św. Kalikst

Autorstwa Hugo DK - Praca własna, CC BY-SA 4.0, commons.wikimedia.org

Św. Kalikst - odważny duszpasterz

14 października Kościół wspomina liturgicznie świętego papieża Kaliksta I, męczennika, który poniósł śmierć męczeńską w roku 222. Imię tego Świętego łączy się przede wszystkim z rzymskimi katakumbami, tj. podziemnymi chrześcijańskimi cmentarzami. Katakumby te prezentują pierwszy, udokumentowany źródłami cmentarz chrześcijański rzymskiej wspólnoty wiernych, gdzie w III w. chowano również w specjalnym grobowcu biskupów rzymskich. Życie Kaliksta znamy stosunkowo dobrze z relacji św. biskupa Hipolita Rzymskiego. Dowiadujemy się od niego, że był niewolnikiem rzymianina Aureliusza Karpofora, który go wyzwolił i wychował w wierze. Kalikst założył kantor bankowy, w którym lokowała pieniądze ludność chrześcijańska; niestety, na skutek niewłaściwie prowadzonej rachunkowości doprowadził go do upadku, za co został skazany na ciężkie roboty; wkrótce uwolniony dzięki wstawiennictwu współwyznawców rozpoczął na nowo prowadzenie kantoru. Jednak niedługo po tym za wtargnięcie w szabat do synagogi w poszukiwaniu zbiegłego dłużnika został skazany przez prefekta Rzymu na katorżniczą pracę w kopalniach na Sardynii. Ale, jak wspomina św. Hipolit, Kalikst miał życzliwych ludzi nawet na dworze cesarskim, dlatego wkrótce - tym razem dzięki wstawiennictwu Marcji, konkubiny cesarza Kommodusa - wyszedł na wolność i osiadł w Ancjum. W roku 199 w zamian za poparcie udzielone podczas elekcji, stał się zaufanym współpracownikiem papieża Zefiryna, który niebawem udzielił mu święceń, mianował swoim doradcą oraz zlecił nadzór nad niższym duchowieństwem. Kalikst musiał być wyjątkowo utalentowany, skoro papież oddał pod jego opiekę także nadzór nad cmentarzem przy via Appia, który znacznie powiększył i jak już było powiedziane, otrzymał jego imię. Kaliksta darzono tak wielkim zaufaniem, że po śmierci Zefiryna w roku 217 właśnie on został uznany za jego godnego następcę. Ciekawe, że w tej "kampanii wyborczej" wygrał z bardzo uzdolnionym i intelektualnie stojącym wyżej od niego św. Hipolitem; ten odtąd będzie niechętnie ustosunkowany do Kaliksta. To właśnie w jego pismach znajdujemy najwięcej informacji o papieżu-męczenniku. Czas, w którym przyszło św. Kalikstowi sprawować urząd następcy św. Piotra, był bardzo niebezpieczny dla Kościoła. Otóż od II w. w Rzymie chrześcijaninowi, który po chrzcie popełnił grzech ciężki, tylko raz przyznawano możliwość pokuty. Uważano, że Kościół nie ma prawa dopuszczać do Eucharystii grzesznika, który po chrzcie popełnił po raz drugi grzech śmiertelny. Zostawiano go wyłącznie Miłosierdziu Bożemu. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Liga hiszpańska: kontuzja nie pomoże Lewandowskiemu w walce o pierwszy skład Barcelony

2025-10-14 20:31

[ TEMATY ]

Robert Lewandowski

Barcelona

napastnik Barcelony

Robert Lewandowski/Facebook

Kontuzja, której nabawił się napastnik piłkarskiej reprezentacji Polski i Barcelony Robert Lewandowski nie pomoże mu w walce o miejsce w wyjściowym składzie „Dumy Katalonii”, które stracił w tym sezonie – skomentowała we wtorek hiszpańska prasa.

Tego dnia klub ogłosił, że polski napastnik doznał kontuzji mięśnia lewego uda, co stawia pod dużym znakiem zapytania jego występ w nadchodzących meczach Barcelony, w tym w El Clasico z Realem Madryt pod koniec października.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję