Reklama

Wiadomości

Autorem szczęśliwych zakończeń jest Bóg

Śmiem twierdzić, że bez pomocy Kościoła małżonkowie nie są w stanie się pojednać, bo ich problemy są natury duchowej – mówi o. Nikodem Kilnar.

Niedziela Ogólnopolska 43/2023, str. 8-9

Karol Porwich/Niedziela

o. Nikodem Kilnar

o. Nikodem Kilnar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Małżeństwo realizuje się w całej pełni przez miłość. Kiedy jej zabraknie, następuje degradacja małżeńskiego związku. Główną przyczynę plagi rozwodów, która dotyka pary nawet z bardzo krótkim stażem małżeńskim, o. Nikodem Kilnar, paulin, upatruje w kryzysie wiary. – Małżonkowie próbują ratować swój związek, proszą o radę psychologa i podejmują terapie – mówi zakonnik. Zwraca również uwagę na ważny aspekt kryzysów małżeńskich. – Jeżeli są to problemy natury duchowej, to terapie z psychologiem nie będą skuteczne. Problemy rodzą się w sercach małżonków, bo przecież z wnętrza człowieka pochodzą przemoc, kradzieże, wojny, cudzołóstwa... Relacja z Bogiem jest kluczowa, by małżonkowie mogli w swoim związku wytrwać aż do śmierci, ponieważ Bóg chce, by tak się stało, i jest Tym, który daje łaskę – wyjaśnia paulin. – Nie podważam skuteczności działań terapeutycznych psychologów i psychiatrów w ich obszarze ratowania małżeństw, ale obawiam się, że terapie te nie zadziałają w prawdziwym procesie przebaczenia, co ma kluczowe znaczenie dla pojednania. Bez Bożej pomocy autentyczne pojednanie nie jest możliwe – podkreśla.

Przykłady

Rozmowa o małżeńskich dramatach odbywa się w zaciszu jasnogórskich komnat. Najmocniej wybrzmiewają przykłady niewierności. Oto mężczyzna zdradził żonę i potem wiązał się z kolejnymi partnerkami. Miał ich pięć. W żadnym z tych związków nie zaznał jednak spokoju, szczęścia, bezpieczeństwa ani miłości, a przecież o tej miłości zapewniał za każdym razem. Niestety, obietnice stawały się tylko obietnicami. Mąż nie dał sobie i zdradzanej żonie szansy na próbę naprawy związku i wzajemnego przebaczenia. Szukał ratunku w innych sposobach. Kolejny przykład, który podaje paulin: mąż zdradził żonę z koleżanką z pracy. Kiedy zdrada wyszła na jaw, mąż zerwał przypadkowy związek i zapragnął pojednać się z żoną. Uznał swój błąd, a mówiąc precyzyjniej – swój grzech, i zapewnił małżonkę o swej miłości. Żona jednak utraciła do niego zaufanie, straciła poczucie bezpieczeństwa i wniosła pozew o rozwód. Takich historii o. Nikodem mógłby przytoczyć bardzo wiele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Małżonkowie w rozpadających się małżeństwach dostrzegają swoją niemoc i czują się całkowicie ubezwłasnowolnieni wobec siebie nawzajem. I w tych sytuacjach przychodzi Chrystus, aby uratować ich życie, ich związek. Wierność jest darem Pana Boga i wynika z relacji z Bogiem, który daje siłę i uzdalnia do tego, by małżonkowie mogli kochać również w wymiarze krzyża. Dlatego też problemu prawdziwego przebaczenia nie rozwiąże psychologia. Psycholog bowiem nie jest zdolny wybaczyć małżonkom ich grzechów i nie uwolni ich od lęków. To można uczynić tylko na płaszczyźnie wiary – tłumaczy o. Kilnar.

To nie są porady

Posługa jednania małżonków zrodziła się u o. Nikodema Kilnara po jego powrocie z misji w Afryce Południowej. Wtedy zjawiła się u niego matka trojga dzieci, której małżeństwo rozpadło się z jej winy. – Wyznała: „Robiłam straszne rzeczy, ale dzisiaj chciałabym to wszystko zmienić”. Sprawą zająłem się kompleksowo, nie na zasadzie porady – wspomina o. Kilnar. – To, co się zadziało złego w małżeństwie tej kobiety, było już przeszłością. Ale w perspektywie przyszłości mogła to wszystko zmienić. Mąż jednak nie chciał pojednania, ponieważ nie potrafił wybaczyć małżonce; żywił do niej nienawiść – tłumaczy.

Ojciec Nikodem uważa, że w takich trudnych przypadkach terapia nie pomoże, ponieważ jest to problem głęboko duchowy. Wtedy trzeba sięgnąć do serca człowieka, by móc podjąć misję ratunkową. – Gdy ktoś ma trudności z przebaczeniem, z pomocą musi przyjść katecheza Kościoła katolickiego, która pokaże temu człowiekowi, że Bóg jest hojny w wybaczaniu i uzdolni go do tego samego – podkreśla duchowny. – Trzeba, by małżonkowie stanęli w prawdzie. Główną przyczyną kryzysów małżeńskich jest bowiem odejście któregoś z małżonków od Boga. Aby zatem otrzymać przebaczenie w wymiarze ludzkim i Bożym, trzeba uznać swój grzech – podpowiada o. Nikodem. I dodaje: – Ważne jest też to, aby małżonkowie nie odwoływali się ciągle do przeszłości. Pretensje niczemu nie służą. Formuła pojednania wymaga tego, by nie wchodzić już w złą przeszłość. – W perspektywie przyszłości, pojednania i zbawienia możemy zmienić wszystko, co złe. Nie możemy nikomu odmówić możliwości nawrócenia. Chrystus umarł przecież za grzeszników. Powiedział, że nie przyszedł powołać sprawiedliwych, ale grzeszników – zaznacza duchowny.

Reklama

Transformacja małżeńska

– Kiedy mąż nie weryfikuje swojego życia, to zaczyna weryfikować życie swojej żony, a transformacja małżeńska powinna polegać na obopólnym nawracaniu się. Dokonuje się to pod wpływem słowa Bożego. Śmiem twierdzić, że bez pomocy Kościoła małżonkowie nie są w stanie się pojednać, bo ich problemy są natury duchowej – wyjaśnia o. Nikodem.

Na Jasnej Górze zapracowany o. Kilnar pomaga małżonkom z całej Polski. Jest przekonany, że małżonkowie, którzy przeżywają kryzys, powinni się zwracać o pomoc do Kościoła. – To mnie osobiście sporo kosztuje, ale jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tym małżonkom służyć. Staram się przeciwdziałać kataklizmowi separacji i rozwodów. Dlatego z tym większą powagą staję wobec każdego małżeństwa i staram się małżonkom pomóc, prosząc Boga i modląc się za nich, by miłosierdzie Boże dotknęło ich serca, by z serca mogli sobie przebaczyć. Jeżeli są to osoby niewierzące, jest to bardzo dobra okazja, by się nawróciły i wróciły do Kościoła, bo w tym Kościele objawi im się miłosierdzie Boże. Myślę, że kilkaset małżeństw udało mi się pojednać. Ale autorem tych szczęśliwych zakończeń jest Bóg. Ja jestem tylko narzędziem – zaznacza skromnie o. Kilnar.

Reklama

Koncepcja Boga

Ojciec Nikodem podkreśla, że otwarcie się na życie jest niezbędne dla trwałości i szczęścia małżeńskiego. Dzieci są owocem miłości kobiety i mężczyzny. Stanowią depozyt dany przez Boga, który nie powinien być ignorowany.

– Możliwość poczęcia nowego życia przez człowieka jest darem Boga, dlatego w małżeństwie dziecko powinno być wyczekiwane i przyjęte z miłością. Współżycie małżeńskie to nie obowiązek małżeński czy zaspokajanie swoich potrzeb, tylko wzajemne obdarowywanie się. Wszystko w małżeństwie opiera się na wzajemnym obdarowywaniu się, począwszy od codziennych prac, a skończywszy na intymnym byciu ze sobą. Owocem tego obdarowania jest życie, które daje Bóg. Akt małżeński otwiera się na życie. Zamykanie się na ten dar, antykoncepcja, jest degradacją małżeństwa. Bóg jest miłośnikiem życia. Bóg stwarza koncepcję, czyli życie i wieczne zbawienie. A człowiek i jego wróg – diabeł stwarzają antykoncepcję. Kwestionuje się, szczególnie teraz, pierwsze prawo naturalne, którym jest prawo do życia – tłumaczy paulin. I dodaje: – Rozwód jest kataklizmem dla dzieci. Trudno mówić o miłości małżeńskiej, kiedy dobro dzieci się nie liczy – kończy rozmowę o. Kilnar.

2023-10-17 13:38

Ocena: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Rzym: Papież Franciszek odwiedzi Kapitol

2024-05-11 13:55

[ TEMATY ]

Rzym

Papież Franciszek odwiedzi Wzgórze Kapitolińskie w Rzymie 10 czerwca o godzinie 9:00. Wiadomość, która została ogłoszona przez kapelana lokalnej policji Roma Capitale, ks. Massimo Cocci, podczas inauguracji nowego posterunku policji drogowej na Piazza del Campidoglio, została teraz potwierdzona przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

26 marca 2019 r., dokładnie dziesięć lat po ostatniej wizycie papieża na Kapitolu, papież Franciszek odwiedził Campidoglio - Kapitol. Ówczesna burmistrz Rzymu, Virginia Raggi (dziś burmistrzem jest Roberto Gualtieri), przyjęła papieża w Palazzo Senatorio, a następnie towarzyszyła mu w prywatnym spotkaniu w swoim gabinecie. Była także u jego boku podczas innych etapów wizyty, w tym ostatnim w Sali Juliusza Cezara, skąd papież zaapelował do Rzymu i Rzymian: "Niech Rzym, zapłodniony krwią męczenników umie czerpać ze swej kultury, ukształtowanej przez wiarę w Chrystusa zasoby kreatywności i miłości niezbędne do przezwyciężenia obaw, które grożą zablokowaniem inicjatyw i możliwych dróg. Mogą one sprawić, że miasto rozkwitnie, stanie się bardziej braterskie i stworzy możliwości rozwoju, zarówno obywatelskiego jak i kulturowego, gospodarczego i społecznego. Niech Rzym będzie miastem mostów, a nie murów!".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję