Reklama

Felietony

Ziemia, praca, bezpieczeństwo

Trwająca właśnie walka polskich rolników to w istocie walka o wolność i byt całego narodu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś obrona interesów polskich rolników jest najważniejszą sprawą dla Polaków, bo utrata przez Polskę własnych zdolności do produkowania w miarę zdrowej żywności to największe zagrożenie, które przed nami stoi. W Polsce los rolnictwa jest szczególnie ważny dla kraju. To właśnie rolnicy ochronili nas w czasie PRL przed skutkami bolszewickiej kolektywizacji, przed komunistycznym terrorem, w którym szantaż żywnością był jednym z głównych instrumentów. To chłopi na wsi własnym rozumem i uporem pokonali komunistycznych zdrajców i pozwolili Polakom jako tako żyć w okupowanym PRL. Już choćby z tego powodu polskiej wsi należą się specjalne poważanie i ochrona.

Reklama

Dzisiejsza wieś to jednak już zupełnie inna jakość. Każdy rolnik jest teraz co najmniej małym przedsiębiorcą. Musi działać według precyzyjnego i skrupulatnie przestrzeganego biznesplanu. Stąd też wszelkie nagłe zmiany w warunkach jego prowadzenia natychmiast odbijają się na szansach powodzenia jego przedsięwzięć. Rolnicy to ostatnia duża grupa społeczna (stoczniowców już zlikwidowano, górników właśnie się ogranicza), która może solidarnie wystąpić i odcisnąć piętno na decyzjach władzy. W Polsce jest teraz ponad 1,5 mln rolników, więc władza musi się ich obawiać i liczyć z ich głosem. Jeżeli jednak przeprowadzony zostanie taki proces, jaki miał miejsce na Ukrainie, gdzie w większości żywność produkują już nie ukraińscy chłopi, ale wielkoobszarowi oligarchowie i zagraniczne korporacje, to rola zdroworozsądkowych chłopów nie będzie już ważna. Pytanie, czy Polska to przetrwa... Gdyby w naszym kraju gospodarowało 110 obszarników, a nie 1,5 mln dzisiejszych rolników, sytuacja ta przedstawiałaby się zgoła odmiennie i władza nie miałaby już problemu. Na dodatek rolnicy są rozsądni, bo ciągle są przywiązani do praw natury i ziemi, a nie do marksistowskich złudzeń; mobilni – dysponują przecież sprzętem i nawykami działania w naturze – oraz zdeterminowani, aby bronić swojego sposobu życia i co najważniejsze – ziemi! Ich najtrudniej przekonać do klimatycznych bredni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ku czemu więc dążą globaliści, wywołując u nas awanturę z Ukraińcami? Otóż chcą całkowicie przejąć kontrolę nad dystrybucją wszelkich zasobów żywności i doprowadzić do tego, że niemal cała produkcja rolna zostanie podporządkowana wielkim latyfundiom pozostającym pod kontrolą finansowych feudałów. To pierwsza idea, która jest teraz radykalnie realizowana m.in. przez politykę UE. A druga? To znane już i powtarzane (często bez zrozumienia) hasło Klausa Schwaba: „Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy!”. Tak więc posiadanie nawet najmniejszych skrawków ziemi jest politycznie niepoprawne. Chłop musi zostać wytrzebiony, bo inaczej będzie Wandejczykiem nowej rewolucji! Nie zgodzi się na przekształcenia i na dodatek będzie gotowy się zorganizować i podjąć walkę. Stąd taka determinacja w tym, aby zalać polski rynek ukraińskimi produktami rolnymi, które mają wykończyć polskie rolnictwo. Ani Morawiecki, ani Tusk nie mają odwagi i niezależności, aby to powstrzymać. Bo chyba nie są aż tak naiwni, by nie wiedzieć, o co w istocie toczy się ta gra. Ukraina jest tu tylko wykorzystywana do osiągnięcia pożądanego rezultatu na polskim rynku i w polskiej strukturze własnościowej posiadania ziemi. Na dodatek okazało się, że produkty rolne z Ukrainy są wyjątkowo złej jakości i mogą wręcz zagrażać zdrowiu polskich konsumentów, którzy nawet nie będą świadomi tego, że jedzą chleb pieczony na ukraińskim „zbożu technicznym”, albo tego, że ich dzieci dostaną właśnie takiej jakości kaszki.

Teraz chyba łatwo czytelnikom zrozumieć, dlaczego trwająca właśnie walka polskich rolników to w istocie walka o wolność i byt całego narodu. Wynik tej walki może przesądzić o wielu sprawach, które pozornie są bardzo odległe od rolnictwa. Ważne jest, abyśmy nie tylko popierali protestujących rolników, ale także kładli nacisk na to, by z przestrzeni publicznej zniknęły już obce barwy. Żyjemy w Polsce, a barwami naszej ojczyzny są biel i czerwień, nie ma tu więc miejsca na inne kolory, interesy i tradycje. Od tego, jak się teraz zachowamy, zależy przyszłość naszych dzieci. Jeśli nie chcemy zafundować im przyszłości niewolników, to musimy wspierać tych, którzy nie tylko nas żywią, ale i bronią przed inwazją ukraińskich skorumpowanych oligarchów.

2024-02-27 11:02

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boski felieton

Ktoś, kto bez wahania mówi prawdę, kto bez wahania pomaga każdemu – nie ocenia, czy na to zasługuje czy nie.

Mam zwykle zbyt duże ambicje, zawsze chcę napisać coś, co trafi w samo sedno – bez zbędnego słowa, bez zamulających didaskaliów i niepotrzebnych „opisów przyrody”... I tak rok po roku mnę z rezygnacją kolejną kartkę.
CZYTAJ DALEJ

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego Kościół wymaga od kapłanów i biskupów życia w celibacie?

2025-04-15 20:55

[ TEMATY ]

Katechizm

celibat

Katechizm Wielkopostny

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? Dlaczego celibat? Czy był od zawsze? Dlaczego Kościół wymaga od kapłanów i biskupów życia w celibacie?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję