Reklama

Niedziela Sandomierska

Trzynasty Apostoł

Wystawą płaskorzeźb pt. 13 x Papież zainaugurowano obchody Dni Kultury Chrześcijańskiej w naszej diecezji. Jednocześnie upamiętniono w ten sposób 19. rocznicę narodzin dla Nieba św. Jana Pawła II.

2024-04-09 14:22

Niedziela sandomierska 15/2024, str. I

[ TEMATY ]

Stalowa Wola

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Wystawa została otwarta w Muzeum Jana Pawła II

Wystawa została otwarta w Muzeum Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otwarcie wystawy i spotkanie z rzeźbiarzem Janem Kuracińskim, któremu towarzyszyła żona Barbara Łoykówna-Kuracińska, odbyło się w Muzeum św. Jana Pawła II przy parafii konkatedralnej w Stalowej Woli. W spotkaniu wzięli udział biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, proboszcz parafii ks. Edward Madej oraz księża z sąsiednich parafii, starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny, przewodniczący rady miasta Stanisław Sobieraj oraz mieszkańcy Stalowej Woli.

Dziękując artyście i jego żonie, bp Nitkiewicz nawiązał do nauczania św. Jana Pawła II o kulturze. Jak zauważył, nasz wielki papież mówił niejednokrotnie o potrzebie dialogu Ewangelii z różnymi kulturami oraz o tym, że wiara powinna rodzić kulturę. Między innymi dlatego Kościół potrzebuje uniwersytetów i innych uczelni wyższych. Warto o tym pamiętać szczególnie w Stalowej Woli, która posiada Filię KUL św. Jana Pawła II. Powinna ona podejmować zdaniem biskupa konkretne działania na polu kultury, gdyż to należy do misji katolickiej uczelni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rzeźbiarz Jan Dawid Kuraciński podkreślił w swoim słowie ogromny wpływ papieża na jego życie i sztukę. – Jan Paweł II – potęga wiary, potęga intelektu zmienił zupełnie moje postępowanie – podkreślił artysta. Dodał, że dzięki nauczaniu papieża Polaka, a szczególnie jego „Listowi do artystów” zdecydował się na powrót do ojczyzny po 25 latach spędzonych na Manhattanie. W dowód wdzięczności dla papieża poświęcił swoją pracę artystyczną, tworząc dzieła związane z jego osobą. Podobne świadectwo złożyła jego żona Barbara, z zawodu krytyk muzyczny.

Reklama

Ksiądz Andrzej Rusak, dyrektor Muzeum Diecezjalnego w Sandomierzu wyjaśnił, że przedstawione na wystawie prace są wyrazem hołdu dla trudu apostolskiego św. Jana Pawła II. Tytuł wystawy nawiązuje do symbolicznej liczby XIII apostoła Jezusa Chrystusa i jej powtarzalności w życiorysie papieża.

Jan Dawid Kuraciński urodził się w 1941 r. w Mierzanowicach na Ziemi Sandomierskiej. Ukończył warszawską ASP w pracowni prof. Mariana Wnuka. W 1972 r. opuścił Polskę, studiował w Wiedeńskiej ASP, a następnie wyemigrował do USA, gdzie zamieszkał na Manhattanie. Tam spędził 25 lat, tworząc szereg kompozycji w drewnie i w brązie. Autor wielu pomników, a także rzeźb kameralnych m.in. Panteonu Niepodległości Polskiej, cyklu płaskorzeźb najwybitniejszych Polaków, a także cyklów Madonny Polskie, Maski i wiele innych projektów figuratywnych. Obecnie mieszka w Warszawie, pracuje także w Górach Świętokrzyskich, gdzie ma swoją pracownię.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tragiczny wypadek w Stalowej Woli: trzymiesięczny areszt dla sprawcy

Trzymiesięczny areszt tymczasowy zastosował sąd wobec 37-letniego mężczyzny, który w ubiegłą sobotę spowodował tragiczny wypadek w Stalowej Woli (Podkarpackie). W trakcie zdarzenia – jak ustalono - był pijany i jechał z prędkością co najmniej 120 km/godz.

Jak zaznaczył rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel, mężczyźnie postawiono dwa zarzuty.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Boże dzieło na dwóch kołach

2024-04-29 23:47

Mateusz Góra

    W niedzielę 28 kwietnia przy Ołtarzu Papieskim w Starym Sączu motocykliści z rejonu nowosądeckiego i nie tylko rozpoczęli sezon.

Pasjonaci podróży jednośladami rozpoczęli sezon na wyprawy. Motocykliści wyruszyli w trasę z Zawady do Starego Sącza, gdzie na Ołtarzu Papieskim została odprawiona Msza św. w ich intencji. Po niej poświęcono pojazdy uczestników.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję