Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Życie nie zna granic

Hasło tegorocznego Marszu dla Życia w Szczecinie było intrygujące i trudno dopatrzeć się w nim taniego chwytu reklamowego, nawet przez przeciwników idei ochrony i obrony życia poczętego.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 17/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Szczecin

Małgorzata Machowska-Szewczyk

W marszu biorą udział ludzie w różnym wieku

W marszu biorą udział ludzie w różnym wieku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystarczy odczytać je sercem i nim odpowiedzieć, czy w życiu współczesnego człowieka rzeczywiście nie namnożyło się zbyt wiele granic.

Nie mnóżmy „ale”

Reklama

– Chiara Corbella Petrillo, której proces beatyfikacyjny rozpoczął się w Rzymie w 2018 r., powiedziała kiedyś: „Przyszliśmy na ten świat, by już nigdy nie umrzeć”. Ta kobieta, matka i żona, która odmówiła leczenia, aby jej nienarodzony syn mógł przyjść na świat, chyba najlepiej interpretuje dla nas przesłanie tegorocznego hasła. Życie, kiedy już się rozpocznie, a więc od chwili poczęcia, już nigdy nie traci swojej wartości, jest nią samą w sobie – przybliża sens i głębię tegorocznego zawołania obrońców życia ks. Tomasz Kancelarczyk, prezes Fundacji Małych Stópek i organizator szczecińskiego Marszu dla Życia. – Kiedy mówimy o jakichkolwiek granicach w kontekście życia, to są to wyłącznie te, stworzone przez nas samych. Przykładowo, gdy mówimy: „Jestem za życiem, ale nie w sytuacji, gdy dziecko ma się urodzić chore, gdy warunki materialne są trudne, dziecko jest z gwałtu lub nieplanowane, gdy ma mniej niż 12 tygodni” i przykładów można by mnożyć. Granica niby cienka, dla niektórych wręcz niezauważalna, zwykłe „ale”. Jednak jakikolwiek ślad warunku stawianego życiu może wpłynąć nie tylko na poglądy drugiego człowieka i społeczeństwa, ale przede wszystkim na decyzję kobiety w ciąży, matki, która oczekuje narodzin dziecka, często w trudnej sytuacji życiowej, bo nie planowała tego dziecka, bo się boi. Nawet te ledwo widoczne granice stawiane życiu przez kogoś kogo kocha, komu ufa, mogą zaważyć na jej decyzji o aborcji. Dlatego nie stawiajmy życiu granic, bo ono z natury ich nie zna. Niezależnie, czy jest to życie planowane, czy nie. Czy ma 12 tygodni, czy 7 miesięcy. Życie nie zna granic.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zjednoczenie serc

Uczestnicy Marszu dla Życia przeszli ulicami Szczecina po raz 20. Warto przy tej okazji zaznaczyć, że Fundacja Małych Stópek nie ogranicza się do promowania wartości życia i jego obrony od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. W sposób wymierny wspiera kobiety pozbawione opieki i możliwości przyjęcia dziecka na świat, dając im schronienie. Dom Małych Stópek w Syrkowicach koło Kołobrzegu to miejsce, do którego trafiają kobiety, które nie mają gdzie się podziać lub tylko tam mogą pozostać bezpieczne w trakcie ciąży i po porodzie. – Po 3 latach prac remontowych i wykończeniowych dziś w zacisznych Syrkowicach stoi dom, w którym schronienie mogą znaleźć kobiety i dzieci po przejściach. Ma piękny zadbany ogród, w którym stanęły nie tylko huśtawki dla dzieci, ale i szklarnia, o którą dbają mieszkanki i pozostaje tylko go utrzymać – mówi ks. Kancelarczyk.

Reklama

Fundacja od lat współpracuje z rodzinnymi domami dziecka zdobyła więc doświadczenie, jak funkcjonują te placówki, z czym się borykają i jakie warunki należy spełnić, aby taki dom formalnie mógł powstać. – Zaczęliśmy od znalezienia budynku. Rodzice, którzy poprowadzą ten dom, znaleźli się prawie sami. Połączyliśmy siły i teraz pozostało nam już tylko przygotować ten dom dla rodziny z małymi dziećmi. „Tylko” i „aż”, bo zdajemy sobie sprawę, że każde miejsce, w którym na dłużej mają przebywać dzieci, musi być wyjątkowe! – mówi ks. Tomasz.

Fundacja Małych Stópek działa dzięki hojności darczyńców. Jej członkowie wdzięczni za każdy gest serca, każdą pomoc, gorąco apelują: „Jeśli chciałbyś być na bieżąco z naszymi akcjami lub wiedzieć wcześniej o planowanych przez nas inicjatywach, zachęcamy do dołączenia do naszej bazy Obrońców Życia przez wysłanie swojego imienia wraz z adresem e-mail na adres: kontakt@fundacjamalychstopek.pl”. Siedziba Fundacji mieści się przy ul. Świętego Ducha w Szczecinie. Tel. kontaktowy: +48 791 138 902.

Dziecko – radość i skarb

Temat otwartości na życie dotyczy każdego. Nie można się od niego odwrócić, przekazać go komu innemu, scedować na jakąś instytucję umywając ręce. Przecież żyjemy, zostaliśmy powołani do istnienia cudownym Bożym tchnieniem, stanowiąc owoc miłości rodziców. Z radością oczekujemy potomstwa, cieszymy się z przyjścia na świat syna, córki, wnucząt. Czy zawsze? Czy są momenty, kiedy zaczynają pojawiać się granice, jakieś „ale”? Zapytałem o to Dorotę Pachciarek, która od 30 lat zajmuje się poradnictwem rodzinnym przy parafii św. Jana Bosko w Szczecinie, a w ramach misji przygotowującej kandydatów do małżeństwa spotkało się z nią ponad 1,5 tys. par.

Reklama

Adam Szewczyk: Czy współcześni kandydaci do małżeństwa lub młodzi małżonkowie pragną mieć dzieci, czy są świadomi, jaki stanowią skarb?

Dorota Pachciarek: Jak dotąd nie spotkałam pary, która zdeklarowała, że nie chce mieć dzieci. Owszem, mówią, że planują może dwoje, może troje dzieci, ale nigdy nie usłyszałam, że nie chcą ich mieć w ogóle. W pracy z młodymi ludźmi wykorzystuję encyklikę Pawła VI Humanae Vitae (1968) o zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania ludzkiego życia. Odpowiedzialna miłość może być piękna, ma też różne oblicza. Są sytuacje, że nie można w danym momencie zaplanować dziecka i wymagają one od ludzi podejmowania odpowiedzialnych decyzji, wspartych miłością obojga małżonków.

Co dziś stanowi największe zagrożenie dla poszanowania poczętego życia ludzkiego?

Chyba nachalna reklama pozbawionego trosk stylu życia oraz unikania właśnie odpowiedzialności, skupieniu się na przyjemnościach. Tym zagrożeniem jest też stale sączący się przekaz, że wystarczy wziąć pigułkę i będzie dobrze, że antykoncepcja czyni kobietę wolną. Także panujące dziś wygodnictwo, że najpierw trzeba się dorobić, zwiedzić świat, ustawić się w życiu. Myślę, że dziś młodzi ludzie łatwiej przesiąkają materializmem. Ważna jest tutaj kwestia związana z wartościami wyniesionymi z domu rodzinnego. Przecież w rodzinnym domu hołduje się jakimś wartościom, przekazuje się je dzieciom i jeżeli rodzice są im wierni, czyniąc swe życie spójnym z przekonaniami, to i dzieci, jeśli się nawet w życiu pogubią, do tych wartości wracają. Tak uważam.

Jak postępować w obliczu deficytu otwartości na życie, na każde życie?

O odpowiedzialnej miłości już mówiliśmy. Jej rozwój i troskliwe pielęgnowanie jej kondycji z pewnością pomaga wzbudzać i trwać w bezwarunkowej postawie poszanowania życia i otwartości na nie. Sądzę, że warto podnosić także wątek etyczny, ale i materialny, ekonomiczny, ściśle związany przecież z troską o rodzinę i nie ma w tym nic nagannego. Nie będą mieli dzieci – kto im na starość poda rękę, kto pomoże u schyłku życia czy w ciężkiej chorobie? Można zapytać, kiedy mowa np. o babci, dziadku: kto się nimi opiekuje? Pada wówczas odpowiedź: moja mama, mój tata. No właśnie… Bywa, że czasami trzeba powiedzieć dobitnie: twoja babcia po to miała dzieci, by na starość były dla niej wsparciem. Przecież gdy seniorzy w rodzinie potrzebują pomocy, wpierw udzielają jej dzieci. Tu też ma zastosowanie odpowiedzialna miłość, także wobec swych rodziców, dziadków. Stosowanie takiej argumentacji wcale nie jest niewłaściwe.

2024-04-23 12:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bus Niepodległej w Szczecinie

Mobilna ambasada podróżuje Busem Niepodległej po polskich diecezjach. To projekt Caritas specjalnie na 100-lecie niepodległości. Podczas Jarmarku Jakubowego ekipa zawitała również do Szczecina, gdzie do niedzieli prezentowała wystawę zdjęć ze zniszczonego wojną Aleppo.

Maciej Dubicki z Caritas Polska podkreśla, że to m.in. sposób na promocję działań charytatywnych w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie mroki

2025-05-21 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
CZYTAJ DALEJ

Bazylika św. Jana na Lateranie - katedra biskupów Rzymu i matka wszystkich kościołów

2025-05-25 16:26

[ TEMATY ]

Rzym

bazylika św. Jana na Lateranie

katedra biskupów

matka kościołów

Vatican Media

Absyda Bazyliki Laterańskiej, Rzym

Absyda Bazyliki Laterańskiej, Rzym

Bazylika Laterańska, którą obejmuje dziś Leon XIV, to nie tylko katedra Biskupa Rzymu, ale również pierwsza monumentalna świątynia chrześcijańska w Wiecznym Mieście. Jest naocznym znakiem początków chrystianizacji Rzymu i zachodniej cywilizacji.

Niedaleko murów rzymskich, w pobliżu mostu Mulwijskiego nad Tybrem, rozegrała się jedna z najsłynniejszych bitew w historii: 28 października 312 roku cesarz Konstantyn pokonał oddziały swojego rywala Maksencjusza. Tradycja głosi, że w noc przed bitwą Konstantyn ujrzał we śnie krzyż z napisem „In hoc signo vinces” - w tym znaku zwyciężysz. W dowód wdzięczności za spełnienie obietnicy Konstantyn postanowił zbudować w Rzymie bazylikę poświęconą Chrystusowi Zbawicielowi - i przeszedł do historii jako pierwszy cesarz chrześcijański.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję