Reklama

Niedziela Łódzka

Wiara jest w modzie

O Bogu, który daje siłę młodym ludziom, mówi Adam Niźnikowski, lider wspólnoty Efez i ewangelizator, w rozmowie z Julią Saganiak.

Niedziela łódzka 28/2024, str. IV

[ TEMATY ]

wspólnota

młodzież

wspólnota Efez

życie z Bogiem

Zdjęcia: archiwum prywatne

Wspólnota Efez

Wspólnota Efez

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Julia Saganiak: Jak zaczęła się twoja historia z Bogiem?

Adam Niźnikowski: Moje życie z Bogiem zaczęło się dość wcześnie, bo wychowałem się w bardzo wierzącej rodzinie, rodzinie z żywą wiarą. Moi rodzice są w Domowym Kościele, więc też trwają w formacji i odkąd pamiętam, w naszym domu była codzienna modlitwa, troska o relację z Jezusem. Tak więc od najmłodszych lat dowiadywałem się o Bogu. Oczywiście w życiu przychodzi taki czas, że trzeba podjąć osobistą, świadomą decyzję o pójściu za Jezusem. Mój pierwszy moment był na Oazie Nowego Życia, kiedy przyjąłem Jezusa jako mojego Pana i Zbawiciela. Jednak jeszcze drugie istotne wydarzenie zadziało się po przeczytaniu książki Rozpal wiarę Marcina Zielińskiego, dzięki której dowiedziałem się że Bóg wciąż czyni wielkie rzeczy. W wieku 15 lat miałem problem z lewym łokciem. Pojechałem na Strefę Chwały i tam modliłem się na uwielbieniu słowami, trochę opierając się o to, co właśnie przeczytałem w książce Marcina. To było na zasadzie dziecięcej wiary, po prostu uwierzyłem, że Jezus pragnie nas uzdrawiać. I właśnie wtedy doświadczyłem uzdrowienia. Poznałem Boga czyniącego cuda i wstąpiłem na drogę wiary pełnej działania Ducha Świętego.

Reklama

Opowiadasz tylko o radosnych momentach. To w którym momencie przyszedł kryzys, zwątpienie?

Nigdy w życiu nie wątpiłem w obecność Boga. Choć, owszem, miałem wiele trudnych doświadczeń, w których musiałem „zmagać się” i z Bogiem, i z sobą. Szukałem odpowiedzi, borykałem się z grzechami. To były trudne lata i nadal pojawiają się niełatwe chwile. Jednym z takich doświadczeń było moje liceum i klasa mundurowa, w której doświadczyłem osamotnienia. Ja z moim ekstrawertycznym charakterem przeżywałem totalną pustynię. Potrafiłem przez osiem godzin w szkole nie odzywać się do nikogo i podobnie było w drugą stronę. Wszystko tam kręciło się wokół imprez, alkoholu, papierosów. Ta różnica między mną i ludźmi z klasy była trudna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miałeś w tamtym momencie poczucie, że jesteś narzędziem Boga czy obwiniałeś Go raczej za stratę czasu?

Chciałem być światłem w tej ciemności, ale nie widziałem owoców. Wielokrotnie miałem wrażenie, że ludzie, patrząc na mnie, utwierdzają się w przekonaniu, że młodzi chrześcijanie to ludzie dziwni. Rzeczywistość była przytłaczająca, ale ufam, że wyszło z tego choć małe dobro. Dziś jest to doświadczenie dzięki któremu łatwiej jest mi zrozumieć ludzi zagubionych i uwikłanych w zniewolenia dzisiejszego świata.

Doświadczasz w swoim środowisku wyśmiania, wykluczenia?

Nieczęsto, ale zdarzają się takie sytuacje, choć nie ubolewam nad tym. Świat jest teraz zdemoralizowany, więc bycie odmiennym na Boży sposób jest zdecydowanie dobre. Być może niektórzy patrzą na mnie z dystansem, uznają za zbyt odważnego w wierze, ale każdy ma swoją drogę wiary, ja żyję według doświadczenia Jezusa jakiego poznałem.

Reklama

Jesteś liderem łódzkiej wspólnoty Efez. Czym ona dla ciebie jest? Jak się w niej spełniasz?

Wspólnota jest dla mnie jak dom, mam tam swoich braci i siostry. Jest ona dla mnie miejscem rozwoju, napełniania się Duchem Świętym i działania na rzecz ewangelizacji. Gdy przyszedłem do tej wspólnoty, byłem drugą najmłodszą osobą, nie miałem nawet 20 lat. Zostałem wybrany na lidera, choć zupełnie tego nie oczekiwałem. Jest dla mnie ogromną radością to, jak ludzie się w niej rozwijają. Na ten moment jest 60 osób w wieku od 18-33 lat. Na uwielbienia przychodzi około 250 osób co miesiąc. To pokazuje, jakie jest w Łodzi pragnienie Jezusa.

To pragnienie Jezusa często zostaje wyciszone, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawiają się ciekawe propozycje rozrywki czy relaksu. Trwają wakacje, jak nie zagubić w nich Boga?

Pierwsze o czym pomyślałem to zadbanie o modlitwę. Kluczem jest ciągłe budowanie relacji z Jezusem, jak mówi Pismo Święte, w swojej izdebce. Jednocześnie wiem, że ta wiara przygasa, gdy brakuje doświadczeń, jest posucha i zniechęcenie. Myślę, że na to receptą są różne wydarzenia, wyjazdy które są bliskie duchowości, rozpalą wiarę.

Wspomniałeś na początku o swoich rodzicach, którzy bardzo dbali o duchowy rozwój. Jak wygląda Twoja modlitwa z rodzicami?

Rodzice są dla mnie autorytetem. Zawsze mieliśmy dobre relacje, ale dopiero na przestrzeni ostatnich dwóch lat to wszystko stało się dojrzalsze. Teraz naprawdę szczerze możemy porozmawiać o wielu sprawach. Jestem z siedmioosobowej rodziny i często porusza mnie ten moment, gdy razem klękamy, by dziękować, prosić i uwielbiać Boga. Cieszę się też, że nasza modlitwa ewoluowała, to znaczy, wcześniej bardziej wybieraliśmy formuły, a teraz jesteśmy spontaniczni. Nie wyobrażam sobie, żeby nie było naszej rodzinnej modlitwy.

Bóg jest w modzie i dobrze o tym wiesz, bo prowadzisz swoją markę odzieżową. Skąd pomysł na otworzenie takie działalności?

Z przyjacielem Hubertem założyliśmy chrześcijańską markę odzieżową, bo chcemy pokazać, że wiara jest w modzie, ale trzeba ją odkryć, zainteresować się i zrozumieć, o co w niej tak właściwie chodzi. Dużo osób myśli, że Kościół to przeszłość, starsi ludzie i jedna wielka nuda. Większość wzorów na naszych koszulkach i bluzach jest opartych o fragmenty z Pisma Świętego. To dla nas forma ewangelizacji. Ufamy, że gdy na ulicy czy na Instagramie ktoś zobaczy napis „Bóg cię kocha”, to choć na chwilę przylgnie do Niego myślami. A może jakieś słowo Boże wróci do niego w najmniej oczekiwanym momencie i coś zmieni w jego życiu? Cały projekt GLORY WEAR to marzenie, które wierzymy, że Bóg włożył w nasze serca. Dopiero się rozwijamy, ale za wszystko jesteśmy bardzo wdzięczni. Nasze hasło to: „Wszystko na Jego chwałę” i tym się kierujemy, w końcu św. Paweł pisze: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31).

Dziękuję za rozmowę i twoje świadectwo.

2024-07-09 08:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U źrodła życia

Niedziela przemyska 39/2012

[ TEMATY ]

Kościół

Straż Honorowa

wspólnota

Pragnę utworzyć dokoła mego Serca koronę z dwunastu gwiazd, złożoną z moich najdroższych i najwierniejszych przyjaciół” (Pan Jezus do św. Małgorzaty Marii Alacoque). W niektórych kościołach parafialnych naszej diecezji można zauważyć Zegar Straży Honorowej. Wokół jego osi umieszczone są imiona i nazwiska osób, które obrały sobie jedną godzinę w ciągu dnia - Godzinę Obecności (Straży). W tym czasie, w szczególnej łączności z Jezusem obecnym w tabernakulum pragną ofiarować Mu wszystkie swoje zajęcia, okazując Bożemu Sercu cześć, uwielbienie i wynagrodzenie. Te osoby pragną trwać u „Źródła Życia”, wzorując się na pierwszej „straży honorowej” stojącej pod krzyżem: Maryi Matce Bolesnej, św. Janie uczniu umiłowanym oraz św. Marii Magdalenie. Ojciec Piotr Roztworowski w książce pt. „Myśli, powiedzenia, anegdoty” pisze: „Żyjemy wśród świata, w którym dużo jest rozpaczy. Świata, który gorączkowo szuka drogi. Który się szarpie. W którym jest zmęczenie. Niepokój i wątpliwość. Błądzenie i niewiara. I musimy mieć wielkie serce dla całej biedy tego świata, w której i my jesteśmy. Ale w tym wszystkim my nie możemy upodobnić się do tych, którzy wątpią. My musimy wiedzieć i to dobrze wiedzieć, bo świat tego właśnie od nas potrzebuje. Potrzebuje wiedzieć, że my wiemy, że my mamy pewność naszej wiary. Że my znamy Chrystusa”.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do Polaków: ofiarujcie różaniec w intencji pokoju

2025-10-01 11:48

[ TEMATY ]

audiencja

Leon XIV

Vatican Media

Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! - wskazał Ojciec Święty podczas środowej audiencji generalnej. Zwrócił się także do pielgrzymów z diecezji włocławskiej, którzy w tych dniach pielgrzymują do Rzymu z okazji Jubileuszu 2025.

„Serdecznie pozdrawiam Polaków, a zwłaszcza pielgrzymów z diecezji włocławskiej z ich biskupem diecezjalnym i biskupem pomocniczym seniorem. Proszę was, byście w tym miesiącu codzienny różaniec ofiarowali w intencji pokoju. Niech wam towarzyszy opieka świętych Aniołów Stróżów! Z serca wam błogosławię!”.
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję