Latem 1943 r. przez zachodnie powiaty Wołynia przetoczyły się dwie fale mordów: w lipcu mordowano Polaków w ok. 100 miejscowościach, a w sierpniu w 85. 11 lipca 1943 r. nastąpiła kulminacja masowej zbrodni dokonanej na obywatelach polskich przez nacjonalistów ukraińskich. Łączne straty ludności polskiej na całym obszarze zbrodniczej działalności OUN-UPA wynoszą co najmniej 120 tys. zamordowanych osób.
Stalowa Wola
Rocznicowe obchody rozpoczęła Msza św. w parafii św. Floriana, której przewodniczył ks. Wacław Gieniec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Miejmy w pamięci ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Pamięć o tych, którzy tak okrutnie zostali potraktowani przez swoich sąsiadów musi trwać, ale też powinniśmy wybaczać. Jest to bardzo trudne zwłaszcza dla tych, którzy doznali cierpienia. Jako chrześcijanie do tego powinniśmy się jednak poczuwać – mówił proboszcz.
Reklama
Po Eucharystii uczestnicy zgromadzili się na skwerze Pamięci Ofiar OUN-UPA przy tablicy upamiętniającej ofiary ludobójstwa. Zapalono znicze i złożono kwiaty. Zrobili to między innymi prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny i wicestarosta stalowowolski Stanisław Sobieraj. – Modlitwa, zaduma i pamięć. Trzy filary, na których opieramy dzisiejsze obchody są okazją do pogłębionej refleksji na temat cierpienia niewinnych oraz tragicznych sytuacji, które nigdy nie powinny się zdarzyć. Podtrzymują one górującą nad wszystkim miłość, która jest niezbędna do wybaczenia i powinna być przewodnim impulsem uznania winy – mówił podczas uroczystości Lucjusz Nadbereżny.
Sandomierz
Główne uroczystości w mieście upamiętniające tragiczne wydarzenia „krwawej niedzieli”, odbyły się przy symbolicznej Mogile Wołyńskiej. Obchody rozpoczęły się Mszą św. w kościele św. Józefa, której przewodniczył ks. Leszek Chamerski, proboszcz parafii. W uroczystości wzięli udział m.in. Paweł Niedźwiedź, burmistrz Sandomierza, Andrzej Bolewski, przewodniczący Rady Miasta z radnymi, Grażyna Szklarska, wicestarosta sandomierski wraz z zarządem powiatu, przedstawiciele organizacji kombatanckich, 3. Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego, 102. Batalionu Lekkiej Piechoty WOT w Sandomierzu, Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu oraz mieszkańcy miasta. Burmistrz miasta, mówił, że była to próba eksterminacji narodu polskiego i ludobójstwo, o czym należy pamiętać i przekazywać tę pamięć kolejnym pokoleniom. Podkreślił, że ci ludzie zginęli z rąk swoich sąsiadów tylko dlatego, że byli Polakami, mówili po polsku. W uroczystościach, oprócz władz samorządowych, uczestniczyli również przedstawiciele Wojska Polskiego oraz rodzin wołyńskich. Magdalena Socha powiedziała, że jej dziadek Władysław Guściora przeżył rzeź, ale zginął wówczas jego wujek Jan Guściora wraz z żoną, która była w ciąży.
Do tej pory ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów odbyły się w zaledwie kilku miejscowościach na Wołyniu. W 2017 r. władze ukraińskie ogłosiły blokadę udzielania stronie polskiej pozwoleń na prace ekshumacyjne na terytorium Ukrainy.