Reklama

Felietony

Stare buty

Polska nie zginie, dopóki będą tacy, co chodzić będą w „starych butach”. Choćby wszyscy wokół wybrali buty „nowe”...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Coś mi się wydaje, panie Zenonie, że tym razem jest pan w błędzie. Wcale nie jest ani dobrze, ani nawet nijak. Wielka tradycja narodowa, z której byliśmy przez pokolenia dumni, znika na naszych oczach. (Nie bójcie się: zaczynam pesymistycznie, ale na koniec będzie trochę lepiej). Ona nas niosła, pozwalała nam przetrwać, nadawała tożsamość, czyniła nas wielkimi. Była tak istotna, że pisaliśmy ją z wielkiej litery. Teraz zaczyna być zapomnianym słowem.

Mam nadzieję, że staniecie po mojej stronie i potwierdzicie, że Tradycja to rzecz święta. To przecież nasza tożsamość! Dodam, że ma ważną cechę: znając ją, możemy zajrzeć za zakręt historii i powiedzieć, jak będzie wyglądało jutro. Ciekawe, prawda? Warto zainwestować w nią zamiast w magiczną kulę! Nie ma tu jednak mowy o przewidywaniu historycznych wydarzeń, zawsze ukrytych w chmurze Bożej Opatrzności. Myślę o przewidywaniu w wymiarze duchowym. Jeżeli wielkoliterowa Tradycja jest naszym kręgosłupem i jeżeli cechuje ją właściwe reagowanie na historyczne otoczenie, to... możemy z ogromnym prawdopodobieństwem powiedzieć: „Naród będzie taki a taki”. Albo stwierdzić, że ... przestanie istnieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pamiętacie? Coś takiego zabrzmiało już kiedyś w naszych uszach. Tak powiedział Jan Paweł II. Nie, panie Zenonie, to nie jest nie na temat. Papież zajrzał za zakręt historii i ujrzał, że nasz naród nie ma przyszłości. Tam, gdzie była Polska, teraz jest pustka.

Czy mam powiedzieć mojemu rozmówcy: „Gdzie dopatrywać się tej misji, skoro za zakrętem dziejów Polski już nie ma?”. Czy nie widać, że naród pozwolił sobie podmienić kręgosłup, zamienił wielkoliterową Tradycję na wszechwysławianą nowoczesność, której wspólnym mianownikiem są aborcja, laickość, arogancja i głupota stadna? Nie ma tu miejsca na słowo „przyszłość”.

Można zacytować s. Łucję: „Patrząc na naród [portugalski] jako całość, nie mamy powodów do optymizmu”. I już wiem: nośnikiem tradycji narodowej nie jest naród jako całość, nie jest nim też jego elita ani wszelkiej maści krzykliwe wyimki. Nurt Tradycji płynie w innym miejscu – w ludziach na dole...

Spotykam ich tysiące, choćby na Jasnej Górze.

Jestem optymistą i wierzę, że oni zabiorą Tradycję ze sobą, dokądkolwiek pójdą.

– Jak myślisz, panie Zenonie: dlaczego św. Jacek wyniósł z płonącego kościoła Najświętszy Sakrament i figurę Matki Bożej? To były Skarby cenniejsze od jego życia! I uważaj pan – do Ich ocalenia wystarczył jeden człowiek! Podobnie my – wszędzie zabierzemy ze sobą to, co najbardziej polskie i święte.

„Polska zawsze wierna” nie przestanie istnieć. Będzie tam, gdzie staną nasze stopy.

Reklama

Pamiętacie, jak Norwid wołał: Przecież i ja ziemi tyle mam,/ Ile stopa ma pokrywa,/ Dopokąd idę!...? Niewiele tej ziemi, ale myślę, że wystarczy, by wypełniły się Jezusowe słowa o „iskrze”.

Starsi czytelnicy pamiętają pewnie czasy, kiedy do butów przybijało się metalowe blaszki. Podkuwano je, by nie ścierały się podeszwy, by stare buty można było nosić przez lata, „dopokąd idę”.

Polska nie zginie, dopóki będą tacy, co chodzić będą w „starych butach”. Choćby wszyscy wokół wybrali buty „nowe”...

Może to właśnie spod któregoś buta podbitego małą, zapobiegliwą i niedostrzegalną blaszką wyjdzie owa „iskra”... Polak wykrzesze ją choćby wtedy, gdy potknie się o kamień więziennej posadzki.

– Prawda, ojcze Michale?

2024-09-24 14:12

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opowiedz mi pięknie o Bogu

Ludzie chcą słuchać opowieści o Bogu z ust kogoś, kto Go spotkał, poznał i pokochał.

Czy mówi coś Państwu nazwisko Maria de Mattias? Nie spodziewam się lasu rąk, w końcu to kobieta, która żyła dwa wieki temu i 2 tys. km stąd, która zresztą nie uczyniła nawet jednego gestu, by stać się kimś znanym. Jeśli dodałbym jako wskazówkę, że jest to jedna z ponad 100 tys. osób wyniesionych przez Kościół na ołtarze, to – jak się domyślam – większość czytelników od razu powie, iż w tym oceanie świętych nie da się znać wszystkich. Ale ja będę się upierał, że de Mattias warto znać. Przede wszystkim powinni ją poznać kaznodzieje, proboszczowie i katecheci, ale także rodzice i dziadkowie oraz babcie.
CZYTAJ DALEJ

U stóp Wezuwiusza w sanktuarium rozwija się kult św. Józefa

2025-08-18 12:49

[ TEMATY ]

Włochy

Witold Dudziński

Obecność wiernych w ostatnich miesiącach świadczy o centralnym znaczeniu Sanktuarium św. Józefa w diecezji Nola, które wkrótce zostanie podniesione do rangi Bazyliki. „Wierni przybywają, aby celebrować Jubileusz i czcić świętego patrona” – wyjaśnia proboszcz, ojciec Rosario Avino.

Na szlaku jubileuszowym w diecezji Nola we Włoszech znajduje się wiele kościołów, które biorą udział w obchodach. Wśród nich Sanktuarium św. Józefa w San Giuseppe Vesuviano w prowincji Neapolu. Przyjmuje ono w Roku Jubileuszu licznych pielgrzymów. Oprócz wiernych z diecezji przybywają także pielgrzymi z południowych i centralnych Włoch, poruszeni kultem do ziemskiego ojca Jezusa, zakorzenionym na tym terenie od ponad czterech wieków.
CZYTAJ DALEJ

Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej: w 2025 roku zginęło 128 osób w 17 krajach

2025-08-19 11:13

[ TEMATY ]

pomoc humanitarna

Caritas Polska

Caritas w imieniu Kościoła katolickiego udziela pomocy humanitarnej na całym świecie. Dziś w sposób szczególny upamiętnia tych, którzy oddali życie pomagając w czasach kryzysu, szczególnie w Gazie, Sudanie, Sudanie Południowym, Ukrainie, Mjanmie i innych strefach konfliktu - czytamy w komunikacie Caritas Internationalis. 19 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej.

W komunikacie Caritas Internationalis Tylko w 2024 roku ponad 380 pracowników humanitarnych zostało zamordowanych w 20 krajach podczas udzielani pomocy. Rok 2025 zapowiada się jeszcze gorzej - raporty wskazują, że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy roku zginęło już 128 osób w 17 krajach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję