Reklama

Niedziela w Warszawie

Aktywnie dla Kościoła

O tym, jak w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży łączą modlitwę z działaniem, o dawaniu świadectwa i przykładzie świętych z Wojciechem Jackowiczem rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 46/2024, str. I

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum WJ

Wojciech Jackowicz

Wojciech Jackowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Jak zaczęła się Twoja przygoda z KSM w archidiecezji warszawskiej?

Wojciech Jackowicz: Do KSM-u dołączyłem, kiedy ks. Andrzej Kunicki zakładał oddział KSM w mojej parafii Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych na Chomiczówce, przy ul. Conrada w Warszawie. Było to jesienią 2020 r., trwała pandemia, ale dopóki mogły być, to odbywały się spotkania, później były spotkania on-line. Oficjalnie członkiem KSM-u stałem się w listopadzie 2021 r. czyli już praktycznie niecałe trzy lata temu. Po paru miesiącach wybrano mnie na prezesa oddziału parafialnego, a kilka miesięcy temu zostałem wybrany do zarządu KSM AW.

Co Cię skłoniło do wstąpienia do KSM-u?

Pierwszą zachętą było to, że ks. Andrzej bardzo ciekawie zapraszał na spotkania dla młodych. Wcześniej byłem też lektorem w parafii. Sądziłem, że w KSM-ie znajdę też oparcie w ludziach, którzy są tej samej wiary, co ja – i dlatego stwierdziłem, że KSM to jest to. I nie zawiodłem się.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To czym dzisiaj dla Ciebie jest KSM?

Jest pewną odskocznią od codzienności. Na co dzień kończę studia inżynierskie na Politechnice Warszawskiej. KSM też jest czymś, co dodaje dodatkowego smaku w życiu, że mogę coś zrobić, a moje działanie widać.

Reklama

Na jakich polach działacie?

Np. u nas w parafii tworzymy gazetkę parafialną. Wiąże się to z tym, że zawsze trzeba zadbać o to, żeby był artykuł na czas, aby koleżanka go złożyła, żeby potem pojechać do drukarni, a następnie umówić się z ludźmi, kto kiedy gazetkę parafialną rozdaje. Trzeba to wszystko koordynować.

W jaki sposób w KSM-ie łączycie modlitwę z działaniem?

To na pierwszy rzut oka jest ciężko zobaczyć, ale staramy się to realizować np. poprzez działalność w parafii. Na przykładzie mojego oddziału wygląda to tak, że tworzymy różne inicjatywy dla wiernych, nie tylko młodych.

Na przykład?

Parę miesięcy temu zorganizowaliśmy z zarządem diecezjalnym KSM turniej szachowy. Dodatkowo pomagamy także w organizacji różnych festynów. Ktoś musi rozłożyć krzesełka, przygotować stoły itd. Również organizujemy wydarzenia dla młodzieży, jak dni wspólnoty i wiele innych spotkań, akcji, warsztatów itp.

Jak postrzegasz obecność młodzieży w Kościele?

Młodych dzisiaj nie jest ich za dużo w Kościele, to nie jest 100 proc. społeczeństwa, ale są. To trzeba również docenić, że są osoby, które chcą działać. Do takich ludzi są skierowane takie stowarzyszenia, jak KSM czy Liturgiczna Służba Ołtarza.

Reklama

Co Twoim zdaniem Kościół powinien zrobić, żeby przyciągnąć Twoich rówieśników do Kościoła?

Niestety w obecnej sytuacji to jest zadnie bardzo trudne. Brzmi mało optymistycznie, ale prawdziwie. Żeby młody człowiek chciał się włączyć we wspólnotę Kościoła, to najpierw musi chodzić do kościoła. Tu jest zasadniczy problem, że niestety współczesne media mają negatywny stosunek do Kościoła i przez to młodzi uważają, że jego mały wycinek jest jak całość. Czasy są trudne, coraz mniej młodych chodzi do kościoła i oczywiście dobrze by było ich przyciągnąć, ale jest ciężko.

Masz jakiś sposób, jak ewangelizować w środowisku swoich rówieśników?

Jednym ze sposobów jest to, że np. kolega kolegę przyprowadza na spotkanie, więc wtedy już zawsze jest ich dwóch. A następnym razem on również kogoś przyprowadzi. Poczta pantoflowa to najlepszy sposób.

A dawanie świadectwa?

Oczywiście, można i trzeba też dawać świadectwo w swoim środowisku, tylko najpierw musi ktoś chcieć, żeby je zobaczyć. Jak się jest cały „po uszy” w Kościele, to widzi się wszystkie jego plusy i minusy. Ciężko jest przekonywać, zwłaszcza jak na mnie jednego statystycznie wierzącego i praktykującego przypada trzech innych, którzy są trochę wierzący, a praktykujący jeszcze rzadziej. To jest problem zasadniczy.

Z jakimi reakcjami się spotykasz np. na uczelni, gdy przyznasz się do Boga, wiary, Kościoła?

Najczęściej wszyscy to akceptują, mówią: ok, jesteś katolikiem, tak samo jak ja jestem ateistą. Ale jest to bardziej obojętność i to jest chyba najtrudniejsze do przełamania, ponieważ Jezus powiedział: „Bądź zimny albo gorący”, a obojętność to taka letniość. Wszystko im jedno, a tak nie powinno być.

Reklama

Obojętna nie była z pewnością wasza patronka bł. Karolina Kózkówna. Czego może ona nauczyć młodych?

Wierności Bożym przykazaniom i ogromnej miłości do Boga i Kościoła. Karolina, młoda Polka, szerzyła wiarę w Boga wśród mieszkańców swojej rodzinnej miejscowości Zabawie. Nie było jej obojętne, czy jej znajomi, przyjaciele poznają dobroć i miłość Jezusa, czy nie. Ona chciała im Go przybliżać, bo wiedziała, że tylko Bóg może dać człowiekowi życie wieczne. Nie sprzeniewierzyła się wierze nawet w obliczu śmierci.

Czym dzisiaj święci fascynują ludzi Twojego pokolenia?

Swoją postawą. Każdy święty ma swój życiorys, jest na swój sposób oryginalny i ma swoje dokonania dla Boga i Kościoła. Np. bł. Karolina zostawiła nam wiele katechez, a bł. Karol Acutis zaczął szerzyć za pomocą Internetu wiedzę o cudach eucharystycznych, stworzył własnego pomysłu wystawę o tych cudach, która jeździ po całym świecie, m.in. w Warszawie była w wersji polskiej niedawno w kościele św. Łukasza Ewangelisty na Bemowie.

W jaki sposób można dołączyć do KSM-u?

Najprościej to po prostu odnaleźć w Internecie najbliższy sobie oddział i zacząć chodzi na cotygodniowe spotkania. Lista parafii archidiecezji jest na naszej stronie internetowej, też w naszych social-mediach KSM AW.

18 listopada w parafii bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Mysiadle odbędzie się organizowana przez was inauguracja Roku bł. Karoliny. Gdzie jeszcze będzie można spotkać KSM?

Oczywiście, w Mysiadle nie może nas zabraknąć. Później będziemy na Diecezjalnym Dniu Młodzieży 23 listopada w Świątyni Opatrzności Bożej (więcej „Spotkania Młodych” na str. VI – przyp. Red.). A 7 grudnia, w pierwszą sobotę miesiąca, również w Mysiadle odbędzie się nasz adwentowy dzień skupienia. Serdecznie zapraszamy do przyłączenia się do KSM-u. Jesteśmy otwarci na każdego młodego, któremu nie jest obojętny Bóg, Kościół i drugi człowiek.

2024-11-12 12:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. prał. Rafał Markowski - biskupem pomocniczym archidiecezji warszawskiej

[ TEMATY ]

biskup

Warszawa

Artur Stelmasiak

Ks. Rafał Markowski, 55-letni rzecznik prasowy archidiecezji warszawskiej został mianowany przez papieża Franciszka biskupem pomocniczym tejże archidiecezji. Urodził się 16 kwietnia 1958 roku w Józefowie koło Otwocka. W 1982 ukończył studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie. Święcenia kapłańskie przyjął 6 czerwca 1982 w archikatedrze warszawskiej, z rąk kard. Józefa Glempa. W latach 1982-1985 pracował duszpastersko jako wikariusz w parafii św. Mikołaja w Warce.
CZYTAJ DALEJ

USA: bliźniaczki mogły się nie urodzić. Dziś bronią życia

2025-06-16 09:33

[ TEMATY ]

prolife

Adobe Stock

Od dwóch lat Clare i Catherine Kracht, identyczne 21-letnie bliźniaczki amerykańskie, które jako nienarodzone dzieci były zagrożone przez tzw. zespół przetoczenia krwi, prowadzą środowe poranne rozmowy w obronie życia przed kliniką aborcyjną w St. Paul w stanie Minnesota. Pragną w ten sposób spokojnie przekazać wszystkim napotkanym osobom, że ich życie jest wyjątkowym darem od Boga. O cudzie urodzenia i działalności tych obrończyń życia napisała katolicka autorka Susan Klemond 6 czerwca na stronie „National Catholic Register”.

Urodzone w 2003 roku w Weiden w Niemczech, w rodzinie amerykańskiego wojskowego, Clare i Catherine cierpiały na tzw. zespół przetoczenia krwi między płodami (TTTS), który dotyka 10 proc. identycznych bliźniąt. Według Johns Hopkins Medicine, TTTS to schorzenie, w którym jedno z bliźniąt otrzymuje więcej krwi niż drugie. Może to prowadzić do poważnych powikłań, a bez diagnozy do 20. tygodnia ciąży - do śmierci obu dzieci.
CZYTAJ DALEJ

MSZ: ewakuacja ok. 200 polskich obywateli z Izraela przez Amman w ciągu kilkudziesięciu godzin

2025-06-16 15:31

[ TEMATY ]

ewakuacja

pixabay.com

Ewakuacja polskich obywateli z Izraela, którzy tam utknęli, jest możliwa w ciągu kilkudziesięciu godzin, obejmie ok. 200 osób - poinformowała w poniedziałek wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys. Dodała, że planowany jest najpierw konwój lądowy do Jordanii, a potem samolot z Ammanu do Warszawy.

Mościcka-Dendys zaznaczyła w poniedziałek podczas konferencji prasowej po naradzie w MSZ, że przestrzeń powietrzna nad Izraelem pozostaje zamknięta, co utrudnia akcje ewakuacyjne, otwarta jest za to droga lądowa przez Jordanię. "Wdrożyliśmy scenariusz ewakuacji polskich obywateli, którzy utknęli w Izraelu przez Amman" - przekazała.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję