Praca, szkoła, codzienne zaganianie... Nie zawsze jest czas na wielogodzinne dekorowanie domu, ozdabianie pierniczków czy własnoręczne robienie dekoracji choinkowych. Jak szybko wprowadzić do domu świąteczną atmosferę?
Wystarczy nawet kilka zielonych gałązek jodły czy innego iglaka wstawionych do wazonu. Z pewnością masz w domu jakąś bombkę czy gwiazdkę, którą możesz na nich zawiesić, i ozdoba stołu gotowa.
Mimo wszystko staraj się zwolnić i spędzić trochę czasu z bliskimi, np. wieczorem. Bądźcie dla siebie serdeczni i wyrozumiali. Zadzwońcie do kogoś z rodziny czy przyjaciół, złóżcie życzenia, a potem... pogadajcie.
Żeby czuć święta już od drzwi, wystarczy... przyprawa korzenna. Jeśli brakuje ci czasu na wycinanie pierniczków, dodaj ją do szybkiej szarlotki. A w wersji ekspresowej dosyp odrobinę do kawy lub herbaty i pozwól, żeby korzenny aromat wypełnił mieszkanie.
Zapal świąteczny lampion albo świecę. Zapakuj kilka prezentów i połóż je na parapecie lub na półce. Jeśli przyszły do ciebie jakieś kartki z życzeniami, też postaw je w widocznym miejscu.
Puść w tle świąteczne piosenki albo zimową składankę muzyki klasycznej lub jazzu. Nie za głośno, tylko dla klimatu.
Czy wiara pomaga w sporcie? Odpowiada łuczniczka Milena Olszewska, dwukrotna brązowa medalistka igrzysk paraolimpijskich z Londynu i Rio de Janeiro.
Jestem katoliczką i wiara, a raczej patrzenie przez jej pryzmat pomaga mi zrozumieć świat, siebie samą i również siebie w sporcie. Często myślę o słowach, które usłyszałam dawno temu na kazaniu, że do nas również, jak do Jezusa w dniu Jego chrztu, Bóg mówi: To jest mój syn umiłowany, to jest moja córka umiłowana. I ta świadomość, że jestem dzieckiem Boga, daje mi poczucie tożsamości, określa mnie, daje poczucie, że nie jestem w swoich doświadczeniach sama. Mam dzięki temu swoją określoną wartość, ale również system wartości, który jest punktem odniesienia do działania na obozach, zawodach. Dzięki temu nie ma nawet szansy, żeby pójść na niektóre kompromisy. Wiara pomaga mi również w przeżywaniu porażek w sporcie. Podchodzę do nich tak jak do innych trudności w życiu, czyli jak do szansy rozwoju, do możliwości stania się lepszą.
Ks. Piotr Pawlukiewicz był jednym z najbardziej charyzmatycznych i cenionych polskich kaznodziejów. Rekolekcjonista, duszpasterz akademicki, wykładowca homiletyki i autor wielu książek, przyciągał tłumy dzięki swojej autentyczności, poczuciu humoru i odwadze w poruszaniu trudnych i kontrowersyjnych tematów. W książce "Moją misją było gadanie o Panu Bogu. Czyli ks. Piotr Pawlukiewicz na ambonie" widzimy jego pasję do głoszenia Słowa Bożego oraz wpływ, jaki wywarł na współczesne duszpasterstwo i życie Kościoła w Polsce.
Przedstawiamy fragment książki "Moją misją było gadanie o Panu Bogu. Czyli ks. Piotr Pawlukiewicz na ambonie". Więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.