Reklama

Niedziela Częstochowska

Parafianie o ks. Grzegorzu

W dzisiejszych czasach, pomimo negatywnych opinii o księżach, są wierni, którzy cenią i szanują swoich duszpasterzy, bo dobrze ich znają.

Niedziela częstochowska 8/2025, str. IX

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Śp. ks. Grzegorz Dymek (1966 – 2025)

Śp. ks. Grzegorz Dymek (1966 – 2025)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zamordowany ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Kłobucku, był ze swoimi wiernymi od początku utworzenia parafii w czerwcu 1998 r.

Dobry ksiądz

Reklama

– Aby stworzyć dobrą parafialną wspólnotę, trzeba mieć cierpliwość, pogodę ducha i rozwiązywać problemy, z którymi wierni przychodzą – powiedział ks. Grzegorz w 2023 r., przy okazji wizyty Niedzieli Częstochowskiej w jego parafii. Wierni widzieli w nim dobrego księdza. Dali wtedy o nim swoje świadectwo: – Ksiądz proboszcz jest bardzo dobry, uczciwy, solidny. W naszej społeczności cieszy się dużym szacunkiem. Parafianie mu wierzą i ufają – przyznała Gabriela Saran. – To jest bardzo dobry i życiowy kapłan – nie miał wątpliwości Witek Franciszek. – Ksiądz proboszcz jest w porządku, bo gdyby było inaczej, to nie udałoby się stworzyć naszej parafii i wybudować świątyni, a to są ogromnie kosztowne sprawy – zauważył Marian Zalewski. – Dobry gospodarz i miły człowiek – chwaliła swojego proboszcza Barbara Korzekwa. – To nasz przyjaciel, znamy się dobrze. Jest oddany wspólnocie, nikomu niczego nie odmówił – przekonywał Edward Hamala. – Potrafi zrezygnować ze swoich potrzeb na rzecz potrzeb parafian – zaznaczyła Barbara Hamala. – Oddany Kościołowi i ludziom – podkreślił p. Edward. – W parafii jest dobra atmosfera, bo ksiądz proboszcz zaraża wszystkich swoim optymizmem i dobrym podejściem do życia – dodał Rafał Zalewski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Budowa od podstaw

Wielkim dziełem ks. Grzegorza i jego parafian była świątynia. – Przy budowie pomagaliśmy finansowo i fizycznie – opowiadał Witek Franciszek. – Czekaliśmy z utęsknieniem na naszą parafię i kościół. Budowa trochę się ciągnęła, ale w końcu sfinalizowaliśmy dzieło i efekt jest piękny – dodała Alicja Skupień. – W naszej parafii lubimy, kiedy jest ładnie i porządnie. Nasz kościół jest nowoczesny i wygodny, mamy świetne nagłośnienie – powiedziała Barbara Hamala. – Parafię i kościół budowaliśmy od podstaw. Trochę to kosztowało – i pieniędzy, i pracy. Świątynia jest solidna, zbudowana z trwałych materiałów i starannie wykończona – przekonywał Henryk Korzekwa. – Mieszkamy nieopodal kościoła i jesteśmy od samego początku parafianami. Łożyliśmy na tacę budowlaną i jesteśmy fundatorami, jako rodzina, jednego z witraży – opowiadał Marian Zalewski.

Podczas naszej wizyty w parafii ks. Dymek powiedział Niedzieli o planach jej powstania: – Myśl o powołaniu parafii narodziła się w marcu 1998 r. Byłem wtedy wikariuszem parafii św. Marcina w Kłobucku. Arcybiskup Stanisław Nowak zaproponował mi to zadanie. „Jeśli jest taka potrzeba, to się tego podejmę. Ludzie mnie tu lubią, to mi pomogą” – odpowiedziałem. Później ksiądz arcybiskup wrócił do tego pomysłu w maju, akurat był Dzień Fatimski. Zgodziłem się pod warunkiem, że parafia będzie miała za patronkę Najświętszą Maryję Pannę z Fatimy; mam szczególny kult do Matki Bożej.

Ksiądz Grzegorz Dymek pochodził z parafii św. Barbary w Sosnowcu. Święcenia kapłańskie przyjął w katedrze Świętej Rodziny w Częstochowie 19 maja 1991 r. Przed podjęciem obowiązków proboszcza pracował jako wikariusz w parafiach: Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gorzkowicach, św. Urszuli Ledóchowskiej w Częstochowie i św. Marcina w Kłobucku.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda Zawiercia

Niedziela częstochowska 13/2025, str. IX

[ TEMATY ]

wspomnienie kapłana

Archiwum parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu

Ks. prał. Piotr Miklasiński przed kolegiatą zawierciańską

Ks. prał. Piotr Miklasiński przed kolegiatą zawierciańską

Trudno sobie wyobrazić dzieje Zawiercia bez ks. prał. Piotra Daniela Miklasińskiego. Zmarły 20 lat temu kapłan pozostawił trwałe ślady swojej pracy duszpasterskiej na ziemi zawierciańskiej.

Urodził się 25 września 1928 r. w Zagłębiu, w Sosnowcu-Klimontowie. Do kapłaństwa przygotowywał się przez studia filozoficzno-teologiczne w Częstochowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie i na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ksiądz Miklasiński szczycił się faktem, że był studentem Karola Wojtyły i tym, że ostatnia ocena w indeksie w 1954 r. została wpisana ręką przyszłego papieża. Święcenia kapłańskie przyjął 6 stycznia 1954 r.
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego musimy zakazać telefonów – dla dobra dzieci, relacji i… sensu edukacji

2025-12-12 20:11

[ TEMATY ]

szkoła

felieton

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

W debacie o edukacji padają słowa: „innowacja”, „nowoczesność”, „cyfrowa przyszłość”. A tymczasem najważniejsza rzecz dzieje się tuż pod naszymi nosami: dzieci przestają być w szkole obecne. Dosłownie i w przenośni. W świecie pełnym ekranów szkoła jest jednym z ostatnich miejsc, które może (i musi) dać im ukojenie od cyfrowego zgiełku. Dlatego zakaz telefonów nie jest zamachem na wolność, lecz oddechem dla ich młodych, przeciążonych głów.

Pracowałem w dwóch szkołach o diametralnie różnych zasadach: w jednej dzieci mogły używać telefonów na przerwach, w drugiej – nie. Różnica była uderzająca. W szkole, gdzie telefony były dozwolone, uczniowie wchodzili na lekcję jak w półśnie. Jeszcze kończyli misję w grze, scrollowali w telefonie, odpisywali na wiadomości. Oczy przyklejone do ekranu, a w tle – dzwonki powiadomień. Było normalne, że w trakcie zajęć ktoś odbierał telefon od rodzica: „Ale to mama, proszę pana”.
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję