Reklama

Niedziela w Warszawie

Oaza to życie

O tym, czym fascynuje młodych ks. Franciszek Blachnicki, czy korzystałby dziś z mediów społecznościowych i dlaczego warto zostać oazowiczem, z ks. Markiem Traczykiem rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 8/2025, str. I-II

[ TEMATY ]

Warszawa

Archiwum x.MT

Ks. Marek Traczyk

Ks. Marek Traczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

27 lutego minie 38. już rocznica śmierci sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego. Czym założyciel Ruchu Światło-Życie pociąga dzisiaj młodych ludzi?

Ks. Marek Traczyk: Myślę, że pewnym radykalizmem i byciem w opozycji do głównego nurtu. Mógłby pociągać także tym, że był bardzo na bieżąco i umiał się do różnych sytuacji dostosować. Kiedy wychodziły nowe dokumenty – papieskie czy inne o wierze, duchowości w różnych wspólnotach – czy gdy ktoś miał nowe pomysły duszpasterskie, on to wszystko na bieżąco sprawdzał i korzystał z tego, co było trafne. Wcielał to w życie i stosował. Nie wiem, na ile tak jest dzisiaj, ale wydaje mi się, że np. Ruch Światło-Życie mógłby bardziej otwierać się na to, żeby różne sprawy śledzić i na bieżąco wprowadzać do swojego programu formacyjnego. Moim zdaniem jest to coś pociągającego i aktualnego.

Reklama

Co jeszcze z dziedzictwa ks. Blachnickiego pozostaje mimo upływu lat ciągle aktualne?

Ks. Blachnicki tworzył dosyć kompletną wizję wiary i formacji w wierze, opartą też o aktywne przeżywanie chrztu z naciskiem na osobową relację z Panem Bogiem, z Chrystusem, na znajomość Boga, ale właśnie znajomość osobistą. To wydaje mi się, że jest ponadczasowe. Zewnętrzne formy mogą się zmieniać, także formy nabożeństw mogą się zmieniać, natomiast to, że one mają prowadzić do relacji z Chrystusem jest celem i sensem wszystkiego. Różne rzeczy powinny być temu podporządkowane, a ks. Blachnicki umiał to wyłapywać w tamtych czasach. Myślę, że w dzisiejszych czasach też by się zastanawiał, jakie formy zastosować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Np. media społecznościowe?

Zdecydowanie tak. Rozeznawałby, które media wykorzystać i w jaki sposób, żeby dotrzeć przez nie do młodych ludzi.

Ks. Blachnicki dzisiaj szedłby ścieżką św. Maksymiliana Kolbego?

On bardzo świadomie wzorował się na św. Maksymilianie i sądzę, że w tym względzie by też się bardzo do niego odwoływał. W jego czasach raczej miał ograniczenia przez komunistów i musiał z tymi ograniczeniami się zmagać, walczyć i szukać sposobów, jak je obejść. Teraz, myślę, że korzystałby z wszelkich możliwych i dostępnych form komunikacji i mediów.

Kiedy ks. Blachnicki pojawił się w Księdza życiu i co zdecydowało, że dołączył Ksiądz do Ruchu Światło-Życie?

Oaza prowadziła w mojej parafii przygotowanie do bierzmowania, wtedy ją poznałem. Później, już jako dorosły człowiek, stwierdziłem, że jest to coś fajnego dla mojej wiary i wróciłem do oazy. Bardzo ważną rolę w tym powrocie odegrał ks. Blachnicki. Z perspektywy czasu myślę, że jego postać była magnesem, który przyciągnął mnie na dobre do oazy.

Reklama

W jaki sposób ten „magnes” działał?

Kiedy przechodziłem oazową formację, ks. Blachnicki był niejako w tle oazy. Poznawałem jego teksty, myśli, program formacyjny. Ponadto na różnych spotkaniach coraz więcej o nim się dowiadywałem, poznawałem jego pomysł i podejście. Właśnie tak stopniowo, z tych różnych doświadczeń i miejsc, ks. Blachnicki się wyłaniał i przyciągnął mnie i innych do Boga.

Na jakich filarach opiera się formacja w Ruchu Światło-Życie?

Opiera się na formacji katechumenalnej, na tym, żeby odnowić przymierze chrztu zawarte z Bogiem. Opiera się na tzw. 10 krokach do dojrzałości chrześcijańskiej, które stanowią też ważne elementy chrześcijańskiego życia i po kolei są omawiane i wprowadzane w życie. Opiera się na sakramentach, wspólnocie, liturgii, służbie. Jest kilka różnych schematów, według których jest to ułożone i które są ważne w Ruchu.

Ile osób należy obecnie do oazy w archidiecezji warszawskiej?

Na wyjazdy wakacyjne jeździ ok. 400 osób, a należy w sumie ok. 500-600 młodych ludzi.

A do Domowego Kościoła?

Jest to dużo większa wspólnota, licząca w archidiecezji warszawskiej 2-3 tys. osób. Był taki czas, że Domowy Kościół się dynamiczniej rozwijał, a część młodzieżowa rozwijała się słabiej jeszcze w czasie pandemii. Też została mocniej dotknięta, bo nie było dotarcia w szkole do kolegów i innych osób, więc trochę się urwało.

Udało się wrócić już do poziomu sprzed pandemii?

Bogu dzięki tak. Natomiast pozostały 2 lata pewnego opóźnienia w formacji.

Reklama

Czy w Ruchu jest pielęgnowana pamięć o ks. Wojciechu Danielskim, kapłanie archidiecezji warszawskiej, który przejął po ks. Blachnickim moderowanie oazy?

Tak, np. obecnie moderatorzy z naszej archidiecezji spotykają się raz na miesiąc i według tekstów ks. Danielskiego formują się. Są bliskie kontakty z Barbarą Danielską, siostrą ks. Wojciecha, która jest zapraszana na nasze spotkania i chętnie o nim opowiada. Raz do roku, w rocznicę śmierci ks. Wojciecha, jest Msza św. na Powązkach w intencji jego beatyfikacji, ale przyznaję, że pamięć o ks. Danielskim wymagałaby pewnego ożywienia i o to się staramy.

Jak Księdza zdaniem ewangelizować młodzież według wzoru ks. Blachnickiego?

Myślę, że trzeba położyć akcent na relację z Panem Jezusem, ale też na relację z młodzieżą, na szczerość, uczciwość od początku. Zrezygnować z jakichś chwytów, manipulacji i presji. Wtedy nie trzeba będzie później martwić się wypalonymi animatorami, tylko będzie się budowało zaufanie, które będzie procentowało i które będzie trudno zakwestionować.

Co Ruch Światło-Życie AW proponuje młodym w tym roku?

W wakacje organizujemy oazy wyjazdowe 15-dniowe dla dzieci i młodzieży ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Można się na każde z tych rekolekcji zapisać z marszu, ale też można uczestniczyć i przygotować się do nich w którejś z parafii. Zapraszamy w ciągu roku do grup oazowych, które są w 20 różnych parafiach naszej archidiecezji, można wyszukać je na stronie www.oaza.warszawa.pl, gdzie jest również kontakt do osób, które za to odpowiadają i informacja, kiedy jest termin spotkania. Mniej się nastawiamy na jednorazowe wydarzenia, a bardziej na organiczną pracę, którą ks. Blachnicki nazywał „życiem z życia” i mówił o prawach organicznego rozwoju.

A w Wielkim Poście coś planujecie?

Będziemy organizowali na początku Wielkiego Postu Dzień Wspólnoty, na którym osoby, które się przygotowują do odnowienia przymierza chrztu będą wpisywane do specjalnej księgi i po imieniu wywoływane. Ale w pewnym sensie dla osób z zewnątrz, które by przyszły pierwszy raz, to mogłoby być niezrozumiałe i mało pociągające, więc bardziej zapraszam do formacji systematycznej.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jezus na Stadionie Legii

Choć wydarzenie to odbędzie się dopiero w przyszłym roku, a organizatorzy nie ruszyli jeszcze z kampanią informacyjną, to już setki osób zapisały się na rekolekcje. Warto zawczasu do nich dołączyć.

Rekolekcje „Jezus na Stadionie Legii” odbędą w sobotę 7 czerwca 2025 r. Samo wydarzenie potrwa w godziach 17.00-23.00 i będzie miało charakter m.in. Maratonu Rekolekcyjnego Słowa: czyli aż 20-dwudziestominutowych konferencji, wygłoszonych na 20 scenach, umieszczonych w formie 20 tajemnic różańcowych, w ramach modlitwy za młodzież, czyli pray4teens!
CZYTAJ DALEJ

Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?

Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem. Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie. Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa. Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV pozdrowił uczestników pielgrzymki kobiet do Piekar

2025-08-17 13:03

[ TEMATY ]

Piekary Śląskie

pielgrzymka kobiet

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Błogosławię wielką pielgrzymkę do sanktuarium maryjnego w Piekarach w Polsce – powiedział Papież podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański nawiązując do pielgrzymki kobiet do Piekar Śląskich.

Dziś ma miejsce Stanowa Pielgrzymka Kobiet i Dziewcząt do Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. Uroczystej Mszy świętej przewodniczy i homilię głosi Nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję