Reklama

Niedziela Kielecka

Pożegnały ją diecezja i Afryka

Wszyscy, którzy zetknęli się ze śp. Siostrą Ancillą, wspominają ją z ogromną wdzięcznością. Z okazji Niedzieli Ad Gentes, przypadającej w drugą niedzielę Wielkiego Postu, przypominamy sylwetkę zakonnicy, żegnanej przez diecezję i Afrykę.

Niedziela kielecka 11/2025, str. IV

[ TEMATY ]

ostatnie pożegnanie

Archiwum sióstr kanoniczek

S. Ancilla i jej afrykańskie współsiostry

S. Ancilla i jej afrykańskie współsiostry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodziła się 15 maja 1937 r. w miejscowości Orany, powiat Wołkowysk (obecnie Białoruś, obwód grodzieński) w rolniczej rodzinie, jako córka Antoniego i Kamili z domu Lasota. W 1944 r. wraz z rodziną w grupie repatriantów przybyła do Polski. Z powodu różnych zawirowań podczas repatriacji, rok urodzenia Anny został zmieniony na 1939 r. i do tej pory figuruje on we wszystkich dokumentach państwowych siostry. Miała rodzeństwo, w tym brata Jana, księdza, który zmarł w latach 90. i jest pochowany w Słupsku.

Po przybyciu do Polski rodzina Otoków osiedliła się w parafii Gardna Wielka na Pomorzu. We wrześniu 1953 r. Anna wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego w Krakowie i 2 września 1954 r. rozpoczęła nowicjat, przyjmując imię zakonne Ancilla. W 1959 r. złożyła śluby wieczyste. Srebrny jubileusz ślubów zakonnych świętowała w Rzymie (1980), złoty jubileusz w Krakowie (2005).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pracowite lata, głównie w diecezji kieleckiej

Reklama

Po złożeniu ślubów zakonnych została skierowana do Pacanowa, gdzie była wychowawczynią w Domu Dziecka Caritas (1955-57), następnie ukończyła 2-letnią Szkołę Pielęgniarską w Zabrzu (1957-59) i ponownie wróciła do Pacanowa, gdzie pełniła funkcję pielęgniarki w Domu Dziecka Caritas (1959-60). Jako pielęgniarka pracowała w szpitalu w Chmielniku (1960-62). Po usunięciu sióstr z placówek państwowych została skierowana do Międzybrodzia Bialskiego, gdzie była katechetką i służyła chorym na ternie parafii (1962-65). Następnie – jako katechetka i wychowawczyni – pracowała w przedszkolu w Krakowie na Lotniczej (1965), jako katechetka w Busku-Zdroju (1965-70), w Proszowicach (1970-76) oraz w Czańcu, gdzie równocześnie pełniła funkcję przełożonej domu zakonnego (1976-79). Ten nader pracowity czas okazał się zaledwie wstępem do misji w Afryce.

Na misjach – radośnie i wiernie

Po przygotowaniu, obejmującym naukę języka francuskiego i kurs medycyny tropikalnej we Francji i Belgii (1979-81), w 1981 r. s. Ancilla wyjechała na misje do Burundi. Tam z misjonarską pasją i wielkim poświęceniem pracowała do września 2019 r. W Burundi posługiwała na placówce w Gatara oraz Buraniro, gdzie w l. 1992–2001 pełniła funkcję przełożonej domu zakonnego. Na misjach pracowała przede wszystkim jako pielęgniarka w Centrach Zdrowia prowadzonych przez zgromadzenie. Wszelkie inne potrzebne prace, których tak wiele na misjach, także nie były jej obce.

Przez swoją otwartość na ludzi, poświęcenie, poczucie humoru i „serce zawsze na dłoni” zyskała sobie szacunek i miłość tych, którym służyła. Była najstarszą w gronie misjonarek, ale zawsze miała wielką wyrozumiałość i empatię wobec młodych sióstr i w ogóle wobec młodzieży. Bardzo cieszyła się powołaniami rodzimymi. Po jej śmierci jedna z sióstr Burundyjek napisała: „Nasza najdroższa siostro Ancillo, spoczywaj w pokoju. Mamy nadzieję, że Pan, któremu służyłaś radośnie i wiernie, z radością powita Cię w niebie. Siostry z Burundi nigdy nie zapomną Twojego świadectwa życia i miłości. Niech niebo otworzy się dla Ciebie i z radością Cię przyjmie (s. Benigne Kabanyana).

Reklama

Mimo ubywających sił do końca z ofiarnością wykonywała drobne prace i posługi domowe, aby ulżyć siostrom misjonarkom, które czynnie były zaangażowane w apostolstwo.

Powrót do Pacanowa

Po powrocie do Polski w 2019 r. aż do śmierci przebywała w domu w Pacanowie. Sił wciąż jej ubywało, miała trudności w samodzielnym poruszaniu się, ale nadal żywo interesowała się małymi i wielkimi sprawami misji w Burundi, cieszyła się każdą misyjną inicjatywą i każdym nowym powołaniem, dopytywała o młode siostry, żyła problemami sióstr misjonarek, które odwiedzały ją przy okazji urlopów w Polsce, wspierała misje modlitwą i ofiarowanym cierpieniem.

We wspomnieniach współsióstr

– S. Ancilla była człowiekiem o wielkim sercu. Obdarowana przez Pana wielką empatią, pogodnym usposobieniem, naturalną dobrocią i wrażliwością na innych, wykorzystywała te dary w gwidonowej posłudze chorym i najuboższym. Nie czyniła tego w sposób naiwny, ale rozsądnie i bez wyrachowania – uważają jej współsiostry.

Reklama

Wspomina s. Ezechiela Pyszka: – S. Ancilla była osobą bardzo normalną i bardzo otwartą na drugiego człowieka – bez względu na to, czy to był chory w przychodni, czy współsiostra. Gdy inne Siostry były w podróży, potrafiła czekać na nie, odmawiając Różaniec, bo było niebezpiecznie: ciemno, deszczowo, ślisko… Czekała, aby przywitać siostry, które wracały, czy to z zakupów, czy z daleko położonego szpitala, bez względu na to, czy był to czas spokojny, czy wojna. Mimo wielu obowiązków i odpowiedzialności, które pełniła, była osobą rozmodloną i bardzo wierzącą, oddaną Bogu w najdrobniejszych sprawach codziennego życia. Nie oszczędzała siebie, swojego zdrowia, była zawsze otwarta na prośby innych sióstr. Gdy już nie mogła pracować zawodowo, potrafiła iść do kuchni, zrobić obiad, czymś umilić siostrom posiłek, zrobić jakieś ciastko. Do końca chciała być aktywna i usłużyć drugiemu. Była bardzo otwarta na nowe powołania – kapłańskie i zakonne. Przychodziło do niej wielu kleryków. Obecny biskup diecezji Ngozi oraz rektor Seminarium duchownego to jej wychowankowie. Pomagała im na różne sposoby – modlitwą, dobrymi radami, świętym obrazkiem, Różańcem, zawsze miała dla nich czas i dobre słowo.

Kondolencje płynęły z Burundi

„Otrzymałaś imię Babci – dla mieszkańców Burundi. Na zawsze pozostaniesz Babcią. Stanowiłaś godny przykład jedności i pokoju. Żyłaś w Burundi i wróciłaś do swojego kraju. Nigdy nie zapomnę Cię jako Babci Burundi” (s. Marie Ange Dusabe).

„Była dla mnie jak matka, która towarzyszyła mi w mojej kapłańskiej drodze. Zawsze będę o niej pamiętał. Niech spoczywa w pokoju i niech Pan przyjmie ją do swojego królestwa” (ks. Labmert, rektor Międzydiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Ngozi).

Biskup właśnie ogłosił śmierć s. Ancilli. Moje najgłębsze kondolencje. Niech Bóg przyjmie ją do swojego królestwa pokoju i radości. Nigdy nie zapomnimy świadectwa wiary i miłości, które zawsze nam okazywała” (ks. Deogratias Bukobero).

Ostatnie pożegnanie

Pogrzeb śp. s. Ancilli odbył się 13 stycznia 2025 r. w Pacanowie. Mszy św. pogrzebowej w kaplicy domu zakonnego przewodniczył bp Andrzej Kaleta, niegdyś uczeń s. Ancilli, którego przygotowywała do pierwszej Komunii św. w Busku-Zdroju. W homilii bp Kaleta powiedział m.in.: – S. Ancilla darowany jej przez Opatrzność talent wiary przyjęła i pomnożyła, dzieląc się nim z najbliższymi i tymi, których napotykała na swojej drodze. Paradoksalnie talent wiary dzielony i rozdawany nie umniejszał się w jej sercu, ale rósł, przyjmując kształt zakorzenionej w Bogu życiowej mądrości – tłumaczył Ksiądz Biskup. Przypomniał zarazem, że była jedną z czterech pierwszych misjonarek duchaczek, wysłanych przez zakon do Afryki. – Posługę swoją realizowała jako pielęgniarka, również w bardzo trudnym okresie wojny, która pochłonęła tak wiele ofiar – przypomniał bp Kaleta.

W koncelebrze żałobnej uroczystości znaleźli się także proboszcz parafii św. Marcina w Pacanowie, ks. Leszek Domagała oraz ks. Mariusz Rak, wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego. Były też obecne: przełożona generalna m. Kazimiera Gołębiowska, zarząd generalny, radna wikariatu terytorialnego w Burundi s. Gabriela Droździel, referentka misyjna zgromadzenia – s. Karina Markowicz, była misjonarka i referentka s. Nulla Romaniec, siostry – przedstawicielki domów zakonnych w Polsce oraz rodzina s. Ancilli ze Słupska. Ciało śp. s. Ancilli zostało złożone w grobowcu zakonnym na cmentarzu parafialnym w Pacanowie.

2025-03-11 16:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: obrzęd ostatniego pożegnania papieża Franciszka

Na zakończenie Mszy św. pogrzebowej na placu św. Piotra w Watykanie odbył się obrzęd ostatniego pożegnania zmarłego papieża Franciszka. Ojca Świętego pożegnała diecezja rzymska, której był biskupem, a także zwierzchnicy katolickich Kościołów wschodnich.

„Umiłowani bracia i siostry, powierzmy Bożemu miłosierdziu duszę naszego papieża Franciszka, biskupa Kościoła katolickiego, który utwierdził naszych braci i siostry w wierze w zmartwychwstanie. Módlmy się do Boga Ojca przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym, aby ocalił go od śmierci i przyjął go do wiekuistego pokoju, a Jego ciało wskrzesił w dniu ostatecznym. Niech Najświętsza Maryja Panna, Królowa Apostołów i Ocalenie ludu rzymskiego, wstawia się u Boga, aby ukazała naszemu Papieżowi oblicze swego błogosławionego Syna i pocieszyła Kościół światłem Jego zmartwychwstania” - wezwał dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Giovanni Battista Re.
CZYTAJ DALEJ

Najświętsze Imię Maryja

Niedziela świdnicka 39/2017, str. 8

[ TEMATY ]

wspomnienie Imienia NMP

Ks. Zbigniew Chromy

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej

Bazylika Santa Maria Maggiore – najważniejsza świątynia dedykowana Matce Bożej
Wśród wielu uroczystości, świąt i wspomnień Najświętszej Maryi Panny, jakich wiele jest w ciągu roku liturgicznego, dowolne wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi jest nieco zapomniane, już przez sam fakt, że jest ono dowolne. Święto imienia Maryi zaczęto obchodzić w Hiszpanii, ale dopiero po zwycięstwie odniesionym przez Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, 12 września 1683 r. papież bł. Innocenty XI, na wniosek polskiego króla rozciągnął jego obchód na cały Kościół katolicki. Zgodnie z tradycją i żydowskim zwyczajem Matka Boża cztery dni po swoim urodzeniu otrzymała imię Maryja. Ponieważ Jej urodziny obchodzimy 8 września, stąd 12 września przypada wspomnienie nadania Najświętszej Dziewicy imienia Miriam. To hebrajskie imię oznacza „być pięknym lub wspaniałym”, zaś w języku aramejskim, którym posługiwano się w Palestynie w czasach Jezusa i Maryi, imię to występuje w znaczeniu „Pani”. Gdy zsumujemy znaczenia tego imienia w języku hebrajskim i aramejskim, otrzymamy tytuł „Piękna Pani”. Zatem Maryja to „Piękna Pani”, i tak jest ona nazywana od najdawniejszych czasów. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w Grocie Nazaretańskiej pod kierownictwem o. Bellarmimo Bagattiego. Największą niespodzianką było wydobycie kamienia z napisem: EMAPIA. To skrót greckiego wyrażenia: „Chaire Maria” (Bądź pozdrowiona, Maryjo). To jedne z najstarszych dowodów czci oddawanej Maryi, Matce Bożej. Po przeprowadzeniu zaś wnikliwych badań archeolodzy doszli do wniosku, że znaleziska te są fragmentami najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Nazarecie. Znaleziono tam również dwa inne napisy z końca I wieku. Drugi z nich zawiera dwa słowa: „Piękna Pani”. Kiedy czytamy relacje osób widzących Matkę Bożą, np. św. Katarzyny Labouré, św. Bernadety Soubirous czy Dzieci z Fatimy, wszystkie te osoby nazywają Maryję Piękną Panią. Przejdźmy teraz do samego wspomnienia Najświętszego Imienia Maryi. Wyżej powiedziano, że bł. Innocenty XI wspomnienie to rozciągnął na cały Kościół na wiosek naszego Króla Polski. W 1683 r. potężna turecka armia groziła całej Europie, w tym Stolicy Apostolskiej. Pewny siebie Sułtan Mehmed IV rozmyślał, jak to uczyni z Bazyliki św. Piotra stajnię dla swoich rumaków. Wydawało się, że nie ma już ratunku ani dla oblężonego Wiednia i całego chrześcijaństwa. W tym ciężkim położeniu bł. Innocenty XI wysłał posła do Jana III Sobieskiego z prośbą, aby pośpieszył na odsiecz, podobne poselstwo wysłał cesarz austriacki. Jednak Sejm, mając na uwadze pusty skarb i wyczerpany wojnami kraj, wahał się. Wtedy to spowiednik króla św. Stanisław Papczyński dzięki Maryi ostatecznie przekonał króla oraz sejm. Matka Boża ukazała się św. Stanisławowi i zapewniła o zwycięstwie. Kazała iść pod Wiedeń i walczyć. Założyciel Marianów wystąpił wobec króla, senatu, legata papieskiego i przemówił tymi słowami: „Zapewniam cię, królu, Imieniem Dziewicy Maryi, że zwyciężysz i okryjesz siebie, rycerstwo polskie i Ojczyznę nieśmiertelną chwałą”. Sobieski idąc na odsiecz Wiednia, zatrzymał się na Jasnej Górze. Wstępował też po drodze do innych sanktuariów maryjnych, aby błagać Maryję o pomoc. 12 września Sobieski przed bitwą uczestniczył w dwóch Mszach św., w tej drugiej służąc bł. Markowi d’Aviano jako ministrant. Przystąpił do Komunii św. i leżąc krzyżem, wraz z całym wojskiem ufnie polecał się Matce Najświętszej. Chcąc, aby wszystko działo się pod Jej znakiem, dał rycerstwu hasło: „W imię Panny Maryi – Panie Boże, dopomóż!”. Polska jazda z imieniem Maryi na ustach ruszyła do ataku, śpiewając „Bogurodzicę”. Armia turecka licząca ok. 200 tys. żołnierzy uciekała przed 23 tys. polskiej jazdy. Atak był tak piorunujący i widowiskowy, że wojska cesarza austriackiego opóźniły swoje uderzenie, żeby podziwiać szarżę naszej husarii. Tego dnia zginęło 25 tys. Turków, a Polaków tylko jeden tysiąc.
CZYTAJ DALEJ

Sejm uchwalił ustawę uzależniającą wypłatę 800 plus cudzoziemcom m.in. od aktywności zawodowej

2025-09-12 22:15

[ TEMATY ]

800+

PAP/Piotr Nowak

Przedłużenie do 4 marca 2026 r. legalności pobytu obywateli Ukrainy, którzy uciekli przed wojną, oraz uszczelnienie systemu otrzymywania świadczeń przez cudzoziemców, w tym powiązanie wypłat 800 plus z aktywnością zawodową - to niektóre z przepisów ustawy uchwalonej w piątek przez Sejm.

Wcześniej posłowie przegłosowali wniosek o przystąpienie do trzeciego czytania projektu bez ponownego kierowania go do komisji oraz zagłosowali przeciwko wnioskowi koła poselskiego Konfederacji Korony Polskiej o odrzucenie ustawy w całości. Odrzucili także poprawki i wnioski mniejszości zgłoszone przez opozycję.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję