Reklama

Kościół

Brytyjski zamach na spowiedź

Czy wolność sumienia jest zagrożona przez religijny analfabetyzm świeckich rządów?

2025-06-10 13:53

Niedziela Ogólnopolska 24/2025, str. 26

[ TEMATY ]

sumienie

rząd

wolność

Jonathan Luxmoore

Jonathan Luxmoore

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To pytanie musiało zostać zadane w ostatnich latach. I jest ono zadane dziś administracji Partii Pracy premiera Keira Starmera w Wielkiej Brytanii, która wpadła na pomysł, aby wymagać od duchownych chrześcijańskich informowania policji, jeśli dowiedzą się podczas spowiedzi o nadużyciach seksualnych.

Nowy, liczący 370 stron projekt ustawy o przestępczości i policji (Crime and Policing Bill), który przechodzi obecnie przez parlament, ma na celu wzmocnienie uprawnień policji w walce z terroryzmem, niepokojami publicznymi i zachowaniami antyspołecznymi, a także z molestowaniem seksualnym dzieci przez kryminalizację każdego, kto nie zgłasza podejrzanych sprawców nadużyć, „uniemożliwia” innym osobom zgłoszenie tego lub ich od tego „odstrasza”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Towarzyszące memorandum rządowe stanowi, że „obowiązek ustawowy” zgłaszania nadużyć będzie dotyczył „wyznań złożonych w kontekście religijnym lub duchowym”, i podkreśla, iż nie są one chronione na mocy klauzul o wolności religijnej zawartych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950 r.

Reklama

Projekt ustawy uwzględnia propozycje Niezależnej Komisji ds. Molestowania Seksualnego Dzieci, której raport, złożony w październiku 2022 r., zalecał również ograniczenie tajemnicy spowiedzi, ignorując wcześniejsze sygnały przywódców Kościoła, w tym kard. Vincenta Nicholsa, przewodniczącego Konferencji Biskupów Anglii i Walii. Hierarcha w 2019 r. ze stanowczością poinformował komisję, że tajemnica spowiedzi jest „niezbędną częścią wykonywania kapłaństwa”, a w przeszłości duchowni poświęcali swoje życie, aby jej bronić.

Mimo obietnicy konsultacji z Kościołami rząd posunął się naprzód. Obowiązek zgłaszania będzie dotyczył „wszystkich osób podejmujących odpowiednie działania z dziećmi, w tym w środowiskach religijnych i opartych na wierze”, a brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zapewniło antyklerykalne National Secular Society w liście z połowy maja, że „nie będzie żadnych wyjątków na podstawie miejsca otrzymania ujawnień, w tym konfesjonałów”.

Krytycy, w tym katolickie grupy zrzeszające ofiary nadużyć seksualnych, twierdzą, że rząd Starmera popełnia błąd. Sprawcy bowiem zwykle znajdują sposoby na usprawiedliwienie swoich grzechów i mało prawdopodobne jest, aby spowiadali się lub szukali rozgrzeszenia przed księżmi. Bardziej prawdopodobne wydaje się to, że orzeczenie ustawy przeciwko spowiedzi ma na celu jedynie kompromis i zdobycie punktów przeciwko Kościołowi.

Reklama

Jeśli tak, będzie to zmarnowany wysiłek, ponieważ duchowni nie będą się do tego stosować. Przepisy Kodeksu prawa kanonicznego bezwzględnie zabraniają spowiednikowi „korzystania z wiadomości uzyskanych w spowiedzi” – por. kan. 983-984, a kan. 1388 nakłada ekskomunikę na każdego księdza, który „narusza bezpośrednio tajemnicę sakramentalną spowiedzi”. Te odwieczne zasady zostały potwierdzone w notatce z 2019 r. przez watykańską Penitencjarię Apostolską, która ostrzegała, że „wszelkie działania polityczne lub inicjatywy ustawodawcze”, które mają na celu ich naruszenie, naruszałyby wolność religijną. Gdyby księża lub biskupi zostali uwięzieni za odmowę złamania tajemnicy spowiedzi, wywołałoby to międzynarodowe oburzenie i miałoby katastrofalny skutek dla każdego rządu.

Czy to wszystko zatem jest po prostu głupim błędem? Być może. Ale świadczy również o antychrześcijańskich nastrojach, które obecnie znajdują wyraz u wielu urzędników, a także o utrzymującej się wrogości wobec katolików, która przypomina wcześniejsze, historyczne akty represji. Odzwierciedla to również współczesny brak wiedzy o religii i jej sakramentalnych funkcjach oraz brak zrozumienia ich, nawet w najwyższych kręgach rządu i społeczeństwa, co utrudnia inteligentne i rozsądne prawodawstwo.

Ataki na tajemnicę wyznaniową mają długą historię i nadal okresowo się pojawiają. Kilka stanów w USA i Australii również ma prawa formalnie wymagające od duchownych chrześcijańskich zgłaszania przestępstw ujawnionych podczas spowiedzi. Chociaż przywódcy Kościoła ostrzegali, że nie mogą być i nie będą związani tymi przepisami, takie akty błędnie ocenionej ingerencji nadal, niestety, mogą podsycać niepotrzebne napięcia.

Oceń: +2 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moralne przechwałki

Rośnie wśród zachodnich firm tendencja do przypisywania sobie wyższego „moralnego” celu. Nie wszyscy konsumenci dają się jednak oszukać.

Kiedy tego lata znany prawicowy brytyjski polityk został poinformowany przez swój bank, że zamyka jego konto, publicznie zaprotestował. Ekskluzywny londyński bank Coutts, zmuszony do złożenia wyjaśnienia, najpierw upierał się, że jego decyzja była czysto „komercyjna”, ponieważ Nigel Farage, b. przywódca Partii Brexit, nie miał wystarczających środków, aby pozostać jego klientem. Później jednak przyznał, że prawdziwym powodem były poglądy Farage’a, sprzeczne z „wartościami korporacyjnymi” banku.
CZYTAJ DALEJ

Prezes PZPN wybrał już selekcjonera reprezentacji - informują media

2025-07-06 19:56

[ TEMATY ]

piłka nożna

wybór

trener

prezes PZPN

selekcjoner reprezentacji

Łączy nas piłka/PZPN

Reprezentacja Polski w Piłce Nożnej

Reprezentacja Polski w Piłce Nożnej

Prezes PZPN Cezary Kulesza wybrał już selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski - informują media. Jak przekazało Radio Zet, trwa ustalanie warunków i wkrótce ma zostać wydany komunikat w sprawie następcy Michała Probierza. Dokładna data nie jest znana.

Reprezentacja pozostaje bez selekcjonera od 12 czerwca. Kilka dni wcześniej Probierz odebrał opaskę kapitana nieobecnemu na zgrupowaniu kadry Robertowi Lewandowskiemu, który w odpowiedzi zrezygnował z występów pod wodzą tego trenera. 10 czerwca biało-czerwoni przegrali z Finlandią w Helsinkach 1:2 w eliminacjach mistrzostw świata, a kilkadziesiąt godzin później ówczesny selekcjoner złożył dymisję.
CZYTAJ DALEJ

Na Plac Zbawiciela w Warszawie powróci tęcza. Koszt? 700 tys. złotych

2025-07-06 21:56

[ TEMATY ]

Warszawa

Artur Stelmasiak

Na Plac Zbawiciela w Warszawie ma powrócić tęcza, która nieco ponad 10 lat temu wzbudzała liczne kontrowersje - była siedmiokrotnie podpalana, a ówczesne władze stolicy za każdym razem naprawiały instalację, która doczekała się nawet ochrony. Nowa tęcza to jeden z projektów wybranych przez mieszkańców w głosowaniu w budżecie obywatelskim.

Tęcza na Pl. Zbawiciela w latach 2011-2012 stała przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli, a następnie trafiła na warszawski Plac Zbawiciela.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję