Reklama

Zdrowie

Nasze zdrowie

Co zrobić z torbielą Bakera

Niewielki guzek umiejscowiony z tyłu stawu podkolanowego po zbadaniu okazuje się najczęściej torbielą Bakera – łagodną, nienowotworową zmianą, którą jednak trzeba leczyć.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmianę możemy wyczuć w dotyku. Jest to niewielki, wypełniony płynem guzek, który może powodować ból i sztywność lub utrudniać ruchy kończyną, zwłaszcza podczas zginania kolana, przy większym wysiłku lub w trakcie uprawiania sportu. Jako pierwszy opisał tę zmianę XIX-wieczny brytyjski chirurg dr William Baker, stąd nazwa: torbiel lub cysta Bakera.

Diagnostyka

W diagnozowaniu zmiany podstawą jest wynik badania USG, które precyzyjnie wykazuje jej wielkość i umiejscowienie. Czasem konieczna jest pogłębiona diagnostyka – wtedy lekarz zleca dodatkowe badania, np. rezonans magnetyczny. Ważne, by w trakcie procesu diagnostycznego udało się ustalić podłoże zmiany. Powstanie torbieli podkolanowej może być wynikiem m.in. różnego rodzaju przeciążeń stawu, do których dochodzi np. w trakcie uprawiania sportu, urazów kolana i uszkodzenia chrząstki lub łąkotki. Inną grupą przyczyn są choroby, np. reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), dna moczanowa, choroba zwyrodnieniowa stawów, a także otyłość. Wówczas trzeba leczyć nie tylko samą torbiel, ale przede wszystkim schorzenie podstawowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzaje i objawy

Wyróżniamy następujące rodzaje torbieli Bakera: zapalne, włókniste i synowialne. Różnią się one budową i składem komórkowym, a także grubością ścian; pierwsze mają ściany o grubości ok. 8 mm, kolejne – odpowiednio 1-2 mm i 2-5 mm.

Reklama

W zależności od wielkości i rodzaju torbiel może powodować różne objawy: zaczerwienienie i ocieplenie w tej okolicy, ból nasilający się podczas dłuższego chodzenia, obrzęk kolana i ograniczenie ruchomości w stawie, drętwienia okolicy łydki. Guzek, w zależności od jego umiejscowienia, może wywierać nacisk na sąsiednie struktury anatomiczne, co może prowadzić do ich stopniowej destrukcji. Z kolei ucisk na naczynia krwionośne w tej okolicy może skutkować złym ukrwieniem kończyny. Jeżeli dojdzie do ucisku nerwu piszczelowego lub strzałkowego, mogą wystąpić zaburzenia czucia. Może także pęknąć cysta, co powoduje piekący ból w okolicy łydki.

Postępowanie

Rodzaj i wielkość torbieli, a zwłaszcza jej związki z innymi chorobami decydują o ścieżce postępowania medycznego. Już na początku wskazane są ograniczenie eksploatacji stawu kolanowego i odciążanie kończyny. Ulgę w dolegliwościach mogą przynieść odpoczynek z nogą ułożoną wyżej, np. na zrolowanym kocu, i zimne okłady. Aktywność fizyczna jest możliwa, ale zgodnie ze wskazaniami ortopedy, rehabilitanta lub fizjoterapeuty. Specjalista może zalecić specjalne ćwiczenia na torbiel Bakera lub zabiegi fizykoterapeutyczne, np. pole magnetyczne, ultradźwięki, masaż. Często stosowane są leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Jednym z możliwych kroków jest też nakłucie torbieli w celu zmniejszenia ilości zawartego w niej płynu.

Jeżeli leczenie nie przyniosło poprawy, trzeba rozważyć usunięcie torbieli przez zabieg operacyjny: klasyczny lub artroskopowy. Ta druga, bardziej nowoczesna metoda zmniejsza pooperacyjne dolegliwości i pozwala na szybszy powrót do sprawności; niestety, zdarzają się przeciwwskazania do jej zastosowania.

Tekst ma charakter informacyjny i nie stanowi porady medycznej.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
CZYTAJ DALEJ

Małopolska broni religii w szkołach. Sejmik apeluje: nie marginalizujcie lekcji, nie podważajcie prawa

2025-07-02 10:15

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Wbrew centralnym planom Ministerstwa Edukacji Narodowej, które od roku szkolnego 2025/2026 chce ograniczyć naukę religii do jednej godziny tygodniowo i usunąć jej ocenę ze średniej rocznej, głos sprzeciwu wybrzmiał z serca Polski południowej. Sejmik Województwa Małopolskiego przyjął oficjalny apel do premiera i szefowej MEN, wzywając do ochrony prawa rodziców, poszanowania konkordatu i niedyskryminowania przedmiotu, który przez dekady budował duchowe i moralne fundamenty młodych Polaków.

W dokumencie przyjętym większością głosów, radni województwa wyrażają „głęboki niepokój” wobec decyzji rządu o ograniczeniu nauczania religii w szkołach publicznych. Jak podkreślają, nie chodzi wyłącznie o jedną godzinę mniej w tygodniowym planie zajęć, ale o „symboliczne wypchnięcie religii na margines" życia szkolnego.
CZYTAJ DALEJ

Papież wspomina kardynała Dri: hojny pasterz, wzór miłosierdzia

W telegramie kondolencyjnym podpisanym przez kardynała sekretarza stanu Pietro Parolina, Leon XIV przypomina świadectwo życia i wiary argentyńskiego kapucyna o. Luisa Pascuala Dri, z którym papież Franciszek był głęboko związany, a który zmarł 30 czerwca w wieku 98 lat.

„Hojny pasterz”, który był „tak bardzo ceniony przez papieża Franciszka” i który „przez lata poświęcał swoje życie służbie Bogu i Kościołowi jako spowiednik i kierownik duchowy”. Tak papież Leon XIV wspomina postać i posługę kardynała Luisa Pascuala Driego, argentyńskiego brata kapucyna, który zmarł 30 czerwca w Buenos Aires w wieku 98 lat.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję