Reklama

Wiadomości

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

GŁÓD W GAZIE
Świat naciska na Izrael

Do Francji, która zapowiedziała oficjalne uznanie Palestyny podczas wrześniowego posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a także do Irlandii, Hiszpanii i Norwegii, które uczyniły to w ub.r., może dołączyć Wielka Brytania. Premier Keir Starmer postawił jednak warunek: jego kraj podejmie taką decyzję, jeśli rząd Izraela nie podejmie zdecydowanych kroków na rzecz zakończenia cierpienia w Gazie, zawarcia rozejmu, zaniechania aneksji terytoriów na Zachodnim Brzegu oraz nie zaangażuje się w proces pokojowy prowadzący do rozwiązania dwupaństwowego. Szans na to, by władze Izraela zobowiązały się w najbliższych tygodniach do tego rodzaju procesu pokojowego, jednak nie ma. Dlatego uznanie Palestyny przez Wielką Brytanię jest niemal pewne, ma ono jednak charakter głównie symboliczny. Wraz z deklaracjami Francji i Wielkiej Brytanii Palestyna może jednak wkrótce cieszyć się poparciem czterech z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wówczas Stany Zjednoczone, najbliższy sojusznik Izraela, pozostaną w mniejszości.

Reklama

Na postawę rządów Francji i Wielkiej Brytanii bezpośredni wpływ mają dramatyczne doniesienia ze Strefy Gazy, gdzie trwa izraelska interwencja przeciwko palestyńskiemu Hamasowi. W Gazie panuje głód, bo dostawy żywności są blokowane przez izraelską armię. Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej wyliczyło, że od końca maja ponad 1054 osoby zginęły podczas poszukiwania żywności – większość w pobliżu punktów rozdawania pomocy humanitarnej. Izrael jest oskarżany przez część państw i międzynarodowe organizacje pomocowe o rozmyślne powodowanie głodu. /w.d.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

UWAGA NA ROSJĘ
Teraz Mołdawia?

Mołdawia może być kolejnym, po Ukrainie, celem rosyjskiej agresji – ostrzegają władze tego kraju. Początkowo niekoniecznie militarnej. Im bliżej wyborów parlamentarnych w Mołdawii, które odbędą się w końcu września, tym aktywniejsze są działania Kremla. – Rosja przygotowuje bezprecedensową ingerencję w proces wyborczy – zastrzega Maia Sandu, prezydent Mołdawii (na zdjęciu). – Samo finansowanie korupcji wyborczej za pomocą kryptowalut wynosi ok. 100 mln euro – przyznaje. Według sondaży, rządzące obecnie ugrupowania proeuropejskie wciąż mają szansę na niewielką większość w parlamencie, ale rosną notowania partii prorosyjskich, szczególnie Bloku Komunistów i Socjalistów. Krytykuje się wszystko, co jest związane z integracją z UE, szerząc strach, że kraj utraci niepodległość, a prawosławie zostanie zakazane. /j.k.

ROSYJSKA AGRESJA
Przymuszeni ochotnicy

Reklama

W rosyjskich więzieniach w co najmniej kilku okręgach federalnych przemocą i groźbą zaostrzenia kar zmusza się osadzonych do wyjazdu na front wojny z Ukrainą. Od jesieni 2024 r. z niektórych więzień wysłano na front połowę więźniów. Portal Sibir.Realii zamieścił relację o wkroczeniu do jednego z więzień funkcjonariuszy OMON i pobiciu wszystkich osadzonych. Połowę więźniów wywieziono na front; niektórzy, m.in. postraszeni obcięciem uszu, od razu podpisali kontrakty z wojskiem. Portal już wcześniej pisał o pobiciach w aresztach – w ten sposób służba więzienna pomaga armii zwiększać liczbę żołnierzy kontraktowych. Jesienią ub.r. prezydent Władimir Putin podpisał ustawę pozwalającą na kontrakty z wojskiem na etapie postępowania sądowego, a nie przed procesem lub po wyroku. Według wcześniejszych ustaleń, najemnicza Grupa Wagnera w więzieniach miała zwerbować prawie 50 tys. osób do walk z Ukrainą; tylko w 2023 r. liczba osadzonych w koloniach karnych Rosji zmniejszyła się rekordowo – o 58 tys. /j.k.

JAK W ZSRS
Wyregulują ceny

Rosyjski resort rolnictwa przygotowuje ustawę pozwalającą na odgórne ustalanie cen żywności. Powód: rosnąca inflacja i gwałtowne skoki cen jedzenia. Ziemniaki podrożały – tylko w maju – ponaddwukrotnie, buraki, marchew czy kapusta – o 57-87%. Na wstępnej liście produktów obok nich znalazły się: pomidory, cebula, mleko, jajka, cukier, jabłka, ogórki i olej słonecznikowy. Zmiany mają wejść w życie w marcu przyszłego roku. Przygotowywane są dwa sposoby regulacji. Pierwszy wariant zakłada, że w przyszłym roku co najmniej 80% sprzedaży będą stanowiły towary nabywane u producentów w ramach umów długoterminowych, których nie można byłoby rozwiązać poza sądem, a ustalone ceny mogłyby być zmieniane raz w roku. Drugi wariant zakłada utworzenie rządowej komisji cenowej, która miałaby ustalić minimalne i maksymalne ceny podstawowych produktów żywnościowych. Ceny miałyby być korzystne dla kupujących, a jednocześnie miałyby zapewnić rentowność biznesów producentów, co – dodajmy – jest nie do pogodzenia z tego typu regulacjami. /w.d.

POLSKA – ROSJA
Dywersja na zlecenie

Reklama

Niemal każdy tydzień przynosi nowe informacje o nieprzyjaznych wobec Polski działaniach Rosji i jej służb. Jak poinformował premier Donald Tusk, zatrzymane i podejrzane o współpracę z rosyjskimi służbami – zlecającymi akty dywersji albo pobicia – są trzydzieści dwie osoby. Wśród nich są Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, a także Polak i Kolumbijczyk. Jedna osoba jest skazana, inne są zatrzymane i czekają na procesy. Zatrzymano i sprowadzono do Polski jednego z koordynatorów jednej z akcji dywersyjnych. – Jest w Polsce, do dyspozycji prokuratury i naszych służb – podkreślił Tusk.

Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, i ABW poinformowali, że za dwoma podpaleniami, które miały miejsce w maju 2024 r. w Warszawie i Radomiu, stoi 27-letni Kolumbijczyk działający na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Mężczyźnie postawiono zarzuty działania na rzecz obcego wywiadu przeciw Rzeczypospolitej Polskiej i dopuszczenia się przestępstw o charakterze terrorystycznym. Jak podała ABW, Kolumbijczyk otrzymywał od mocodawcy szczegółowe instrukcje dotyczące celu ataku oraz sposobu jego przeprowadzenia, w tym wykonania tzw. koktajlu Mołotowa. ABW potwierdziła, że rosyjskie służby przy pomocy komunikatora Telegram werbowały na dużą skalę osoby pochodzenia latynoamerykańskiego, z doświadczeniem wojskowym, do podpaleń wskazanych obiektów i dokumentowania zniszczeń. Zdjęcia i nagrania były następnie wykorzystywane przez rosyjskojęzyczne media w celach dezinformacyjno-propagandowych. /w.d.

PACZKI
Nalot z Chin

Reklama

Polska zalewana jest paczkami z Chin. Wbrew zapowiedziom polskiej prezydencji nie udało się doprowadzić do zniesienia progu 150 euro, poniżej którego przesyłki spoza Unii Europejskiej nie muszą być oclone. Korzystają na tym chińskie firmy, czym mocno uderzają w konkurencję. Choć Komisja Europejska wielokrotnie wyrażała potrzebę zniesienia wspomnianego progu, to jednak decyzje wciąż są odkładane na przyszłość. Docelowo cłem mają być objęte wszystkie przesyłki spoza UE, niezależnie od wartości. Problem z chińskimi serwisami, takimi jak Temu, AliExpress czy Shein, narasta od 2 lat, a chińskie firmy zdobyły w handlu internetowym pozycję, o jaką polskie firmy walczyły latami. Przewaga firm z Azji wynika z faktu, że nie muszą się one stosować do restrykcyjnych przepisów w zakresie norm bezpieczeństwa, atestów czy polityki klimatycznej. Tylko w 2024 r. na unijny rynek trafiło spoza UE aż 4,6 mld przesyłek o wartości poniżej 150 euro; w ciągu roku ich liczba się podwoiła, a w ciągu 2 lat – potroiła. /j.k.

W GÓRY!
Tatrzańskie rekordy

Tatry biją rekordy popularności. Od początku bieżącego roku do końca czerwca na szlaki Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) weszło łącznie 2,8 mln osób – wynika z danych opublikowanych przez TPN. W czerwcu odnotowano 569 tys. wejść do parku. Jak zaznacza dyrektor TPN Szymon Ziobrowski, zauważa się stały wzrost liczby turystów – z Polski, a także z zagranicy – oraz wyraźny powrót do masowej turystyki po pandemii COVID-19. Cieszy, jak zaznacza dyr. Ziobrowski, że coraz więcej osób wybiera aktywny wypoczynek w górach, choć skala odwiedzin wiąże się z coraz większą presją na przyrodę oraz infrastrukturę parku, który podejmuje działania, by ruch turystyczny był jak najmniej uciążliwy dla przyrody. Największą popularnością wśród turystów w pierwszym półroczu cieszył się Kasprowy Wierch, na który wjechało kolejką linową 253 tys. turystów. W kierunku Morskiego Oka z Palenicy Białczańskiej wyruszyło w tym czasie 240 tys. osób, a Dolinę Kościeliską odwiedziło 210 tys. osób. /j.k.

FINANSE
Kredyt kusi

Kredyt kusi obcokrajowców. Już 265 tys. obywateli innych krajów zaciągnęło w Polsce kredyty i pożyczki. Według danych Biura Informacji Kredytowej, na koniec czerwca obcokrajowcy byli zadłużeni w polskich bankach na kwotę 25,7 mld zł, przy czym aż ponad 21 mld zł (82% ich zadłużenia) przypadło na kredyty hipoteczne. O ile w 2023 r. sprzedaż kredytów hipotecznych obcokrajowcom wyniosła nieco ponad 3,4 mld zł, to rok później sięgnęła już 5,8 mld zł. O finansowanie w polskich bankach ubiegają się głównie obywatele Ukrainy, w mniejszym stopniu – Białorusi, a w dużo mniejszym m.in. obywatele: Indii, Rosji, Turcji, Gruzji i Niemiec. Na koniec czerwca 184 tys. Ukraińców miało zobowiązania kredytowe o wartości aż 13,6 mld zł, przy czym hipoteki stanowiły trzy czwarte tej wartości. Liczba kredytobiorców z Ukrainy zamieszkujących przede wszystkim duże miasta, głównie na zachodzie Polski, stale rośnie. /j.k.

2025-08-05 08:53

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obserwator

Na pierwszy ogień wypychają poborowych, wysyłają ich na pewną śmierć, licząc na to, że napierająca masa osłabi linie ukraińskie. Za nimi idą zawodowi żołnierze, ale jest ich zdecydowanie za mało, by zadać znaczący cios Ukraińcom. To zdanie oficera prasowego ukraińskiej elitarnej Prezydenckiej Brygady Operacyjnej Andrzeja Korenia. – Regularne oddziały armii rosyjskiej to amatorzy. „Druga armia świata” składa się w 90% z poborowych, więc jakość ich działania jest bardzo wątpliwa. Na front trafiają świeżo zmobilizowani ludzie, którzy nie mają pojęcia ani dlaczego tam są, ani co robią – mówi Koreń. Na początku inwazji na pełną skalę Rosjanie wysyłali na Ukrainę oddziały zawodowych żołnierzy. Po ponad roku wojny widać, że niewielu z nich zostało. Ponadto rosyjska taktyka spalonej ziemi wymaga ogromnych nakładów finansowych – zrównanie z ziemią całego miasta to ogromny koszt, bo artyleria działa właściwie bez przerwy. Większość rosyjskich żołnierzy nie potrafi posługiwać się sprzętem, przejmują go często wojska ukraińskie. Jak uważa Koreń, Rosjanie nie mają motywacji do walki. – Na początku wojny kradli, rabowali i myśleli, że coś zyskają. Wywieźli już wszystkie telewizory, dywany i klozety. Teraz stacjonują na rubieżach, których nie da się ograbić – podkreśla. Większość rosyjskich poborowych od miesięcy nie dostaje też żołdu. – Chcą tylko przeżyć. Wiedzą, że po naszej stronie czeka ich śmierć – dodaje Koreń.w.d.
CZYTAJ DALEJ

Co się dzieje z dwoma uwolnionymi białoruskimi duchownymi? Czy są zdrowi?

2025-11-24 18:07

[ TEMATY ]

badania

uwolnieni

białoruscy duchowni

Karol Porwich/Niedziela

Uwolnieni przez reżim Łukaszenki z kolonii karnej w Bobrujsku na Białorusi ks. Henryk Okołotowicz i o. Andrzej Juchniewicz OMI zostali przewiezieni do nuncjatury apostolskiej w Mińsku, a następnie wysłani do Watykanu - informuje portal katolik.life.

Jak zaznaczono, do tej pory nie pojawiły się na ten temat żadne informacje oficjalne. Duchowni nie kontaktują się z mediami, nie odbyły się jeszcze żadne oficjalne spotkania z ich udziałem, nie skontaktowali się nawet z bliskimi im osobami. Przypuszczalnie przechodzą badania lekarskie. Duchownym towarzyszy metropolita mińsko-mohylewski abp Józef Staniewski.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Kontagory o porwanych dzieciach w Nigerii: porywacze dążą do nielegalnego zysku

2025-11-25 13:48

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

Vatican Media

265 młodych osób porwanych ze szkoły św. Marii w miejscowości Papiri jest wciąż w rękach porywaczy. Bp Bulus Dauwa Yohanna, biskup Kontagory, diecezji, na terenie której 21 listopada uzbrojeni bandyci porwali kilkaset dzieci ze szkoły podstawowej i średniej wskazał, że „porywacze to niemal na pewno przestępcy, którzy dążą do nielegalnego zysku, domagając się okupu za uwolnienie dzieci, które uprowadzili”.

Diecezja Kontagora informuje, że „50 dzieci, które zostały porwane, zdołało uciec i wróciło do swoich rodzin”. Według przekazanej informacji, „spośród 315 osób uprowadzonych w czasie ataku, 265 nadal znajduje się w rękach porywaczy, z czego 239 to dzieci, 14 uczniów szkoły średniej i 12 członków personelu szkolnego”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję