Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Szczególny dar miłości bliźniego

Krew płynąca w naszych żyłach i tętnicach jest źródłem sił życiowych. W ciele dorosłego człowieka jest ok. 5-6 litrów krwi.

Niedziela sosnowiecka 32/2025, str. II

[ TEMATY ]

Wolbrom

Ewa Barczyk

Tomasz Płaszczyk

Tomasz Płaszczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest to lek, którego dotąd nie udało się człowiekowi wytworzyć syntetycznie i dlatego tak ważne jest oddawanie krwi przez donatorów.

Bezcenny lek

Jest ona żywą tkanką złożoną z komórek: krwinek czerwonych, białych i płytkowych, które zawieszone są w części płynnej krwi, zwanej osoczem. Jej składniki tworzą wysokorozwinięty system obronny i transportowy, od którego zależy nasze życie i zdrowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krew jest niezbędna nie tylko dla ofiar wypadków, ale także dla cierpiących na szereg poważnych chorób. Przetaczana podczas transfuzji lub podawana w postaci przetworzonych preparatów, pozwala ratować życie i zdrowie. Krew jest potrzebna codziennie, w dużych ilościach, ponieważ jest bezcennym lekiem, którego nie ma czym zastąpić. Niedobory krwi i jej składników występują okresowo przez cały rok. Jak uczy doświadczenie, najbardziej dotkliwy jest czas wakacji i ten problem dotyczy całej Polski. Jest wtedy więcej wypadków, m.in. komunikacyjnych, a krwiodawcy przebywają na urlopach. W tym czasie nie można także organizować akcji poboru krwi w szkołach i na uczelniach wyższych. W związku z tym trudno utrzymać stabilną sytuację w krwiodawstwie.

Dar życia

Reklama

– Bezinteresowny dar krwi ratującej życie innych ludzi świadczy o dojrzałości i ogromnej wrażliwości osób, które stawiają się w stacjach krwiodawstwa. To bezinteresowny, wymierny dar miłości bliźniego. Dlatego zachęcam zwłaszcza ludzi młodych, którzy mają taką możliwość i nie stwierdzono u nich przeciwwskazań, aby przyłączali się do grona krwiodawców – apeluje Tomasz Płaszczyk, członek klubu krwiodawców przy Stowarzyszeniu Motocykliści Wolbromscy, przekonując, że ideę honorowego krwiodawstwa należy propagować przez cały rok, a szczególnie w okresach wakacyjnych, bo dzięki temu każdy z nas może, w razie potrzeby, skorzystać z krwi zgromadzonej na potrzeby terapii czy zabiegów chirurgicznych.

Potrzebni nowi dawcy

– Dla nas, czynnych krwiodawców jest to oczywiste, ale wciąż potrzebni są nowi dawcy. Dlatego apeluję: nie bójcie się wyjść ze strefy komfortu, by oddawać innym cząstkę siebie! Daje to wiele satysfakcji, ale także jest pięknym świadectwem wiary i nie waham się tego powiedzieć – żywej Ewangelii – przekonuje krwiodawca z Wolbromia.

Jednorazowo zakwalifikowany danego dnia dawca oddaje 450 ml, czyli mniej niż 10% swojej krwi. Organizm w ciągu zaledwie kilku godzin uzupełnia ten „brak”, a dawca nie odczuwa żadnych dolegliwości.

Krwiodawcy z Wolbromia

Na terenie Wolbromia działają dwa kluby honorowych krwiodawców – najprężniej działa Klub HDK „Wostal” w Wolbromiu, ponadto funkcjonuje Stowarzyszenie Motocykliści Wolbromscy. W ostatnich latach średnio rocznie odbywają się 24 akcje poboru krwi, podczas których pobieranych jest ok. 20 donacji krwi. Jak informuje Agnieszka Ortyl z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie, od 1 stycznia 2024 r. do 15 maja br. członkowie Klubu HDK „Wostal” oddali ponad 276 litrów krwi, a krwiodawcy ze Stowarzyszenia Motocykliści Wolbromscy – 23 litry tego cennego leku. Zachęcamy do wstąpienia w szeregi krwiodawców!

2025-08-05 15:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz w karmelitańskim duchu

Niedziela sosnowiecka 50/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Wolbrom

Archiwum wspólnoty

Grupą opiekują się siostry karmelitanki od Dzieciątka Jezus

Grupą opiekują się siostry karmelitanki od Dzieciątka Jezus

Uroczyste zakończenie jubileuszu 50-lecia powstania wolbromskiej wspólnoty Świeckiego Zakonu Karmelitów Bosych miało miejsce 17 listopada w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Eucharystii przewodniczył o. Tadeusz Florek, prowincjał karmelitów bosych Prowincji Krakowskiej.

W homilii o. Tadeusz mówił o różnych rodzajach jubileuszy i zachęcał do świętowania wszelkich rocznic. Objaśniał, że dziękowanie Bogu za opiekę i otrzymane łaski jest najpiękniejszą formą modlitwy, a radość ze wspólnego świętowania umacnia więzi, dodaje odwagi i sił do podejmowania dalszych zadań. Na zakończenie Mszy św. podziękowaliśmy wszystkim uczestnikom uroczystości, a przede wszystkim Panu Bogu za dar istnienia wspólnoty, ze szczególnym uwzględnieniem otwartości i dobroci serca ks. proboszcza Włodzimierza Wiechy, bo to dzięki niemu mogliśmy przez cały rok świętować w parafii jubileusz wspólnoty Świeckiego Karmelu.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Modlimy się za Kościół, aby wszystkie jego trudne rany były leczone w duchu prawdy

2025-10-01 08:09

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Modlimy się za Kościół, aby wszystkie jego trudne i bolesne rany były podejmowane i leczone w duchu prawdy, sprawiedliwości i miłosierdzia – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach, w której wzięli udział uczestnicy Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisja ds. Ochrony Małoletnich.

Na początku Mszy św. wszystkich uczestników Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Komisja ds. Ochrony Małoletnich z jej przewodniczącym abp. Thibault Verny przywitał ks. Zbigniew Bielas. – Niech wstawiennictwo Apostołów Bożego Miłosierdzia – św. Faustyny i św. Jana Pawła II – oraz patrona dnia dzisiejszego – św. Hieronima – wyprasza wszystkim potrzebne łaski – życzył kustosz łagiewnickiego sanktuarium.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję