Obchody jubileuszu 700-lecia parafii św. Andrzeja Apostoła w Łukowicy (pow. limanowski) zgromadziły całą wspólnotę – od najmłodszych po seniorów.
Duchowe przygotowanie
Wierni przez tydzień przygotowywali się duchowo do tego niezwykłego święta, by wspólnie wyrazić wdzięczność Panu Bogu za siedem stuleci wiary, modlitwy i pracy pokoleń. Każdy dzień poprzedzający centralną uroczystość poświęcony był świętym związanym z parafią. – Rozpoczęliśmy od jednodniowych rekolekcji i wieczoru uwielbienia przygotowanego przez uzdolnione dzieci i młodzież z parafii – powiedział proboszcz ks. Wiesław Majca. W kolejne dni wierni modlili się za wstawiennictwem patronów kościołów i kaplic parafialnych oraz zawierzali swoje rodziny Bożej Opatrzności. – Duchowe przygotowania zakończyła Droga Krzyżowa na górę Skiełek. Tam pod krzyżem wsłuchiwaliśmy się w słowa Jezusa: „Oto Matka twoja”. W ten sposób zawierzyliśmy naszą wspólnotę Maryi i modliliśmy się, aby nasza parafia nadal była silna – dodał ks. Majca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Praca pokoleń
Reklama
700-lecie parafii to czas nie tylko dziękczynienia, ale i refleksji nad historią. – Jezus wielokrotnie z różnymi ludźmi zasiadał do wspólnego stołu. Zapraszał ich nie tylko na posiłek, ale też do budowania wspólnoty i relacji. Takie zaproszenie do Eucharystycznego Stołu siedem wieków temu przyjęli wasi przodkowie – zwrócił się do parafian bp Stanisław Salaterski, który sprawował uroczystą Mszę św. jubileuszową. Podkreślił, że przyjęcie przed wiekami Chrystusa przez mieszkańców Łukowicy przyniosło realne owoce. – Troska o wspólnotę i otwartość na Ewangelię widoczna jest także dziś. To wasza liczna obecność w świątyni, troska o budynki parafialne i zrodzone w Łukowicy powołania kapłańskie i zakonne. Trzeba jednak pamiętać, że to zaproszenie, przyjęte przez przodków, jest skierowane również do nas. Można mieć obawy, że nie przyjmiemy go tak, jak należy. Dlatego nasze życie i decyzje należy powierzyć miłości płynącej z krzyża Chrystusa oraz przez ręce Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, która patronuje tej świątyni.
Biskup Salaterski zwrócił także uwagę na wyzwanie, przed którym staje parafia, a jest nim przekazywanie wiary i wartości młodym pokoleniom. A tych, jak wskazują parafianie, w Łukowicy nie brakuje. – Trzeba przyznać, że parafia jest bardzo żywa. Jest sporo dzieci i młodzieży angażujących się w różne przedsięwzięcia. Cieszymy się, że przez tyle lat udało się pielęgnować wiarę, tradycję i zwyczaje. Jednocześnie staramy się przekazywać to dalej, pokazywać dzieciom i wnukom kościół, parafię. Uczymy modlitwy. Tak, aby te 700 lat pracy duszpasterzy, nauczycieli i naszych przodków nie poszły na marne – zaznaczyli Beata i Piotr Stępkowie.
Reklama
Parafia faktycznie może się poszczycić bogatym życiem duszpasterskim. Działają w niej liczne grupy, w tym: rada duszpasterska, Caritas, Akcja Katolicka, apostolstwo trzeźwości, apostolstwo dusz czyśćcowych, biblioteka, Domowy Kościół oraz liczne róże różańcowe, Służba Maryjna i Liturgiczna Służba Ołtarza. – Zawsze można liczyć na parafian. To nie zabytkowe kościoły tworzą wspólnotę, ale ludzie. Tu, w Łukowicy, są oni naprawdę zaangażowani i życzliwi. W ciągu dwóch tygodni jedna z parafianek zorganizowała wspomniany przeze mnie wieczór uwielbienia. Było tak pięknie, że nie chciało się wychodzić z kościoła! – zachwycał się proboszcz. Jak dodał, parafianie często korzystają z sakramentów, a w niedziele kościoły są pełne. – Cieszę się, że to mnie przypadło w udziale prowadzić tych ludzi do uroczystości jubileuszu. Ale chylę czoło przed wszystkimi, którzy budowali tę parafię przez 700 lat. To dzięki ich pracy możemy teraz świętować – zauważył ks. Majca. Proboszcz z Łukowicy nie krył przy tej okazji wzruszenia: – Dopadła mnie choroba i myślałem, że nie będę mógł wiele zrobić, jednak Pan Bóg sprawił, że pasterz nie opuścił swoich owiec, za co jestem Mu ogromnie wdzięczny.
Historię tworzą ludzie
Na terenie parafii znajdują się dwa kościoły: jeden zabytkowy z XVI wieku, a drugi wybudowany w latach 1984-95. Parafia posiada też dwie kaplice dojazdowe, a na jej terenie działają siostry prezentki, które prowadzą Rodzinny Dom Dziecka.
Z okazji jubileuszu wydano specjalną książkę poświęconą historii parafii. To dzięki niej wiadomo chociażby to, że w miejscu, gdzie dziś stoi zabytkowy kościół św. Andrzeja, wcześniej stały dwa inne. – Pierwszy kościół powstał w momencie założenia parafii, a ta być może funkcjonowała już w drugiej połowie XIII wieku. Pierwsze wzmianki o Łukowicy pochodzą z 1325 r., kiedy to prowadzono spis opłacania świętopietrza przez duchownych. Dzięki dokładnym badaniom dendrochronologicznym wiemy, że w 1464 r. powstał drugi kościół, tym razem gotycki. Zachowany obecnie kościół św. Andrzeja jest trzecim z kolei, który stoi w tym miejscu – wyjaśniła Agnieszka Stefanowicz, autorka książki Historia parafii Łukowica 1325 – 2025.
Reklama
Z lektury można się dowiedzieć o wielu interesujących wydarzeniach, można np. poznać historię obrazu św. Anny Samotrzeć z 1520 r., który do tej pory był uważany za zaginiony. Jak się jednak okazało, przez lata znajdował się... w ołtarzu, zakryty obrazem św. Andrzeja. Inną ciekawostką są zdrowe ludzkie zęby odkryte między belkami kościoła. Wierni oddawali je prawdopodobnie jako wotum wdzięczności. – Gdy bada się historię parafii, można dojść do jednego wniosku: tę historię tworzą ludzie. Ich problemy, decyzje, życiowe zmagania. Dlatego też ta książka jest tak naprawdę dziełem całej parafii. Ludzie przez rok dostarczali nam fotografie, wspomnienia, dokumenty związane z parafią. Tak naprawdę to wszyscy są współautorami – zaznaczyła p. Stefanowicz.
Dumna wspólnota
Parafianie nie kryli radości z tak wyjątkowej chwili. Podkreślali, że drugi raz w życiu nie będą mieli możliwości obchodzenia tak wielkiego jubileuszu. – Czuję dumę z tego, że przez tyle lat nasza parafia się rozwijała, i z tego, że nadal to robi i nie przestaje! Mamy pięknie odnowiony kościół, dużo wspólnot i wielu życzliwych ludzi. Oby tak dalej – zachwycała się Małgorzata Plata.
– Życzymy naszej parafii, żeby dalej się rozwijała i była taka pobożna jak przez te 700 lat! Dziękujemy za wszystkich kapłanów, których Bóg postawił na naszej drodze, i może trochę nieskromnie powiemy, ale polecamy innym parafiom brać przykład z Łukowicy! – dodały z radością Anna i jej mama Maria.
Wspólnota Łukowicy pokazała, że siedem wieków historii jest nie tylko datą w kronikach, ale także żywym świadectwem wiary, która nadal się rozwija. – Naszym zadaniem jest, by tego dziedzictwa nie tylko nie zmarnować, ale by je przekazać następnym pokoleniom – podsumował ks. proboszcz.